Kon_Bar Napisano 7 Stycznia 2023 Share Napisano 7 Stycznia 2023 (edytowane) O samolocie: Cessna 185 Skywagon - sześcioosobowy samolot turystyczny z 1960 roku. Produkowany w kilku wariantach (także dla wojska); wyprodukowano około 4400 sztuk. O egzemplarzu: Podarowany w 1963 dla Instytutu Pediatrii, nie został certyfikowany w Polsce, nie został więc zarejestrowany (wymysł kapitalistów?) - latał więc z amerykańską rejestracją użytkowany przez Centralny Zespół Lotnictwa Sanitarnego w Warszawie. Po 1971 w końcu trafił do Krakowa. O modelu: Baza to zestaw Cessna C-180/185 Skywagon firmy Kovozávody Prostějov (KPM0232) w skali 1/72. Trochę inwencji własnej (np. dodatkowe kalki pominięte przez KP) i powstała taka miła, choć niedoskonała, miniaturka. Zapraszam do galerii. === EDIT === Galeria wymieniona - zgodnie z poniższą dyskusją koła zostały rozcięte, przeszlifowane (odchudzone o 0,8 mm) i ponownie pomalowane. Przy okazji zmieniłem dekielki i malowanie Wersja 1-sza jest widoczna na ostatnim zdjęciu. Edytowane 8 Stycznia 2023 przez Kon_Bar 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 7 Stycznia 2023 Share Napisano 7 Stycznia 2023 Historia mi nie znana, a modelik świetny . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artek82 Napisano 7 Stycznia 2023 Share Napisano 7 Stycznia 2023 Piękna Ale te kółka jakieś jakby za duże, takie bardziej bushwheels Godzinę temu, Kon_Bar napisał: dodatkowe kalki pominięte przez KP co trzeba dorobić ? Bo szczerze nie zgłębiałem jeszcze tematu, leży w poczekalni. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmx62 Napisano 7 Stycznia 2023 Share Napisano 7 Stycznia 2023 Fajny. Nie ma czego się czepić. Czyli jednak te nowe KaPeciaki jednak są sklejalne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kon_Bar Napisano 7 Stycznia 2023 Autor Share Napisano 7 Stycznia 2023 Godzinę temu, Artek82 napisał: te kółka jakieś jakby za duże, takie bardziej bushwheels Też mam takie wrażenie… Może nie za duże, ale na pewno za grube. Chyba w nocy po kryjomu je urwę, przepiłuję i podszlifuję. Jak by co - poprawię galerię Godzinę temu, Artek82 napisał: co trzeba dorobić ? Bo szczerze nie zgłębiałem jeszcze tematu, leży w poczekalni. Ja dorobiłem: lampkę na dole i na ogonie, anteny, stopnie wejściowe, Pitota, linki do kółka ogonowego oraz na nowo wykonałem golenie podwozia głównego. Tylkne kółko jest na drucie. Trochę przerobiłem maskę (otwory, chłodnica, zarys silnika). Naciąłem stateczniki poziome. Kalki: Cessna (maska), skywagon X 185 (boki), napisy na drzwiach (zestawowe są za małe), rejestracja (błędny krój pomijając całą czerwoną otoczkę). Krzyże na skrzydłach maskowałem (kalki są za duże). Schemat malowania jest nieco niedokładny (stateczniki poziome). Chyba tyle… 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KRYSTEK Napisano 7 Stycznia 2023 Share Napisano 7 Stycznia 2023 Może plany się przydadzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 7 Stycznia 2023 Share Napisano 7 Stycznia 2023 Model ładnie wykonany. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
