skwercio Napisano 8 Marca 2011 Share Napisano 8 Marca 2011 Bójże się Boga! Każdy kilogram obywatela szczególnym dobrem Narodu! To brzmiało "Każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem Narodu!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarekk Napisano 12 Marca 2011 Autor Share Napisano 12 Marca 2011 "Śmiały" posiada już sprawne hamulce zewnętrzne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skwercio Napisano 12 Marca 2011 Share Napisano 12 Marca 2011 Może zadaję głupie pytania, ale jak zrobiłeś zakrzywione elementy (dach, pług itp)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarekk Napisano 12 Marca 2011 Autor Share Napisano 12 Marca 2011 Standardowe zaginanie jak karton. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skwercio Napisano 12 Marca 2011 Share Napisano 12 Marca 2011 czyli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek38 Napisano 12 Marca 2011 Share Napisano 12 Marca 2011 Zegarmistrz mógłby pozazdrościć precyzji. Pajęczyna prętów i dźwigni przy hamulcach zrobiona na najwyższym poziomie, czysto, bez widocznych niedociągnięć - KLASSA! Całość wygląda naprawdę imponująco. Pozdrawiam Jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarekk Napisano 12 Marca 2011 Autor Share Napisano 12 Marca 2011 Czyli zagniatanie na podręcznych wałkach o różnej średnicy. Ten układ hamulcowy to kolejna instalacja którą musiałem rozgryźć teoretycznie. W modelu kartonowym jest nieprawidłowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek38 Napisano 12 Marca 2011 Share Napisano 12 Marca 2011 Ten układ hamulcowy to kolejna instalacja którą musiałem rozgryźć teoretycznie. Z tej małej wzmianki wnioskuję, że mamy podobne podejście do modeli. Potrafię przy planach i fotach siedzieć całymi godzinami i tylko dumać, aż w końcu znaleźć rozwiązanie. Pewnie wziąłeś również pod lupę konstrukcje późniejsze, dotyczące układów hamulcowych oczywista. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarekk Napisano 12 Marca 2011 Autor Share Napisano 12 Marca 2011 Niestety tak. Wagon będzie w pełni sprawny konstrukcyjnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Panzer4 Napisano 13 Marca 2011 Share Napisano 13 Marca 2011 Wybiorę się do Ciebie na doszkalanie z obróbki polistyrenu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tleli Napisano 13 Marca 2011 Share Napisano 13 Marca 2011 Podoba się. Tak sobie myślę, że w zadzie nie potrzebujesz tego sprzętu, który stanowi nagrodę ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarekk Napisano 13 Marca 2011 Autor Share Napisano 13 Marca 2011 Przyznam się, że wiem jakie są nagrody ale zaraz zobaczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarekk Napisano 20 Marca 2011 Autor Share Napisano 20 Marca 2011 Układ hamulcowy kompletny i działający : Wagon ma już oryginalne tory oraz pierwszego figuranta. Na warsztacie osłony kół: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SAAB Napisano 20 Marca 2011 Share Napisano 20 Marca 2011 Jarku , słowa uznania , piękne opracowanie tematu . Teraz już działają super , tylko szkoda że znikną za osłonami. Podoba mi się bardzo gratuluję. Tomasz Bilkiewicz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarekk Napisano 20 Marca 2011 Autor Share Napisano 20 Marca 2011 Dziękuję. Będą chyba problemy z tymi osłonami, jeśli je teraz przykleję. Nie da się pomalować wówczas kół i ich osprzętu. Trzeba będzie je zamocować po pomalowaniu i brudzeniu spodu wagonu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacperek315 Napisano 20 Marca 2011 Share Napisano 20 Marca 2011 Profesjonalne podejście do tematu. Tylko oczekiwać malowania tego cudaka mi pozostaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Myski79 Napisano 20 Marca 2011 Share Napisano 20 Marca 2011 Jarek klasa sama w sobie wyznaczasz nowe