Skocz do zawartości

Tornado ECR Tigermeet 2010


KRL

Rekomendowane odpowiedzi

Nadszedł czas prezentacji mojego nowego modelu.

Na stół trafił model Tornado ECR w oryginale wersja Tigermeet 2001 jednak nigdy te tygrysie mazaki nie robiły na mnie wrażenia a wręcz wydawały mi się dobre na festyn a nie na maszynę bądź co bądź bojową.

 

Tak więc plan pierwotny opiewał na wykonanie drugiej z przewidzianych przez Revell'a wersji czyli szaro szarej. Widocznie czułem pismo nosem że stare kalki i tak nie pozwoliłyby na wykonanie wersji 2001.

 

Jak zwykle rozpocząłem od przeglądania zdjęć w necie i natrafiłem na zdjęcia wersji "tygrysiej" ale dość nietypowej powiedziałbym nawet dość intrygującej.

Takie połączenie klocków lego z pixelami i w tę stronę postanowiłem pójść brak jakich kol-wiek kalek, czy innych masek,schematów szablonów dawał możliwość popracowania nad modelem nie co dłużej i to głównie w zakresie który najbardziej lubię czyli lakierowania.

 

Postanowiłem więc że wszystko wykonam ręcznie włącznie z głową tygrysa na usterzeniu, całą drogę budowy modelu znajdziecie w warsztacie.

 

Mam nadzieję, że ten dość nietypowy model spodoba się wam ponieważ jest to naprawdę nie często spotykany kamuflaż po przeszukaniu internetu nie znalazłem modelu w tym kamo (może źle szukałem).

 

Wyjątkowej urody w mojej opinii jest także sam samolot który ma wyjątkowo proporcjonalną sylwetkę w całości nawet z tym olbrzymim statecznikiem pionowym Tornado prezentuje się świetnie.

 

O modelu wiele nie można powiedzieć jest poprawny choć ma już swoje lata.

 

Największą walkę miałem nie z samą pracą przy modelu a z fotkami nijak nie mogę oddać na fotkach szczegółów ale jeżeli będziecie w Chełmży to nie wykluczam, że pojawię się tam wraz z Tornado.

 

Oryginał wygląda tak:

 

PI61776-hr_zps11cjblbg.jpg

 

A tak się prezentuje kopia:

 

IMAG3007_zpsyhseytme.jpgIMAG2991_zpsseqdoqpi.jpgIMAG2974_zps3wwd1pup.jpgIMAG2972_zpstappg6l8.jpgIMAG2998_zpspm19u1sf.jpgIMAG3008_zpsnoxhty7r.jpgIMAG3000_zpsam2utnfa.jpgIMAG3011_zpsiyam1l1w.jpg

 

Na koniec w ramach poszukiwań stolarza muszę wspomnieć, że Tornado wylądowało na stoliku ponieważ miejsce na półkach się skończyło.

 

IMAG3025_zpsh3xuu0ml.jpg

 

Jeżeli mamy na forum jakiegoś stolarza który łagodnie potraktuje człowieka z modelarską pasją to chętnie porozmawiam o jakimś zleceniu na dodatkowe półki na modele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Modele fajne i duuuże .....ale jeśli chodzi o jakąś gablotkę,to mam ten sam problem.....mam gdzie je stawiać...no ale takie coś to jednak trzeba traktować szczególnie!........w szczególnych mebelkach mają stać i demonstrować swoje piękno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak dalej pójdzie to przed końcem roku zabraknie modeli w 1:32 do sklejania

 

Nie, aż tak źle nie jest. Samych F-15, F-14, F-16 i jeszcze kilka innych F'ek jest bez liku w skali 1:32 wersje A, B, C, E itd. Fakt, ja bardziej gustuję w samolotach rozpoczynających się na M lub S ale i tych także znajdzie się po kilka wydań więc na razie nie ma obaw jeszcze przez rok mam co sklejać.

