F6F5 Hellcat 1/72 Italeri

Zainspirowały mnie te zdjęcia

Tu fantastycznie "sfalowane" poszycie skrzydeł.

Tu z kolei sfatygowany kadłub

Tutaj piękne uszkodzenie powłoki lakierniczej przez spaliny

Model Italeri jest fajny. Ma osobne klapy. Ale gość, który robił powierzchnie sterowe, powinien dostać w ryj za to co zrobił.

Wyciąłem wszystkie powierzchnie sterowe, żeby coś z tym zrobić.

Bedzie fajny amerykaniec tym razem...

Jesli tak sfatygowany jak shiden bedzie - to juz mi sie podoba!

i dostałem to com chciał. Miałobyć więcej i jest :-)

będzie moc....

Academy też w sumie lepiej wygląda niż Italeri.

Bo Italeri MAM ,-)). A poza tym Italeri ma osobne klapy. A ja lubię klapy ,-))

Gdybym miał wybierać wybrał bym Edka. Mam dwa Helcaty z Academy, które kiedyś bardzo mi się podobały. Rozważałem nawet koncepcje ożenienia Edka z italerką. Ale w końcu doszedłem do wniosku, ze Italerka nie jest taka zła. Tylko będę musiał zrobić rewitalizacje powierzchni sterowych ,-))

Teraz czas na dremel ADHD. Od razu powiem , że dremel oznacza nazwę urządzenia, a nie markę ,-)). Raczek tani chiński odpowiednik.

Narysowałem linie nitów mazakiem.

Potem przejechałem "dremalem" i wypolerowałem ściereczką matującą.

Zacząłem od spodnich powierzchni, na których błędy są potem mniej zauważalne.

Potem góra :

Tak to wygląda po przejechaniu "dremalem".

I po przeszlifowaniu

Robota jest bardzo przyjemna i szybka. Słowem polecam ,-))

jednak uwagi przy N1K1-J nie poszły w las.

duzo lepiej to wygląda,będzie świetnie prezentować model.

Fajowe!

A frezik to kulka czy walczyk?

Fajne te samoloty robisz, ale nie ładniej byłoby odrzutowy?...

Mam wrażenie, że nie te części wyfrezowałeś. Po przepolerowaniu samolot będzie wyglądał jak "nadmuchany" balonik, a ja bardziej spodziewałbym się w tych miejscach wgnieceń, czy wciśnięć.

Piotr_P Dzięki. Starałem sie nie przesadzić, choc jest to trudne, bo jak sie zrobi za lekko, to w ogóle nic nie widać, co wychodzi dopiero po przeszlifowaniu.

Blacman - kulka . Przy Shidenie metalowa-mniejsza, a tu kamionkowa większa.

Solo -cóż mogę powiedzieć. Po prostu idę za głosem serca ,-))

AMO_Graphic _ Na skrzydłach sie robią bardzej "wypukłości". Wiadomo- od pracy skrzydeł i prędkości. A na kadłubie trochę tego, trochę tamtego. Przy czym "wypukłości" jest po prostu łatwiej zrobić ,-)).

Przygotowałem już obecnie wszystkie elementy, i teraz się zastanawiam...przenitować, czy nieprzenitować ?

po sklejeniu troche trudno będzie "nitować" wszędzie, natomiast teraz gdy nitować to potem mogą się nieco pozacierać nity,trzeba by umyc powierzchnię jakimś twardym pędzlem.

chyba ,żeby okleić taśmą.....

tak czy inaczej wiadomo ,że część nitow trzba będzie poprawiać.Trzeba przecież łączenia poszpachlować itp.

Spód skrzydeł wygląda bardziej jak z wersji F6F-3 niż F-5.

Spód skrzydeł wygląda bardziej jak z wersji F6F-3 niż F-5.

Mógłbyś rozwinąć tą myśl. Bo dla mnie F3 od F5 to się prawie niczym nie różni. Nie znam się za bardzo na Hellcatach. Niemniej rysunek na którym leży dolna połówka skrzydła przedstawia F6F5

po sklejeniu troche trudno będzie "nitować" wszędzie, natomiast teraz gdy nitować to potem mogą się nieco pozacierać nity,trzeba by umyc powierzchnię jakimś twardym pędzlem.

 

chyba ,żeby okleić taśmą.....

 

tak czy inaczej wiadomo ,że część nitow trzba będzie poprawiać.Trzeba przecież łączenia poszpachlować itp.

Model jest rozklejony, więc ponitowanie nie będzie trudne. Nie jestem takim perfekcjonistą, żeby odtwarzać każdy nit. Raczej chodzi mi o generalne wrażenie. O złapanie charakteru powierzchni.

Główna modyfikacja do wersji F5 polegała na wzmocnieniu konstrukcji skrzydeł. Zewnętrznie różnice widać tylko w przebiegu linii podziału. Z tego co widzę to korzystasz z rysunków z monografii Kagero więc wystarczy jak porównasz je z modelem i będziesz widział co poprawić.

Główna modyfikacja do wersji F5 polegała na wzmocnieniu konstrukcji skrzydeł. Zewnętrznie różnice widać tylko w przebiegu linii podziału. Z tego co widzę to korzystasz z rysunków z monografii Kagero więc wystarczy jak porównasz je z modelem i będziesz widział co poprawić.

Testu na spostrzegawczość nie zdałem . Proszę o podpowiedź. A przy okazji, czy wyrzutniki rakiet były montowane na wszystkich F5 ?

Mi na przykład rzucił się w oczy ten podłużny prostokąt przy krawędzi spływu charakterystyczny dla wersji f3. Nie wiem jak z resztą bo nie widzę więc jeśli chcesz to samodzielnie musisz porównać z rysunkami.

Ponitowałem jedno skrzydło i jestem zadowolony z efektu ,-))

Przeorałem cały samolot, ponitowałem. Porobiłem trochę dziur. I prysnąłem lakierem, bo nie mogłem się doczekać sprawdzenia jak to wszystko będzie wyglądało ,-))Powierzchnie przetarłem ściereczką matującą i przepolerowałem filcem. To już standardowy zabieg ,-)) Oczywiście na szybko, bo to dopiero początek prac.

Zapowiada się ładny kotek.

__________________________________________________________________________

Na warsztacie:

Defiant Mk I - MPM 1/72

Wrzucam jeszcze kilka fotek czarno-białych, na których mogę ocenić efekt falowania powierzchni modeli i nitowania.

Według mnie na razie jest OK ,-)). Szczególnie fajnie wyszły skrzydła.

Powierzchnie przetarłem ściereczką matującą i przepolerowałem filcem. To już standardowy zabieg ,-))

A co to jest ta magiczna ściereczka?

Powierzchnie przetarłem ściereczką matującą i przepolerowałem filcem. To już standardowy zabieg ,-))

A co to jest ta magiczna ściereczka?

http://professional.novol.pl/wloknina_scierna.html

A jakiej gramatury jest ta matująca 1500?

Trudno to przeliczyć na papier ścierny. Można mieć jeden szary i jeden zielony, czy czerwony. I zobaczyć jak działa. Dla mnie to jedno z podstawowych narzędzi modelarskich. Jak czeska piłka, czy wykałaczka ,-))