Skocz do zawartości

Mack RW (Superliner) - odbudowa


pmroczko

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki koledzy!

Jak na złość musiałem oddać aparat fotograficzny do naprawy. Ale praca wre - mam nadzieję, że jak go odbiorę, będę miał dużo do fotografowania

Życzę zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych!

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 532
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Dzięki koledzy!

Jak na złość musiałem oddać aparat fotograficzny do naprawy. Ale praca wre - mam nadzieję, że jak go odbiorę, będę miał dużo do fotografowania

Życzę zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych!

 

Paweł

Wzajemnie dla Ciebie i Rodzinki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

A właśnie wczoraj miałem dużo "chromowania" - w końcu zrobiłem zderzak, reflektory, zbiorniki paliwa i skrzynie narzędziowe. Teraz jeszcze trochę lakieru bezbarwnego i będzie co pokazywać jak odbiorę aparat fotograficzny. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Chłopie, z taką relacją powinieneś uważać, bo niektórzy amatorzy mogą się załamać, zamknąć w sobie i skończyć z modelarstwem ze wstydu

Nie spodziewaj się również wielu komentarzy bo nic innego poza "super robota" nie przychodzi do głowy. Ale widzę, że jesteś głodny jakichkolwiek komentarzy to pozwolę sobie skrobnąć dwa słowa.

Po pierwsze: trucker ze mnie jest kompletnie początkujący, nie jestem modelarzem jednej branży, zaczynałem od samolotów - nic nie nadaje się do pokazywania, potem żaglowce z manią do ogromnych rozmiarów - z daleka od biedy mógłbym dwa pokazać potem statki - i tu dochodzimy do dnia dzisiejszego: aktualnie kończę Queen Mary 2. Następnie rozważałem parowóz ale zmieniłem zdanie.

Co do ciężarówek - przedwczoraj przyszedł mi do domu Kenworth T900. Od kilku dni ślęczę przed komputerem i czytam o technikach modelarskich (chciałbym pierwszy raz zastosować wash, rdzę itp), oglądam też dział walkaround i warsztat i tak trafiłem na twój wątek.

Powiem tak: obejrzałem i przeczytałem te 21 stron z opadniętą koparą, znaczy szczęką. Ty modelu nie budujesz, nie restaurujesz, ty go tworzysz! Dla mnie to jest najwyższy stopień wtajemniczenia modelarskiego. Odwalasz kawał przeogromnej roboty i właściwie nie ma znaczenia kto to doceni czy zobaczy. O filtrze wytoczonym z aluminium wiesz tylko ty (i my i to jest właśnie ten smaczek modelarstwa, który napędza do działania.

Spisałem sobie moje przemyślenia:

1. Skąd wziąłeś pręt 6-kątny, z którego tniesz śrubki? Sam zrobiłeś?

2. Złote zawieszenie mi się po prostu nie podoba, nie mieści mi się w głowie, że jest to możliwe w rzeczywistości, ale degustibus...

3. Alcladu nigdy nie stosowałem a widzę, że będę musiał. Czy z plastikowych części pochromowanych zawsze trzeba usunąć zupełnie "fabryczny" chrom? Piszesz (nie tylko ty) o słabym trzymaniu alclada, czy nikt nie ma rady na to? Żadna przezroczysta emalia modelarska na to nie pomoże?

4. Podoba mi się preshading na silniku, wydaje mi się, że osiągnąłeś zamierzony efekt, prawda? Coś takiego chciałbym zrobić ale do tego dodatkowo bym ten silnik ubrudził washem.

5. Elementy kolektora wydechowego, które są zardzewiałe IMO powinny być matowe, porowate, a się błyszczą.

6. Czerwony filtr poza odznaczaniem się kolorystycznym to chyba nie jest zbyt możliwe(?) Nie widziałem nigdy czerwonych filtrów.