kierunki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marwaw Napisano 21 Marca 2011 Share Napisano 21 Marca 2011 Gdybym nie wiedział, że model powstaje od podstaw, oglądając ostatnie zdjęcia pomyślałbym, że to model z zestawu. Pełen szacun Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarekk Napisano 23 Marca 2011 Autor Share Napisano 23 Marca 2011 (edytowane) NA FRONCIE BOLSZEWICKIM 1919-20 30 kwietnia 1919 pociąg pancerny PP2 „Śmiały" odjechał z Krakowa do Warszawy, miał zostać użyty w przygotowywanej ofensywie w składzie wojsk osłaniających prawe skrzydło wyprawy wileńskiej. Po kilkudniowym pobycie w stolicy, Szefostwo Kolei Polowych rozkazem z 7 kwietnia skierowano pociąg do Wołkowyska pod rozkazy dowódcy Frontu Litewsko-Białoruskiego. Z Warszawy PP2 „Śmiały" wyjechał 12 kwietnia i przez Wołkowysk, dotarł 15 kwietnia do stacji Czemery pod Słonimem na linii kolejowej Wołkowysk-Baranowicze. Stąd, w grupie pułkownika Boruszczaka, pociąg uczestniczył w uderzeniu na Baranowicze. Pierwsze starcia z awangardami bolszewickimi pod stacją Nowa Mysz, kilka kilometrów przed Baranowiczami, miały miejsce jeszcze tego samego dnia. Walki o miasto trwały kilka dni. I tak 17 kwietnia „Śmiały" wspierał 7. pułk ułanów, nacierający na wzgórza pod Batabanowiczami i ogniem swej artylerii zmusił do milczenia wiele gniazd ogniowych przeciwnika. W kolejnym boju pociąg nie tylko uczestniczył w walce, ale także pełnił rolę ruchomego punktu sanitarnego; pod osłoną jego pancerza udzielano pierwszej pomocy rannym żołnierzom, ewakuowanym następnie na tyły. Po zdobyciu Baranowicz 20 kwietnia „Śmiały" wjechał do miasta, a porucznik Małagowski objął przejściowo funkcję komendanta tego ważnego węzła kolejowego. 28 kwietnia pociąg przejechał przez Wołkowysk do Lidy, która miała się stać jego miejscem postoju w ciągu nadchodzących kilku tygodni. 8 maja część załogi „Śmiałego" odkomenderowano do Wilna. Miała ona obsadzić formowany tam nowy, szerokotorowy pociąg pancerny nazwany „Śmiały-szeroki", oficjalnie podlegający dowódcy dotychczasowego „Śmiałego"; ten natomiast podporządkowano Grupie generała Józefa Lasockiego. Spieszona załoga pociągu, uzbrojona w karabiny maszynowe zdjęte z wagonów wyjechała na pozycje obronne nad Berezyną. Do połowy lata wojska polskie nie podejmowały szerszych operacji zaczepnych (ze względu na stan gotowości do odparcia ewentualnego ataku niemieckiego). Trwały w obronie, odpierając liczne kontrataki bolszewickie, a także tocząc drobne potyczki i starcia. Przez ten czas saperzy przekuwali szerokie tory na normalny rozstaw i doprowadzili je niemal do pozycji przeciwnika. Od 21 maja pociąg, ponownie obsadzony przez załogę, przez miesiąc stacjonował nocami przy dowództwie Grupy w Bogdanowie. 21 czerwca pociąg został wysłany na pozycje pod Chwojewem. W tym czasie otrzymał sztandar, którego poświęcenie połączono z chrztem armat; patronował tym uroczystościom nowy dowódca Grupy, generał Mokrzecki. Od 30 czerwca pociąg brał udział w działaniach ofensywnych w kierunku Mołodeczna, tocząc pojedynki ogniowe w rejonie wsi Wiszniewo i Listopady. 12 lipca przejechał do Baranowicz, skąd dokonywał wypadów aż za Chwojewo. W jednym z takich bojów, 25 lipca, pod stacją Pogorzelce na linii kolejowej Baranowicze-Mińsk Litewski, spieszony oddział z załogi „Śmiałego" wspierał ogniem karabinów maszynowych słabą obronę ułanów przed silnym atakiem oddziałów bolszewickich składających się, jak twierdzą świadkowie, z Chińczyków. W pewnym momencie porucznik Małagowski został kilkakrotnie trafiony; przewieziony do szpitala w Baranowiczach, zmarł po kilku godzinach w wyniku ciężkich ran. Po tych walkach, 1 sierpnia pociąg wycofano do Łap, gdzie w miejscowych warsztatach, zamierzano przeprowadzić konieczne naprawy. Nie było tu jednak odpowiednich warunków i po tygodniu pociąg wystano na