Skocz do zawartości

Ka-52 Aligator - Zvezda 1/72


Przemek - MaXus

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnie kontenera to na pewnym szkicu z zestawieniem podwieszenia Ka-50/52 (http://www.airwar.ru/other/draw/ka50.html) znalazłem podpis pod nim :

транспортно-грузобой контейнер

ale za ...lerę nie mogłem niczego znaleźć w sieci na potwierdzenie prawidłowości tego a tym bardziej dokładniejszych informacji .

 

Co do Begemota to fakt, ale poszperaj na eBay'u, można znaleźć w całkiem dobrej cenie i łącznie z przesyłką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 99
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Nie jestem pewien, co to - wloty powietrza do chłodzenia silników?

 

IMG_6596.jpg

 

Ogólne postępy nad bryłą posuwają się bardzo powoli: większe szpary uzupełniam wstawkami, mniejsze - szpachlówka i CA, po szlifowaniu trzeba popoprawiać linie, gdzieniegdzie usunąć błędne i przeryć na nowo. Do tego wstawię jeszcze pod dziobem kamerę termowizyjną lub inne ustrojstwo (tyle tego było przekładane, że ciężko się zorientować) + kilka detali, które nie zgadzają się ze zdjęciami. Na pewno też będą kolejne waloryzacje, ale mam nadzieję, że już bez szaleństw.

 

IMG_6603.jpg

 

IMG_6600.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszlifowane połączenie nosowej osłony radaru i kadłuba, zaszpachlowane i oszlifowane połączenie osłony górnej kadłuba i imitacji górnej pokrywy przekładni głównej WN, a trzecie to nie wiem ;)

 

ps.

 

to:

 

IMG_6596.jpg

 

to są filtry przeciwpyłowe PZU załozone na wlotach powietrza do silników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Całkiem blisko - miejsca trafione dobrze:

1. przesunięta linia podziału nosowej osłony radaru (zestawowa osłona była sporo mniejsza - z pierwszego wypustu Ka-52, jeszcze tego w czarnym malowaniu);

2. dodana imitacja jakiejś tam instalacji/konstrukcji w mocowaniu przekładni wirnika;

3. na koniec największa, najbardziej pracochłonna i najmniej chyba widoczna przeróbka - miejsce mocowania obudowy radaru/kamer(?) nad kabiną pilotów. Od początku nie dawała mi ona spokoju i w sumie jestem bardzo zadowolony, że się za nią zabrałem i jakoś z tego wybrnąłem - jak będę miał chwilę czasu, to wieczorem zrobię i wrzucę zdjęcie.

 

No i dzięki za info o osłonach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

"Wypoczęty" wracam do kochanego gada:

Porobiłem gdzieniegdzie otworki tam, gdzie powinny być. Pracy nie tak dużo a efekt cieszy:

 

.......................................................................................................................Po:

IMG_6776.jpg

 

..........................................Po i ..................................................................................................................przed:

IMG_6780.jpg

 

Krawędzie ścianek są równej grubości - nierówności na zdjęciu to efekt zlewania z wnęką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dwa zdjęcia na dziś, choć takie popierdóły już są powoli nudne - będę musiał aktualizować rzadziej a konkretniej.

 

Głowa pająka na głowie aligatora:

 

IMG_6781.jpg

 

IMG_6783.jpg

 

Pytanie:

Po lekkim podmalunku wewnątrz, będę chciał to zalać czymś przezroczystym. Myślałem nawet o CA, ale zakupiłem też Contacta Clear Revell'a a i wikol się znajdzie. Są jakieś przeciwwskazania dla ewentualnego zastosowania któregoś z powyższych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś poradzi mi w pewnej sprawie?

Dotyczy POXIPOLU.

Od początku: wersja, którą robię miała już przeniesiony radiolokator Arbalet pod osłonę nosową, która w porównaniu do pierwotnego kształtu została wydłużona. Nie dawało mi to tradycyjnie spokoju i postanowiłem zestawową, starą wersję wydłużyć. Ponieważ po dodaniu wstawki, do zachowania promienia krzywizny niezbędna była nadlewka, postanowiłem zastosować metaliczny POXIPOL.

Obrabia się to cholerstwo dość topornie, szczególnie, że miałem sporą płaszczyznę, ale to nie najgorsze, tym bardziej, że wolna obróbka pozwala wybaczyć kilka(naście) pochopnych ruchów pilnika, jeśli się zagapimy.

