manas Napisano 3 Sierpnia Share Napisano 3 Sierpnia To jednak wpadka z rodzaju tych kompromitujących, tu nie o ilość nitów na jakimś panelu przecież idzie Dziękuję za odpowiedź! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 3 Sierpnia Share Napisano 3 Sierpnia No, za tę odpowiedź to literalnie nie ma za co! Możesz mieć rację, ale np. ja zupełnie inaczej podchodzę. do sprawy. Uważam, że producent zestawu dostarcza tylko półprodukt do budowy modelu. Za wygląd modelu i jego zgodność merytoryczną odpowiada modelarz, przynajmniej od momentu wykonania owego słynnego pierwszego cięcia. Ale za to w 100%. W tej chwili rodzaj wpadek producenta i w ogóle ich istnienie przestaje mieć znaczenie. OK, nie ma obowiązku takiego podejścia, choć uważam, że przyjęcie go skutkowałoby lepszymi modelami. Druga rzecz jest taka, że w tej dziedzinie zmiany wiedzy są na porządku dziennym. A do tego opracowywanie wyglądu samolotów z udziałem domysłów i założeń jest normalną procedurą. Gdyby ją odrzucić mielibyśmy tylko powtarzające się malowania dla danego typu, które można by policzyć na palcach dwóch rąk. A dla licznych typów żadnego! W tej sytuacji takie błędy muszą się przydarzać. Czasem odpowiedni materiał źródłowy jest niedostępny, czasem nie uda się do niego dotrzeć, a i może być tak, że uzyskanie go będzie za drogie. Dobrym przykładem są tu samoloty Gładycha. Przez lata producenci różnych zestawów oferowali wersje z noseartem pingwina na nosie jego obu Bubbletopów. Dopiero stosunkowo niedawno wypłynęły zdjęcia dowodzące braku Pingwina zarówno na D-28, jak i na M. Do tego można dodać historię interpretacji malowania, ale chyba jeszcze lepiej będzie spojrzeć na pierwszego Razorbacka Mike'a, tzw Pengie II. Kiedy powstawał papierowy model AH tego samolotu, odbyłem z panem Halińskim sporo konwersacji konsultując wygląd Thunderbolta HV-O. Niedługo po ukazaniu się modelu wypłynęło zdjęcie pokazujące pełny wygląd scoreboardu samolotu i okazało się, że w niewidocznej wcześniej części pojawiła się sylwetka yellowmana. Haliński się tym trochę przejął, ale co można było zrobić? Masz takie dane jakie masz. Zdjęcie ostatecznie znalazło się w pierwszej książce Nigela Juliana i Petera Randalla o 56th FG, a wraz z nim sylwetka Pengie II z takimż imieniem pod pingwinem, oznaczeniami HV po obu stronach kadłuba i prawidłowym scoreboardem. Gdy autorzy pracowali nad drugą częścią książki, dotarli do nowego zdjęcia samolotu, pokazującego oznaczenia na ogonie. I okazało się, że zamiast liter HV mamy tu napis fundacyjny. Ponadto wypłynęło też zdjęcie pokazujące podpis pod noseartem różniący się od proponowanego wcześniej. W drugiej części książki ponownie pojawił się ten sam samolot Gładycha, już z nowymi zdjęciami i z nową, zupełnie różną od poprzedniej sylwetką. Z punktu widzenia nabywcy pierwszej części książki można by powiedzieć, że wiodący specjaliści w temacie popełnili kompromitujący błąd, ale czy na pewno? Ale może tylko ja, sam mając na koncie trochę researchu i publikacje w tym temacie, próbuję zdjąć z autorów i pośrednio z siebie odium odpowiedzialności? Jednak mam nadzieję, że coś jest w tym moim myśleniu :). 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manas Napisano 3 Sierpnia Share Napisano 3 Sierpnia Co do zasady wywód jest bardzo przekonujący i trudno polemizować z wyłożoną w nim koncepcją, choć sam osobiście uważam, że dobry model (jako produkt, jako rzecz, którą się nabywa) to taki, który można rozwijać i ulepszać ale którego nie trzeba poprawiać - precyzyjnie: którego ja sklejacz weekendowy nie muszę poprawiać, żeby gotowy nie był karykaturą prawdziwego obiektu albo kompletną fikcją. W przypadku rekonstrukcji 411096 założyłem, że nie wymyślili sobie (lub nie dopowiedzieli jej części) tej nazwy tylko mieli fotografię - bo jaki mieliby niby cel w robieniu malowania akurat tego samolotu, który nie jest (chyba?) specjalnie znany ani, tym bardziej, nie wywołuje debat czy kontrowersji - jeśli nie mieliby dobrej w miarę pewnej dokumentacji? Nie wykluczałem, że "Fanna Henna" jednak istniał, obok "Stanna Henna". Ostatnio Eduard przynajmniej sygnalizuje w instrukcjach, że dana sylwetka to tylko interpretacja czy domysł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baas ArK Napisano 3 Sierpnia Share Napisano 3 Sierpnia 7 godzin temu, greatgonzo napisał: Dobrym przykładem są tu samoloty Gładycha. Przez lata producenci różnych zestawów oferowali wersje z noseartem