Skocz do zawartości

Sopwith F.1, skala 1:48, firma Revell. Zwykły projekt.


zaruk

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, myszaty napisał:

Duże okno w płacie jest w obu malowaniach?

 

Nie. We wcześniejszej wersji jest małe, ale Eduard dołączył skrzydła w obu wersjach. Także to nie jest problemem.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się przyda:
 
600x_SopwithCamel_Barker.jpg
 
full?d=1533599891
 
PS: Serduszka są inaczej malowane na stateczniku.
Edytowane przez lord_karton
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elegancko wyszła ci ta modyfikacja osłony,  a tyle było strachu i gadania 😏 jest bardzo równo i symetrycznie.

Jedna mała uwaga, porównując te fasolki ze zdjęciem, które wstawiłeś wydaje mi się, że w oryginale były dużo bardziej kanciaste. Myślisz coś z tym jeszcze działać jeszcze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, DamianPoltorak napisał:

w oryginale były dużo bardziej kanciaste. Myślisz coś z tym jeszcze działać jeszcze?

 

Masz rację, do diaska. Widać to dopiero na powiększeniu. 

A myślałem, że już z tym skończyłem 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, myszaty napisał:

Tak myślałem że się droczysz.... 🙂

 

Broń Boże. Początkowo zamierzałem odpuścić.

Jednak miałem dwie osłony, trochę mnie to ośmieliło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Odnotowałem mały postęp. Uproszenia producenta zmusiły mnie do niewielkich ruchów korygujących, co - ku mojemu zdziwieniu - sprawiło mi nawet pewną przyjemność. Odtworzyłem więc kanały odprowadzające łuski; pierwotnie były tam dziury, przez które prześwitywałoby światło. Obecnie wewnątrz kadłuba wklejone są ściany kanałów, dzięki czemu nie będą świeciły.

 

IMG_4810.thumb.jpg.725ecf6a31a419f0cfa2b918c968ee0b.jpg

 

Dorobiłem osłonę do górnego wyrzutnika łusek oraz pokrycia otworów na olinowanie:

 

IMG_4808.thumb.jpg.99187056d33804b36fe7baa19926c468.jpg

 

Przy okazji wykonałem próbny mix mający imitować późny odcień PC10. Jeśli nie będzie głośnych protestów, to wejdzie do procesu produkcyjnego. Spróbowałem też odtworzyć listwy wokół okienek inspekcyjnych (tak to się chyba nazywa, poprawcie mnie jeśli błądzę).

 

IMG_4807.thumb.jpg.8f8a516ab73f500c85b684d39800ae58.jpg

 

Metoda jeszcze niedoskonała, być może usprawnię ją przy kolejnej okazji. Będąc ostatnio w Krakowie poznałem zawartość tych okienek.

 

IMG_4604.thumb.jpg.44c0c9f147777c0fb0d1cae9e12edca7.jpg

 

Niestety, z uwagi na wcześniejsze wklejenie w te miejsca szkiełek przygotowanych przez producenta, nie miałem już możliwości odtworzenia tych bloczków. Może następnym razem.  Wywierciłem też masę otworków na przyszłe naciągi. Ponieważ okienka od spodu nie były widoczne, musiałem je zaszpachlować. Być może konieczna będzie jeszcze druga korekta, dowiem się po podkładaniu.

 

IMG_4812.thumb.jpg.766f0045f410165d678ea684b45223b3.jpg

 

Usunąłem proponowane przez zestaw uchwyty na olinowanie (niestety, nie znam jeszcze polskiej nazwy; angielska to chyba "control horns") i zastąpiłem samoróbką.

 

IMG_4811.thumb.jpg.69e9caf4042cdb3eadc1dcc4f718ef23.jpg

 

IMG_4806.thumb.jpg.c2f30475f94294cf944334896b9fbacf.jpg

 

Wreszcie wykonałem dodatkowe elementy górnego płata widoczne na fotce oryginału:

 

Barker_5_1.thumb.jpg.0b5e1ecded2f124b9f4fc1bfb17c46e2.jpg

 

IMG_4813.thumb.jpg.8c4ca2cb3e62643d07a5a4e296e2f9ec.jpg

 

Sporo części jest nadal osobno, tak też będą malowane i przyklejane. Powinno to ułatwić pracę. Najbliższy etap to umycie wszystkiego izopropanolem, położenie podkładu i rozpoczęcie malunków.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, socjo1 napisał:

Widać, że prace przy tym modelu Cię relaksują. To cieszy!

Jak detal uda się ładnie dorobić, to zawsze relaksuje. I twórcę, i widza.

 

Tak, relaksuję się jak rzadko kiedy. Ostatnio spore natężenie relaksu odczułem kiedy urwał mi się z wielkim trudem przyklejony Vickers podczas maskowanie kokpitu przed malunkami. Mimo to nazwę wątku pozostawię bez zmian.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Aby uniknąć posądzenia o nadmierne lenistwo raportuję, że powoli maluję. Kadłub dostaje właśnie czternaście (!) czarno-białych pasków, które ten (piiip) Barker kazał sobie namalować w miejsce siedmiu. Pomalowałem też kokardki, na razie na górze. Dziękuję Koledze Socjo za poratowanie wyśmienitym wycinakiem do małych kółeczek. Ponieważ kokardy udało się skończyć, poniżej zdjęcie.

