Skocz do zawartości

WRAK Jagdpanzer lV L/48


templess

Rekomendowane odpowiedzi

.... jedyne co rzuca się w oczy to zardzewiała guma bandaży kół jezdnych, należało by przyczernić.
Tu miałem zagwozdkę. Z jednej strony guma to guma, a z drugiej spływająca woda z rdzą bardzo brudzi.
Tu zgadzam się z Robertem w 100%. Wiem z autopsji.
Nie wiem jak szybko zardzewiałby taki niemiecki pojazd robiony z dobrej stali' date=' mam wspomnienie wraków wyciąganych z wody po kilkudziesięciu latach i wyglądały one lepiej...[/quote']Pod wodą proces rdzewienia przebiega wolniej ze względu na brak dostepu tlenu, który jest jednym z głównych czynników rdzewienia.
...mam wspomnienia pancerzy' date=' które bez żadnego lakieru stoją pod chmurką i nie pokrywają się taką rdzą jak tania puszka po sardynkach.[/quote']Na to nie ma reguły. Może kwaśne dzeszcze?

 

Dla mnie Robert jest to bardzo ładnie wykonany model i sam chciałbym tak kiedyś umieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 124
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Dla mnie Robert jest to bardzo ładnie wykonany model i sam chciałbym tak kiedyś umieć.

Dzięki Krzysiek za opinię i wyręczenie mnie w tłumaczeniach się z mojego postępku . Co do umiejętności to je masz. W Koszalinie zdobyłem jako nagrodę Granta ( tu podziękowania dla Sklepowego z Inowrocławia) więc będę się opierał na Twoim warsztacie. Wszystko mam wyłożone jak na tacy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... jedyne co rzuca się w oczy to zardzewiała guma bandaży kół jezdnych, należało by przyczernić.
Tu miałem zagwozdkę. Z jednej strony guma to guma, a z drugiej spływająca woda z rdzą bardzo brudzi.
Tu zgadzam się z Robertem w 100%. Wiem z autopsji.

 

Ale cały układ jezdny znajduje się pod "błotnikami" i co najmniej wierzch tych bandaży nie mógł aż tak zalecieć rdzą nawet z tych gąsienic dużo nie spłynęłoby. Chociaż na tych zdj. efektów nie widać dokładnie ale to leżące koło jezdne utwierdza mnie że wszystkie są pordzewiałe i skąd właśnie na tym leżącym kole tyle rdzy (guma) tu akurat zalać się nie miało czym ; p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skąd właśnie na tym leżącym kole tyle rdzy (guma) tu akurat zalać się nie miało czym ; p

Jak już pisałem Twoja uwaga była trafna. Trza będzie domalować bandaże. Myślę że jakiś szary wypłowiały kolor będzie odpowiedni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No rdza rdzą może być ale jadzia wczesna winna mieć zimmerit...

Niekoniecznie. L/48 produkowali od stycznia do listopada 1944 roku. Zimmerit przestano nakładać we wrześniu 1944 roku. Część egzemplarzy z września i wszystkie z października i listopada nie miały zimmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, ale detalu brak, błotniki jak ze stali pancernej, idealnie proste. Rozumiem, ze chciałeś wkomponowac stary model, ale na wrak też trzeba zdetalowac, albo przynajmniej dobrac coś z wyższej półki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, ale detalu brak, błotniki jak ze stali pancernej, idealnie proste. Rozumiem, ze chciałeś wkomponowac stary model, ale na wrak też trzeba zdetalowac, albo przynajmniej dobrac coś z wyższej półki

Pozwolę sobie z niczym nie zgodzić. Detaluje i to mnóstwem blach modele które tego potrzebują, tzn. te które przedstawiają pojazdy użytkowane. W przypadku modelu pojazdu który przestał gdzieś kilkanascie lat zapomniany byłoby to bezsensowne i wręcz nie wskazane.

Błotniki- Z tego co mi wiadomo nie były robione w oryginałach z plastiku czy kartonu . Zarzut bezsensowny. A że proste? Kto powiedział ze mają być pogięte.

