Skocz do zawartości

CHALLENGER II IRAQ [wątek dla początkujących] 1/72


czak45

Rekomendowane odpowiedzi

Czołgiem

Po niedokończonym projekcie z polskim LEOSIEM stwierdziłem, iż bardzo spodobały mi się współczesne konstrukcje.

Z drugiej strony zawsze chciałem stworzyć wątek dla początkujących modelarzy jak również dla tych którzy przeglądaja forum i zastanawiają się czy do modelarstwa powrócić i jaką skale wybrać (sam tak kiedyś miałem)

Chciałem też omówić kwestie cenowe i sprzętowo warsztatowe.

 

Wybór modelu.

Najlepszym modelem na początek będzie model z zakrytym przedziałem bojowym, o w miarę prostej bryle.

Wybrałem Challengera od DRAGONA. Wiadomo firma w większości przypadków pozytywnie zaskakuje.

Szczególnie godne polecenia są najnowsze produkty tej firmy.

Przy wyborze modelu warto zwrócić uwagę na to aby był jednolitego koloru.

Dałbym sobie pokój z takimi firmami jak:

-HASEGAWA

-AIRFIX

itp.

 

Teraz porównanie cen:

 

CHALLENGER DRAGONA w skali 1/72 to 34.90 zł. (nowości Dragona to koszt ok 50 zł)

 

M1A2 Abrams DRAGONA w skali 1/35 to już koszt 170 zł. http://www.jadarhobby.pl/dragon-3536-m1 ... 21889.html

Różnica jak dla mnie spora (110-120 zł zaokrąglając)

 

ZA 110 zł można kupić aerograf:

http://www.jadarhobby.pl/mar-aerografy-c-21_988.html

 

Różnica przy trzech modelach i mamy coś takiego:

http://www.jadarhobby.pl/urzadzenie-do- ... 19536.html

Im wcześniej kupimy zestaw aerograf plus kompresor tym lepiej.

Wiem wiem można ładnie malować pędzlem ale ile więcej czasu taka czynność zajmuje.

 

Model to nie tylko sklejanie.

Najfajniejsze w całej zabawie jest tzw dociekanie, czyli przeglądanie zdjęc oryginału, czytanie na temat itd.

Mnie zafascynowały takie filmiki:

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=0s5Kf3io ... re=related

 

http://www.youtube.com/watch?v=lzpvkSln1Ys&feature=fvst

 

http://www.youtube.com/watch?v=WNmLFTSq ... re=related

 

Znalazłem sobie też zdjęcie bez fartuchów (które sobie daruje)

 

ch1y.jpg

 

Oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie napisał, iż pomysł w modelarstwie to dla mnie bardzo ważna sprawa.

Dlatego też w tym modelu będzie "ruchome" zawieszenie, a sam czołg będzie przedstawiony podczas hamowania.

 

Co będzie potrzebne:

MODEL 35 zł.

Nożyk do tapet taki trochę lepszy, nie będzie się łamał (z czasem kupimy taki "profesjonalny") 5 zł.

http://hurt.derc-okucia.pl/nozyk-do-tap ... 9317384d82

 

Klej TAMIYA EXTRA THIN najtanszy nie jest ale najlepszy. POLECAM!! (łączymy dwa elementy, zapuszczamy klej i gotowe) 20 zł.

http://www.mojehobby.pl/Tamiya-Tamiya-E ... 90202.html

 

I to na początek tyle.

SUMA: 60 zł.

I już możemy się bawić

 

Dodatkowo możemy zaopatrzeć się w spinacze do prania, starą deske do krojenia wędlin i pilniczki do paznokci żony.

To możemy mieć za free.

 

Model robie z ruchomym zawieszeniem ale wam polecam skleić go prosto z pudłą.

Wiadomo przed przystąpieniem do pracy trzeba postudiować instrukcje i poskładać części na sucho.

 

ch2sx.jpg

 

ch3np.jpg

 

ch3t.jpg

 

Wygląda to tak (zawieszenie wkleiłem przy pomocy SuperGlue wedle porad z SM Adama Obrębskiego - jet łatwiej i szybciej)

ch55.jpg

 

I to na tyle tytułem wstępu.