Najgorsze jest to, że na granicy przejścia plastik-POXIPOL, gdzie grubość jego warstwy maleje do setnych mm, zaczął mi się on łuszczyć, co wymusza teraz jakieś tego zaszpachlowanie.

I tu właśnie pytanie: czy mogę zeszlifować całość nosa bardziej, niż to potrzebne i tą różnicę nadłożyc szpachlówką Tamiya Putty. Najpewniej tak właśnie zrobię, ale może macie jakieś inne porady, ewentualnie rady, jak postępować aby takiego łuszczenia w przyszłości uniknąć. Jeszcze tak sobie myślę, że może nie do końca właściwie przygotowałem powierzchnię pod ten POXIPOL.

I na koniec: właśnie przeczytałem dołączoną ulotkę i stoi tam, że aby polepszyć przyleganie, należy zmatowić i pokryć cinką warstewką POXI RAN - ma ktoś doświadczenia, czy rzeczywiście to pomaga?

 

A teraz: kolejne etapy zmagań:

 

IMG_6809.jpg

 

IMG_6851.jpg

 

IMG_6852.jpg

 

IMG_6871.jpg

 

IMG_6873.jpg

 

IMG_6882.jpg

 

Na deser osłona wylotu spalin:

 

IMG_6788.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem łuszczenia się cienkich warstewek Poxipolu wynika prawdopodobnie z faktu, że ten materiał nie zespala się defacto z podłożem (polistyren), a jedynie "lepi się" do niego.

Ja swego czasu grube nierówności niwelowałem przyklejając na TRI (dzisiaj można użyć np. kleju Revella z igłą) przycięte paski polistyrenu. Kleju należy nałożyć tyle aby wpłynął w każdy kąt. Po wyschnięciu taka skorupa to praktycznie monolith bo rozpuszczony PS łączy sie już nierozerwalnie.

Wadą jest czas konieczny do wyschnięcia takich spoin. Muszą być całkowicie wyschnięte. Po wyszlifowaniu i polerowaniu nie ma praktycznie śladu po łączeniach (ani łuszczenia) a skorupa ma właściwości PS i daje się dobrze trasować (jeśli to konieczne)

Taka była i praktycznie do dziś jest moja metoda. Dodatkowo korzystam oczywiście i z innych szpachli, ale na nadtopionym klejem polistyrenie jeszcze się nie zawiodłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za rady, erkamo. Właśnie ten długi czas czekania na całkowite odparowanie rozpuszczalnika skłonił mnie do eksperymentu z tym Poxipolem :/.

Teraz ten czas się pewnie potroi, zanim doprowadzę to do sensownej postaci; ech, bolesna nauka :/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainwestuj, nie tak całkiem dużo, w MagicSculpta, albo w bardzo podobną w działaniu i użyciu szpachlę dwuskładnikową Gunze. Dają rewelacyjne efekty przy pracach gdzie konieczne jest dorobienie fragmentów o sporej objętości. Taka przeróbka nosa, z wyszlifowaniem i przetrasowaniem zajęłaby Ci jedną popołudniowo-wieczorną sesję.

Ciekawe przeróbki pokazujesz. Oby tak dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Marcin, właśnie dużo się naczytałem o cudownych właściwościach MS, mam go w planach i na pewno sobie zakupię ten specyfik. Nieszczęśliwie, jak już pisałem zapragnąłem przetestować Poxipol, raz, że był pod ręką, dwa: pisał o nim kiedyś w relacji Wojtek Fajga i chciałem zobaczyć, co to, choć on w sumie używał go do klejenia połówek kadłuba, tam tego problemu z cienkim przejściem nie było. Cóż, zawsze to jakaś nauka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie w związku z malowaniem: czy może mi ktoś pomóc w doborze kolorów kamuflażu? Jedyne informacje, jakie znalazłem, to u producenta kalkomanii do modelu (Begemot), ale on podaje tylko lakoniczne: Light Grey oraz Dark Grey, a tych odcieni szarości jest multum. Może ktoś z was zna precyzyjniejsze charakterystyki tychże (najlepiej na przykład po nr RAL) ?

