Skocz do zawartości

Aeroplast - rodzina Mi-2


zbychm

Rekomendowane odpowiedzi

Puszczyk jest przykładem jak najbardziej udanego kompromisu cena / jakośc.

Myślę, że z naciskiem na jakość, oby plemnik był tej samej jakości.

Swoją drogą obiecałem sobie, że dopóki nie powykańczam zaczętych modeli nie kupię nowego i nie dotrzymam słowa

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 229
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Ale my chcemy TS-11 !!!

 

 

Jakiś czas temu miałem przyjemność rozmawiać z właścicielem jednej z polskich firm modelarskich i zaproponowałem aby zrobili TS 11 Iskra . Miły Pan powiedział że model Iskry się nie sprzeda .

To była osoba związana z Aeroplastem? Puszczyka opłacało się zrobić, a Iskrę nie?

Bo na moje oko gdyby był na cywilizowanym poziomie wykonania i w rozsądnej cenie to by schodził jak świeże bułeczki.

Cywilizowany poziom i rozsądna cena raczej nie chodzą w parze.

Puszczyk był ładny i tani. Jeżeli Mi-2 będzie trzymał podobny poziom, 75zł to naprawdę rozsądna cena.

Bedford i Mi-2 znajdą zapewne wielu nabywców zagranicznych, takie tematy jak Iskra czy Stary trzeba jednak kalkulować przy założeniu, ze będą kupowane prawie wyłącznie przez Polaków.

Iskrę jeszcze hindusi, a to duży kraj hehe (eduard zrobił limitowaną edycję mig-21 z malowaniami tylko dla tego kraju, więc się da?)

Moje zdanie jest takie, jeżeli Mi-2 się sprzeda, panowie z aeroplastu powinni odłożyć część pieniędzy i zrobić Iskrę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cywilizowany poziom i rozsądna cena raczej nie chodzą w parze.

 

Przykład SW-4 pokazuje co innego

 

Da się, tylko kto to kupi i w jakiej ilości? Podejrzewam, że w przypadku STARA 266 nawet nie zwróciłyby się nawet poniesione koszty.

 

Podejrzewam że STAR zainteresował by nawet zagranicznych modelarzy. Pojazd z wojenną historią, od misji ONZ po operacje NATO w różnych zakatach świata. Ciekawe wersje zabudowy np z działkiem ZSU. Dodatkowo modelarze cywilni tez by się załapali.

 

Zapewne dlatego że są nieopłacalne. Spróbuj a zobaczysz

 

Wiem wiem na całym świecie się opłaca tylko u nas nie. I spróbował bym tylko w technologi robienia tego typu produktów jestem zielony Nikt tu swych Moderskich marzeń nie kieruje do pierwszych lepszych, tylko do ludzi z branży którzy maja techniczne możliwości.

 

Bedford i Mi-2 znajdą zapewne wielu nabywców zagranicznych, takie tematy jak Iskra czy Stary trzeba jednak kalkulować przy założeniu, ze będą kupowane prawie wyłącznie przez Polaków.

 

Z SW-4 się dało a z bardziej popularnym znanym i lubianym STARem czy iskrą się nie da ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puszczyka opłacało się zrobić, a Iskrę nie?

A skąd posiadasz takie informacje???

Skąd wiesz że się opłacało? Model najpierw się robi, a później się okazuje, czy się opłacało, czy nie.

Fakt pojawienia się nowego modelu na rynku nie jest wyznacznikiem tego co się opłaca.

Przykład SW-4 pokazuje co innego

j.w.

Z SW-4 się dało a z bardziej popularnym znanym i lubianym STARem czy iskrą się nie da ?

No to musisz coś z tym zrobić, ja już odkładam kasę na TS-11 z "tofik Models"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Mi-2 w tej skali i to od razu w takim wyborze to wiadomość rewelacja. Oby była jakość Puszczyka, która mnie satysfakcjonuje. Myślę, że jedynym rozsądnym, następnym krokiem Aeroplastu w temacie śmigłowców jest Mi-1 z opcją SM-2. Tu nie ma obaw ze zbytem. A jeżeli chodzi o wymarzone i nie rentowne modele to TS-8 Bies i Junak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jedynym rozsądnym, następnym krokiem Aeroplastu w temacie śmigłowców jest Mi-1 z opcją SM-2

http://www.mojehobby.pl/products/Mil-Mi-1-Hare.Tu%20nie%20ma%20obaw%20ze%20zbytem.html

Mało rozsądny tok rozumowania. Od lat nie mogą tego opchnąć.