Kończę na kwocie 60 zł.

 

 

Do starszych modelarzy: Wiem, wiem straszny ze mnie mądrala

Ale chce sobie policzyć za ile można zrobić pierwszy w miarę przyzwoity model.

Wiadomo nie wszystko od razu można mieć.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 93
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Bardzo fajny pomysł !

 

Mam nadzieję, że dużo osób które chciałyby sobie posklejać i przeglądają nasze forum robiąc sobie coraz większego smaka w końcu przełamie sie i zacznie budować swój pierwszy model...

Jeśli dotrwasz do końca w swoim założeniu (klarowności i prostocie opisu) to Ci którzy obawiają sie kosztów oraz tego czy będą wiedzieć "jak to się robi" w końcu będą mieli jasność na co się decydują.

Uważam, że najważniejsze jest aby nie zatracić się w "wątku dla początkujących", czyli żeby nie zacząć się wymądrzać nad różnymi technikami modelarskimi (dyskutując i kłócąc się która lepsza), prowadzić niekończące się polemiki o wierność historyczną itd... itp... . W końcu to dla początkujących....

 

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam przy okazji tego wątku dwa pytania.

 

1)Jak uniknąć białych nalotów klejąc klejem CA (blaszki itp), czy jest na to jsakiś sposób?

 

2) Jaka konsystencja farby do malowania aero jest najlepsza i jak dobrze czyścić pistolet? (ale nie po akrylach tylko tych rozrzedzanych rozpuszczalnikiem).?

 

Dzięki za odp. z góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pierwsze.

Nigdy nie miałem takich problemów.

Bo wystarczy zamalować ten nalot.

Co innego jak kleisz np. szyby.

Wyjściem może być.

DERBONDERT to zmywacz do kleju CA.

 

Na drugie.

Maluje tylko akrylami, właśnie ze względu na zapach i problemy z czyszczeniem farb olejnych itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DERBONDERT to zmywacz do kleju CA.

 

DEBONDER. Produkowany między innymi przez firmę CMK. Nie jest tani, ale skuteczny. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że jest bardzo agresywny i rozpuszcza farby oraz szpachlówki. Kleju CA nie stosuje się do klejenia oszklenia. To robi się albo klejem do plastiku, albo specjalnymi klejami właśnie do tego przeznaczonymi. Biały osad po kleju CA to naturalny efekt jego schnięcia i parowania. Nie da się z tym nic zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kleiłem CA szyby w projekcie z 7TP.

Można, ale trzeba bardzo uważać na owy nalot.

Wiem że są lepsze kleje do tego typu spraw, ale CA jest szybki.

 

Tymczasem.

 

RELACJI część 2

 

Zatrzymaliśmy się na 60 zł.

 

Chciałem troszke napisać o samym sklejaniu.

Mianowicie chodzi o instrukcje. Nie sklejamy modelu po kolei tak jak to jest w niej pokazane.

Robimy to metodą od ogółu do szczegółu.

Czyli najpierw duże gabaryty typu wieża, wanna, zawieszenie i lufa, a dopiero na końcu drobne detale.

Wyjątkiem są detale do których później nie będzie dostępu.

 

W modelarstwie pancernym ważne są takie elementy jak:

-zawieszeni i gąsienice (geometria, i naturalne ułożenie)

- lufa (często wymienia się ja na metalowa, choć dla mnie to zbyteczne, dla mnie najważniejsze jest oczyszczenie jej z tzw. szwu powstającego po łączeniu form, tym razem oskrobałem ją nozykiem tak jak marchewke)

-wanna i wieża (te elementy muszą być czysto sklejone)

 

Na w.w. elementy bardzo często zwracają uwagę osoby komentujące galerie na forach.

 

Wklejanie gąsienic.

Tak jak pisałem wcześniej jest to ważna "operacja"

Do czynienia mamy z gumisiami DRAGONa więc możemy nastawić się pozytywnie.

Nie będzie też zwisu gąsienic więc pozytywne nastawienie wzrasta.

 

Po pierwsze.

Po sklejeniu zawieszenia klejem do plastiku trzeba odczekać ok 24 h żeby dobrze wysechł.

