Jump to content

Szlifowanie drobnych rys


Juffre
 Share

Recommended Posts

W jaki sposób pozbywacie drobnych rys z modelu. Przykładowo, poprawiałem zatarte linie podziału na samolocie. Kilka razy nieopatrznie rysik do trasowania ześlizgnął mi się z trasowanej linii. Powstała brzydka, niezbyt głęboka rysa. Zeszlifowanie tego jest bardzo trudne - znowu zatrę trasowane linie. Jakiej szpachli użyć? Klej CA raczej odpada, ciężko się go szlifuje.  
Macie jakieś pomysły?

Link to comment
Share on other sites

Zależy do jakiej postaci chcesz doprowadzić powierzchnię. Jesli ma być idealnie gładka np pod metalizer to jednak CA jest zwykle najwłaściwszym wyborem. Oczywiście jeśli rysa jest niewielka lub płytka, płynna szpachlówka i podkład powinny załatwić sprawę. Problem polega na tym, że te specyfiki niewystarczająco mocno wiążą się z podłożem na tak małej powierzchni styku. Wtedy podczas szlifowania i polerowania mogą się pojawić małe ubytki czy wgłębienia których podkład nie ukryje. CA wiąże się bardzo mocno, a jego powierzchnia jest na tyle twarda, że przy szlifowaniu nie "wyrzeźbisz" wgłebień. Alternatywą dla CA może być rozpuszczony (np w acetonie) polistyren. Ale on zwykle mocno nitkuje, więc nie przepadam. Innym sposobem jest wymieszanie CA z talkiem. Taka masa podobno równie dobrze trzyma sie powierzchni jak czysty CA ale szlifuje się łatwiej. Nie próbowałem.

Inną zaletą CA jest możliwość ponownego trasowania linii w tym miejscu. Szpachlówki sa zwykle zbyt miękie lub kruche i trudno wykonać gładkie, równe line.

Ale wg. mnie, kluczem do sukcesu są odpowiednie narzędzia ścierne i technika szlifowania.

Link to comment
Share on other sites

Mr Hobby (Gunze) ma w swojej ofercie coś co się nazywa Mr DISSOLVED PUTTY a jest de facto szpachlówką w płynie. Zaletą tego środka jest to że można go nakładać pędzelkiem w niewielkiej ilości. Szpachlówka bardzo dobrze wnika we wszystkie zakamarki i dobrze się trzyma a i łatwo nadmiar usunąć. Na pojazdach sprawdza się idealnie.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Cienki CA. Maluję klej i strefę dookoła markerem, szlifuję wzdłuż rysy cienkim niebieskim pilnikiem Albionu a potem ujednolicam okolicę gąbką Tamki 600.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję wszystkim za porady. Spróbowałem z surfacerem 500. Zoczę czy uda się te małe ryski zatrzeć. 
Zauważyłem, że dużo osób poleca CA. Ja go osobiście nie lubię. Jego obróbka to prawdziwa męczarnia. Korzystam z kleju cienkiego fine art. Powierzchnia jest bardzo twarda i jest doskonała do trasowania linii podziału. Jednak w miejscu nałożenia zawsze powstaje mi schodek którego nie jestem w stanie zeszlifować. Z reguły kończy się to u mnie tym, że w około tego schodka powstaje rów z wybranego plastiku a sam CA jest nietknięty :) Zastanawiam się jak to robicie że CA się wam sprawdza i jesteście w stanie ładnie go wyszlifować

Link to comment
Share on other sites

Z CA jest ten problem, że trzeba go szlifować w odpowiednim momencie, kiedy jest już szlifowalny, a nie uzyskał jeszcze pełnej twardości. Gdy to się stanie, wtedy robi się kłopot, bo jest twardszy niż otaczający go plastik i ten nieszczęsny plastik chętniej się poddaje. Twardy podkład nie wszędzie da się zastosować. Ta szpachla w płynie ma za zadanie zmiękczyć stwardniałą masę. Ogólnie tak się dzieje, ale u mnie rzadko zdarzają się bardzo precyzyjne szlifowania i nie mam tego przetestowanego na wszystkie strony.

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, greatgonzo napisał:

Gdy to się stanie, wtedy robi się kłopot, bo jest twardszy niż otaczający go plastik i ten nieszczęsny plastik chętniej się poddaje

To się załatwia odpowiednimi narzędziami i techniką szlifowania. Najpierw sztywniejszy pilnik któy zdejmie wystający nadmiar i nie będzie dotykał otaczającego plastiku. Trzeba go w dodatku prowadzić delikatnie, żeby tak się nie działo. Potem można użyć pilników na miększym podłożu (gąbczastym) które dostosują sie do krzywizny powierzchni ale nadal będa działać większym naciskiem na ew. pozostałą wypukłość kleju/szpachli. Potem można już wypolerowac na gładko.

Niestety, używając palców i papieru ściernego, jest to trudne do wykonania. Pilniki o różnej elestyczności i różnej gradacji pozwalają pozbyć sie problemu. W tym wąskie, aby szlifowac na jak najmniejszym obszarze. Ja korzystam z pilników Flory Models, ale są chyba niedostępne w Polsce. Ale są też inne podobne, np MIG-a.

Odkąd zacząłem używać, większość problemów ze szlifowaniem po prostu zniknęło.

flory-sticks-6.jpg

Edited by HKK
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Jako, że późna pora mogłem nie zauważyć, że ktoś o tym pisał, więc jeśli powtarzam to przepraszam. Ja używam do drobnych rys najczęściej zwykłej białej szpachlówki od Tamiyi rozcieńczonej acetonem/levelling thinnerem. Co kto ma i lubi. Wjeżdża w linie jak wash. Co prawda czasem trzeba operację powtórzyć, bo jak rozcieńczalnik wyparuje to szpachla zmniejsza objętość i zostaną jakieś dziurki, ale mi to nie przeszkadza. Sam preferuję rozcieńczanie acetonem, bo po kilku minutach szpachla jest już zaschnięta i można ją obrabiać.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

W sumie ciekawa opcja z tym użyciem acetonu. Mnie bardzo denerwują te regularne szpachle od tamki. Bardzo długo schną i mają duży skurcz. Jeżeli szpachla rozcieńczona acetonem schnie tak szybko to faktycznie można nałożyć szybko kilka warstw. Muszę spróbować :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.