Dobrać coś z wyższej półki- to już zupełny bezsens . Dobre modelarstwo nie polega na kupowaniu drogich modeli. To mój punkt widzenia. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, ale detalu brak, błotniki jak ze stali pancernej, idealnie proste. Rozumiem, ze chciałeś wkomponowac stary model, ale na wrak też trzeba zdetalowac, albo przynajmniej dobrac coś z wyższej półki

Pozwolę sobie z niczym nie zgodzić. Detaluje i to mnóstwem blach modele które tego potrzebują, tzn. te które przedstawiają pojazdy użytkowane. W przypadku modelu pojazdu który przestał gdzieś kilkanascie lat zapomniany byłoby to bezsensowne i wręcz nie wskazane.

Błotniki- Z tego co mi wiadomo nie były robione w oryginałach z plastiku czy kartonu . Zarzut bezsensowny. A że proste? Kto powiedział ze mają być pogięte.

Dobrać coś z wyższej półki- to już zupełny bezsens . Dobre modelarstwo nie polega na kupowaniu drogich modeli. To mój punkt widzenia. Pozdrawiam.

 

Błotniki - chyba na szybko przeczytałeś i się niepotrzebnie zagotowałeś a kolega ma rację.

Błotniki przydało by się wymienić albo chociaż wycieniować.... porównaj sobie grubość blach błotników w originale.

Detale - cóż ten pojazd to był klocek to za bardzo nie ma czego detalować ALE :

Obok tłumika masz chyba "zardzewiały" drewniany klocek ?

Bandaże na kołach były z gumy a na fotkach chyba zardzewiały

Podoba mi się faktura rdzy i malowanie żeby nie było......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błotniki - chyba na szybko przeczytałeś i się niepotrzebnie zagotowałeś a kolega ma rację.

Chyba rzeczywiście nie zrozumiałem. Ale się nie zagotowałem. Jestem raczej spokojny i konstruktywną krytykę przyjmuję na spokojnie, a wręcz o nią prosiłem na wstępie. Jak wspomniałem model mam zamiar zabrać na konkurs w Pradze i do tego czasu chcę poprawić wszelkie niedociągnięcia.Na bandaże zwrócił uwagę wcześniej Keisyzrk. . Zresztą bardzo słusznie.Co wiele oczu na forum to nie moja jedna para, a właściwie jedno lepiej widzące . Obok tłumika jest metalowy pojemnik, ale dzięki za czujność

.

Fotka Admina... Dlaczego mnie to nie dziwi?

A mnie Marcin zdziwiło, ale nie ukrywam że to bardzo miłe .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnie to bywa. Miałem niemiecki hełm który byl całkowicie przerdzewiały miejscami i miejscami spod rdzy prześwitywala farba. Oznaczenia ss były najlepiej widoczne. Na rdzewienie nie ma reguły ani jakiegoś przepisu. to proces niepowtarzalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Produkowane i owszem ale L/70 , masz zdjęcie L/48 bez zimmu? Chętnie przygarnę takowe.

Witam. Nie bardzo rozumiem Twoją wypowiedź. Wcześniej napisałem;

Niekoniecznie. L/48 produkowali od stycznia do listopada 1944 roku. Zimmerit przestano nakładać we wrześniu 1944 roku. Część egzemplarzy z września i wszystkie z października i listopada nie miały zimmu.

Czy mijam się tu z prawdą? A L/70 zaczeli produkować od sierpnia 1944. Dane dostępne w opracowaniach ogólnie dostępnych, wystarczy poczytać . Co do zdjęc nie kopałem w internecie i takowych nie posiadam. Nie widzę jednak żadnego powodu dla którego niemcy mieli by zrobić wyjątek dla L/48,zaprzestając nakładać zimmerit we wrześniu 1944 roku na wszelkich typach pojazdów oprócz L/48? Ale moze Ty go znasz i się podzielisz? Przesunęło by to datę używania zimmeritu do listopada 1944 roku. Byłoby to niebanalne odkrycie i przesunięcie powszechnie znanych dat historycznych.

