Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 28 Lipca 2011 Super Moderator Share Napisano 28 Lipca 2011 Alternatywą dla GS jest dwuskładnikowy Magic Sculp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 28 Lipca 2011 Share Napisano 28 Lipca 2011 Dzięki za wyjaśnienia jak przyjdzie temat fartuchów będę myśleć co robić - zastąpić czy zostawić (w moim modelu te plastikowe nie są takie złe). Poza tym słyszałem o sposobie robienia fartuchów z torebki od herbaty (tylko w tej chwili nie pamiętam który kolega o tym wspominał) ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kami Napisano 29 Lipca 2011 Share Napisano 29 Lipca 2011 Poza tym słyszałem o sposobie robienia fartuchów z torebki od herbaty (tylko w tej chwili nie pamiętam który kolega o tym wspominał) ... Technika ta została fajnie wytłumaczona w relacji z budowy Bismarcka w 1:200 na Konradusie (użytkownik Art) Pozdrawiam Kami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Macisso Napisano 29 Lipca 2011 Share Napisano 29 Lipca 2011 Poza tym słyszałem o sposobie robienia fartuchów z torebki od herbaty A ja przypomnę że swoje fartuchy wykonałem z cienkiej reklamówki, zatem sposobów jest dużo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 2 Sierpnia 2011 Share Napisano 2 Sierpnia 2011 Kami, chyba Rhayader gdzieś o tym pisał - znajdę i zacytuję .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 4 Sierpnia 2011 Autor Share Napisano 4 Sierpnia 2011 Niepostrzeżenie wątek zbliża się do 10000 odsłon. Cieszę się bardzo, że mogę zdobywać pierwsze szlify modelarskie w tak sympatycznym towarzystwie Ostatnio czasu nie mam wcale ale coś tam dłubię. Zestaw szalup i kutrów z Aoshimy był dla mnie kompletnie nie do zaakceptowania, a niezgrabne doklejenie blaszek nie poprawiło wiele. Sięgnąłem po zestaw łodzi z Hasegawy. Generalnie w porównaniu z Aoshimą jest znacznie lepiej ale nie rewelacyjnie. Zupełnie idiotycznym rozwiązaniem jest w przypadku Hase zastosowanie tych samych form kadłubów łodzi co w modelach czyli z odlanymi wraz z kadłubami podstawami. W sytuacji, gdy w zestawie są odpowiednie blaszki koniezne jest zeszlifowanie wszystkich podstaw. Szczególnie zależy mi na 17 m ceremonialnym kutrze, bo to element mocno rzucający się w oczy. Rufową kabinę Hase zaproponowało w formie plastikowej mydelniczki na której można domalować okienka. Uznałem, że to bez sensu, zeszlifowalem i poryłem kostkę aby wstawić okna i otwarte schody zejściówki. Po wklejeniu odzyskanych blaszek do zestawu Ao wyciąłem okna, wkleiłem i zaszpachlowałem, samą kabinę podniosłem wafelkiem everegreenu bo była za niska i dokleiłem fikuśny reflektorek. Pokład kutra został oskrobany, a z everegrenu wytoczyłem mały kabestanik, jakiś polerek, komin z kołnierzem, czerpnie powietrza, etc. Zdecydowanie za grubą osłonę nad przednią kabiną zastąpiłem evergreenem i dokleiłem blaszkowe wentylatory z pozostałości z blaszek do Ao. Z wykałaczką wygląda to tak: mam nadzieję, że w malowaniu uda się wyeksponować takie detale jak koło sterowe czy ładną śrubę. Po surfacerku stwierdziłem, że mocno przesadziłem z wielkością czerpni, choć były one w rzeczywistości naprawdę spore, skasowałem je na rzecz czerpni, które wykonam z cienkich mosiężnych rurek. Poza tym muszę jeszcze wykonać maszt, ana tyle solidny by rozpiąć olinowanie kutra, wykonać nakgi no i pomalować całość. Poza tym w obróbce kuterek 12 m. Analogiczna historia co wyżej, plus ćwiczebne szklenie clearfixem. Hase zaproponowało łodzie motorowe z plastikową kostką imitującą rozpiętą budę z brezentu. Zdecydowałem się pokazać wnętrze łodzi i trochę wzbogacić je