Skocz do zawartości

Zapowiedz i nowości - Dragon


Łukasz S.

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Czemu? Coraz więcej się pojawia innych, niż te panzery w 100 wersjach.

Marzenia ściętej głowy, Dragon nie wypuści czołgów międzywojennych, z prostego powodu, o którym już setki razy na forum mówiliśmy - nie przyniosło by mu takiego zysku jak wypuszczenie kolejnej Panthery czy Tigera. Poza tym wiązało by się z niepotrzebnym zbieraniem kolejnych dokumentacji, robienia pomiarów itd. A tak mogą zapakować już istniejący i rewelacyjny model, dołożyć lufę z aluminium, parę blaszek i mamy serię Premium, następnie odleją nowe ramki w nowej technologii, zmienią wersję pojazdu, skorygują dotychczasowe błędy (albo nie) i mamy Smart Kita. A niedawno, padł nowy plan - czyli odlanie zimmeritu i to strzał w dziesiątkę, bo znowu można od początku zacząć i przy niedużych zmianach wprowadzić na rynek kolejne modele. Ten schemat śmiało można odnieść do wszystkich (poza krokiem trzecim) pojazdów drugowojennych które u DML-a dominują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kij im w oko. Jest dużo innych firm. Dragon mnie interesuje tylko w zakresie figurek, bo wybórj pojazdów ma słaby. Szczególnie rzuca się w oczy brak czegoś takiego jak FT-17 - czołgu, przez który przeszła prawie każda armia świata - Francja, Włochy, Hiszpania, Polska, ZSRR, Czechosłowacja, kraje baltyckie, USA, Ameryka Płd, Chiny, Japonia, nawet Afganistan miał 4 (jeden znaleziony 3 lata temu przez Amerykanów). Zdobyczne to miały i Nimecy, a szkolili się na nich chyba też i Brytole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo wybórj pojazdów ma słaby.

Ciekawa teoria.

słuszna teoria, wybór pojazdów nie oznacza iluś tam tysięcy niemieckich maszyn.

Szczególnie rzuca się w oczy brak czegoś takiego jak FT-17 -

Dobrze to nazwałeś "czegoś takiego". Wystarczy RPM

Powinieneś kiedyś spróbować pomęczyć się z RPMami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widd napisał - Szczególnie rzuca się w oczy brak czegoś takiego jak FT-17 - czołgu, przez który przeszła prawie każda armia świata - Francja, Włochy, Hiszpania, Polska, ZSRR, Czechosłowacja, kraje baltyckie, USA, Ameryka Płd, Chiny, Japonia, nawet Afganistan miał 4 (jeden znaleziony 3 lata temu przez Amerykanów).

>imponujące, dzięki widd , dobrze wiedzieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pędzel im w oko, mamy swoje eFTe z RPMu, które rządzą na całym świecie, wystarczy popatrzeć na strony ilu ludzików robiło FT z RPM i wychodzą im cacka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temir 2 Nio jasne że wiem że tam jest mnóstwo innych oznaczeń ale jak komuś nie zależy na konkretnym pojeździe tylko na malowaniu dak to lepiej kupić model już z odpowiednimi kalkami a nie wydawać dodatkowych 20-30 zł takie jest moje skromne zdanie.

 

 

A teraz co sie tyczy dragona w 1:72 nigdy nie kleiłem pojazdu w tej skali z tej firmy powiem jedynie to co widziałem w inboksach i stwierdzam że pełne koła napędowe w tigerach i brak otworów w kołach z t-34 to kompletna żenada i robienie sobie jaj z klienta .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc, że mały wybór pojazdów, miałem na myśli to, co napisał Peter. 10 wersji Panthery nie tworzy 10 pojazdów, a te same wypraski z dodatkami. Jak policzy się pojazdy typami, czyli Pantera, Tygrys, T-34 to wychodzi na to, że S-model w ilości modeli (nie jakości) może konkurować.

