Skocz do zawartości

WRAK Jagdpanzer lV L/48


templess

Rekomendowane odpowiedzi

apropo spawów

Czołg Hetzer

w środowisku wodnym o dużym zasoleniu przelezał 65 lat (bałtyk)

spawy po wyciągnięciu dalej się świeciły mimo ze część blach znikła lub mocno skorodowała

po wypiaskowaniu spawy mocno wypukłe bo warstwa blachy dookoła została zeżarta

 

p1030517m.jpg

pict5162j.jpg

pict5745.jpg

pict6037.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 124
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Ajajaj, grzecznie pytam o zdjęcie, więc nie wywijaj szabelką

Greif nie wywijam. Stwierdziłeś że Jaga nie powinna mieć zimmu więc przytoczyłem konkretne dane i daty i tak 2 razy. Jak trafie zdjęcie bez zimmu to Ci podeśle

 

Jak trafie w totka to będę szczęśliwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

Templess - proponuje jeszcze raz przeczytac mojego posta ze zrozumieniem W żadnym wypadku nie zarzucam ci braku wiedzy merytorycznej, więc bardzo proszę, nie konfabuluj. Napisałem że w wykonanie jest słabe merytorycznie, co absolutnie nie jest jednoznaczne ze stwierdzenieme, że takowej wiedzy ci brakuje. Co do aspiracji, to jeżeli publicznie deklarujesz chęć rywalizowania na zawodach modelarskich i to na dodatek miedzynarodowych, to mam chyba prawo przypuszczać, że nie uważasz sie za nowicjusza. Proponuje poswięcic nieco czasu i prześledzić warsztaty kilku zagranicznych modelarzy, którzy maja aspiracje do startów na arenie miedzynarodowej - wspomnę chociazby Volkera Bemmbenka, Gunnara Janssona, czy Mario Eensa. Model budowany z mysla o zawodach powstaje właśnie według z góry przyjetych założeń: jaki efekt ma byc osiagniety i jak po zakończeniu prac miniatura ma sie prezentować. Tej konsekwencji w przypadku twojego wraku mi zabrakło - dodam do wcześniejszych uwag nienaturalny wygląd wkładek przyrządów optycznych (przemalowane granatem/tyrkusem i pokryte clearem stanowiłyby ciekawy akcent kolorystyczny) Inrygujący jest równiez brak jakichklowiek uchwytów na narządzia...nawet przy założeniu, że jakich krzepki Białoruski lub Ukraiński kołchoźnik kierowany chciwościa i spirytusem wyrwał narządzia razem z uchwytami, to jakis ślad powinien zostać. W taj sytuacji nieco enigmatyczne wydaje sie pozostawienie klocka podnośnika. Pojazd w całości sprawia wrażenie bardzo monotonnego - jeżeli mogę cokolwiek zasugerowac na przyszłość: Wyjdż od mocnej modulacji kontrastując kolory na poszczególnych płaszczyznach, to raz. Po zakonczeniu rdzewienia zaakcentuj mocnym washem detale - w przypadku twojej Jagi brakuje mi na przykład światłocieni w zawiasach/klapach płyt przeniej transmisji, wokół włazów i prowadnic osłony celownika. Wspomniałem wcześniej - wielkie brawa za podjecie wyzwania wykonania opuszczonego wraku, ale (moim zdaniem) poszedłes z praca nad modelem zbyt na żywioł.

Pozdrawiam

Andrzej

PS

W razie wątpliwosci warsztatowych zawsze chętnie służe pomocą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak czytam ostatnie posty i mnie rozwala. Model totalnie chu...y a wzbudzil takie zainteresowanie .

jeżeli mogę cokolwiek zasugerowac na przyszłość: Wyjdż od mocnej modulacji kontrastując kolory na poszczególnych płaszczyznach, to raz. Po zakonczeniu rdzewienia zaakcentuj mocnym washem detale - w przypadku twojej Jagi brakuje mi na przykład światłocieni w zawiasach/klapach płyt przeniej transmisji, wokół włazów i prowadnic osłony celownika. Wspomniałem wcześniej - wielkie brawa za podjecie wyzwania wykonania opuszczonego wraku, ale (moim zdaniem) poszedłes z praca nad modelem zbyt na żywioł.