7. Co oznacza "pojechałem do miasta"?

8. Co to za lakier jest na kabinie? Modelarski czy samochodowy? Oznaczenie?

9. Czy po alkladzie da się czyścić aero benzyną lakową?

10. Szparunki/ paski na kabinie są zajebiste (sory, innego słowa nie znalazłem), owszem, widać kilka niedociągnięć ale po mojej relacji z warsztatu Queen Mary 2 wiem, że zdjęcia wyciągają znacznie więcej, niż jest faktycznie. A z doświadczenia wiem, że malowanie, a przede wszystkim prawidłowe oklejenie czegoś takiego to nie lada wyczyn. Czym oklejasz, Tamiyą? Kupujesz określone szerokości czy jakoś sam docinasz?

Możesz liczyć na to, że cię pomęczę pytaniami, podoba mi się twoja otwartość i to, że ten wątek żyje. Od tego jest właśnie forum. Każda, najgłupsza mogłoby się wydawać sugestia lub wyjaśnienie być może oczywistych rzeczy innym niesamowicie pomagają. Ja chłonę wiedzę na kilogramy, dzięki.

Na koniec: studiowałem na Politechnice Krakowskiej z Pawłem Mroczkiem, to nie ty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Serdecznie dziękuję za komentarze!

 

voseba - wybacz zwłokę w odpowiedzi, zdawało mi się, że napisałem ją już raz, ale jak widać nie poszła. Miło widzieć, że znów nadajesz, dziękuję za komplement!

Mam nadzieję za jakiś tydzień wysłać zdjęcia tego zderzaka po malowaniu, jestem ciekaw jak Ci się spodobają.

 

Diobeu - dzięki za miłe słowa i ciekawy post. Czyli też bierzesz się za ciężarówkę? T900 to wygląda na australijskie oznaczenie - tu musisz uważać, słyszałem, że jeśli uprzesz się na australijską ciężarówkę, to będziesz miał tyle roboty co ja przy moim modelu, albo nawet więcej. Ja bym zalecał budowę amerykańskiego W900 z tych części, to powinno być o wiele prostsze.

No cóż - jak się chce coś mieć, a nie można tego kupić, to następnym wyborem jest to stworzyć A teraz spróbuję odpowiedzieć na pytania:

1. Krótki odcinek można zrobić samemu, ale są też do kupienia takie pręty w internecie i w niektórych co lepszych sklepach modelarskich. Polecam www.modelarzsklep.pl, szukaj pod Akcesoria/Materiały konstrukcyjne.

2. A chromowany zderzak i błotniki? Pomysł nie jest wzięty totalnie z kapelusza, w katalogu firmy Mack właśnie coś takiego jest pokazane. Niektórzy kierowcy ciężarówek mają tendencję do naśladowania...

3a.Właściwie by nie trzeba było, ale wtedy trzeba by się upewnić, że po pierwsze szpachlowane miejsca są wolne od tego fabrycznego koloru, a po drugie, że nie ma "schodka" na styku powierzchni pokrytej fabrycznym chromem i gołej. Czasem też fabryczny chrom sam w sobie nie jest równy, trafiają się zacieki. To dla mnie już lepiej go w całości usunąć - nie jest to trudne, płyn hamulcowy czy krecik działają na tę farbę bardzo dobrze.

3b. Alclad można polakierować bezbarwnym, ale zawsze zmniejsza to połysk. Najkorzystniejszy tutaj jest bezbarwny z alclada. Inny pomysł to taki, żeby położyć warstwy - czarny - metal - bezbarwny - metal. Wtedy nawet jak się lekko wytrze, to nie do czarnego (to nie wygląda dobrze) tylko do trochę mniej błyszczącego. A i tak najlepszy połysk można uzyskać stosując folię (np. Bare Metal Foil). Przy malowaniu alcladem decydujące jest staranne wypolerowanie czarnego podkładu.

