Szydercza Gała Napisano 9 Kwietnia Share Napisano 9 Kwietnia To mimo wszystko żywica, do gorącej wody go dziada, mały jest wiec możesz też popróbować suszarką.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
laskonogi Napisano 10 Kwietnia Share Napisano 10 Kwietnia 8 godzin temu, Szydercza Gała napisał: To mimo wszystko żywica, do gorącej wody go dziada, mały jest wiec możesz też popróbować suszarką.. mozna ewentualnie do piekarnika na 30 stopni z termobiegiem i kontrolować co chwila - problem z tymi wodami, suszarkami, piekarnikami etc jest taka że trzeba idealnie wyczuć moment miękkości ale nie rozerwalności a jescze są inne elementy które mają zostać nie zmienione 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
socjo1 Napisano 10 Kwietnia Autor Share Napisano 10 Kwietnia 4 minuty temu, laskonogi napisał: mozna ewentualnie do piekarnika na 30 stopni z termobiegiem i kontrolować co chwila - problem z tymi wodami, suszarkami, piekarnikami etc jest taka że trzeba idealnie wyczuć moment miękkości ale nie rozerwalności a jescze są inne elementy które mają zostać nie zmienione Dzięki za odpowiedzi. Moje myślenie szło właśnie w kierunku temperatury, ale trochę obawiam się, że przyciskając model, maewrując nim jednocześnie zniszczę detale na jego powierzchni. Pożyjemy - zobaczymy. @laskonogi - uważasz, że już przy 30 stopniach żywica zacznie mięknąć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 10 Kwietnia Share Napisano 10 Kwietnia (edytowane) z tym piekarnikiem to bym uważał żeby nie wyszedł zakalec acha - i nie zaleca się używania folii po kebabie Edytowane 10 Kwietnia przez M.A.V. 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
laskonogi Napisano 11 Kwietnia Share Napisano 11 Kwietnia generalnie próbowałem w gorącej wodzie i mi sie robiło to takie miękkie ze trochę był problem aby uzyskać prostą - było falowanie suszarka u mnie zadziała punktowo i to fajnie ale proces jest długi i de facto ja go nie umiałem skontrolować i mi sie rozlało piekarnik mi zadziałał bo miałem taki banan na kadłubie i temperatura + ciezar własny spowodowało ze to opadło - 30 to jest niby takie cos co ja wiedze na pokrętełku w piekarniku ... sugeruje powolne działanie i kontrole - bo jak pisze 20 godzin temu, M.A.V. napisał: z tym piekarnikiem to bym uważał żeby nie wyszedł zakalec to jest ryzyko przy każdym prostowaniu mega uwaga i ostrożność dodatkowo// pisząc pomysłem iż może jak bys włożył do miski z płaskim dnem i zalał /gorąca woda/ tylko do wysokości kadłuba to by nie była jakas metoda chroniąca to co powyżej? ale może napisać do wytwórcy w temacie i poprosić o wymianę - tak mi to teraz przyszło do głowy - wszak najprostsze metody są czasem najskuteczniejsze ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PrzemekW Napisano 21 Kwietnia Share Napisano 21 Kwietnia (edytowane) W dniu 9.04.2024 o 23:13, socjo1 napisał: Z ptaszkiem jest tak że mi się mocno wybananił kadłub po odcięciu od podpór - zarówno góra jak i dół. Trochę mi to ostudziło zapał. Przemyśliwam jak to poprostować i nad koncepcją budowy (zostawić do linii wodnej i iść w mini - dioramkę z nabrzeżem, czy kleić dwa kawałki kadłuba , a potem na podstawke go i już!). Jak skończę Hibiskusa to się wezmę za oprawianie ptaka i na pewno nie zawaham się go Wam pokazać. Michał Jeśli się tak "wybananił", to może przewiercić go gdzieś na rufie i bliżej dziobu i przykręcić go dwoma cienkimi śrubkami do podstawki (deski). Śrubki z łbami stożkowymi schować do wysokości pokładu w kadłub i zaszpachlować. Albo zrobić to z "od dołu", od spodu podstawki. Śrubki tylko dociąć, żeby przez pokład nie przeszły. Przemek Edytowane 21 Kwietnia przez PrzemekW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