myszaty Napisano 7 Stycznia 2023 Share Napisano 7 Stycznia 2023 Kolejny model który ogląda się z przyjemnością. Jest ŚWIETNY! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kon_Bar Napisano 8 Stycznia 2023 Autor Share Napisano 8 Stycznia 2023 20 godzin temu, Kon_Bar napisał: Też mam takie wrażenie… Może nie za duże, ale na pewno za grube. Chyba w nocy po kryjomu je urwę, przepiłuję i podszlifuję. Jak by co - poprawię galerię Koła przerobione, galeria podmieniona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Endrju Napisano 8 Stycznia 2023 Share Napisano 8 Stycznia 2023 Bardzo fajny model. W dniu 7.01.2023 o 14:57, Kon_Bar napisał: powstała taka miła, choć niedoskonała, miniaturka Nikt nie jest doskonały. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artek82 Napisano 8 Stycznia 2023 Share Napisano 8 Stycznia 2023 W dniu 7.01.2023 o 14:57, Kon_Bar napisał: Po 1971 w końcu trafił do Krakowa Ale nie do muzeum bo lata do dziś. Dość długo latała w takim kolorowym malowaniu Nawet można ja kupić o tutaj https://www.plane4you.eu/pl/oferty/cessna-185a-sp-akz,693 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HK1885 Napisano 9 Stycznia 2023 Share Napisano 9 Stycznia 2023 Fajny, podoba mi się. Coś odmiennego w galerii. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Barwa73 Napisano 24 Sierpnia 2023 Share Napisano 24 Sierpnia 2023 Wspaniały model i wykonanie. Trafiłem na tą Cessnę przez przypadek - i już ją mam. Zrobię sobie ją z sentymentu. SP-AKZ znam jak mało kto. To ja ją składałem po ostatnim zdarzeniu (urwana goleń) z puzzli, ja też nią wylatałem chyba najwięcej godzin. Znam historię tego egzemplarza od podszewki. Jak kogoś interesuje - niech poczyta: Samolot trafił do Polski dzięki uprzejmości Polonii Amerykańskiej. Głównym darczyńcą była wdowa po pilocie z dywizjonu 302 (nazwiska już nie pamiętam). Samolot był kupiony dla Szpitalika dziecięcego w Prokocimiu a przyleciał nim zza wielkiej wody - także weteran i pilot z II W.Ś. (Nazwiska też nie pamiętam). Samolot trafił początkowo do warszawy. Tam (mało kto wie) został przechwycony przez PZL Warszawa-Okęcie (dokładnie przez biuro konstrukcyjne) i pod kierownictwem Pana Inżyniera Andrzeja Kardymowiczna (poznałem osobiście i to on mi opowiedział coś niecoś o historii tego egzemplarza) i został rozmontowany w celu oględzin i podpatrzenia niektórych rozwiązań Mało kto wie, że dzisiejsza PZL-104 Wilga - jest efektem inspiracji zaczerpniętych po analizie Cessny 185. Tak, To Cessna była pramatką Wilgi - a nie Dornier Do-27 jak niektórzy uważali. Samolot został przebadany, zmontowany do kupy i podjęto próbę certyfikacji. Bez powodzenia. Latał sobie więc na "N" (November) - czyli zarejestrowany w USA. Pierwsze zdarzenie samolot miał już w Krakowie - na lotnisku Pobiednik. W wyniku niefortunnego lądowania została wyłamana prawa goleń podwozia, uszkodzono śmigło i statecznik poziomy. Samolot bardzo długo stał w takim stanie. Zdecydowano się na naprawę w zakładach PZL Warszawa - Okęcie. O ile płatowiec naprawiono, to z golenią podwozia był poważny problem. Element był nieosiągalny. Niżej dowiecie się - jak naprawa na Okęciu została wykonana i jakie były jej skutki Śledząc dalej losy samolotu należy wspomnieć o pewnych zasługach Pana Czesława Dudzika (późniejszego dyrektora Aeroklubu Kieleckiego). Pan Czesław dowiedział się, że taki samolot jest, że nie bardzo wiadomo co z nim zrobić i rozważa się złomowanie. Reagując szybko - powołał do życia "koło amatorów-konstruktorów" i poczynił starania aby tą Cessnę pozyskać. Udało mu się. Za symboliczną złotówkę - koło amatorów - konstruktorów stało się właścicielem samolotu. Przewieziono Cessnę do Masłowa i tam Pan Czesław w porozumieniu z innymi entuzjastami, dobijając się do różnych drzwi - pozyskał poszukiwaną goleń. Została ona dorobiona prawdopodobnie albo w Chemar Kielce, albo w Kieleckich Zakładach Metalowych. Trochę to rwało, ale samolot uruchomiono. Ile to kosztowało czasu, determinacji i zawziętości - to może powiedzieć Pan Czesław (dziś instruktor w AKi). Na dorobionej goleni, z pożyczonym śmigłem - Cessna wykonała