4. Na moim silniku jest czarny wash - tyle, że nie za dużo. Ten silnik miał być w zamierzeniu "używany ale czysty". Tak jak w wystawowej ciężarówce (show truck). Do tego pasuje złote podwozie

5. Racja. Ja twierdzę, że to trochę wina fotografii, ale jeszcze nad tym popracuję.

6. Co to znaczy niemożliwe? A co powiesz na to:

 

483GB470M-Oil-Filter.jpg

 

7. To znaczy "chwilowo pozbyłem się wszelkich zahamowań"

8. Na kabinie burgunda i biały to lakiery firmy Motip, oznaczone w ten sposób "O, ten proszę pani!". Jeśli potrzebujesz dokładne kody, mogę je sprawdzić w poniedziałek. Wnętrza pasków to pryzmatyczny alclad, zdaje się, że to "Maple leaf"

9. Trudno powiedzieć. Ja biorę rozcieńczalnik nitro.

10. Dzięki. Cienkie linie wyklejałem taśmą która się nazywa Kyosho Micron Line o szerokości 1mm, ale są do kupienia też węższe. Cała reszta to stare gazety i nonameowa taśma malarska, momentami ostro wycinana.

 

Pytania mnie jak na razie nie męczą, także zawsze chętnie. Sam też jestem w trakcie zadawania trudnych pytań w ramach tego i innych projektów, także traktuję to trochę tak jak spłacanie długu

 

Na koniec - moje nazwisko Mroczkowski i to była Politechnika Poznańska, także raczej nie . Przy okazji pozdrowienia dla Tomka Mroczkowskiego z tego forum, który się nazywa tak samo jak mój kuzyn - a ja dziękuję za uwagę, pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. No więc tak: nie wiem jak jest różnica pomiędzy australijskim a jakimkolwiek innym Kenworthem i jak miałaby wyglądać budowa tego z Australii poza tym, że należałoby poskładać do kupy to co jest w pudełku ;) Jedyne co widzę a czego chyba nie ma gdzie indziej to łapacz kangurów, który jest po prostu przepiękny i na pewno się go nie pozbędę. Dorobię oczywiście do tego jakąś teorię o sprowadzeniu Kena z Sydney i nieprzerabianiu go, hyhy. Jeśli to zły tok rozumowania (niezgodny z rzeczywistością) to będę prosił o pomoc w swoim wątku warsztatowym, który na pewno założę.

Z prętami się pospieszyłem, znalazłem i pręty, i kształtowniki i płyty wszelkiej grubości.

Z filtrem się podłożyłem, nie komentuję więcej ;)

Trzymam kciuki, ale to chyba niezbyt konieczne bo i tak coś czuję, że będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diobeu - tak czy inaczej powodzenia w budowie modelu, ale widzisz, wszystko jest kwestią, co chcesz uzyskać. Ja zawsze mówię robienie modelu jest jak opowiadanie historii - pytanie jest czy wiesz o czym mówisz. Oczywiście możesz opowiedzieć świetną historię nie mając pojęcia co i jak. Jeśli interesuje Cię realizm modelu (bo jak nie, to też w porządku - ja nie mam z tym żadnego problemu), to musisz zwrócić uwagę na to, że rynek Australijski jest zupełnie inny niż Europejski czy Amerykański. Widzisz, to już początek dłuższej historii. Wszystkie (albo prawie) wozy produkowane do Australii mają kierownice po prawej stronie (łatwo zauważyć), dodatkowe filtry i bull-bary/kangury (też łatwo zauważyć), ale przede wszystkim podwozia, zawieszenia i silniki specjalnie zbudowane z myślą o bezdrożach i ciągnięciu znacznie większych ładunków (i tego firmy Revell i Italeri dla własnej wygody nie zauważają). No i W900 i T900 to są w efekcie zupełnie inne maszyny - nie wiem o tym za dużo, ale na pierwszy rzut oka w T900 są inne reflektory, Kabina jest zamontowana wyżej (pewnie żeby było miejsce na większy silnik a na pewno większą chłodnicę) i kto wie jakie jeszcze niespodzianki na Ciebie czekają, nie wspominając o szukaniu dokumentacji do tego o wiele mniej popularnego samochodu. Części w zestawie np. Revella są do W900 (już jeden kolega kiedyś coś takiego pokazywał). To tyle moich uwag, jestem ciekaw jaką drogą pójdziesz. Życzę powodzenia i pozdrawiam