Spoko.Bardzo chetnie zobaczę to na Twoim modelu. Dawaj foty.Jestem wzrokowcem .

Spojrzałem jeszcze raz i zadumałem się nad historią opowiadaną przez ten model. Zastanawiam się jak w tej historii można wytłumaczyć brak gąsienicy pod kołami nośnymi po prawej stronie i jej zaskakującą obecność po drugiej stronie pojazdu?

Ty dalej o teorii To było tak; 5 ruskow piło. założyli sie o flaszke że 3 przeniesie gąsienice. Wygrali. Zadowolony/? Znam z góry odpowiedź-nie .

Co do aspiracji, to jeżeli publicznie deklarujesz chęć rywalizowania na zawodach modelarskich i to na dodatek miedzynarodowych, to mam chyba prawo przypuszczać, że nie uważasz sie za nowicjusza. Proponuje poswięcic nieco czasu i prześledzić warsztaty kilku zagranicznych modelarzy, którzy maja aspiracje do startów na arenie miedzynarodowej - wspomnę chociazby Volkera Bemmbenka, Gunnara Janssona, czy Mario Eensa. Model budowany z mysla o zawodach powstaje właśnie według z góry przyjetych założeń: jaki efekt ma byc osiagniety i jak po zakończeniu prac miniatura ma sie prezentować.

To nie mistrzostwa Swiata tylko zawody w Pradze . Praktycznie w kazdych zawodach w Polsce startuja goscie z zagranicy. Jeszcze z Zadnych nie wrociłem z z co najmniej 2-3 medalami. wiem, sedziowie cieńcy i nie mają pojęcia i to w Zywcu,Krakowie,Wrocławiu,Gnieźnie, Goleniowie,Szczecinie,Koszalinie....No ale Ty wiesz lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty dalej o teorii To było tak; 5 ruskow piło. założyli sie o flaszke że 3 przeniesie gąsienice. Wygrali. Zadowolony/? Znam z góry odpowiedź-nie .

 

KLuczowymi słowami są konsekwencja i kompozycja, na których braki zwrócił Ci uwagę Andrzej. To, że kilku sowieckich piło i postanowiło wyciągnąć kawałek gąsienicy spod kół nośnych i potem porzuciło ją po drugiej stronie świadczy o Twoim poczuciu humoru, ale nie czyni modelu konsekwentnym.

W takim przypadku można wskazać po prostu szwankującą kompozycję, układ elementów, które mają się tłumaczyć same, a nie przez bajki, że na wojnie wszystko jest możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KLuczowymi słowami są konsekwencja i kompozycja, na których braki zwrócił Ci uwagę Andrzej. To, że kilku sowieckich piło i postanowiło wyciągnąć kawałek gąsienicy spod kół nośnych i potem porzuciło ją po drugiej stronie świadczy o Twoim poczuciu humoru, ale nie czyni modelu konsekwentnym.

W takim przypadku można wskazać po prostu szwankującą kompozycję, układ elementów, które mają się tłumaczyć same, a nie przez bajki, że na wojnie wszystko jest możliwe.

Podziwiam Wasze zawododowe podejscie do tematu. Troche luzu panowie! Na początku napisalem ze to model odpoczynkowy! Chciałem w nim pokazać tylko rdzę, równie dobrze mogłem pokazać to na nocniku.Dobudowywanie teorii do takiego modelu jest bezsensowne. Bede go wystawial w klasie open gdzie sedziowie maja w dupie kwity, merytorykę itp.Tam działa zasada- podoba się, nie podoba. W klasie "Master wystawię sd.kfz 250/1( parę postow ponizej. Tam sobie używajcie merytorycznie )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KLuczowymi słowami są konsekwencja i kompozycja, na których braki zwrócił Ci uwagę Andrzej. To, że kilku sowieckich piło i postanowiło wyciągnąć kawałek gąsienicy spod kół nośnych i potem porzuciło ją po drugiej stronie świadczy o Twoim poczuciu humoru, ale nie czyni modelu konsekwentnym.