 

Co do FT-17 uzupełnię, że każda armia na świecie, która miała czołgi, przerabiała też FT-17. Brakuje mi też TKSa z Dragona. Czemu? Nie dlatego, że mam wielki sentyment to polskich pojazdów, ale dlatego, że:

1/ Była to najlepsza tankietka wojny (ruskie, brytyjskie, francuskie, włoskie). Wspomnę, że używana przez Polskę i Estonię.

2/ W I połowie lat 30-tych roku, był to jeden 3 z najliczniejszych pojazdów pancernych świata (no cóż, ale co powiedzieć, jak pozostałej dwójki też nie ma :/ ).

 

Nie mam pewności, czy Dragon to amerykańska firma. Chyba tak.

No to dziwię się braku FT-17, bo to był pierwszy czołg USA i nawet sami go produkowali we własnej konwersji.

 

Brak armaty 75 mm Schneider wz.97. Używana w sporych ilościach przez USA. Mamy jedynie niemieckiego PAK 97.

 

Brak działka 37 mm Bofors ppanc - używany u nas i przez Szwecję i Wielką Brytanię w Afryce! Angole widowiskowo wozili je na pakach ciężarówek i czasem z nich prowadzili ogień.

 

Brak armaty 75 mm wz.02, czyli Putiłówki/Prawosławnej. Zapomijmy, ze była u nas, ale była masowo używana przez ZSRR i carską Rosję, a także całą wschodnią Europę.

 

Ja wiem, że taniej puścić Panterę, ale fajnie byłoby, gdyby w katalogu Dragona, pośród 100 Panzerów znalazło się miejsce dla 5 modeli właśnie tych zapomnianych. Mi się wydaje, że Dragon ma taką pozycję na rynku, że gdyby puścił serię czołgów I wojennych, to zrobiłaby się na nie moda...

 

A może to i lepiej? Małe firmy zapełniają lukę na rynku i choć jakość ich modeli nie jest taka jak Dragona, to dają duże pole do popisu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ciekawostka:

 

FT~17~de~flanc~Kaboul.JPG

 

FT-17 znaleziony w Afganistanie. To jeden z 4 czołgów posiadanych przed II wojną przez armię afgańską. Jak to amerykanie mają w zwyczaju, czoł już pojechał do USA, bo przecież "ręczniko-głowi", nie są na tyle inteligentni, aby go oglądać i zrozumieć swoje dziedzictwo. Natomiast Amerykanie są i już jako zdobycz wojenna popłynął do USA...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FT-17 znaleziony w Afganistanie. To jeden z 4 czołgów posiadanych przed II wojną przez armię afgańską. Jak to amerykanie mają w zwyczaju, czoł już pojechał do USA, bo przecież "ręczniko-głowi", nie są na tyle inteligentni, aby go oglądać i zrozumieć swoje dziedzictwo. Natomiast Amerykanie są i już jako zdobycz wojenna popłynął do USA...

 

A to ciekawe jacy wstrętni są ci Amerykanie. Na pewno nie bardziej niż pewien naród ze środkowej Europy co to wywozi duże i ciężkie fanty z takiego Iraku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za wyprostowanie literówki - jakbyś nie zauważył, później napisałem poprawnie.

 

A jakie ciężkie? Mówisz o Shermanie (czy co to za wersja)? I widzisz jaka manipulacja. Jeden czołg O ile wiem, to był prezent 8. Dywizji Nowej Armii Irackiej dla PKW Irak, a nie szaber. Natomiast karabin przeciwpancerny wz.35 znaleziony w kolekcji syna Sadama zniknął w USA i rozpłynął się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz jakikolwiek dowód na potwierdzenie, że jakakolwiek regularna formacja wywozi coś nielegalnie z terenu Iraku czy Afganistanu?

Do Polski przywieziono M36B1 Jackson, którego u nas radośnie pomalowano w oznaczeniach 1.DPanc. W końcu jaka to różnica...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

które powoli wypuszczają mało popularne modele

 

mnie najbardziej boli to, że nie można pokleić brytyjskiej pancerki , czyli czołgów typu Crusader, Valentine i Matilda moze te modele są, ale bardzo ubogie i trudno dostępne, szkoda ,lecz Aryjczykami nie pogardzę - wszystko 1:35

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baldigozz

Nielegalnie? A co znaczy nielegalnie w strefie wojny. Akurat USA robi to co w 1944-45. Wchodzi na teren i śle do domu grube paczki pocztowe.