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez wątpienia twoje uwagi są motywujące, bardzo, naprawdę bardzo chciałbym pójść drogą wiernego odwzorowania australijskiej rzeczywistości tylko obawiam się, że może mi braknąć czasu i dokumentacji. Jednak nie zaczynam jeszcze modelu - zacznę go późnym latem/jesienią, może uda mi się do tego czasu zgromadzić więcej zdjęć i informacji.

Teraz czuję się prawie zobligowany ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diobeu - nie pozwól mi, żebym Cię naciskał . Moje zdanie jest takie, że łatwiej jest znaleźć części i dokumentację do amerykańskich ciężarówek, i taki sprzęt ja bym zbudował. Ale to ja. Ale jeżeli Ty się uprzesz na Australijczyka, bedę kibicował. I nie okażę litości

 

voseba - no to zaraz zobaczymy, bo mam już pierwsze foty!

 

Zacznę od tego:

 

toolbox03.jpg

 

To tak trochę też w nawiązaniu do odpowiedzi 3b na pytanie Diobeu. Otóż w jednej ze skrzyneczek drzwi, te z blachy ryflowanej, pomalowane są alcladem i bezbarwnym (a klamka oklejona jest folią), w drugiej skrzyneczce drzwi są tylko pomalowane alcladem. Ciężko jest to pokazać na zdjęciu, ale jest pewna różnica w połysku między nimi.

 

I następna fota:

 

toolbox04.jpg

 

Tu już w obu skrzynkach jest położony alclad, na to bezbarwny (też z tej samej firmy), klamki oklejone folią i do tego stopnie z KFS - powstały przez odpowiednie obcięcie blaszek z zestawu "Fuel Tank Steps". Przypomnę, że same skrzynki są kupione w firmie AITM.

 

No a teraz fota zderzaka:

 

bumper05.jpg

 

Na dole część z Italeri, nad nią mój zderzak po alcladowaniu, a jeszcze wyżej krata chłodnicy i obudowy reflektorów, też mojej produkcji. To by chyba było na tyle, jeśli chodzi o chromowanie, lepiej na razie nie umiem.

 

A z brudniejszych rzeczy, doszedłem do wniosku, że spód kabiny i sleepera są zbyt puste i po obejrzeniu dokumentacji dorobiłem trochę "żeberek":

 

cab35.jpg

 

No i to na razie tyle, ale nadal prace wre, wkrótce następny update, mam nadzieję. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co rozumiem Alclad daje po prostu rzetelny, w miarę dobry chrom o nieco mniejszej głębi, niż folia. Cóż z tego, że lekko straci na błysku po pokryciu klarem? Po obejrzeniu zdjęć jestem raczej spokojny o efekt pokrywanego Alclada, choć jeszcze nie wiem jakim lakierem będę go krył.

Skrzyneczki prima sort! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

voseba - no to zaraz zobaczymy, bo mam już pierwsze foty!

 

lipa, poprostu lipa, różnicy w chromach po zdjeciach nie ocenie....

 

a co do czesci, to są pierwsza klasa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diobeu, voseba - wielkie dzieki!

 

A ja jadę dalej z robotą - tym razem akcja przenosi się do kabiny.

 

Zamontowałem szkło:

 

cab36.jpg

 

Przednia szyba musiała być zwężona, odpowiednio do przeróbki kabiny, a boczne zrobiłem od podstaw, bo te z zestawu już nie były dobre - poplamione klejem itp. Poza tym nie chciałem mieć otwartej szyby w drzwiach od kierowcy, tak jak w zestawie, żeby wnętrze się nie kurzyło. Dlatego wyciąłem te szyby z pudełka na kasetę magnetofonową (dla młodych modelarzy - magnetofon to takie starodawne urządzenie do odtwarzania dźwięku - jeszcze analogowe i z ruchomymi częściami ). Zrobiłem też strebrne obwódki na małych okienkach w drzwiach i namalowałem uszczelki.