 

1386362625_MAE.thumb.jpg.ed4ff0763727eec1519fa3cf83820bd8.jpg

 

Niebieski może nieco zbyt jasny ale, po pierwsze - ściemnieje, po drugie - na fotkach z epoki jest jasny, po trzecie - wyszło w miarę równo i nie zamierzam tego spieprzyć. CDN.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

"I wyszedł umarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz jego była owinięta chustą."

 

Mimo, że wygląda to na klasyczne wskrzeszenie, projekt nigdy nie umarł, a prace powolutku posuwają się do przodu.

Jedynie dla przypomnienia, że jakiś Camel tu jednak powstaje, robocza fotka.

 

M.thumb.jpg.29b9042d9898be3afbe2e2dfbb962db9.jpg

 

Paski na kadłubie dały trochę do wiwatu, nie są idealnie równe, Barker też nie miał równych. Kadłub już po lakierze, konieczne będzie niewielkie retuszowanie po zdjęciu masek, na skrzydłach pojawiły się pierwsze, nieśmiałe śruby rzymskie (po prawej). Po zakończeniu paprań z udziałem CA - lakierowanie skrzydełek.

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic oryginalnego nie napiszę, ale wygląda to bardzo smakowicie - wiele ciekawych rzeczy tu się dzieje na niewielkich powierzchniach...

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod spód farba podkładowa (u mnie Gunze), na to miks olejnych. Mizianie pędzelkiem po olejach:

 

IMG_20230102_160813.thumb.jpg.6716b2220567e96458361b1a43f43c3a.jpg

 

Trzeba to robić bardzo delikatnie, samą końcówką włosków.  Minusem jest nierówna faktura powierzchni po wyschnięciu. Jakieś kompromisy muszą być.

 

Na dole to autorska wersja Dope. Zrobiona z farbek Gunze. Kilka odcieni, nakładanych przez, oderwaną od gąbkowego zmywaka, część szorującą.

Edytowane przez zaruk
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Panowie, nieco na wyrost, ale miłe.

Obecnie etap lubiany przeze mnie - wytwarzanie w domowym warsztaciku drobnicy - uszek i śrubek rzymskich. Nieskromnie napiszę, że wychodzą coraz mniejsze te uszka (komórką robione, przepraszam za jakość):

 

IMG_20230102_200812.thumb.jpg.7edf2c56c98f8fc1237630b19e7c8ea3.jpg

 

Część z Was może pamięta, że obecny warsztat założyłem jako relaksacyjny. Przepojony tym radosnym duchem uznałem, iż bez trudu przełknę ja i Wy fakt, że kalkomanie z serduszkiem pochodzą z wcześniejszego Camela, na którym latał Barker:

 

B1.jpg.d48b09a9d54bc25008a669979a6d5fd8.jpg

 

Co tam przełkniemy - część z pewnością nie zauważy! Przypomniałem sobie jednak, że po interwencji Departamentu Jakości, przy buczeniu części widowni, zmieniłem tytuł projektu na zwykły. A więc nie ma tak łatwo,  w końcu nazwa zobowiązuje. Bowiem u mnie serca powinny wyglądać tak:

 

Barker_7_1.jpg.cfd78d94de8202a5e6f7f55e8811995a.jpg

 

Trzeba dodać, że kalkomanie producenta nie chciały współpracować. Mimo zastosowania podstawowych środków z repertuaru mistrza małodobrego (magister executor), a to: podtapianie, przyduszanie, miażdżenie, rozciąganie i rozrywanie - pod powierzchnią badanego pozostały pęcherzyki powietrza, a ostateczny rezultat był żałosny:

 

IMG_20230104_203303.thumb.jpg.5924d09c68b65b8fab8ee7417a1b65aa.jpg

 

Dlatego zdjąłem te cholerstwo i spróbuję malować. Malowałem już kajzerowskie krojce, samurajskie pulpety i królewskie rondle, a teraz będę malował serduszka. Ze strzałą. Niechybny znak, że zbliżają się Walentynki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by ci się udało zdjąć tę kalkę, to byś mógł wykorzystać kawałek strzały z grotem i te piórka na końcu, a kijek można by zrobić z cienkiego paska kalki. Srebrzenie to najzwyczajniej w świecie brak kleju na kalkomanii (wymyty zapewne przy okazji używania "płynów magicznych" o ironio albo za długiego moczenia (niektórzy napiszą, że srebrzenie to powietrze — no powietrze, bo nie ma kleju:szczerbol:)

Idzie bardzo ładnie 👍

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, lord_karton napisał:

Jak by ci się udało zdjąć tę kalkę, to byś mógł wykorzystać kawałek strzały z grotem i te piórka na końcu, a kijek można by zrobić z cienkiego paska kalki.

 

Taki jest mój zamiar. Kalki zdjęte bez uszkodzeń, zabezpieczone groty i piórka. Melduję posłusznie, że kalki moczone krótko, a na powierzchnię poszedł SET. Dzięki za radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.