W takim przypadku można wskazać po prostu szwankującą kompozycję, układ elementów, które mają się tłumaczyć same, a nie przez bajki, że na wojnie wszystko jest możliwe.

Podziwiam Wasze zawododowe podejscie do tematu. Troche luzu panowie! Na początku napisalem ze to model odpoczynkowy! Chciałem w nim pokazać tylko rdzę, równie dobrze mogłem pokazać to na nocniku.Dobudowywanie teorii do takiego modelu jest bezsensowne. Bede go wystawial w klasie open gdzie sedziowie maja w dupie kwity, merytorykę itp.Tam działa zasada- podoba się, nie podoba. W klasie "Master wystawię sd.kfz 250/1( parę postow ponizej. Tam sobie używajcie merytorycznie )

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo zdecydowanie pomalowany model. Inne potraktowanie gumowych bandaży i sperforowanie cienkich blach żeby było widać, że rdza je prawie w całości zjadła postawiło by kropkę nad i, której tu brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od Ciebie poza wymuszeniem wymyślenia teorii powstania wraku, która zresztą cię nie zadowoliła -nic. Bardzo wdzięczny jestem Keisyzrk za gumy na kołach, Raddetowi za podłoże i Panzerartowi za ośke koła napędowego. Co do ciebie letalin to w wymianie merytorycznych uwag możesz się spotkać z Greifemi porozmawiac o zimmericie na wyimaginowanym pojeździe i historii jego zniszczenia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie praca malarska to prawdziwy ideał.

To co chciałeś uzyskać to uzyskałeś.

Faktura natomiast trochę za gruba.

Czak nie wiem czy czytałeś moje poprzednie posty ale własnie o malarskie wyżycie, bez merytoryki mi chodzilo. Dzięki Oczywiście pewne podstawowe rzeczy skopałem. Ale jak na odpoczynkowy model jestem zadowolony.

Bardzo zdecydowanie pomalowany model. Inne potraktowanie gumowych bandaży i sperforowanie cienkich blach żeby było widać, że rdza je prawie w całości zjadła postawiło by kropkę nad i, której tu brakuje.

O bandażach już była mowa kilka razy. Ida do przemalowania. Zaproponowałem wyblakły szary ale jakos nikt nie podjął tematu. Blotników już nie zmienię Zbyt duża ingerencja w malowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja obserwując twoje posty wiedzę jedno

Nie potrafisz przyjąć konstruktywnej krytyki, i jak takowa sie pojawia to wybuchasz!

Ale jak ktoś napisze że model ładny to sie pod niebiosa unosisz

 

A tu kolejne fotki

przeleżała kupę lat w molu i nie zardzewiała jak twoja mimo że prawie cała już sie wrosła w grunt

Spawy znów się świecą

 

img1244nq8.jpg

img1215tr7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja obserwując twoje posty wiedzę jedno

Nie potrafisz przyjąć konstruktywnej krytyki, i jak takowa sie pojawia to wybuchasz!

Ale jak ktoś napisze że model ładny to sie pod niebiosa unosisz

Paweł chyba nie jest tak źle. Próbuje tylko odpowiadać. Chyba mogę? Chyba nawet powinienem. Ze tak się zachowują spawy nie miałem pojęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde ale się chłopaka uczepiliście ,chciał się modelarsko wyżyć i to zrobil model wygląda dobrze jenak bliższe przyjżenie mu się właśnie wydobywa pewne niedoskonałości,jednak trafił na główną.Temless zrobił model ze starego niełatwego zestawu,zarzyty o bandaże no niech ktoś je oskubie z gotowego kółka bez dodatkowego zestawu tudzież zestawu Dragona,chylę czoło ja nie umiem.Kolor szry jak najbardziej nie wiem jak tam twoja wizja ale polecał bym Panzer Grau i wash+suchy pędzel z jasnoszarego.Pozdrawiam Krzysiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem na żywo i powiem szczerze robi robotę.

Malowanie napradę oddaje efekt prawdziwej rdzy, ogólny klimat podstawki tez bardzo fajny.

Tak jak Robert juz pisał x razy - jest to S-F (science fiction - fantastyka naukowa a raczej malarsko-modelarska) i dziwie się tym wszystkim dyskusją na temat histori, merytoryki itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem na żywo i powiem szczerze robi robotę.