Wcześniejsze naciąganie gąsienic może nam zwichrować koło napinające lub napędowe.

Wcześniej o tym nie pisałem, ale musimy zwrócić uwage aby koło napędowe miało równo rozmieszczone zęby lewe i prawe - to bardzo ważne.

Oczywiście musimy zrobić wstępne przymiarki.

Ważny jest też prawidłowy bieg gąsienic.

Zawsze zaczynamy od koła zębatego.

Ustalamy też miejsce łączenia gąsienic.

Najlepiej aby wypadło one pod kołem "dolnym"

Łatwiej jest skleić i mniej widać.

 

W tym modelu będzie wyjątek, gąsienice skleję na górze ponieważ:

-nie będzie widać miejsca łączenia

-gąsienica jest o jeden element za krótka (wynik zrobienia ruchomego zawieszenia i nie przerobienia koła napinającego)

 

Ponadto zgubiłem też jedno kółko podtrzymujące, ale ola..ć to i tak nie będzie widać.

 

Podczas klejenia przyda się penseta ( od żony albo mamy)

No i klej SUPER GLUE cena 2 zł

http://www.rcwroblik.pl/klej-super-glue,57610972,01,i2.html?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2011-07&utm_content=57610972#nclid=21e92b045dc7eb6fe4b182270a38ad61

Do tego patyczek do smarowania kleju np. wykałaczka (np. z restauracji lub z domu)

Tak, tak modelarstwo to takie zbieractwo wszystkiego i wszędzie

 

Klejenie.

Nakładamy klej na jedno koło, przykładamy i dociskamy gąsienice i liczymy do 10-ciu. ITD...

Koło napędowe jest najgorsze, później już mamy z górki.

Nie przejmujemy się jeśli damy troszkę za dużo kleju (jest wiele sposobów na zamaskowanie)

Jeśli przykleimy coś nie tak to możemy ratować się szybkim odklejeniem, potem zostaje nam tylko DEBONDER.

Gąsienic nie naciągamy zbyt mocno,problem mogą sprawić też koła napinające.

Generalnie łatwo nie jest, ale tak jak pisałem to ważny element każdego modelu gąsienicowego, więc warto sie przyłożyć.

 

Wklejone gąski wyglądają tak:

 

36477103.jpg

 

45350303.jpg

 

70344730.jpg

 

Pojawił się bład tzw. zestawowy.

Jest szpara pokazana strzałką na zdjęciach.

Szpara to wynik zbyt grubych błotników.

Normalnie spiłowałbym je frezem, ale ma być projekt z perspektywy taniego pierwszego modelu.

Więc pobawiłem się troszke nożykiem, skaleczyłem palca i dałem sobie spokój.

 

67472377.jpg

 

13003547.jpg

 

No i koniec relacji na dziś.

Kwota wzrosła do 62 zł.

Zostaje z nierozwiązanym problemem błotników.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kleiłem CA szyby w projekcie z 7TP.

Można, ale trzeba bardzo uważać na owy nalot.

Wiem że są lepsze kleje do tego typu spraw, ale CA jest szybki.

 

Jeżeli robisz zamkniętą kabinę to niestety uważanie nic nie da. Przerabiałem to :/

 

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że "gumiaki" Dragona, to nie "gumiaki" innych producentów. Dragon zastosował nowy rodzaj tworzywa zwany przez nich DS. Tworzywo to ma ogromny plus - bezproblemowo klei się klejami do plastiku np. Tamiya Extra Thinn, Faller, Revell Contacta, Gunze. Czarne, winylowe gąsienice produkowane np. przez Trumpetera, nie są niestety na te kleje podatne i pozostaje nam sklejanie ich CA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panzer4:

Nie robiłem jeszcze zamkniętej kabiny.

Wierze na słowo.

A gąski trumpka to nawet na CA nie maja ochoty się skleić.

Wyjściem jest wcześniejsze zmatowienie ich papierem ściernym.

Po takim zabiegu jest już ok.

 

Model już prawie skończony (zrobiony na szybko 3 razy po 3 h.)

Przy beczkach z tyłu nie wytrzymałem i skorzystałem z papieru ściernego.