Oglądałem na żywca w Kosżalinie. Wrażenie robi niesamowite. Finalnie wyróżniliśmy teciaka, ale ten moim zadaniem lepszy.

Pozdrawiam znad morza.

Moim zdaniem też lepszy od teciaka choć to zupełnie inne wraki. Dzięki repmed

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do przeróbek samego modelu to już chyba raczej za późno. Samo wrażenie modelu zajefajne. Jeśli już to osobiście sugerowałbym zmianę podłoża a przede wszystkim roślinności. Może coś takiego jak TUTAJ na 8 czy 9 zdjęciu albo TU?

Taki podmokły teren przy okazji usprawiedliwiałby wcześniej podnoszoną kwestię nie spopielonych kół

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Ajajaj, grzecznie pytam o zdjęcie, więc nie wywijaj szabelką tylko powiedz że nie masz. Na zdjęciach dostępnych L 48 maja zimm stąd moja dociekliwość,a twoje spekulacje... Bo były produkowane blabla... Teoretycznie tak,na zdjęciach nie bardzo. Twój cyrk twoje małpy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Hmmmmm...mówiąc szczerze, wykonanie modelu takie sobie. Przykro mi że to piszę, ale forum ma słuzyć w tym samym stopniu studzeniu głów, jak i poklepywaniu po ramieniu. Każdy model opowiada historię. Truizm, ale po głebszej analizie mozna dojść do wniosku, że gdyby modelarze starali sie trzymac tej maksymy, pieknie wykonanych modeli byłoby znacznie więcej. Autor wyszedł z ambitnego załozenia - zrobie sobie wrak. Założenie ze wszech miar ambitne i godne pochwały. Ale w parze z tym założeniem nie poszło nic więcej - ani wiedza merytoryczna, ani warsztat, ani też - wspomniana powyżej historia która model ma do opowiedzenia....Robimy wrak - OK, ale co dalej???? Przez wątek przewija się mnóstwo koncepcji, dopasowanych do przeróznych pomysłów podsuwanych przez kolegów w trakcie dyskusji. W efekcie tak do końca nie mam pewności, co rzeczony wrak ma przedstawić???? Pojazd spalony? Poderwany na minie i opuszczony przez załogę? Uchwycony przez autora jako smutny relikt w lat kilka-kilkanaście(?) po wojnie???? Oczywiscie spotkam sie z zarzutem, że rdzewienie jest zjawiskiem tak unikalnym i nieprzewidywalnym w swojej naturze, że model MÓGŁ tak wyglądać. Otóż nie do końca - i tutaj wkracza na scene historia którą model miał opowiedzieć....Zakładając, że Jaga wiechał na minę - zdarza się...ale w tej konkretnej sytuacji bojowej przyklejenie obok modelu nianaruszonego koła napedowego jest, że pozwole sobie użyć eufemizmu - przegięciem. Jak rozumiem, błotnik tez cudem uniknął deformacji Jeżeli więc mamy do czynienia z pojazdem porzuconym, rdzewiejącym sobie smutno w szczerym polu, dlaczego bandaże są wyciapkane na rdzawo??? Żeby nie sięgac zbyt daleko po przykład, to zwróc uwagę na zdjecie japońca które sam wstawiłes - pomimo wieloletniego pobytu pod chmurką bandaże są nadal czarne, bez śladów nalotów a sama faktura płyt pancernych jest w dalszym ciagu w miarę gładka. Jeżeli pojazd spłonął(?) to dlaczego bandaże kół są niespalone? Dlaczego ocalał całości klocek pod podnosnik (drewno raczej nie rdzewieje, tak na marginesie) Oczywiście, żawsze można siegnąć po koronny argument, że pożar pożarowi nierówny, i Jaga się zapalił, ale zaraz zgasł i dlatego bandaże nie spłonęły, i tak dalej i tak dalej....Podsumowując - pomysł bardzo fajny, ale oprócz braku konsekwencji w wykonaiu, brakuje mi równiez chożby minimalnej ingerencji w sam zestaw. Założenie, że pojazd sobie stoi i rdzewieje jest bardzo wygodne, bo rdza, bo upływ czasu, detal sie zatarł i ukrył pod warstwami rdzawych nalotów.... Próbowano co zwrócic uwagę na kilka kwestii - gubośc błotników i ich nienaturalna wręcz symetria...nie namawiam w żadnym wypadku do wymiany na blaszane, ale lekkie sfazowanie krawędzi od wewnętrznej strony dodałoby im realizmu. Kolejna sprawa - jeżeli juz pokusiłes się o wyrwanie koła napedowego, to mogłes przynajmniej w jakims tam stopniu odtworzyć wygląd piasty mocującej a nie zostawiać element jak go fabryka dała. No i na koniec - spawy NIGDY nie rdzewieją. Dodatki metali uszlachetniających powoduja, że linie spawów zawsze pozostają w kolorze metalu. Ja wiem, że twoja interpretacja zardzewiałego pojazdu to swego rodzaju "licentia peetica" ale jeżeli aspirujesz do modelarskiej "wyższej półki" to niestety - noblesse oblige

Pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WOW!! No to powiem tobie, że dałeś czadu i do pieca tym modele. Pal 6 licho zrobić model pomalowany itd.., ale wiernie oddać wrak, aby oglądając fotkę można było się pomylić czy to prawdziwy czy też model, to już duża klasa. Gratuluję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spojrzałem jeszcze raz i zadumałem się nad historią opowiadaną przez ten model. Zastanawiam się jak w tej historii można wytłumaczyć brak gąsienicy pod kołami nośnymi po prawej stronie i jej zaskakującą obecność po drugiej stronie pojazdu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

No i w kwestii formalnej szkło w przednim wizjerze zardzewiało???? Uchwyty na narzędzia z tylnej płyty wyparowały???? Szpara na łączeniu przedniego i bocznego pancerza???? Dobra dam se luz ale ogólnie, słabo tak merytorycznie jak i modelarsko ... pomysł 5 za wykonanie =3

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osobiście sugerowałbym zmianę podłoża

Radek myślałem o tym. Model powstał przed Paprykarzem i czas gonił. Zmiana podłoża to żaden problem. Chyba pójdą jakieś krzaczki od Polaka.

Ajajaj, grzecznie pytam o zdjęcie, więc nie wywijaj szabelką

Greif nie wywijam. Stwierdziłeś że Jaga nie powinna mieć zimmu więc przytoczyłem konkretne dane i daty i tak 2 razy. Jak trafie zdjęcie bez zimmu to Ci podeśle

Ale w parze z tym założeniem nie poszło nic więcej - ani wiedza merytoryczna, ani warsztat, ani też - wspomniana powyżej historia która model ma do opowiedzenia...

Cenię sobie każdą wypowiedź Rozumie że model może Ci się nie podobać bo takiego jeszcze nikt nie zrobił.Nie wiem tylko czemu zarzucasz mi brak wiedzy merytorycznej. Na podtawie modelu który powstał jako odskocznia od modeli detalowanych,robionych na podstawie zdjęć? Co do piasty mocującej to ją poprawię. Na błotniki za późno.

Ja wiem, że twoja interpretacja zardzewiałego pojazdu to swego rodzaju "licentia peetica" ale jeżeli aspirujesz do modelarskiej "wyższej półki" to niestety - noblesse oblige

Do niczego nie aspiruje. Jakby tak było miałbym zapewne w nicku słowo "art" .Modele to tylko moje hobby ktore bardzo lubię, a jeżeli przy tym podobają się innym to tylko sprawia dodatkową radość.

WOW!! No to powiem tobie, że dałeś czadu i do pieca tym modele. Pal 6 licho zrobić model pomalowany itd.., ale wiernie oddać wrak, aby oglądając fotkę można było się pomylić czy to prawdziwy czy też model, to już duża klasa. Gratuluję.

Wielkie dzięki Skala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.