Skocz do zawartości

Polski Hotchkiss H35, 1939


whiteeagle

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!:)

 

Po dłuższej przerwie udało mi się znaleźć trochę czasu, aby dokończyć rozpoczęty już wcześniej projekt. Jest nim Hotchkiss H35, jeden z trzech, które przybyły razem z transportem Renault R35.

Czołg służył w półkompanii por. Józefa Jakubowicza, której skład stanowiło: 3(4) czołgi Renault R35 i 3 Hotchkiss H35.

Prezentowany czołg wziął udział w starciu z sowiecką bronią pancerną pod Buskiem, gdzie pluton 2 czołgów wraz ze zmotoryzowaną kompanią piechoty przeprowadzić miał rozpoznanie miejscowości Krasne. Polskie i sowieckie czołgi wyjechały na siebie niespodziewanie zza zakrętu i otworzyły ogień dosłownie z odległości 40 - 100m. Polskie czołgi zniszczyły jeden czołg sowiecki(brak danych o typie). Niestety własne straty również wynosiły 1 czołg.

 

Ale do rzeczy, model to Trumpeter oczywiście w skali 1/35. Generalnie zestaw godny polecenia, jednak potrzebna jest też spora ilość szpachli. Jako, że pancerze tych czołgów były odlewane, należy wyeliminować wiele szpar, szczególnie w przedniej części kadłuba. Nawiasem mówiąc - łańcucha nie ma w zestawie.

Pojazd jest w malowaniu francuskim - kolor oliwkowy. O ile z zachowanych zdjęć polskich czołgów R35 wynika, że były one malowane na trzy sposoby, o tyle zdjęć czołgów Hotchkiss nie ma. Można założyć, że Hotchkissy malowane były w jednolitym kolorze oliwkowym.

Aby model był nieco ciekawszy, dodałem maskowanie z gałęzi, co jak wiemy z zachowanych zdjęć polskich czołgów z 1939, było dość często stosowane, a rzadko pokazywane jest przez modelarzy.

A oto i model:

 

8fedd2838da4dfc9.jpg

a6612a7acc504a77.jpg

18de72caa181981e.jpg

c4b4e6aa4d6242e5.jpg

a5ac32cdab65870c.jpg

 

Czekam na wszelkie komentarze i pytania:)

Dodam, że czołg przeznaczony jest docelowo na dioramę(właśnie z potyczki pod Buskiem). Zastanawiam się czy można dodać coś jeszcze, aby zaakcentować polski charakter maszyny. Ewentualnie czy nie dodać mu "na pakę", np. zdobycznego Maxima...

Edytowane przez Gość
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie te zabrudzone koła to gotów byłbym pomyśleć, że model nie jest pomalowany - zwłaszcza wieża. Nie znam się na francuskich malowaniach itp ale pierwszy raz widzę, żeby żabojady malowali swój wóz na gładki i w dodatku tak ciemny kolor. Wygląda jak w niemieckiej służbie !

 

Poprawiłbym okolice tłumika - syf, zrobił coś z malowaniem (wręcz przemalował). dodał odpryski farby po pociskach (skoro potyczka), śladu eksplatajcji itp Mocowanie narzędzi - jak to jest ? nie ma zadnych pasów, klamer ? W wątku POLSKI R-35 wrzuciłem linka gdzie jest sporo zdjęć wozów z Francji, przeglądni, mimo że wóz (trochę) inny to realia te same.

To tak na szybko.