 

Później wezmę się za motocykle - skleję wszystkie w rok i przeniosę się na łodzie podwodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładne Tornado. Super wyszło malowanie

_________________________________________________________________________________

Na warsztacie:

2x armata Bofors - Ftf 1/72

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie wykonane Tornado, z fantastycznym i rzadko spotykanym kamuflażem. Jestem pod ogromnym wrażeniem, tego jak w tak krótkim czasie, pracując z takim zestawem osiągnąłeś taki efekt.

Niestety w tej beczce miodu jest mała łyżeczka dziegciu w postaci kalkomanii. Miejscami widać ich świecenie i drobne pęcherzyki powietrza. W szczególności jest to widoczne przy napisach na stateczniku, numerach pod kokpitem i krzyżu na lewym skrzydle.

 

Poza tą kwestią reszta jest naprawdę imponująca!

 

Gratuluję i pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety o kalkach nic dobrego powiedzieć nie mogę a problem opisałem w warsztacie ich jakość pozostawia WIELE do życzenia a może inaczej po prostu myślę, że naruszył je ząb czasu.

Próbowałem wielu metod, kilku płynów nawet spróbowałem polakierować kalki cienką warstwą bezbarwnego przed nałożeniem ale i to dało marny efekt.

 

Dlatego też ograniczyłem ilość kalek do minimum starając się wyciągnąć z nich możliwe najwięcej jak się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalki niestety mają to do siebie i to nawet te najlepiej wykonane. Przed ich nałożeniem warto zwrócić uwagą na kilka rzeczy:

 

1. Rok produkcji modelu (gdy model ma więcej niż 5-7 lat i leżakował w miejscach gdzie mogła być zmienna temperatura lub wilgotność, kalkomanie mogą stracić na jakości).

 

2. Sposób w jakim kalkomania była przechowywana - Jeśli kalkomania leżakowała w pudełku bez żadnego specjalnego zabezpieczenia (np. woreczkiem strunowym uchylanym tylko raz na kilka miesięcy), to powietrze również mogło ją trochę nadwerężyć.

 

3. Przed rozpoczęciem pracy warto sprawdzić czy dotykając arkusza kalkomanii jest on jeszcze nieco lepki. Jeśli tak to znaczy, że kalkomania jeszcze zachowała swoje właściwości i nawet po dłuższym leżakowaniu może uda się z niej coś wykrzesać. Jeśli jest totalnie sucho, a kolor błonki poszczególnych oznaczeń różni się od koloru samego arkusza, to może być poważny problem z taką kalkomanią.

 

4. Producenci kalkomanii zwykle na swoich arkuszach oprócz samych oznaczeń nakładają jeszcze swoje logo, numer katalogowy zestawu, rok produkcji lub inne tego typu informacje. Można, a nawet powinno się je wykorzystać w celu przetestowania jakości arkusza nakładając je na odpowiednio przygotowany do tego złom modelarski. To pomoże uniknąć nieprzyjemnych sytuacji na właściwym modelu.

 

To tyle mądrowania się. Może Ci się to do czegoś przyda...

 

Powodzenia z kolejnym projektem. Ja tam w szczególności czekam na Sufę w Twoim wykonaniu

 

Pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co napisałeś oczywiście przyda się i to bardzo choć lekcję już otrzymałem przy tych kalkach a powinienem wyciągnąć wnioski już przy MiG'u-29, niestety jak to zwykle bywa naukę wyciągamy popełniając błędy.

 

Przy kolejnych projektach tego typu lub kalkach które są już leciwe wykonam większość napisów lakierując je a nie korzystając z kalek.

 

Miałem jeszcze dodać coś o czasie wykonywania ale nie ma chyba sensu bo komu będzie się chciało czytać moje przydługie wypowiedzi.

 

Co do Suf'y to właśnie jest na warsztacie wczoraj walczyłem z kadłubem a później w oczekiwaniu na jego przyzwoite wyschnięcie wziąłem się za silnik i dysze i posiedzenie trwało do 2 w nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Suf'y to właśnie jest na warsztacie wczoraj walczyłem z kadłubem a później w oczekiwaniu na jego przyzwoite wyschnięcie wziąłem się za silnik i dysze i posiedzenie trwało do 2 w nocy.

 

Już mi ślinka cieknie. Czekam na foty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.