 

Poniżej zdjęcia konkretnej wersji, którą robię: numer boczny 061, w fazie testów. Jak widać, w zależności od oświetlenia, kolory różnią się i trudno jednoznacznie je dobrać na podstawie zdjęć:

 

1261163.jpg

 

az_ka-52_4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prośba o pomoc w doborze kolorów wciąż aktualna, tymczasem ...

niestety, po doprowadzeniu dzioba/dziobu do stanu akceptowalności (zdecydowałem się jednak na CA i Surfacer), zacząłem przymierzać oszklenie kabiny. Ponieważ jest składane z trzech części (na potrzeby ew.otwarcia), dodatkowo spasowanie wszystkiego daje trochę do życzenia, potrzebna niestety była ponowna ingerencja w konstrukcję. Efekty tego są takie, że jeszcze kilkanaście dni zajmie mi doprowadzenie tego do sensownego stanu. Aktualnie wygląda to tak:

 

IMG_6947.jpg

 

zakończenie skrzydła szczątkowego wyglądało wcześniej tak:

 

IMG_6810.jpg

 

podczas przymierzania do planów, nie wiem, jakim cudem, ale okazało się, że nawierciłem otwór pod dolną stację optoelektroniki w złym miejscu. Postanowiłem wypiłować piękny dekielek i w dalekiej przyszłości nawiercić poprawnie:

 

IMG_6912.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Mała aktualizacja, bo mi na brystolu pajęczyny się pojawiły :-/ .

Tak więc po nierównych bojach z Poxipolem i kilkukrotnych poprawkach Surfacerem, doszedłem do wniosku, że nie ma co walczyć z wiatrakami i zdrapałem nałożony Poxipol (odrywał się praktycznie bez trudu). W to miejsce poszła szpachlówka samochodowa.

To moja pierwsza z nią przygoda. Jest bardzo przyjemna w obróbce. Wady istotne można podać dwie: zapach i duże pylenie podczas szlifowania. No ale nie takie rzeczy człowiek jest w stanie znieść, aby tylko osiągnąć upragniony efekt.

Po obrobieniu i nałożeniu kilku warstw Surfacera, całość była gotowa do przerycia linii.

Z tymi, jak wiadomo zawsze problem. Pewnym wsparciem tutaj była właśnie ta grubsza warstwa Surfacera, dzięki czemu, można delikatnie linie robić w nim właśnie, żeby nie ruszać szpachli, ale i w niej nie jest z ryciem najgorzej.

W każdym razie dodatkowo jestem w trakcie kompletowania zamówienia i doposażę się jeszcze w tego słynnego Magic Sculpa, a co!

 

Jeszcze o modelu. Po nielubianym specjalnie przeze mnie ryciu linii na dziobie (dodałem też kilka brakujących w tej wersji na górze kadłuba), przyszła kolej na poprawki do późniejszej wersji z nr bocznym 061.

Jak widać, zmianie uległy obie rekinie płetwy (nie wiem, czego to obudowy), zestawowe są dużo mniejsze i nie były stosowane akurat w tym czasie, z którego pochodzi wersja helikoptera.

Poprawiłem obudowy lamp oświetlania pod kadłubem oraz sterowanie sterem kierunku.

Odciąłem też drabinkę przy kabinie i zrobiłem nową od podstaw.

Do tego doszły wstawki w okolicy kabiny, pod oszklenie (aby zminimalizować szpary).

Na nowo nawierciłem otwór pod dolną stację optoelektroniki i zaszpachlowałem brzydkie połączenie tych tylnych, małych skrzydełek z kadłubem.

Przerobiłem też taką dłuuugą listwę (cóż to, nie wiem) pod kadłubem. Zestawowa, nie dość, że za krótka, złego kształtu, to jeszcze po niewłaściwej stronie.

Na koniec jeszcze jakieś inne wystające pierdółki, znaczenia których niemożność chyba poznać, a które prawie każda wersja ma w innych rozmiarach i położeniu :-/ .

A, byłbym zapomniał o najbardziej pracochłonnym: uzupełnienie mechanizmu sterowania działkiem 30mm o instalację hydrauliczną, czyli zbiorniczki, przewody i jakiś tam duperelek.

 

Na chwilę obecną zostało jeszcze kilka takich maluchów do zrobienia/przerobienia + uchwyty i myślę, że powoli trzeba będzie się zabierać za malowanie.

Ufff, ale się rozpisałem. Zdjęcia:

 

IMG_7174.jpg

 

IMG_7176.jpg

 

Wszelkie uwagi cenne!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.