Co to za zielenina na wozie ? H35 miał radio ? (chyba tak?) to maszt by się przydał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malowanie faktycznie dziwnie wygląda, jakby nie malowany Mnie najbardziej rażą te gałęzie i łańcuch, jakoś tak dziwnie wyglądają. Sam modelik sklejony jest czysto i ładnie pobrudzony (w końcu to początkowe dni wojny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Modelik ładny, osobiscie nalozyłbym trojbarwny lub dwubarwny francuski kamuflarz, poprzez analogie do R-35. W przypadku R35 mozna było dac znaki geometryczne oznaczeń plutonów, ale H-35 pojechały na wojne z "poza etatu" chyba 12 bcz. Jako uzupełnienie mozna dac naszych załogantów, bedzie ładniej sie prezentował. I na koniec pytanie o gasienice, z zestawu czy jakies inne???? i oczywiscie zapraszam do mojego watku o R-35

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model jest jak najbardziej pomalowany:) Wypraski były koloru piaskowego. I owszem, kamuflaż jednobarwny był stosowany we francuskiej armii. Poza tym czołgi Hotchkiss przyjechały do nas prosto z fabryki. Co zwiększa prawdopodobieństwo, że były malowane jedynie kolorem ochronnym.

Nie chciałem aby model był aż nadto "usyfiony". A "zielsko" nie wygląda tak źle. Zresztą nie jest to problem, bo można je w każdej chwili usunąć.

 

Mocowania narzędzi są, muszę też dodać, że czołgi R35 i H35 mają swój urok, jednak ogólnie ich bryła(szczególnie H35) jest nudna. Nie ma tu tylu "zakamarków" czy nitów, które można by podkreślić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fabryczne malowanie nie znaczy jednobarwne, w przypadku R35 mozna było spotkac na jednym czolgu inne kamo wiezy i nadwozia czolgu, wynikalo iz wieze robiła inna fabryka. Co do malowań zagladnij chociazby tutaj:

http://www.peachmountain.com/5star/Museum_Tanks_Musee_des_Blindes_Saumur_French_WWII.asp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łańcuchy były na wyposażeniu większości czołgów francuskich, ale także np. sowieckich. Służyły do najróżniejszych prac pomocniczych, podobnie jak stalowe linki wożone na polskich czołgach.

 

Gąsienice są gumowe z pudła. Trzeba przyznać, że w porównaniu do wielu innych zestawów - te nie są najgorsze.

 

Czołg właśnie włączył się do walki, więc załoganci siedzą w środku;)

Dam też inne zdjęcie, przy lepszym świetle:

960fc7afa7f3e77d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha, wreszcie mogę wstawić zdjęcia Tym razem do właściwego czołgu Myślę, że sprawa kamo rozwiązana

 

c.jpg

 

1s.jpg

 

Francja 1940.

 

Proponuję faktycznie dodać trochę uszkodzeń. Podczas tej bitwy R-35 i H-35 były ostrzeliwane z niemieckich działek ppanc i według wspomnień pancerze wytrzymywały ostrzał. Poza tym utytłaj ten czołg, bo przypomnij sobie, że przed bitwą przebyl długą drogę jadąc kresowymi drogami gruntowymi...

 

Poza tym super. Załuje, że długo przychodzi mi nauczenie się budowy czystego pojazdu, bez skaz od kleju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam się do grona wątpiących w Twój „fabryczny kamuflaż”. Spotkałem informacje, że jednolite malowanie to wynik pośpiechu w produkcji w maju 1940 (wbrew przepisom). W połowie 1939 roku nie było mowy o przyśpieszonej produkcji dla frontu. Wielobarwny kamuflaż często zależał od fabryki w której produkowany był czołg. Polecam strony i literaturę ale tylko francuską. Reszta w większości to „pobożne życzenia” autorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model fajny, ale zaskoczyła mnie skala, myślałem, że to 72, a tu bęc - 1/35. Co do kamo, to widziałem jedno zdjęcie w/w modelu w takim malowaniu, z tego co widziałem, to wszystkie były malowane w trójbarwnym kamuflażu i powiem nawet, że miały jeszcze oznaczenia francuskie (kiery czy też piki??) Poszukam tych fotek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że watek błyskawicznie się rozwija, czyżby i tutaj dotarła moda na francuszczyznę...... Co do kamo.....moim zdaniem pomimo iż z tego co wiem nie zachowało się żadne zdjęcie naszego H-35 można założyć ze kamo było, i sam model byłby ciekawszy. Co do łańcuchów zdecydowanie powinny być zaczepione o kausze z przodu kadłuba, głównie przecież służyły do holowania czołgu ...i przyłączam się do orędowników usunięcia zielska z czołgu co do oznaczeń brakuje nr seryjnego wozu z przodu kadłuba i chyba jeszcze kilku detali z przodu np. reflektorów na lewym błotniku na wysokości nadbudówki kadłuba....