socjo1 Napisano 17 Maja Autor Share Napisano 17 Maja Z okrętami jak z dziećmi. Brudne znaczy szczęśliwe. Pojawił się też maszt, działo, zrzutnie bomb głębinowych.., Pozdrawiam, Michał 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szydercza Gała Napisano 17 Maja Share Napisano 17 Maja Słuszną linię ma nasza wUadza 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 18 Maja Share Napisano 18 Maja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
socjo1 Napisano 8 Czerwca Autor Share Napisano 8 Czerwca Łańcuchy kotwiczne na miejscu. Z zestawu Trumpetera, pęsetką zagniatałem ogniwko po ogniwku, żeby były owalne i smukłe, a nie okrągłe (Żona: ty masz trochę nie po kolei! - muszę się z Nią zgodzić...). Trzeba przyznać, że Black Cat fajną zrobił tę windę kotwiczną - niestety w wyniku katastrofy połamałem w niej kilka dźwigni. Po czym poznać Prawdziwy Brytyjski Eskortowiec? Dla podpowiedzi: Odpowiedź brzmi: po bocianim gnieździe! Zgadliście? Małe drobiazgi a duża przyjemność: Flota Nets (charakterystyczne dla brytyjskiej Navy korkowe sieci - pływaki, inne niż w US Navy). Oczywiście niezawodny Micromaster, sklejane po dwa: Kiedy lista "ToDo" mieści się na żółtej karteczce, to znaczy że już jest blisko końca: Michał 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaruk Napisano 8 Czerwca Share Napisano 8 Czerwca Podoba mi się punkt "integracja z okrętem". Czyli co, najpierw paintball a potem piwo? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
socjo1 Napisano 8 Czerwca Autor Share Napisano 8 Czerwca 1 godzinę temu, zaruk napisał: Podoba mi się punkt "integracja z okrętem". Czyli co, najpierw paintball a potem piwo? Pewnie tak. Ale ogólnie chodzi o zespolenie okrętu z podstawką (jak pewnie się domyśliłeś). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
donalyah00 Napisano 8 Czerwca Share Napisano 8 Czerwca Fajnie z tymi pozwijanymi siatkami wygląda! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
socjo1 Napisano 8 Czerwca Autor Share Napisano 8 Czerwca 30 minut temu, donalyah00 napisał: Fajnie z tymi pozwijanymi siatkami wygląda! Na śledzie rusza, to i siatki potrzebne. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
laskonogi Napisano 10 Czerwca Share Napisano 10 Czerwca widziałem na żywo - zdjęcia w połowie nie oddają jak to fajnie wygląda dobrze ze dałeś karteczkę, bo juz myślałem ze znowu ci artylerie ktoś podwędził 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szydercza Gała Napisano 10 Czerwca Share Napisano 10 Czerwca Jakbym sobie teraz zrobił śledzia z grubasem w 350, to chyba byłby wiekszy od tej korwety... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
laskonogi Napisano 10 Czerwca Share Napisano 10 Czerwca ale nie wiem czy by do niej podplynął... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
socjo1 Napisano 21 Czerwca Autor Share Napisano 21 Czerwca (edytowane) W dniu 10.06.2024 o 22:51, laskonogi napisał: widziałem na żywo - zdjęcia w połowie nie oddają jak to fajnie wygląda dobrze ze dałeś karteczkę, bo juz myślałem ze znowu ci artylerie ktoś podwędził No właśnie będzie tutaj o wędzeniu artylerii. Korwet zbudowano coś koło 300. Fascynujące jest to, jak były różne. Kilka serii, wiele różnych kamuflaży, polowe modyfikacje. Można by pomyśleć - każdy okręt jest inny. Hibiscus był własnie takim okretem, który miał całkiem sporo ciekawych detali. Większość korwet była uzbrojona w 40-mm / dwufuntowe działko Vickersa (tzw. pom-pom) wariantu VIII (QF2 Mk. VIII ) z charakterystyczną