Pz. Kpfw. 35(t) [Revel, 1:35]

W 2014 zacząłem zabawę z Revelowskim Pz. Kpfw 35(t) (nr katalogowy 03237). Po kilku godzinach zabawy ze sklejaniem wrzuciłem model do szuflady aby poczekał na lepsze czasy. Pamiętam również, że zamówiłem do tego modelu zestaw waloryzacyjny od Eduarda i jakieś lufy od RB Model.

Miesiąc temu odgrzebałem ten model w celu przetestowaniu na nim kilku technik. Wykończyłem go bardzo szybko z grubsza olewając dodatki. Zależało mi na jak najszybszym przejściu do etapu malowania.

Cóż, efekt widać poniżej.

Nie jestem fanem niemieckiej pancerki, tym bardziej w szarym wydaniu, ale Twój model model jest po prostu wspaniały. Zarówno wykonanie jak i prezentacja robią piorunujące wrażenie.

Moje najszczersze gratulacje!

Pozdrawiam

Kornik

Na pierwszym zdjęciu wygląda jak prawdziwy .

Jeszcze tylko na dioramce ruskiego z wykrywką brakuje

Pozdrawiam

Ja za to jestem fanem niemieckiej pancerki a w szczególności tej zniszczonej:)Bardzo mi się podoba to co z nim zrobiłeś.

Mógłbyś napisać z czego ten mech?

Pozdro

Tło jest świetne!

Całość Bomba!

Punktami niektóre elementy są błyszczące. To przez deszcz?

Jestem na tak!małe ale-nie "podchodzi" mi mix oznaczeń-niemiecko-rumuński..

Bardzo fajnie to wygląda Jedynie co mi się nie podoba to ta żółta lampa z przodu, zbyt czysty ten niebieski wizjer i zbyt gruba antena.

Możesz napisać w jaki sposób zrobiłeś tak świetny mech

Dziękuję za tak wiele miłych komentarzy i cieszę się niezmiernie, że winietka przypadła Wam do gustu.

Mech robiłem z posypek firmy Noch. Było to coś co się nazywało Flockage - przypomina zmieloną gąbkę. Używałem kilku odcieni zieleni. Całość kleiłem Sand and Gravelem od AK. Fajne w tym było to,m że po upływie 30 min można było dociskać tą gąbeczkową posypkę przez co nie była tak gruba i pozwalała na późniejsze zamieszczanie kolejnych warstw w innych kolorach.

Starałem się w miarę wykonywać ten efekt w procesie jak najbardziej zbliżonym do natury, czyli: pokrycie mchem, zasypanie liśćmi i ściółką, potem kolejna warstwa mchu (trochę świeższego) i tak w kółko aż do momentu stop. Również trzeba pamiętać o grzybni, tudzież pleśni - takim białym nalocie, który zawsze towarzyszy mchu. I to jakby tyle.

Co do oznaczeń to tak - jest to mix wszystkich kale jakie miałem w zestawie. Jak pisałem w pierwszym poście - sam czołg był bardzo testowy. Początkowo w ogóle nie myślałem zrobić z niego jakiejkolwiek winietki. Chciałem przetestować płyny do kalek od Wamoda, zestaw do modulacji panzer grey od AK i chipping fluid. No ale poszło dalej :]

Czy macie jakiekolwiek pomysły co można było zrobić lepiej/szybciej aby kolejne dioramy, które wykonać w podobnej konwencji były lepsze?

Ja pierdziu, ale tank zarósł .

Gdyby na pierwszym zdjęciu lampa i wizjer były nieco zmatowione/przykurzone oraz czołg był mniej wyostrzony w stosunku do tła, to dałbym sobie rękę odciąć, że to się dzieje w realu .

A sam mech to już w ogóle majstersztyk, super .

Ale klimatyczny model, piękna robota aż miło popatrzeć

Pozdrawiam

Czy macie jakiekolwiek pomysły co można było zrobić lepiej/szybciej aby kolejne dioramy, które wykonać w podobnej konwencji były lepsze?

Sam nie wiem jakie mógłbym mieć uwagi. Może podstawka nieco zbyt masywna ale jak popatrzę na swoją podstawkę do ISa-2, to stwierdzam, że to jednak moja była zbyt duża i klockowata, a Twoja ładnie współgra ze scenką.

Może zamiast porad technicznych, poddam Ci pomysł, który mógłbyś w przyszłości wykorzystać. Chodzi mianowicie o projekt porównawczy, w którym byłyby dwa identyczne same pojazdy o tych samych oznaczeniach z tym, że jeden przedstawiałby pojazd zaraz po uszkodzeniu/porzuceniu przez załogę, a drugi pojazd z tym samym fragmentem krajobrazu po latach.

Sam ocenisz czy byłoby to dla Ciebie ciekawe.

Powodzenia w kolejnych pracach!

Pozdrawiam

Kornik

Coś pięknego. Gratulacje.

Model jam i podstawka wyglądają elegancko. Świetna robota.

Przyznam że bardzo pomysłowo Aczkolwiek ja bym postawił na częściowo zatopiony wrak w wodzie. Ale nie powiem, waloryzacja w Twoim wykonaniu wyszła jak najbardziej na DUŻY PLUS.

Pięknie. Aż czuć wilgoć lasu od tej dioramki. Szkoda, że nie pokusiłeś się o łuszczącą farbę i rdzawe odpryski. Ten biały krzyż nie ruszony. Byłoby wtedy idealnie.

Tyle co poszedłem spać a tu masz takie COŚ. Koledzy w zasadzie już wszystko powiedzieli co było do powiedzenia. BRAWO - gratuluje świetnej pracy.

Całość Powala - Jak dla mnie Mega Art . Czapki z głów za pomysł i Brawa za wykonanie.