 

Po założeniu podsufitki wnętrze wygląda tak:

 

cab37.jpg

 

Popatrzcie, też zrobiłem CB radio!

 

A na koniec pokażę reflektory po próbnym złożeniu:

 

bumper06.jpg

 

I to by było na tyle - biorę sie dalej do roboty, dziękuje za uwagę i pozdrawiam

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Taki kabelek, to bardzo prosta sprawa - wziąłem drut 0,15mm i zwinąłem go ciasno, raz przy razie na innym drucie, o średnicy 0,5mm. O taki drut bardzo łatwo, jeśli ktoś zajmuje się elektrotechniką - ja mój wydłubałem z przewodu splatanego (linki). Mam nadzieję, że to pomoże, pozdrawiam

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Jakie dno, widzę że z tego pośpiechu zapomniałem odpowiedzieć na komentarze!

 

Panowie, dziękuje za miłe słowa i za to że tak cierpliwie śledzicie moją relację.

 

A ja dziś mam jeszcze mały update.

 

Pierwsza rzecz, najmniejsza - odremontowałem migacze ze starego modelu:

 

cab38.jpg

 

Było trochę zabawy, bo w środku każdego były jamki skurczowe - na przezroczystym raczej nie do zaszpachlowania, więc w każdym migaczu wywierciłem przelotowo otwór 2mm a potem w ten otwór wkleiłem odpowiedni kołeczek z przezroczystego tworzywa (z ramki). Srebrna farba to Gunze a przezroczysty pomarańczowy to Tamiya. Musiałem też w każdy migacz wkleić kawałek drutu, bo oryginalne mocowania się połamały podczas rozbiórki.

 

A większą już rzeczą jest to, że postanowiłem podgonić podwozie, tak, żeby w odpowiednim momencie się spotkało z kabiną:

 

r_sus21.jpg

 

Jak widać w końcu zdecydowałem się na przyklejenie tylnego zawieszenia do ramy, dodatkowo zamontowałem też wahacze i po długim poszukiwaniu dokumentacji zacząłem budowę instalacji hamulcowej. W dolnym prawym rogu zdjęcia widać kilka części które wykonałem - dwa zawory i kawałek przewodu elastycznego (wykonany z drutu lutowniczego). Jak popatrzycie na wewnętrzną stronę ramy, to tam już jest jeden zawór i podłączenie do hamulców postojowych tylnej tylnej osi. Mam też metalowe "zaworki" z KFSu, ale okazuje się, że nie nadają się one raczej do amerykańskich wozów - przedstawiają osprzęt z firmy WABCO, podczas kiedy Mack stosuje Bendixa (i to też nie w typowy sposób).

 

I to tyle na dziś, jak skończę hamulce to dam więcej zdjęć, a na razie pozdrawiam i życzę miłego weekendu

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Migacze pierwsza klasa. Zawieszenie przykleiłeś to niepomalowanej ramy (dobrze widzę)? Jaki kolor będzie miała rama? I czy będziesz maskował zawieszenie przy malowaniu ramy? Powodzenia w instalacji hamulcowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za komentarz. Rama będzie w tym samym kolorze co zawieszenie - zawieszenie pomalowałem kiedyś, żeby przetestować kolor, a teraz całość będzie jeszcze raz pomalowana tym samym kolorem. Jak już zawieszenie jest pomalowane, to nie trzeba się będzie martwić, że jakiś zakamarek jest niedomalowany, a przynajmniej z ramy nie trzeba było zeskrobywać farby do klejenia. Mam nadzieję, że to dobra odpowiedź na Twoje pytanie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiałeś wszystkie moje wątpliwości. Na początku coś mi się uroniło że rama będzie czarna, i stąd pytania. Powodzenia i czasu na model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.