Tak jak Robert juz pisał x razy - jest to S-F (science fiction - fantastyka naukowa a raczej malarsko-modelarska) i dziwie się tym wszystkim dyskusją na temat histori, merytoryki itp.

 

Może dlatego że to dział pojazdy wojskowe a nie dział SF.

Templess - sam zaprosił do komentowania i uwag i do tego służy forum.

 

Kurde ale się chłopaka uczepiliście ,chciał się modelarsko wyżyć i to zrobil model wygląda dobrze jenak bliższe przyjżenie mu się właśnie wydobywa pewne niedoskonałości,jednak trafił na główną.Temless zrobił model ze starego niełatwego zestawu,zarzyty o bandaże no niech ktoś je oskubie z gotowego kółka bez dodatkowego zestawu tudzież zestawu Dragona,chylę czoło ja nie umiem.

Już je pochyliłeś , jak nie to nadal czekam

Bez przesady w każdym wraku wycinałem bandaże jeśli koła miały być spalone....sprawa prosta jak budowa cepa

Co do koloru bandaży można machnąć czarną i dać biały filtr aby wyszły wypłowiałe.

 

Co do samej scenki - bardziej umiejscowił bym go w jakimś dole - że niby został wygrzebany ileś tam lat po wojnie.

Bo taka faktura rdzy(grubość) to chyba powstała by tylko w warunkach tropikalnych ( duża wilgotność)

templess

Popraw to co napisali chłopaki , a model na pewno zyska na wizualce.

Co do tej skrzynki o która pytałem - to raczej była cienka blacha i taka rdza przeżarła by ją na wylot - zrób od podstaw i wymień

Akurat poprawki które masz do zrobienia spokojnie możesz zamaskować malowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawa prosta jak budowa cepa

 

jak bym był złośliwy, to bym cie poprosił o opisanie konstrukcji cepa, tak bez pomocy gugla czy wiki.. :>

 

Cep składa się z dwóch elementów

1.element do trzymania

2.element do cepowania

 

Czy może mi ktoś wytłumaczyć czemu spawy nie rdzewieją ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

otóż nie, składa się z trzech elementów. zapomniałeś o gązwie, która łączy dzierżak z bijakiem

 

Podejrzewałem że to jakoś się nazywa - no ale w guugle nie zaglądałem ;)

Co nie zmienia faktu że zdarcie bandaży z kół to żadna filozofia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od Ciebie poza wymuszeniem wymyślenia teorii powstania wraku, która zresztą cię nie zadowoliła -nic. Bardzo wdzięczny jestem Keisyzrk za gumy na kołach, Raddetowi za podłoże i Panzerartowi za ośke koła napędowego. Co do ciebie letalin to w wymianie merytorycznych uwag możesz się spotkać z Greifemi porozmawiac o zimmericie na wyimaginowanym pojeździe i historii jego zniszczenia .

 

Cóż, nie przyjąłeś mojej propozycji "spalenia" gumowych bandaży kół i podłożenia pod koła nośne gąsienicy, która nie miała szans stamtąd wyemigrować po urwaniu koła napędowego przez minę.

Ja jednak nie wierzę w tę minę...

Jeśli bowiem założyć, że to eksplozja miny urwała koło napędowe, to jakim cudem ostał się cienkościenny błotnik nad nim?

Chyba było wiecej pijanych Kałmuków w tej historii...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba niektórzy przesiadają bo co prawda model nie jest idealny ale oprócz zbyt grubej warstwy rdzy, koloru bandaży i spawów niczego mu nie brakuje. Co do tego zdjęcia to pojazd na nim był zagrzebany w błocie i metal nie mógł się utlenić. To samo się dziele w stojącej wodzie czyli jakiś bagnach itp... Gdyby stał na powierzchni też by tak zardzewiał jak ten Japończyk na zdjęciu wcześniej jeśli nie szybciej ponieważ zmiany temperatury wpływały by na odpadanie farby.

A ta gąsienica wymknęła się gdyż pojazd jechał z dużą prędkością i po najechaniu na minę pojazd bez koła przejechał jeszcze kilka metrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.