głębokie zaplecze do Warsztatów Kolejowych w Nowym Sączu; przybył tam 21 sierpnia. Na Wileńszczyznę, do Lidy, „Śmiały" powrócił dopiero 9 października; na linię frontu nad Berezyną wyjechał 4 listopada. W tym czasie, po zdobyciu Mińska, Borysowa i Bobrujska, front ustalił się i poza codziennymi drobnymi utarczkami żadna ze stron nie podejmowała operacji zaczepnych na większą skalę. Pod koniec roku pociąg podlegał rozkazom Grupy generała Lucjana Żeligowskiego. W pierwszej połowie roku 1920, dzięki temu, że polscy saperzy kolejowi już wcześniej przekuli tory na normalny rozstaw, „Śmiały" pełnił służbę patrolową i ochronną na Białorusi w trójkącie: Borysów nad Berezyną - Mińsk-Bobrujsk. Pociągiem dowodził w tym czasie porucznik Włodzimierz Matzner, a po nim porucznik Stanisław Wiśnicki. W końcu kwietnia PP2 „Śmiały" znajdował się w Bobrujsku, skąd na wiadomość o rozpoczętej 14 maja pierwszej ofensywie sowieckiej, przejechał do Borysowa nad Berezyną, gdzie wspierał oddziały 2. DPLeg. Potem operował pod Osipowiczami i Bobrujskiem. Po powstrzymaniu natarcia przeciwnika, w początkach czerwca, „Śmiały" został wysłany do Krakowa, gdzie częściowo uzupełniono, a częściowo wymieniono załogę. Na front pociąg powrócił w końcu tegoż miesiąca, by niemal natychmiast pójść do walki przeciw rozpoczętej 2 lipca drugiej ofensywie bolszewickiej. Tym razem nie udało się powstrzymać bolszewików i pod ich naciskiem cały front polski zaczął się szybko cofać na zachód. „Śmiały", znajdując się w ariergardzie, osłaniał odwrót oddziałów wzdłuż trasy Borysów (utracony 7 lipca), Mińsk (utracony 11 lipca), Kojdanów, Chwojewo, Stołpce, Baranowicze (utracone 19 lipca). Wskutek prowadzenia intensywnego ognia 15 lipca uszkodzone zostały wszystkie trzy armaty pociągu, który do obrony miał teraz tylko karabiny maszynowe. W odpowiedzi na meldunek Kozłowskiego: „... na czołowym odcinku „Śmiały" bez armat, niezdolny do akcji bojowej", Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego poleciło natychmiast odesłać pociąg do naprawy. 29 lipca „Śmiały" odjechał do Nowego Sącza, gdzie dotarł następnego dnia pod wieczór. Remont w Nowym Sączu trwał równe dwa tygodnie. 15 sierpnia, po przejęciu „Śmiałego" przez przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wojskowych, jego dowódca otrzymał rozkaz wyjazdu. SKP skierowało pociąg do Lublina, do dyspozycji dowództwa Frontu Środkowego. „Śmiały", dowodzony teraz przez kapitana Linderskiego, dojechał tam przez Rozwadów 25 sierpnia; podporządkowany początkowo 3. Armii, po kilku dniach powrócił do 4. Armii. Od pierwszych dni września „Śmiały" brał udział w działaniach w rejonie Brześcia Litewskiego, pod Żabinką i Kobryniem, po czym skierowany został na linię kolejową Brześć-Baranowicze i od 15 września toczył walki pod Tewlami i Linowem. 17 września, w boju pod Linowem, granat artyleryjski poważnie uszkodził dach nad budką maszynisty parowozu pancernego. 23 września pociąg uczestniczył w uderzeniu na Pawłowicze-Chojniki, a następnie na Berezę Kartuską, wspierając oddziały 11. DP. 30 września dotarł do Baranowicz. Po zawieszeniu broni i przerwaniu działań wojennych miejscem postoju „Śmiałego" była od początku listopada Białowieża. W kwietniu 4. Armia uległa rozformowaniu, a pociąg podporządkowano dowództwu 2. Armii; latem „Śmiały" operował w rejonie Baranowicz. W lipcu 1921 PP2 „Śmiały” otrzymał nowe wagony artyleryjskie polskiej konstrukcji (typu III). W tej zmienionej postaci pociąg pancerny „Śmiały" rozpoczął nowy okres swojego istnienia. Stary wagon artyleryjski "Śmiałego" austro-węgierskiej konstrukcji został przekazany do pociągu "Zagończyk", który został rozwiązany w 1929 roku. Ostatecznie, oba dawne austro-węgierskie wagony artyleryjskie i wagon szturmowy znalazły się w pociągu pancernym PP15 "Śmierć". EPILOG (poza konkursowy) Patrzą na historię PP2 „Śmiały”, w tym jego wagonu artyleryjskiego należy stwierdzić, że jego bojowa historia nie kończy się na udziale w wojnach polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej. Wagon artyleryjski „Śmiałego” został włączony w skład PP nr 15 „Śmierć”. We wrześniu 1939 roku pociąg był początkowo w odwodzie Naczelnego Wodza. 