drobiazgami. Sklejenie konstrukcji z drutu, o dziwo nie było łatwe i przyjemne. Dopiero nawiercanie pokładu i zakotwianie drucików w nich przyniosło pożądany skutek. Generalnie bujam się z tymi łódkami od tygodni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michał15 Napisano 5 Sierpnia 2011 Share Napisano 5 Sierpnia 2011 O kurde ale jak żeś wybujał te łódki. przez moment myslał że te okucia to moj stary robił bo on taki spaecjalista ale w 1:1. Piękna robota . Pozdrawiam Michał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Macisso Napisano 5 Sierpnia 2011 Share Napisano 5 Sierpnia 2011 sotter Świetna robota. Gratuluję uporu i cierpliwości. Było warto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 5 Sierpnia 2011 Share Napisano 5 Sierpnia 2011 Prócz części zachwytowej - dobra robota - dodam tylko, że łódki wymagają drobnego szlifowania - można poprawić luki. ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 7 Sierpnia 2011 Autor Share Napisano 7 Sierpnia 2011 Dziękować, dziękować za wsparcie, łódki cały czas w obróbce W tak zwanym międzyczasie zabieram się za wieżę dowodzenia. Niestety natrafiłem tutaj na podwójny problem. Pierwszy natury merytorycznej, jako że główna nadbudówka była właściwie budowana on nowa w latach 30-tych w Japonii wydaje mi się, że stosowano wtedy powszechnie linoleum. Aoshima sugeruje deskowany pokład poszczególnych pięter: Drugi problem ma charakter techniczny. Jeśli nie deskowanie to należałoby wyrównać powierzchnie podłóg. Wydaje mi się to kłopotliwe biorąc pod uwagę odlane ścianki i generalnie niewielką przestrzeń na operowanie materiałami ściernymi. Niezależnie od tego odlane kolumny pod lornetki, etc. wydają się zbyt toporne, nie wspominając jak sprzęt obserwacyjny wygląda w wersji Aoshimy. Sensowne wydaje się wymienić je w całości na elementy z Hasegawy lub Veteran Model. Pytanie tylko jak wyrównać powierzchnie podłóg i malować jako linoleum, czy zostawiać deskowanie? Jakieś pomysły? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abir24 Napisano 8 Sierpnia 2011 Share Napisano 8 Sierpnia 2011 Jak nie dasz rady wyciąć to zaszpachluj, fajna dłubaninka przy szalupach osobiście zostawiłbym deskowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Macisso Napisano 8 Sierpnia 2011 Share Napisano 8 Sierpnia 2011 Diecezje czy zostawić dech musisz podjąć sam. Jeśli zdecydujesz się na likwidacje dech to tak jak napisał abir24 szpachlował bym... Może jakaś rzadka szpachla była by pomocna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
taltos1 Napisano 8 Sierpnia 2011 Share Napisano 8 Sierpnia 2011 Pytanie tylko jak wyrównać powierzchnie podłóg i malować jako linoleum, czy zostawiać deskowanie? Jakieś pomysły? Fajnie Ci to wszystko wychodzi Ja bym zostawił deskowanie bo jest spore ryzyko, że coś się zrypie i będzie wtedy problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 8 Sierpnia 2011 Share Napisano 8 Sierpnia 2011 sotter, ja bym też nie ruszał. jarex15 w swoim Nagato zostawił deskowany pokład i jest ok ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 9 Sierpnia 2011 Autor Share Napisano 9 Sierpnia 2011 Choć pewności nie mam, to jestem niemal pewien, że w historycznie pokłady nadbudówki pokryte były linoleum. Jednak przeważyło, to że trudniej w prezentowanych na zdjęciach "okolicznościach przyrody" zniwelować trasowane linie podziału dech jak się uczyć to się uczyć. Na chwilę obecną pięterka golone z niepotrzebnego plastiku: a pięterka z wyjątkiem pierwszego upaćkane surfacerem 500 wcześniejsze eksperymenta z płynną szpachlą gunze nie przyniosły satysfakcjonującego efektu. niestety