kilka kręgów i potwierdziła swoje doskonałe właściwości pilotażowe, choć okazało się, że lądowanie tym samolotem jest wyzwaniem i jest niezwykle trudne. Zwłaszcza faza wytrzymania. Cóż.. Śmigło trzeba było oddać, goleń miała być tymczasowa a okazało się, że zdobycie nowego śmigła i zakup goleni podwozia był przedsięwzięciem nierealnym z powodu braku funduszy i trudności ze zdobyciem iperialistycznych części. Samolot został porzucony na lotnisku w Masłowie i stał pod chmurką kilak lat. W międzyczasie jakiś debil w nocy przebił zbiorniki paliwa żeby ukraść paliwo. Samolot z braku funduszy popadał w ruinę. O nietypowiej Ceśnie dowiedział się w pewnym momencie Pan Jan Borowski z Konstancina. Przybył do Masłowa, zaproponował wymianę samolotu. Za co i jak - nie będę pisał bo nie ma potrzeby (wiem, ale nie powiem ;)). Samolot trafił więc w prywatne ręce. W firmie pana Jana - samolot został przywrócony do stanu używalności i wrócił w powietrze. Niestety na skutek trudności lądowania tym samolotem - został podłamany po raz drugi. Samolot miał wtedy znaki rejestracyjne SP-FDB. Ponownie został przywrócony do lotów, ale wtedy zainteresował się tym samolotem Aeroklub Polski - bo to była wymarzona holówka. Już jako SP-AKZ Cessna trafiła więc do aeroklubu w Rybniku. Tam także uległa zdarzeniu i także została uszkodzona przy lądowaniu. Ot - taki los wspaniałego samolotu... Aeroklub Rybnicki za zgodą Aeroklubu Polskiego oddał samolot do naprawy w firmie Aviation Service w Warszawie na Bemowie. W firmie przeleżał dość długo - gdyż w AP brakowało środków na naprawę. Zakupiono nowe śmigło, wyremontowano silnik, wymieniono i uszkodzone elementy strukturalne i na tym koniec. Samolot nadal był rozmontowany, niekompletny. Tutaj pojawił się ponownie Aeroklub Kielecki. Dyrektor Aeroklubu - Pan Grzegorz Szczodrak - dokonał cudu i pozyskał samolot dla AKi w celu zrzutu skoczków i holowania szybowców. Tutaj pojawiłem się ja - z kolegą Kamilem Kruszczakiem. Oddelegowani przez naszego dyrektora do Aviation Service - składaliśmy tą Cessną z puzzli. W trakcie montażu, okazało się, że za wyjątkową trudność lądowania odpowiada zła naprawa lotek w PZL Warszawa - Okęcie. A stało się to dla tego, że wtedy prócz ogromnego doświadczenia "Okęcia" w nitowaniu - nikt nic nie wiedział na temat konstrukcji Cessny i fabryczne zwichrzenie geometryczne lotek - potraktowano jako defekt i obie lotki "przeklepano" na płasko. Spowodowało to bardzo niebezpieczne zjawisko w trakcie fazy wytrzymania przy lądowaniu (oderwanie strug powodował właściwości korkociągowe i zwalanie się na lewe lub prawe skrzydło przy dużym spadku prędkości). Wymieniliśmy więc obie lotki i samolot stał się łagodny i wdzięczy do lądowania, choć podwozie dwukołowe z kołem tylnym i tak wymagał zwiększonej uwagi podczas lądowania. Samolot rozpoczął służbę w AKi. Mnóstwo się nim latało, każdy kochał ten samolot. (Ja najbardziej - można powiedzieć, że było to "moje dziecko" - wszak przywróciłem go do lotu). Doskonałe osiągi spowodowały, że był to doskonały samolot do zrzutu spadochroniarzy. Zanim jednak można było używać Cessny do tych zadań - konieczna była modernizacja (zmiana drobna) która polegała na demontażu prawych drzwi, demontażu foteli (został tylko fotel pilota) i montażu mocowania lin desantowych. Właśnie wtedy poznałem Pana Kardymowicza. Samolot dzięki swoim cechom wywoził skoczków na wysokość 3500 - 4200 metrów w czasie 24-30 minut od startu do lądowania zużywając przy tym nie więcej jak 45 litrów na godzinę. To są do dziś doskonałe parametry jak na samolot tłokowy. Oczywiście w trakcie