PIG PANTHER 1/48

Brakuje jeszcze tabliczki - więcej mi się nie chce robić

Proszę założyć że to rok powiedzmy 1947 , bo raz miałem zamieszanie przy spalonym teciaku :)

Bardzo fajna i oryginalna diorama. Gratuluje pomysłu i wykonania

Sympatyczny pomysł

Super a świnki sympatyczne.

Jakich materiałów uzyłeś do budowy podstawki??

 

Jakich materiałów uzyłeś do budowy podstawki??

Drewno to balsa.

Większość terenu to plastelina a w nią wkomponowany pojazd.

Ziemia z kwiatków na żywice Miga i wikol.

Następnie pigmenty i taki mazak- szminka "suche błoto"

Wszystko super ! Tylko świnki mogły by być trochę bardziej umorusane w błotku

Podoba mi się wykonanie jak i temat , tylko myślę ze do 47 to te świnki by już wydoiły ta zawartość butelki a potem by postrzelały na wiwat z tego Mausera

Mirek66 - post rewelacja

Data rzucona na oko bo jak pokazywałem teciaka to każdy marudził że zaraz po bitwie tak by nie wyglądał

Super!

Właściwy sprzęt na właściwym miejscu

Pięknie wyszła rdza i wypalenia.

świetnie wykonana spalenizna,diaramka superaska

Fajny pomysł i dobre wykonanie. Odbiór psują zdjęcia i tło jakie zastosowałeś.

Bardzo fajny pomysł. Zwierzaki też niezłe. chciałbym się przyczepić do zwierzaków, ale nie mogę

Bardzo fajnie wygląda ta spalona kotka, bo realistycznie. Podstawka też niczego sobie.

Wszystko SUPER !!! Ale ten Mauser mi nie pasuje. 2 latka po wojence by raczej tam nie pozostał. Za resztę wielkie

Ładnie spalony brzydal.

Świetny model i pomysł oczywiście (te świnki wygrały)

Bardzo podoba mi się ten piasek

Gratuluje

Jedno rada z mojej strony, powinieneś na tej śwince dać jakiś znaczek związku radzieckiego namalowanego na jakiejś desce i przyczepionego sznurkiem do szyi.

Fajny pomysł

pzdr.

Brakuje mi na Panterze kolorów rdzawych. A tak duży plus za aranżancję i tytuł do dioramy.

Witam,

Rzeczywiście fajny model. Mogę spytać z czego jest ta spalona farba na wieży ?

I można stary model do czegos wykorzystać, zamiast do kosza wyrzucać. Farba złuszczona nieco przerysowana, wygląda jak w 1:1. Według mnie wogóle ten efekt niepotrzebny. Żeby tak się farba złuszczyła, to czołg musiałby być bardzo grubo (kilkukrotnie) malowany. Tak może by się złuszczył spalony stary kosz na smieci malowany 50 razy. Swinki fajne, ale czyściutkie, no i karabin raczej by znalazł nowego własciciela, np Władysława Kargula lub Kazimierza Pawlaka . Ale pomysł kompozycji fajny.