rzuciwszy okiem na konstrukcję nośną pagody i blaszki uznałem, że wystarczy jedynie nawiercić otwory, żeby powstał ażur w odpowiednich miejscach i wydłubać plastik w miejscach gdzie są większe otwarte przestrzenie: niestety bliższa konfrontacja z blachami skutkuje większą demolką plastiku: W dodatku będę musiał usuwać niemal całą tylną, cierpliwie ponawiercaną pionową belkę nośną. W innym przypadku nie uzyskam efektu relatywnie delikatnej ażurowej konstrukcji i oklejanie blachami mija się z celem. Wygląda więc na to, że wywierciłem wcześniej zupełnie niepotrzebnie niemal 100 otworów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witek@ Napisano 9 Sierpnia 2011 Share Napisano 9 Sierpnia 2011 Ogrom pracy przy Kongo naprawdę duży...trochę mnie to przeraża bo moje Kongo wraz z gigantycznym zestawem blach czeka w kolejce ;-) Wracając do modelu....deskowanie na pokładach nadbudówki usuwał bym ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Macisso Napisano 9 Sierpnia 2011 Share Napisano 9 Sierpnia 2011 sotter gratuluję uporu i odwagi w podejmowaniu nie łatwych decyzji. Z pewnością efekt końcowy wynagrodzi Ci trudy Zatem siedzę i przyglądam się. Pozdrawiam Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abir24 Napisano 10 Sierpnia 2011 Share Napisano 10 Sierpnia 2011 Pozazdrościć koledze czasu, dobrze Ci idzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 10 Sierpnia 2011 Autor Share Napisano 10 Sierpnia 2011 Pozazdrościć koledze czasu, dobrze Ci idzie No to żeś walnął. Rodzina, dom, praca... Generalnie mój czas na modelowanie to 22.00-3.00, z zastrzeżeniem, że muszę wstać o 6.15 codziennie, a w pracy uwierz mi muszę zachować przytomność umsyłu. Innymi słowy mogę pospać albo posklejać Tyle, że modelarstwo bardzo mnie odpręża więc pozwalam sobie ze 2-3 razy w tygodniu na takie ekstrawagancje Jutro zamierzam dokonać w swoim warsztacie przełomu technologicznego. Jeśli się uda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
taltos1 Napisano 10 Sierpnia 2011 Share Napisano 10 Sierpnia 2011 Jutro zamierzam dokonać w swoim warsztacie przełomu technologicznego. Jeśli się uda... To powodzenia życzę i czekam z zainteresowaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 10 Sierpnia 2011 Super Moderator Share Napisano 10 Sierpnia 2011 Jutro zamierzam dokonać w swoim warsztacie przełomu technologicznego. Jeśli się uda...No czekam z zapartym tchem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 11 Sierpnia 2011 Autor Share Napisano 11 Sierpnia 2011 Rewolucji kuchennej... wrrrrróć, warsztatowej dzisiaj nie będzie bo kurier z przesyłką pojechał w Rewolucyjka będzie jutro. Jeśli firma kurierska da radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 11 Sierpnia 2011 Super Moderator Share Napisano 11 Sierpnia 2011 Rewolucji kuchennej... wrrrrróć, warsztatowej dzisiaj nie będzie bo kurier z przesyłką pojechał w Rewolucyjka będzie jutro. Jeśli firma kurierska da radę. Oooo - ten odcinek pełen wydarzeń, trzymających w niepewności do ostatnich sekund... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 11 Sierpnia 2011 Share Napisano 11 Sierpnia 2011 Oooo - ten odcinek pełen wydarzeń, trzymających w niepewności do ostatnich sekund... Sotter niczym rasowy mistrz suspensu buduje napięcie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 11 Sierpnia 2011 Autor Share Napisano 11 Sierpnia 2011 suspens to zbudował we mnie kurier Poza tym sam jestem ciekaw czy jak w końcu dojedzie co ma dojechać będę umiał to sensownie wykorzystać. Póki co mogę oddać się fascynującemu szlifowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.