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to?

 

Na I planie R-35 w kamo francuskim, na II planie czołg, który wydaje się jednolity

r35_8.jpg

 

No i ten "jednolity" z bliska...

r35_7.jpg

 

Trudno to określić w sumie, czy to już plama malowania, czy jeszcze brud...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko drugie zdjęcie od góry jest nasze.

Węgierskich zdjęć jest jeszcze kilka. Trzeba je przejrzeć. Późne kamo francuskie jest często zielono-brązowe (lub zielono-piaskowe) bez linii. Nie da się go zobaczyć na czarno-białym zdjęciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c.jpg

 

1s.jpg

 

Francja 1940.

 

 

Widd przyjrzyj się zdjęciu, zwróć uwagę, że wóz jest mocno rozkradziony i co najważniejsze stoi w kępie trawy, a na około niego jest wydeptane klepisko. Trochę czasu musiało upłynąć, zanim trawa tak obrosła wóz, więc pewnie nie jest to zdjęcie bezpośrednio z kampanii 40 roku.

 

Ja obstawiam, że skoro R35 przyszły do PL w trójbarwnym kamo, to H35 też miały do tego święte prawo. Widd ma rację, że wóz musi nosić więcej "śladów podróży" bo trochę kilometrów nakulał we wrześniu po bezdrożach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, bo Niemcy oczyścili szybko Francję z czołgów. Nie zostawiali czegoś co mogłoby posłużyć partyzantom

 

Fotograf Jaeger był tam w 1940 roku, więc z tą trawą coś jest nie tak. Ważne, że czołg w malowaniu jednolitym. Nie znam się na malowaniach francuskich, więc nie zabieram więcej glosu na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, bo Niemcy oczyścili szybko Francję z czołgów. Nie zostawiali czegoś co mogłoby posłużyć partyzantom

 

Partyznatom ? na wiosnę 1940 roku ? zalążki w 1942, a coś na rodzaj naszego podziemia (chociaż i tak znacznie słabsze i gorzej zorganizowanie - nie na zasadzie PPP) to rok 1944. A w 1940 roku to wiesz co sobie "dzielni" Francuzi mogli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstra:bip:ąc od merytorycznej strony wykonania modelu ( na której się nie znam w ogóle, więc nie będę się wtrącał) to muszę napisać, że sam model jest śliczny, idealnie trafia w moje gusta. Bardzo ładnie wycieniowany kolor podstawowy, zwłaszcza, że sama bryła dość prosta, tym większe brawa. Właśnie takie podkreślanie kształtów cieniami najbardziej mi się podoba, ze smakiem i wyczuciem! No i widać, że ładnie sklejony i nie trzeba było maskować tonami błota, tego, czego oczy nie powinny widzieć. Wielkie brawa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Partyznatom ? na wiosnę 1940 roku ? zalążki w 1942, a coś na rodzaj naszego podziemia (chociaż i tak znacznie słabsze i gorzej zorganizowanie - nie na zasadzie PPP) to rok 1944. A w 1940 roku to wiesz co sobie "dzielni" Francuzi mogli...

 

Jendrass, nie piszę, że już byli we Francji partyzanci w 1940 roku.. Niemcy dostawali już od partyzantów w Polsce już od września 1939 roku, więc w miarę szybko starali się sprzątać pola bitewne także we Francji. Szczególnie, że jednostki poddawały się w sposób w miarę zorganizowany. Polskę z większego sprzętu czyszczono już na zapleczu w we wrześniu 1939.

 

A jako ciekawostka: Niemcy zdobyli na Francji...843 sztuki (!) sprawnych R-35. Francja wystawiła w jednostkach liniowych 945 czołgów wersji R-35 i R-40. Czyli Niemcy zdobyli...ok. 90%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.