Przy jego pomocy pozbyłem się "szwów".

Papier wodny gradacji:

150 500 i 1200

Koszt tych trzech arkuszy to ok. 7 zł.

Składam sobie go odpowiedni na 2 lub 3 razy.

Powstała krawędź służy mi do szlifowania.

Czyli aktualny koszt to 69 zł.

Muszę też napisać o żyletkach, którymi to w delikatny sposób można odcinać małe plastikowe elementy.

Zresztą żyletki w tej skali mają duże, różnorakie zastosowanie.

Uderzając ostrzem nożyka do tapet w ostrze żyletki tworzymy sobie taką mini piłkę.

Piłka taka, ale grubsza u Jadarów kosztuje 10 zł. sztuka.

A żyletki takie jak te:

http://facetaria.pl/merkur-zyletki-super-platinium-merkur-solingen-niemcy-10-sztuk-p-450.html?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2011-07&utm_content=450#nclid=ff9eae1188f281a84b2ae8ca21710d5c

to koszt 20 zł dzieląc ta sume na 10 szt wychodzi nam 2 zł. czyli 8 zł mamy w kieszeni.

Żyletkami można np. odcinać nity z jednego modelu i przeszczepić je na inny model.

Żyletką odcinałem też twarz figurki (do przeszczepu na inna głowę)

W kiosku 5 żyletek kosztuje ok 10 zł.

Mamy więc na dziś 79 zł.

 

Zdjęcia:

 

papier1n.jpg

 

papier2a.jpg

 

Ps. Błotniki podtopiłem troszke na gorąco od wewnątrz (tak jak pisałem)

Spasowałem całośc mniej - więcej i skleiłem na klej CA.

Niezbyt piękne łączenie wanny i kadłuba zasłoniły dodatkowe płyty pancerne (trzeba sobie jakoś radzić)

 

Pozdrawiam Czarek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacperek315

Dzięki za dobre słowo

 

Model sklejony wygląda tak:

 

63682371.jpg

 

Na tym etapie warto zainwestować w zestaw wiertełek i rozwiercić przednie lampy.

Zalać je następnie srebrną farbą i wypełnić przezroczystym klejem dwuskładnikowym.

Tani chwyt, a bardzo upiększa naszą maszynę.

Ponadto wiertełka przydają się do tak ważnego elementu jakim jest lufa czołgu.

 

Taki fajny zestaw w poręcznym opakowaniu.

http://www.modelemax.pl/product_info.php?products_id=9639

To koszt 30 zł.

 

Tak wyglądają lampy po rozwierceniu (swoją droga owe lampy w zestawie były, natomiast instrukcja nic nie mówiła o ich wklejeniu???)

25906879.jpg

 

W modelu musiałem też podwyższyć troszke tylną część wieży, która to oryginalnie leżała na tylnej płycie.

Wkleiłem widoczne kawałki plastiku.

 

27988878.jpg

 

Tak więc po zakupie wierteł kwota wzrasta do ok 110 zł.

 

Teraz przed nami etap wykonania prostej ale mam nadzieje, iż taniej i ciekawej podstawki.

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model gotowy do malowania.

Ale malować go nie będę, ponieważ zazwyczaj robię do modeli podstawki.

Modeli nie maluje przed wykonaniem podstawki.

Boje się, aby nie uszkodzić powłoki malarskiej.

 

Pomysł na podstawkę inspirowany był tym zdjęciem:

 

bagpipesinbasra1210712i.jpg

 

Z tym że, zamiast grajka z dudami dam taką figurkę (nada się w takiej wersji?)

 

arabzdzieckiem.jpg

 

A może przerobić mu główke na taka z chustą?

 

arabb.jpg

 

Całość będzie wyglądała tak.

Żołnierz wychodzi z dzieckiem i zatrzymuje jadący czołg.

 

arabpodstawka.jpg

 

Sama podstawka będzie bardzo prosta.

Wykonam ja tylko przy użyciu gladzi gipsowej i zaprawy klejowej.

 

Moja ramkę do podstawki przygotowałem już wcześniej (inny model)

Dla początkujących polecam gotowe ramki np.

