M10 Wolverine Tamiya 1:48

W końcu się zebrałem i zrobiłem kilka fotek temu czemuś.

Model ten to mój pierwszy kontakt z tą skalą. Co mogę powiedzieć o samym produkice Tamiyi. Składał się bardzo przyjemnie, szpachli użyłem jedynie troszkę na tył wieży. Niestety model nie robi szału pod względem zdetalowania i zasadniczo powinien dostać jakieś wsparcie w postaci blaszek. Model ma wnętrze, ale ono także nie powala na kolana. Aboslutne minimum. Razem z modelem otrzymiujemy osobną ramkę z różnymi bambetlami, co bardzo miło mnie zaskoczyło. Ogólnie model godny polecenia, ale wg. mnie wartoby zainwestować w jakieś blachy do niego.

Robiąc M10 postanowiłem go jakoś urozmaicić, więc wrzuciłem na niego wszystkie bambetle dostarczone przez Tamkę, przykurzyłęm utopiłem go w błocie i wpadłem na szatański pomysł obwieszenia go krzakami. Model standardowo malowany Vallejo, błocony pigmentami MiG'a kurzony cieniami Tamki i lekką mgiełką z XF-49 bodajże. Krzaki to wyrób dla kolejkowców, ale nie pamiętam jakiej firmy.

taaaa, tylko co tu oceniać? Krzaki?

Ach te wodorosty

za dużo tych krzaków.....

pozbądź się co najmniej połowy z nich i wstaw nowe fotki

Dla mnie jak dla poprzedników ten model posiada za dużo krzaczorów.

Taa, rozbierz go do sesji zdjęciowej

Czy wanna metalowa w nim?

Krzaki wszystko zasłaniają, a same krzaki to niestety ich żałosna imitacja.

Wow co mu się stało zdejmij to zielsko z niego i daj wtedy fotki paskudnie to wygląda!MOże 48 to zamała skala na takie zielsko

prawdę napisałeś, to był szatański pomysł....

co te koralowce na nim robią....???

Tomek, tak jak już koledzy wczesniej powedzieli usuń troche tych krzaków to można będzie dokładnie ocenić model. Z tego co widać to bardzo fajnie, błotko ok ,wnętrze też ładne.

Chrobotek reniferowy!

Pościągaj to zielsko i zrób nowe zdjęcia. Nic nie widać.

Widzę że nasze forum ogrodnictwem zaczyna się interesować. Zatem, ładny ten kwiatek...

Czy wanna metalowa w nim?

Tak.

Ten rodzaj roślinki KOMPLETNIE nie ma zastosowania w modelarstwie ! Lepiej się rozejrzyj na zewnatrz, mozna znaleść fajne miniaturki krzaczków, naturalne. Zdejmij krzaczki, beczki będzie ok. Beczka z przodu to tak wisi w powietrzu ? Te z tyłu też by pospadałay. No i błoto zbyt od linijki . Jako początkujący powinieneś skupić się na raziena "czystych" modelach - bez waloryzacji Wszystko przyjdzie z czasem. Ja dopiero u siebie jak patrze, jestem zadowolony z 8 czołgu w kolejności sklejania.

O kurczę, ile on ma tego badziewia na sobie... Pod względem merytorycznym leży, ponieważ co za czub wozi beczki z paliwem na przedniej płycie pancerza! No w sumie na tylnej też. Z tymi "krzakami" przesadziłeś i to stanowczo.

Jakby go obrosły koralowce na rafie

Niestety trudno cokolwiek ocenić ponieważ niewiele widać

Proponuję obładować go jakimiś workami z przodu a na płycie silnikowej zamocować jakieś skrzynki oraz toboły (można je w prosty sposób samemu wykonać). Tą "roślinność" powinieneś jak najszybciej ściągnąć z tak zacnego pojazdu co sugerują ci również inni modelarze

Pozdrawiam

Faktycznie przesadziłem z tymi krzakami. Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać, że pierwszy raz zrobiłem coś takiego. Krzaków już nie zdejmę, są przyklejone do kadłuba. Fakt do beczek mogłem dorobić jakieś sznurki, uchwyty, ale byłem za leniwy.

To przynajmniej wyrwij to co możesz

A czym przykleiłeś te porosty?

Krzaki trzymają się na super glue.

Krzaki trzymają się na super glue.

no to kiszka, chyba że by się dało jednak jakoś oderwać, przyszlifować i ewentualnie bambetli nawieszać.

może jednak prościej zabrać się do nowego modelu...

I zabierz tę beczkę na przodzie kadłuba. Bo inaczej załoga miała by dwa wyjścia. Albo pójść do nieba po pierwszym celnym strzale albo dostać miesiąc albo więcej paki od przełożonego.

Zostawie już tak jak jest. Szkoda zachodu, bo model musiałbym ogołocić ze wszystkiego, zmywać farbę, szlifować, szpachlować. Za dużo roboty, gdzybym ładował do niego blachy i inne takie to mógłbym pokombinować, jednak przy tym modelu nie ma to sensu. Mimo wszystko dzięki za uwagi i spostrzeżenia.