4 września 1939 ukończył mobilizację w Legionowie i oddany został do dyspozycji Armii "Modlin". Następnego dnia pociąg wszedł do akcji i, wespół z pociągiem nr 13, okazał się bardzo użyteczny, prowadząc rozpoznanie i dostarczając do sztabu Armii meldunki o sytuacji wojsk. Miał operować na linii Nasielsk-Ciechanów, lecz dotarł jedynie do Nasielska z powodu zniszczeń torów. Od 8 września PP15 został podporządkowany dowództwu obrony twierdzy Modlin. Jego artyleria jednak nadal brała udział w odpieraniu ataków. 25 września na skutek ostrzału niemieckiego został zniszczony (spalony) wagon szturmowy i uszkodzona lokomotywa pancerna, którą następnie zastąpiono zwykłym parowozem. PP 15 „Śmierć” był najdłużej walczącą jednostką tego typu we wrześniu 1939. Po kapitulacji twierdzy Modlin 29 września, załoga pociągu uszkodziła działa i przyrządy celownicze. Odmłodzony w 1921 roku pociąg pancerny „Śmiały” tym razem z numerem 53 również zapisał się złotymi zgłoskami w wojnie 1939 roku. Pociąg brał znaczący udział w bitwie pod Mokrą; przedostał się następnie do Brześcia, biorąc udział w jego obronie, a następnie przez Kowel w okolice Lwowa, gdzie wziął udział w obronie miasta. Po kapitulacji przed najeźdźcą sowieckim 22 września 1939 r. pociąg, opuszczony przez załogę, został zajęty przez wojska radzieckie. PP2 „Śmiały” rozpoczął swoją wojenną historię w 1918 roku walkami o Lwów a PP53 „Śmiały” zakończył ją w 1939 roku również we Lwowie. Literatura, zdjęcia: - A.J. Ostrówka „Pociągi pancerne Wojska Polskiego 1918-1939”. - J. Magnuski „Pociąg pancerny Śmiały w trzech wojnach”, - J. Jurczyk, K. Małagowski „Dziennik pociągu pancernego Hallerczyk”, - M. Klimecki „Polsko-ukraińska wojna o Lwów i Galicję Wschodnią 1918-1919”. - L. Wyszczelski „Wojsko Polskie w latach 1918-1921”, - R. Szubański „Polska broń pancerna w 1939”, - republika.pl/derela/brpanc.htm - odkrywca.pl - railwaygun.freeservers.com/armtrain/hungary/hungary.htm Kończąc wątek historyczny chciałbym specjalnie podziękować Panu Adamowi Jońcy za materiały ikonograficzne i konsultacje. Panie Adamie bardzo dziękuję! Edytowane 23 Marca 2011 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Myski79 Napisano 23 Marca 2011 Share Napisano 23 Marca 2011 To się nazywa profesjonalne podejście do tematu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marwaw Napisano 24 Marca 2011 Share Napisano 24 Marca 2011 Dokładnie, nawet nie wiedziałem że operował w rejonie Słonimia - rodzinnej miejscowości mojej Mamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarekk Napisano 26 Marca 2011 Autor Share Napisano 26 Marca 2011 Wagon wreszcie przygotowany do malowania na szaro: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek38 Napisano 26 Marca 2011 Share Napisano 26 Marca 2011 Wspaniała karta z historii oręża polskiego, wspaniały pokaz modelarskiego rzemiosła, po prostu dobra robota! Z poważaniem Jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mae Napisano 26 Marca 2011 Share Napisano 26 Marca 2011 Nie za lekki ten preshading? Obawiam się, że może on zaniknąć całkowicie pod szarą farbą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Konrad C Napisano 26 Marca 2011 Share Napisano 26 Marca 2011 Nie za lekki ten preshading? Obawiam się, że może on zaniknąć całkowicie pod szarą farbą. Zależy jak będzie malował. Jarku - pełen podziw, taki modele powinny byc na wystawach i konkursach. Gratuluję i czekam na całego Śmiałego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.