Shermanowe zastępy

Ostatnio parę Ronsonków przeszło przez mój warsztat.

Hm... No robi wrażenie...

No robi robi i to jak

Bardzo fajna kolekcja.

A dlaczego ten M4 Composite Hull ma czarne gwiazdy na sobie?

Bo standardowe białe załogi zamalowywały (takie low visibility) żeby utrudnić życie Japończykom

imponujące dołączam do oklasków

Jędrek

Izraelczyk po podkładzie ale wraca jeszcze do hali warsztatowej na parę poprawek:

Extra te worki z piachem, ale według mnie powinny mieć nieco inna barwę niż pancerz

chyba powinny mieć kolor piaskowy . Ciekawa rzecz z tymi workami , amerykanie myśleli że da im to dodatkową osłone przed pociskami z tygrysa . Ale może na kumulacyjne pociski było dobre?

Czy kolor piaskowy.. nie wiem myśle, że Baldigozz je na pewno bardziej zróżnicuje żeby nie tworzyły takiej zbitej masy.

Oj DBauer głównie nie chodziło o pociski z Tygrysa Panthery FlaK'a 88mm czy czegokolwik innego tylko o to żeby głowica z panzerfausta rozrywała się na workach z piaskiem czyli przed, a nie na pancerzu. Taki wczesny pancerz reaktywny

Oj DBauer głównie nie chodziło o pociski z Tygrysa Panthery FlaK'a 88mm czy czegokolwik innego tylko o to żeby głowica z panzerfausta rozrywała się na workach z piaskiem czyli przed, a nie na pancerzu. Taki wczesny pancerz reaktywny

Pozdr.

Pawel

Chodziło mi o to że alianckie załogi myślały że te worki z piaskiem są jak dodatkowy pancerz co zwiększało morale jednostek. Oczywiście każdy kto sie znał to wiedział że chroniły tylko przed Panzerfaustami . Co do pancerza reaktywnego to te worki działały bardziej jak osłony puznych PZ IV albo jak zimmerit . Chociaż upierał się nie będę bo ekspertem nie jestem.

Powiedzcie mi też co wy widzicie w shermanach bo nie wiem co inni widzą? Ja widzę masowy czołg w większości wersji słabo uzbrojony opancerzony i o brzydkiej sylwetce według mnie amerykanie mieli najgorsze czołgi tej wojny. Co jednak nie zmienia faktu że modele w tym temacie są świetne i że moja antypatia do tych czołgów nie ma nic do gadania. Oby tak dalej z tymi Shermanami .

Hmm, jak zimmerit to na pewno nie działały, bo zimmerit służył do tego, aby nie przyczepić do czołgu magnetycznej miny. A powiedz mi co ty widzisz w czołgach niemieckich?? Wszyscy je robią, gdzie nie pojedziesz na wystawę, to tam same tygrysy i pantery, gdzie nie wejdziesz na stronkę poświęconą modelarstwu tam i one , mi się już osobiście robi nie dobrze jak je widzę

Naprawdę fajnie się prezentują

każdy kto sie znał to wiedział że chroniły tylko przed Panzerfaustami .

A jak sądzisz, co było największym zagrożeniem dla alianckich czołgów w końcowym okresie wojny, kiedy właśnie owe wory się pojawiły?

Powiedzcie mi też co wy widzicie w shermanach bo nie wiem co inni widzą?

Skąd mamy wiedzieć co inni widzą, skoro Ty też nie wiesz co ci INNI widzą.

Tygrys na warsztacie

Co takiego pięknego dostrzgasz w Tygrysie? Piękną sylwetkę czy małą liczbę wyprodukownych egzemplarzy?

Pozdrawiam

Krzysztof

Nie chce się kłócić ani nikogo urazić. Możliwie że jest dużo modeli kotów ale koty to nie jedyne czołgi niemieckie są też Stugi i PZ III i PZ IV które dla mnie wyglądają lepiej od shermana są też czołgi rosyjskie które świetnie wyglądają IS-2 i KV, przyznam też że amerykanie mieli też 1 dobry czołg, był nim Perszing. To że sherman był produkowany masowo nie znaczy że był dobry. Była jedna w miare dobra wersja Shermana był to FireFly i nie był już Amerykański tylko Angielski. Nie musze też mówić o tym dlaczego shermana nazywano "Ronson". Wracając do modeli to dobrze sklejony Sherman będzie wyglądał lepiej od zle sklejonego kota bo o tym mowa a te Shermany są po prostu świetne. I już.

Powiedzcie mi też co wy widzicie w shermanach bo nie wiem co inni widzą?

Witam!

Zrób jeden,potem drugi,potem jeszcze kilka i sam się dowiesz .To się nazywa szermanoholizm,szermanofilia itp .To wciąga-zapewniam!

Pozdrwiam!

Tu Dbauer pisze od Kostka. Dobra rada będę musiał 1 skleić i wiem jakiego (Firefly). Mam nadzieje że nikt się nie obraził. Niemieckie czołgi też miały wady.

DBauer!! Ale temat poruszyłeś!! Wyższość świąt Wielkanocnych nad Bożego narodzenia. :-)

Prawda jest taka. że jeden lubi to a drugi tamto. Sam jestem entuzjastą niemieckiej broni pancernej. Z tym , że im wiecej o niej wiem i o jej dowódcach tym mniejszy entuzjazm niestety. Fakt jest taki , że najlepsza broń sama nie walczy. I kwestią zasadności użycia jest jej skuteczność. Ale przecież sam to wiesz

Tak masz racje, broń sama nie walczy. Walczy załoga .

To chyba jedyne shermany, które mi się podobają.

A jeśli chodzi o temat, który zapoczątkował DBauer to mi podobają się radzieckie czołgi, ale to kwestia gustu.

Nie chcę nikogo urazić ale Sherman i tak jest najpiękniejszy Po 16 Shermankach wiem co mówię ...

Świetnie. Worki wyglądają coraz realniej, podejrzewam że na wszystko przyjdzie mat . Musisz kiedyś wszystkie wrzucić do jednej galerii . Spodobało mi się malowanie tego Shermana. Sklejasz może też inne amerykańskie modele ?

Chociaż nie znoszę Shermanów i wszystkiego co miało białą gwiazdę i uważam, że to chłam na gąskach, to twórcy gratuluje kunsztu i umiejętności.

Zaczynam się do nich przyzwyczajać i są jakieś magiczne

P.S> Czy będzie jakiś spalony Sherman w twoim parku

Sklejasz może też inne amerykańskie modele ?

No to jest generalnie problem. Ciągle mam w robocie jakieś Shermany więc inne pojazdy nie mogą się dopchać. Mam na przykład skończonego Crusadera, który już parę miesięcy czeka na malowanie. Cały czas mam jednak chrapkę na mały oddech w postaci serii pojazdów kołowych, a konkretniej amerykańskie chyba M3 Zvezdy albo Revella no i najnowsze M2 Dragona. Do tego już na 100% zabiorę się za nowości Bronco czyli Humbera i Staghounda w polskich barwach oczywiście.