Jak-1b ZTS Plastyk 1-72

Zrobiony z ciekawości model Jaka 1M/1b. Nie trzeba chyba przedstawiać nikomu - właśnie "legenda" tego modelu skłoniła mnie do kupna. Trochę rycia linii na spodzie, trochę szpachli i szlifowania, ale ogólnie szybki w budowie model. Nie jestem zadowolony z wnęk podwozia, nie zrobiłem też chowanego kółka ogonowego :/ Poza tym, jestem w miarę zadowolony że go zrobiłem ;)

 

Fajny "jaczek".

Po Jaku Mikołaja75 raczej trudno w tym temacie czymś zaskoczyć, ale Twój Jaczek daje radę w kategorii "bez napinki" . Można popracowac nad kołpakiem śmigła, bo ten jakiś taki niewymiarowy, no i maszt anteny wymienic na mniej pancerny.

Nie jest źle. Fajnie pomalowany. Gdyby miał kabinkę vacu, albo jakąś inną przezroczystą i normalne śmigło, to by było jeszcze lepiej. Ale i tak daje rade.

Troszkę odbiór psuje kiepska osłona kabiny i nie doszlifowana szpachla, ale nie jest źle jak na zestaw wyjściowy

Dziękuję za opinie Wątpię czy kiedykolwiek pokusze się na model taki jak Jak Mikołaja więc cieszę się że taki niemodyfikowany nie jest kompletnie zły

Ładnie wyszedł ten "Plastykowy" Jaczek, mimo szajsowatości tej firmy. Pozdrawiam!

Zawsże podziwiam ludzi, którzy składają plastyki;) jak na plastyka dobrze wyszło..

Dziękuję za opinie Wątpię czy kiedykolwiek pokusze się na model taki jak Jak Mikołaja więc cieszę się że taki niemodyfikowany nie jest kompletnie zły

Bez jak. Model fajny. Bardzo fajne przejścia pomiędzy kolorami.

Jak wiadomo - jeden z moich ulubionych tematów

Cieszę się, że miałeś ochotę się za niego zabrać, bo zestaw nie jest łatwy, a przecież te prawie trzydzieści lat temu tak bardzo nam się podobał.

Kilka rzeczy mogłeś bez większego wysiłku wykonać staranniej, ale mam nadzieję na progres. Wydaje się też, że całkiem dobrze dobrałeś kolory góry.

Pozdrawiam

Bardzo fajne przejścia pomiędzy kolorami.

 

Tak. Zupełnie dobre.

3 razy podchodziłem do tego modelu, oszklenie z PET i inne cuda na kiju, nigdy mi się nie udało go skończyć bo jak dla mnie to najbardziej nieskładalny model plastyka

Zapewne przez lata eksploatacji formy mogły się zdegradować, bo ja pamiętam ten model jako całkiem dobrze spasowany i łatwo się składający, oczywiście jak na standard końca lat 70-ych.

Bardzo fajne przejścia pomiędzy kolorami.

 

Tak. Zupełnie dobre.

 

Dziękuję, model wyglądał bardzo płasko po pomalowaniu (farby tamiya xf-54 i xf-83 z dodanymi zlewkami niebieskiego użytego na spodzie) więc pocieniowalem go olejami artystycznymi. Niebieskim, białym i czarnym - trochę po omacku bo pierwszy raz taka technika. I myślę że jeszcze dopracuje to na nastepnych modelach.

Jak wiadomo - jeden z moich ulubionych tematów

Cieszę się, że miałeś ochotę się za niego zabrać, bo zestaw nie jest łatwy, a przecież te prawie trzydzieści lat temu tak bardzo nam się podobał.

Kilka rzeczy mogłeś bez większego wysiłku wykonać staranniej, ale mam nadzieję na progres. Wydaje się też, że całkiem dobrze dobrałeś kolory góry.

Pozdrawiam

No właśnie w dzieciństwie tego modelu nie miałem okazji skleic i trzeba było nadrobić. Do następnego Jaka bardziej się przełoże

3 razy podchodziłem do tego modelu, oszklenie z PET i inne cuda na kiju, nigdy mi się nie udało go skończyć bo jak dla mnie to najbardziej nieskładalny model plastyka

Zapewne przez lata eksploatacji formy mogły się zdegradować, bo ja pamiętam ten model jako całkiem dobrze spasowany i łatwo się składający, oczywiście jak na standard końca lat 70-ych.

No właśnie kadłub i skrzydła były dobrze spasowane w moim modelu, co widać na zdjęciu niepomalowanego. Najwiecej szpachlowania i szlifowania z oszkleniem :/

Dziękuję za komentarze i pozdrawiam