Skocz do zawartości

Pzkpfw IV Ausf H Dragon 1:35 - odsłona druga


Demonion

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 126
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Może na hamulcu trochę za dużo ale tak to wyglądają OK. Nie dajesz jaśniejszej bazy pod rdzawe obicia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam bardzo mieszane uczucia co do efektu i skłaniam się do mycia całego modelu z uwagi na me nieporadne obijanie.

 

Nie przesadzajmy, bardzo dobrze wyglądają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak na chwile obecną nie jesteś przekonany to odstaw model i poćwicz na jakimś złomie. Jak na razie to nie jest tragicznie, ale jak ci wcześniej pisałem mniej a lepiej dodać jak będzie trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest ok. Obicia i wytarcia na zamocowaniu schurzenów muszą być najmocniejsze. Przecież to były ruchome elementy spoczywające na zębach mocujących jedynie dzięki swojej masie. To wszystko podczas jazdy żyło swoim życiem. A jeśli chodzi o lufę eż nie jest źle. Jej hamulec wylotowy to najbardziej "odległy" element pojazdu. To on najczęściej brał na siebie pierwsze spotkania z krzewami, płotami, itp, itd...... Zatem jest moim zdaniem ok. Dodaj na to jedynie osmalenia z gazów prochowych i będzie naprawdę super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii ilości i rozmieszczenia obić nie jest źle Jednak od strony technicznej to moim zdaniem za bardzo przypominają ciapki, chmurki czy coś w tym stylu... Za mało subtelnych rys i zadrapań o ostrych, poszarpanych krawędziach. Zamiast jednego, dużego obicia, warto byłoby namalować miejscami kilka mniejszych. Przypuszczam, że malowałeś je za dużym pędzlem, tutaj warto mieć do dyspozycji najmniejsze pędzelki retuszerskie jakie znajdziesz, oczyszczać je dość często z zasychającej farby, a czasem nawet przycinać. Gąbeczki także dają dość ciekawe, nieregularne efekty.

No i warto byłoby zacząć od jaśniejszych obić, a dopiero potem część z nich wypełnić ciemnymi (niektóre np. German Camo Black Brown od Vallejo albo specjalnym kolorem od AK, a inne bardziej rdzawymi odcieniami, z którymi potem jeszcze warto popracować olejami, dodając jakieś subtelne rdzawe przebarwienia, zacieki)

 

Spójrz tutaj, efekt rys może jest trochę przejaskrawiony, ale to udało mi się znaleźć na szybko.

Jednymi z najlepszych obić moim zdaniem są te autorstwa Sergionexa, ale niestety wczoraj dokonałem strasznego odkrycia - wszystkie zdjęcia z warsztatów i sbs'ów zniknęły (może ktoś ma je zapisane na dysku? )

 

Według mnie etap obić z dużej mierze decyduje o końcowym odbiorze miniatury i nie warto się tu spieszyć

 

To by było na tyle moich mądrości

 

 

 

Pozdrawiam,

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem kalki -WIELKIE dzięki Janusz. I tak biorąc pod uwagę, iż nie wystarczy "3" do założonego nr 733 postanowiłem zmienić nr. I tak w związku z zapotrzebowaniem GrześkaW na nr123*2. Przejrzałem swoje materiały i ustaliłem numerację kompanii:

1plt.: 711-715

2plt.: 721-725

3plt.: 731-735

4plt.: 741-745

dow,: 751,752

Więc wychodzi, iż dostępny nr z pominięciem 123 to 745 imożna go uzyskać w trzech odsłonach. Co za tym idzie mam pytanie czy to założenie ma ręcę i nogi. Przelicznik zastosowałem dla kompanii wz 1944 posiadającej 22 wozy. Za pomoc z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy to założenie ma ręce i nogi

No założenie w sumie dobre, ale teraz trzeba pamiętać, że latem 1944 roku cała dywizja "Totenkopf" miała tyle PzKpfw IV ile wystarczało do wypełnienia jednej kompanii. Czyli właśnie pomiędzy 18-25 sztuk (zależy od miesiąca).

Z braku czołgów zakładano, że częściowo II. batalion pancerny będzie uzupełniony StuGami (zresztą tak jak w większości dywizji pancernych W-SS).

W efekcie w tym samym batalionie pancernym było też około 20 StuGów, które pewnie też "łapały się" na tą samą numerację.

 

No i teraz konia z rzędem temu kto powie, które numery zostały przydzielone czołgom, a które StuG-om, a które w ogóle nigdy nie zostały użyte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.