 

Skarby Egiptu, czy Chin też w Anglii są "legalnie"...

Lwy przed Biblioteką Narodową w Sztokholmie, też Warszawę opuściły "legalnie"...

 

 

A oto dowód. Do dziś nikt nie wie, co się z tym stało... Wiadomo jednak, że 6 miesięcy później pewien kbur sprzedano w USA na Ebay...

urirak.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nielegalnie, to znaczy niezgodnie z prawem danego państwa, czy też prawem międzynarodowym. Mogę się założyć, że bardzo łatwo jest podciągnąć każdą znalezisko tzw. historyczne pod porzuconą broń, którą można zarekwirować, komisyjnie zniszczyć lub zabrać jako zdobyty sprzęt militarny. Piszę dlatego "tzw. historyczne" bo niejednokrotnie, to co dla nas jest historią w tych krajach może być traktowane jako pełnowartościowy sprzęt bojowy. Była kiedyś mowa chyba o jakiś pierwszowojennych Mauserach czy innych tam Lee-Enfieldach, że stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo dla współczesnego żołnierza bo bez trudu z daleka przebijają porządną kamizelkę kuloodporną...

Takie zdjęcia zaś to żaden dowód. Trzeba by mieć kwity, że broń została zarejestrowana potem np. komisyjnie zniszczona, a potem egzemplarz o takich samych cechach pojawia się w obrocie. Kwity, a nie ploty. Zresztą nie neguję samego zjawiska tyle, że robią to "prywatnie" żołnierze i to niezależnie od narodowości. Na dodatek, jeśli to robią, to niezgodnie z prawem również własnego kraju i ryzykują poważne kary. No ale łatwiej jest uogólniać.

 

Valentine są dostępne w plastiku 1/35 w co najmniej 2 wersjach czołgowych plus niszczyciel czołgów Archer i działo samobieżne Bishop.

Crusader dostępny chyba w dwóch wersjach czołgowych plus wersja plot.

Matilda trudnodostępna ale jest Tamiyi. Wszystkie te modele choć leciwe i wymagające pracy są do zrobienia, są do nich różne dodatki. A do tego obecnie mamy wysyp innych "Brytyjczyków". Nowe Churchille AFV Clubu (mam, miodzio), A13 Cruiser Tank, A34 Comet, Staghoundy i Humbery Bronco, Staghoundy Italeri, Humber i A30 SKP, Dingo Miniartu. A są przecież jeszcze tamiyowskie Cromwelle, Centaury, Churchille. Czemu więc narzeka się na Dragona? To prywatna firma i wydaje to co chce, a dokładnie to na czym spodziewa się godziwe zarobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nei chodzi o to jaka różnica, raczej o to że Zachód ma w baaardzo dalekich planach przekazanie nam Shermana a skoro Irak daje coś na bazie Shermana to będzie musiał improwizować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Valentine są dostępne w plastiku 1/35 w co najmniej 2 wersjach czołgowych plus niszczyciel czołgów Archer i działo samobieżne Bishop.

Crusader dostępny chyba w dwóch wersjach czołgowych plus wersja plot.

Matilda trudnodostępna ale jest Tamiyi. Wszystkie te modele choć leciwe i wymagające pracy są do zrobienia, są do nich różne dodatki. A do tego obecnie mamy wysyp innych "Brytyjczyków". Nowe Churchille AFV Clubu (mam, miodzio), A13 Cruiser Tank, A34 Comet, Staghoundy i Humbery Bronco, Staghoundy Italeri, Humber i A30 SKP, Dingo Miniartu. A są przecież jeszcze tamiyowskie Cromwelle, Centaury, Churchille. Czemu więc narzeka się na Dragona? To prywatna firma i wydaje to co chce, a dokładnie to na czym spodziewa się godziwe zarobić.