eksploatacji okazało się, że zimą latanie bez drzwi nie należy do przyjemności ani dla pilota ani dla skoczków. Szczególnie, że lataliśmy wysoko. Skonstruowałem więc specjalne drzwi które uchylały się do góry. I z takimi drzwiami samolot był eksploatowany. Dbałem o Cessnę jak mogłem. Nigdy mnie nie zawiodła. Nigdy mnie nie wystraszyła. "Niunia". tak ją nazwałem. Była "Danuta" - a dla mnie jest "Niunia"... Za każdym razem po ciężkim dniu pracy (czasem wykonywało się 20 -45 startolądowań w trakcie szkoleń spadochronowych lub zawodów) -Niunia była wprowadzana do hangaru a gdy nikt nie widział - całowana w "pyszczek" w podziękowaniu za bezpieczne loty. Cóż.. Tak miałem i już. Po moim odejściu - moja Niunia została ponownie uszkodzona. Dość mocno. Czułem się, jak by mi coś odebrano. Jak bym porzucił swojego przyjaciela i patrzył jak cierpi. "Moja" Cessna przeleżała rozbita w hangarze znów jakiś czas. Namówiłem jednak kolegę na odkupienie jej i nie wdając się w szczegóły - Niunia znów wróciła do służby Ta naprawa jednak wymagała sporo nakładów finansowych i konieczna była naprawa strukturalna kadłuba w USA. Dziś SP-AKZ stoi znów w hangarze Aeroklubu w Rybniku - i jest w prywatnych rękach mojego kolegi. Nie wykluczone, że znów trafi do Masłowa i będzie latać dla ZPS Jest więc szansa na to, że znów uda mi się zasiąść za sterami "mojej" Cessny Troszkę długa, ale i tak maksymalnie skrócona historia wspaniałego samolotu który do dziś zadziwia osiągami. Zapomniałem dodać, że samolot trafił do aeroklubu Kieleckiego z całkowitym nalotem 1800 godzin... Był więc niemalże "nówką" - choć z 1962 roku. Tutaj mam pytanie do kolegów: Czy znalazła by się dobra dusza i pomogła zrobić kalkomanię? Samolot był fikuśnie pomalowany i wyglądał jak papuga - więc sztuka będzie karkołomna. Nie mam doświadczenia w kalkach i potrzebował bym pomocy. Pozdrawiam wszystkich, Bartłomiej Walczak - były pilot i mechanik "Danuty" (późniejszej "Niuni") 11 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artek82 Napisano 24 Sierpnia 2023 Share Napisano 24 Sierpnia 2023 54 minuty temu, Barwa73 napisał: Tutaj mam pytanie do kolegów: Czy znalazła by się dobra dusza i pomogła zrobić kalkomanię? Samolot był fikuśnie pomalowany i wyglądał jak papuga - więc sztuka będzie karkołomna. Nie mam doświadczenia w kalkach i potrzebował bym pomocy. Spróbuj zaatakować Bogdana Żołnierowicza czyli Mr.Decal tutaj: https://mrdecal.zolnierowi.cz/ lub na FB Bardzo fajna historia. Uwielbiam czytać takie tematy A Cessna jest obecnie wystawiona na sprzedanie https://www.plane4you.eu/pl/oferty/cessna-185a-sp-akz,693 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Barwa73 Napisano 24 Sierpnia 2023 Share Napisano 24 Sierpnia 2023 34 minuty temu, Artek82 napisał: Spróbuj zaatakować Bogdana Żołnierowicza czyli Mr.Decal tutaj: https://mrdecal.zolnierowi.cz/ lub na FB Bardzo fajna historia. Uwielbiam czytać takie tematy A Cessna jest obecnie wystawiona na sprzedanie https://www.plane4you.eu/pl/oferty/cessna-185a-sp-akz,693 Dzięki za odpowiedź Co do Cessny - zgadza się. Jest na sprzedaż. Powiem tak: - Dwóch moich kolegów było właścicielami. No i jak to bywa - lekko się pokłócili. jeden kolega zabrał Cessnę, spłacił drugiego - a teraz ją od roku chce sprzedać. Ten drugi kolega - działający w ZPS chce odkupić od tego pierwszego... Ot - tak - żeby za łatwo nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaruk Napisano 24 Sierpnia 2023 Share Napisano 24 Sierpnia 2023 Bardzo ładne wykonanie. Wyróżnia się na tle innych awionetek. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.