Ja myślę, że lepszym krokiem będzie "Łątka".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd wiesz że się opłacało? Model najpierw się robi, a później się okazuje, czy się opłacało, czy nie.

 

No to skąd wiesz ze nie będzie się opłacać zrobić STARa czy Iskry

 

tofik napisał(a):

Przykład SW-4 pokazuje co innego

 

j.w.

 

Nie bardzo rozumiem? ja się wypowiadałem odnośnie stosunku cena jakość na przykładzie SW-4, jaka jest każdy widzi .

 

Z SW-4 się dało a z bardziej popularnym znanym i lubianym STARem czy iskrą się nie da ?

 

No to musisz coś z tym zrobić, ja już odkładam kasę na TS-11 z "tofik Models"

 

Dziwne podejście. Jakby każda firma na prośbę klienta odpowiadała; naucz się, kup sobie narzędzia i sam zrób to byśmy niczego nie mieli

 

. Myślę, że jedynym rozsądnym, następnym krokiem Aeroplastu w temacie śmigłowców jest Mi-1 z opcją SM-2.

 

To już raczej Sokół by był lepszym produktem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to skąd wiesz ze nie będzie się opłacać zrobić STARa czy Iskry

Jak "tofik Models" wyda kilka modeli to też będzie wiedział co się sprzedaje a co nie.

ja się wypowiadałem odnośnie stosunku cena jakość na przykładzie SW-4, jaka jest każdy widzi .

Jeżeli chodziło Ci o stosunek cena/jakość to tak, masz absolutną rację trochę inaczej to zinterpretowałem, przepraszam.

Dziwne podejście. Jakby każda firma na prośbę klienta odpowiadała; naucz się, kup sobie narzędzia i sam zrób to byśmy niczego nie mieli

Zanim odpowiem, to żeby nie było, muszę napisać, że w żaden sposób nie jestem związany z firmą Aeroplast.

Napisz do adidasów albo innych najków że potrzebujesz buty o rozniarze 8,634 i to takich żeby jedne wstawki były seledynowe inne różowe, a podeszwy pozłacane i najlepiej żeby były z seryjnej produkcji, a Ty kupisz 2 pary. Myślę że też "dziwnie" do Ciebie podejdą. Zgadnij dlaczego?

To już raczej Sokół by był lepszym produktem.

Tak samo opłacalny jak SW-4. No ale jak się pojawi i będzie takiej jakości jak SW-4 czy Mi-2 to nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz do adidasów albo innych najków że potrzebujesz buty o rozniarze 8,634 i to takich żeby jedne wstawki były seledynowe inne różowe, a podeszwy pozłacane i najlepiej żeby były z seryjnej produkcji, a Ty kupisz 2 pary. Myślę że też "dziwnie" do Ciebie podejdą. Zgadnij dlaczego?

 

Przykład kompletnie nie trafiony. Przecież ja nie proszę aby firma wyprodukował jedną sztukę. Na taką iskrę czy STARa było by więcej klientów niż na SW-4. przeglądam oferty sklepów na bieżąco i zauważyłem przynajmniej w początkowym okresie po rzuceniu na rynek, że po wystawieniu jako dostępny dość szybko znikał. Gdy inne modele wiszą latami. Zobacz jak się na takiego SU-7 w Polsce rzucono.

 

To już raczej Sokół by był lepszym produktem.

 

Tak samo opłacalny jak SW-4.

 

Mnogość wersji , malowań, użytkowników sprawia że jest więcej potencjalnych klientów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład kompletnie nie trafiony.

Wg mnie przykład najbardziej adekwatny do poruszanego tematu.

Jakie masz doświadczenie w produkcji i sprzedaży modeli oprócz obserwacji dostępności modeli na stronach sklepów?

Mnogość wersji , malowań, użytkowników sprawia że jest więcej potencjalnych klientów.