pingwina na nosie jego obu Bubbletopów. Dopiero stosunkowo niedawno wypłynęły zdjęcia dowodzące braku Pingwina zarówno na D-28, jak i na M. Do tego można dodać historię interpretacji malowania, ale chyba jeszcze lepiej będzie spojrzeć na pierwszego Razorbacka Mike'a, tzw Pengie II. Kiedy powstawał papierowy model AH tego samolotu, odbyłem z panem Halińskim sporo konwersacji konsultując wygląd Thunderbolta HV-O. Niedługo po ukazaniu się modelu wypłynęło zdjęcie pokazujące pełny wygląd scoreboardu samolotu i okazało się, że w niewidocznej wcześniej części pojawiła się sylwetka yellowmana. Haliński się tym trochę przejął, ale co można było zrobić? Masz takie dane jakie masz. Zdjęcie ostatecznie znalazło się w pierwszej książce Nigela Juliana i Petera Randalla o 56th FG, a wraz z nim sylwetka Pengie II z takimż imieniem pod pingwinem, oznaczeniami HV po obu stronach kadłuba i prawidłowym scoreboardem. Gdy autorzy pracowali nad drugą częścią książki, dotarli do nowego zdjęcia samolotu, pokazującego oznaczenia na ogonie. I okazało się, że zamiast liter HV mamy tu napis fundacyjny. Ponadto wypłynęło też zdjęcie pokazujące podpis pod noseartem różniący się od proponowanego wcześniej. W drugiej części książki ponownie pojawił się ten sam samolot Gładycha, już z nowymi zdjęciami i z nową, zupełnie różną od poprzedniej sylwetką. I oto chodzi, żeby takie detale wypływały. Nawet jeśli ktoś (tak jak ja) robi w konwencji "PZP" ma szanse wykonać w miarę poprawne oznaczenie. Oczywiści jeśli będzie chciał. @ greatgonzo za to, że Ci się chce! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bedrzich Napisano 3 Sierpnia Share Napisano 3 Sierpnia A którą konkretnie masz książkę na myśli o 56th FG bo parę ich popełnili? AK czy inną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 3 Sierpnia Share Napisano 3 Sierpnia AK i inną. Sorki, trudno zrozumieć to pytanie w kontekście tego co pisałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 3 Sierpnia Share Napisano 3 Sierpnia (edytowane) 4 godziny temu, Baas ArK napisał: za to, że Ci się chce! Prosięki. Ale, że co mi się chce? Tłumaczyć producentów z błędów? 4 godziny temu, manas napisał: żeby gotowy nie był karykaturą prawdziwego obiektu albo kompletną fikcją. Po prawdzie karykatura i kompletna fikcja są definiowane indywidualnie, ale to drugorzędna kwestia. Przyznaję, że moja wizja zestawu idealnego jest kompletnie utopijna i nieistotna w praktyce, a tym samym moja ocena istniejących na rynku zestawów, powiedzmy, oderwana nieco od świata. Edytowane 4 Sierpnia przez greatgonzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baas ArK Napisano 4 Sierpnia Share Napisano 4 Sierpnia 19 godzin temu, greatgonzo napisał: Prosięki. Ale, że co mi się chce? Tłumaczyć producentów z błędów? Dokładnie. Wyszukiwać, grzebać w kwitach i poprawiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 5 Sierpnia Share Napisano 5 Sierpnia (edytowane) No tak, ale ja tu nic nie grzebię i nie poprawiam, tylko tłumaczę producentów z błędów. Nie mylić z tłumaczeniem ich błędów. W ogólnym sensie, bo akurat w kwestii tego Mustanga kompletnie nie wiem, czy błąd wystąpił. Nie zdziwiłbym się gdyby nie, bo poza jakimś koszmarnym brakiem komunikacji między researcherem, a plastykiem nie bardzo sobie potrafię wyobrazić jak mógłby powstać. W 51st FG latało sporo samolotów z imionami wypisanymi taką samą czcionką jak Fenna, a siostrzane nazwy własne nie były w USAAF niczym wyjątkowym. Trochę o tym będzie do posłuchania w przyszłym roku na Festiwalu w Olsztynie :). Edytowane 5 Sierpnia przez greatgonzo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manas Napisano 5 Sierpnia Share Napisano 5 Sierpnia 18 godzin temu, greatgonzo napisał: akurat w kwestii tego Mustanga kompletnie nie wiem, czy błąd wystąpił. Nie zdziwiłbym się gdyby nie, bo poza jakimś koszmarnym brakiem komunikacji między researcherem, a plastykiem nie bardzo sobie potrafię wyobrazić jak mógłby powstać. W 51st FG latało sporo samolotów z imionami wypisanymi taką samą czcionką jak Fenna, a siostrzane nazwy własne nie były w USAAF niczym wyjątkowym. Zatem jeszcze kalek nie wyrzucam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 7 Sierpnia Share Napisano 7 Sierpnia (edytowane) Przede mną za chwilę, za czas jakiś taka operacja. Wiem ze oryginalnych przezroczystych części nie użyje bo one nigdy nie pasują. Dodatkowo to nie jest tak że to były barwione swiatła, więc nie wystarczy zalac CA, podszlifować a pozniej clearem pomalować. Bo mamy kolorową zarówkę i przezroczystą osłonę reflektora. i teraz kombinuje sobie tak. Wkleje sobie precik pomalowany na odpowiedni kolor dla danego skrzydła, pozniej zaleję ponizszym specyfikiem, wyszlifuje i wypoleruję. Dobrze kombinuje? https://allegro.pl/oferta/zywica-uv-transparentna-swiatloutwardzalna-10g-17393208634 Edytowane 7 Sierpnia przez Moses Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