-zakupione ramki pod zdjęcie

-ramki z pudełka po lodach

-ramki z pokrywki od słoika po kawie

 

Teraz muszę poczytać na temat samej wojny w IRAKU.

Jak również pościągać sobie jakieś fajne zdjęcia irackiej pustyni.

Pozdrawiam.

-itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super warsztat i poradnik.

 

Tylko zastanawia mnie jedno - czy hamującemu czołgowi, nawet współczesnemu, nie robią się zwisy z przodu. Wyglądają wtedy jakby były nadęte gąski. Wiesz o co chodzi .

 

Postaram się znaleźć jakieś zdjęcie hamujących Chalengerów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E fajne są te gąski w nowych czołgach, nie marszczą się . Dzięki za fotkę, nie mam zastrzeżeń do warsztatu. Oglądam w ciszy dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawka.

Nie liczę kosztów jej wykonania, ponieważ chciałem policzyć tylko koszt modelu.

Zresztą podstawkę można wykonać z ogólnie dostępnych materiałów, które nie są materiałami typowo modelarskimi. a są to raczej materiały budowlane, które to pewnie wiele osób w domu ma.

 

I tak.

Wzorowałem się na tych zdjęciach.

Coś podobnego chciałem uzyskać:

 

roadsidekids.jpg

 

bagpipesinbasra1210712i.jpg

 

Po pierwsze.

Rozrabiam klej do glazury z wodą.

Konsystencja jak na ciasto (można spytać żony jaka? )

Nakładam ją na podstawkę i kształtuje szpachelką.

Jak jest za mało to dokładam.

 

95027778.jpg

 

52939945.jpg

 

27623362.jpg

 

Cały czas robię przymiarki i sprawdzam czy mi pasuje?

Tu zastanawiałem się czy taka delikatna górka-zjazd będzie fajnie się komponował(a)?

Pasuje - dodaje "charakter" do hamującego czołgu.

 

91194037.jpg

 

Następnie posypuje całość przesianym przez pończochę klejem do glazury (na mokrą bazę z kleju)

Przesiewanie pozwala na odrzucenie piasku z kleju.

W tej skali piasek ten jest za duży.

Całość wyrównuje szpachelka na sucho.

 

57406164.jpg

 

Potem samochodzikiem w skali 1/72 robimy ślady.

Odciskamy też sam czołg.

Mój ze względu na ostre hamowanie - zarył się troszkę przodem w piachu

 

85013741.jpg

 

Otrzymujemy coś takiego.

 

92647682w.jpg

 

14184620.jpg

 

p10hg.jpg

 

Muszę napisać, iż taki teren (dokładnie taki) robię pierwszy raz.

Chodzi mi o ślady po samochodach.

Wcześniej robiłem tylko próby (takie przy okazji)

Największy problem jest ze związaniem posypanego suchego kleju.

Liczę na to iż suchy klej podciągnie przez noc wodę z dolnej mokrej warstwy.

Ale mogę się przeliczyć.

Więc co dalej?

Pomysłów jest kilka.

1. Delikatna mgiełka z aerografu

2. Zapuszczanie wody zakraplaczem.

3. Włożenie podstawki do wody, tzn do poziomu ramki (może woda podciągnie)

 

Oczywiście jest też ryzyko poszczególnych metody:

 

PIERWSZEJ.

Zdmuchniemy subtelny "piasek"

DRUGIEJ.

Woda zniszczy delikatny "piasek", Podmyje go i będzie efekt jak po powodzi

TRZECIEJ.

Zwichrujemy podstawkę.

 

Oczywiście woda do tych technik musi być pozbawiona napięcia powierzchniowego.

Czyli do wody trzeba dodać płynu do zmywania naczyń.

 

Wiem też, iż można było wszystko od razu zrobić na mokro, ale efekt nie będzie chyba tak subtelny.

 

Zobaczymy.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie Ci to wychodzi, ale mam pytanie. Czy po zaschnięciu ten klej jest trwały tzn. przy jakimś puknięciu itp. nie pęka ? Kiedyś zrobiłem właśnie takie podłoże i po jakichś 2 tyg, popękało i poodchodziło od podstawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.