 

Zupełnie nie rozumiesz tematu Baldigozz. A podpowiem, że temat jest o modelach Dragon... To wszystko co wymieniłeś to anglosaski sprzęt, który nie jest czymś niezwykłym. Ja narzekałem na brak modeli takich jak np FT-17 od tej firmy...

 

Ale zupełnie walnąłeś z tą "prywatną firmą". To narzekać można jedynie na państwowe???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie rozumiesz tematu Baldigozz. A podpowiem, że temat jest o modelach Dragon... To wszystko co wymieniłeś to anglosaski sprzęt, który nie jest czymś niezwykłym. Ja narzekałem na brak modeli takich jak np FT-17 od tej firmy...

Wystarczy dokładnie przeczytać powyższe posty by zrozumieć, że słowa Baldigozza są odpowiedzią na następujące stwierdzenie Derpanzersoldata95

mnie najbardziej boli to, że nie można pokleić brytyjskiej pancerki , czyli czołgów typu Crusader, Valentine i Matilda moze te modele są, ale bardzo ubogie i trudno dostępne,

 

Ale jak widać, nie dla wszystkich jest to oczywiste...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie rozumiesz tematu Baldigozz.

He, he ... vide powyżej.

 

 

Ale zupełnie walnąłeś z tą "prywatną firmą". To narzekać można jedynie na państwowe???

Narzekać zawsze można, to przecież ponoć nasz narodowy sport, w którym jesteśmy na poziomie olimpijskim. Natomiast jak się już zacznie myśleć rozsądnie, a ponadto zacznie zarabiać własne pieniądze i na dodatek może się kiedyś założy własny interes i te własne pieniądze wystawi na normalne, rynkowo - biznesowe ryzyko, to może się zacznie rozumieć działania takich firm jak Dragon. Tu nie ma miejsca na sentymenty czy szukanie jakiś niszowych tematów. Taka firma będzie puszczać na rynek tylko modele, które będą gwarantować sprzedaż na poziomie przynajmniej zwrotu kosztów, a to przecież jest dopiero absolutne minimum w biznesie. I tu dochodzimy do sedna. Nakłady jakie musi ponieść taki Dragon na uruchomienie produkcji zupełnie nowego modelu są ogromne. Opracowanie dokumentacji, zaprojektowanie ramek, zaprojektowanie form, wykonanie tych form, to na poziomie na jakim obecnie wypuszcza Dragon swoje zestawy są bardzo duże pieniądze. Pytanie co gwarantuje odpowiedni zysk, kolejna Pantera czy jakieś tam małe coś z okolic wojny secesyjnej (tym pewnie dla nich jest FT-17 ) jest po prostu retoryczne, a to są biznesmeni więc nawet sobie takich pytań nie zadają. Tym bardziej, że w przypadku kolejnych Panter, Stugów itp. zazwyczaj opracowuje się tylko jakąś nową ramkę, a resztę dobiera z istniejących więc i koszty nieduże. Można się zżymać na Dragona ale prawda jest taka, że dzięki temu ich modele wciąż mają najlepsze ceny. Bronco robi świetne modele ale to już jest segment o rząd mniej popularny, nakłady mniejsze i cena jest zauważalnie wyższa od Dragonów. Takie dyskusje pamiętam już od lat, a niestety fakty stoją za Dragonem. W ciągu ostatnich ok. 3 lat wypuścili całkiem przyzwoitą liczbę nowych modeli, mało tego, że wydają reedycje starych zestawów wzbogacone o blaszki itp. pierdoły, bo nawet "zwykłe" stare zestawy są już na bieżąco poprawiane. W tej chwili jest to producent, który ma najbardziej urozmaiconą gamę produktów na bardzo przyzwoitym poziomie. Chyba tylko AFV Club w dziedzinie pancerki 1/35 próbuje jakoś w tej mierze rywalizować z Dragonem. Tamiya już prawie odpuściła 1/35. Italeri coś tam walczy ale to nawet jakościowo nie jest poziom Dragona. Tasca, Bronco biją Dragona na głowę ale ceną też..., a ilością tematów nie dogonią pewnie Dragona nigdy. No ale przyjemnie znaleźć sobie kogoś do kopania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.