płytą - osłoną obsługi. Tymczasem na Hibiscusie zamontowano jego wcześniejszą wersję, pochodzaca jescze z czasów Wielkiej Wojny Mk. II (w które to działka wyposazono również naszą Burzę i Wichra). Byłem gotów dłubać ten element od podstaw, ale na szczęscie znalazłem żywiczno-blaszany zestaw rodzimego AJM-Models. Nie jest to może jakość Micromastera, ale po dodaniu ramkowych celowników uważam, że działo stanowi ozdobę mojego okręciku. Ubrojenie p-lot uzupełniły podwójne Lewisy (zestawowe - bardzo ładnie wyszły BlackCatowi). Oryginalnie były one usytuowane horyzontalnie. Odciąłem je od podstaw i przykleiłem tak, by czujnie wypatrywały wroga na niebiesiech. Zabrałem się też za środki ratunkowe. Najpierw szalupy. Lewą wywiesiłem za burtę - w czasie wojny często tak pływano (może po to, aby łódź była gotowa do natychmiastowego spuszczenia w razie storpedowania?) i tak też jest uwieczniona na fotografii okrętu, na której się wzoruję. Szalupy starałem się odtworzyć z różnymi elementami widocznymi na fotografiach prawdziwych szalup, a więc z drągiem i pasami stabilizującymi wychyloną szalupę, z siatkami i linami które pomagały zająć miejsce w łodziach. Co ciekawe - na Hibiscusie szalupy były kamuflowane. ' Na powyższych zdjęciach widzicie też owalną tratwę tzw. Carley Float. Jak wszystko na tym okręcie, nic tu nie może być normalnie. Chyba na żadnej innej korwecie nie widziałem tratw na wysokości pomostu dowodzenia. Zwykle są one umieszczone bliżej rufy, na specjalnych wspornikach na wysokości pom-poma. Hibiscus zaś w tym miejscu niósł tratwy... innego systemu - kwadratowe, zbite z drewna z pływakami w środku (niektórym Kolegom kojarzyły się z europaletami, względnie skrzynkami na pomidory). Poszukiwania w Internecie pozwoliły zdobyć trochę materiałów, pozwalających odtworzyć ich wygląd: A tu poniżej cekawostka: rozbitek ze storpedowanego handlowca który na takiej tratwie dryfował w oceanie 133 dni (!!!), dopóki go nie wyłowili rybacy u wybrzeży Brazylii. Mam zresztą takie wrażenia, że te tratwy były częściej stosowane na jednostkach handlowych. Tego rodzaju tratw żaden producent nie oferuje. Nie pozstało mi nic innego niż wydłubać je samu. Każda to 30 elementów. Trochę czasu mi to zajęło, kilka prób było nieudanych... Po pomalowaniu wyladowały na miejscu. A pom-pom naprawdę mnie cieszy... A na mojej liście "do zrobienia" pozostało 6 pozycji. Mam ogromną nadzieję, że do jutra godz. 8.00 - skończę! Michał. Edytowane 21 Czerwca przez socjo1 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
laskonogi Napisano 21 Czerwca Share Napisano 21 Czerwca brawo, nie dość że ładnie to z efektami serczingowania tylko tegoż pompona palnij jakimś metal Black bo chyba poszedł steal i widać gwiazdki chyba że to fota a fota od komina nań szalupę - make my day 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
socjo1 Napisano 21 Czerwca Autor Share Napisano 21 Czerwca 6 godzin temu, laskonogi napisał: tylko tegoż pompona palnij jakimś metal Black bo chyba poszedł steal i widać gwiazdki chyba że to fota Na żywo efekt jest naprawdę fajny, nie będę zmieniał. To jużbardziej irytuje mnie grubość lin między żurawikami - wybrałem zbyt gruby drut. Tymczasem staram się zwiększyć tzw. współczynnik humanistyczny powstającej pracy: 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
laskonogi Napisano 21 Czerwca Share Napisano 21 Czerwca Godzinę temu, socjo1 napisał: wybrałem zbyt gruby drut.: no może ale dzięki temu go widać :)))) Godzinę temu, socjo1 napisał: współczynnik humanistyczny i + 100 do efektu masz w kieszeni 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.