giberes Napisano 7 Sierpnia Share Napisano 7 Sierpnia (edytowane) Można w przezroczystej części nawiercić otworek, zapuścić kolor, przykleić i doszlifować do kształtu + polerka. Edytowane 7 Sierpnia przez giberes 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BRAVO112 Napisano 8 Sierpnia Share Napisano 8 Sierpnia (edytowane) wlasnie tak, jak napisal Giberes bo kazda, uzyta przeze mnie zywica przezroczysta, - pozolkla Edytowane 8 Sierpnia przez BRAVO112 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manas Napisano Czwartek o 13:10 Share Napisano Czwartek o 13:10 (edytowane) Ponownie witam czcigodne grono Bardzo proszę o pomoc: poszukuję fotografii: 1. P-40E ET795 (Clay Tice, 9FS, 49FG, opcja "B" w zestawie Eduarda) oraz: 2. P-51B 43-6787 (Gilbert O'Brien, 362 FS 357FG, opcja "B" w zestawie 82107 Eduarda) z widocznymi literami kodowymi na białym pasie. Wydaje mi się, że dołożyłem należytej staranności przy przeszukiwaniu zasobów sieci i jeśli fotografie takie istnieją, to zapewne są w prawdziwej literaturze, którą ja nie dysponuję. Z góry dziękuję! Edytowane Czwartek o 13:11 przez manas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano Czwartek o 16:01 Share Napisano Czwartek o 16:01 2 godziny temu, manas napisał: z widocznymi literami kodowymi na białym pasie. Szukasz takiego zdjęcia, czy opisujesz malowanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manas Napisano Czwartek o 16:20 Share Napisano Czwartek o 16:20 (edytowane) Szukam takiego zdjęcia - w instrukcji Eduarda litery na białym pasie mają obwódkę, chciałbym zobaczyć, jak to wyglądało w rzeczywistości, chyba, że po prostu autor instrukcji bez dokumentacji tego konkretnego fragmentu tego konkretnego samolotu założył, że tak było. https://exito.sklep.pl/userdata/public/gfx/177421/82107-02-B.jpg Edytowane Czwartek o 16:33 przez manas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano Czwartek o 16:23 Share Napisano Czwartek o 16:23 Takiego to nie kojarzę. Ale jak nikt nie podrzuci to zerknę co tam jest w jakichś książkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manas Napisano Czwartek o 16:37 Share Napisano Czwartek o 16:37 Będę zobowiązany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano wczoraj o 13:14 Share Napisano wczoraj o 13:14 A możesz podrzucić tę grafikę z zestawu? I czego szukamy u Tice'a? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manas Napisano wczoraj o 14:48 Share Napisano wczoraj o 14:48 Podrzucam niniejszym A co do pana Tice'a, szukam jakiejkolwiek fotografii wspomnianej 40stki (ET799), żadnej w sieci nie znalazłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano wczoraj o 15:08 Share Napisano wczoraj o 15:08 (edytowane) Popularny Tice jest taki: Zerknę jeszcze do publikacji. Ale pamiętam raczej następne fury: Lightningi, P-47, P-51. Edytowane wczoraj o 15:11 przez greatgonzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manas Napisano wczoraj o 15:17 Share Napisano wczoraj o 15:17 4 minuty temu, greatgonzo napisał: Popularny Tice jest taki: Tak, ale jest podpisany jako ET795. https://asisbiz.com/il2/P-40/49FG/pages/Curtiss-P-40E-Warhawk-49FG9FS-White-85-Clay-Tice-ET795-Azure-Blue-Darwin-Australia-Apr-1942-01.html Eduard natomiast zrobił schemat i kalki ET799 (choć jak teraz jeszcze raz zerknąłem do instrukcji, to w opisie tego schemtau malowania jest 795...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slamacek Napisano 7 godzin temu Share Napisano 7 godzin temu (edytowane) Jest sobie kilka Hurricane'ów Mk. IIb albo a według innych wspomnień, z których szczególnie interesuje mnie ten z numerem BE208 i mam nim jeden zasadniczy problem. Na zdjęciu z lotniska w Singapurze i potem z testów już w Japonii widać, że ma on dwa różne kółka ogonowe. I za cholerę tego drugiego nie rozpoznaję. Może ktoś podpowie z jakiego samolotu ono może być... zdjęcia pożyczone Edytowane 6 godzin temu przez slamacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.