O ile więcej, o 100? Czy posiadasz jakieś dane na podstawie których formułujesz swoje twierdzenia?

Może podzielisz się wiedzą, bo jeżeli to jest faktycznie dobry interes to ja w to wchodzę i wykładam kasę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile więcej, o 100? Czy posiadasz jakieś dane na podstawie których formułujesz swoje twierdzenia?

 

Informacja dosłownie z ostanie chwili , z fusów porannej kawy wyszła mi liczba 5987,124 ;)

 

Tak masz racje . w Polsce nic się nie opłaca, na całym świecie tak ale nie u nas, poczekam na Chińczyków albo Czechów może im się będzie opłacało zrobić wspominane modele Na szczęście Aeroplast ma inne podejście do tego biznesu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcialbym się zgodzić z faktem ,że ktoś ma podejscie i zrobi popularne w naszym lotnictwie modele.

 

Fakty niestety są inne. Tak jak ktoś poruszał temat ekonomii. Trzeba wziąć pod uwagę wiele aspektów nie do końca związanych z modelarstwem.Czy ktoś wie ile kosztuje stworzenie formy wtryskowej? podpowiem ,że tysiące...do tego próby technologiczne a surowiec też nie tani.Pracowałem przy wtryskarkach ,co prawda w motoryzacji,ale widywalem formy do częsci tak małych jak detale modeli.

 

O ile byłby zbyt na takie modele to można by podjąć ryzyko.

Prawda też ,że żeby koszty się zwróciły modele musiałyby być sporo droższe..Sam czajnik jest tylko trochę wiekszy od SW-4 a cena już dwa razy większa.

 

Czesi sobie mogą pozwolić na takie ryzyko bo mają już ustalony rynek zbytu.Ale nawet oni nie wypuszczają jakiś swoich modeli z czeskiego lotnictwa (może poza L-39 ale słuzył on w wielu krajach więc sporo mozna sprzedac modeli) ale wystarczy wziąć pod uwagę trumpetera modele z serii chinskich mysliwców tj. J-10 czy J-20 ....ile tego się sprzedaje?ile widzieliście galerii nie tylko na polskich stronach? Może dlatego ,że tanie nie są ale tu właśnie wracamy do ekonomii i próby zwrócenia się poniesionych kosztów.

 

A Iskra przecież jest w 1:48! Przeciez jest Choroszy...ale cena panowie.Rozumiem żywica....ale jesli się ktoś spodziewa przepasci cenowej między wtryskiem to ja jestem sceptykiem. Obstawialbym cenę 75% wartosci choroszego.Czy warto wydać 200 za model? sami sobie odpowiedzcie...Do tej pory widziałem że dwie galerie Ts-11.

 

A przecież mozna by skopiować odlewy do wyrobu form ( przecież trumpek tak zrobił z bilkowym IŁ-28 czy hasegawa z academowskim Mig-27 te same częsci w innym układzie na wypraskach.) ale koszta i tak by były ogromne a rynek zbytu poza Polską znikomy. Poza tym musiano by zrobić ich tysiące ale ile naprawdę by kupiono? może z 500 sztuk może trochę więcej.

 

 

Bardzo mi się marzy TS-11 czy I-22 w 1:48 ale to raczej pozostaje w sferze marzeń...może kiedyś na choroszego odłożę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puszczyka opłacało się zrobić, a Iskrę nie?

A skąd posiadasz takie informacje???

Skąd wiesz że się opłacało? Model najpierw się robi, a później się okazuje, czy się opłacało, czy nie.

Fakt pojawienia się nowego modelu na rynku nie jest wyznacznikiem tego co się opłaca.

Ok, ale w takim razie nie rozumiem. Z Puszczykiem można zaryzykować, a Iskrą nie? Ile powstało SW-4, a ile TS-11 (mnogość malowań).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyższa cena nowego Mi-2 może sugerować, że:

a) wypuszczenie Puszczyka nie do końca było opłacalne i teraz dokładniej skalkulowano cenę,

b) firma zachęcona sprzedażą liczy na większy zysk,

c) zrobili Mi-2 jeszcze lepiej niż Puszczyka ,

d)...

 

"a" jest prawdopodobne ale ja obstawiam "c"

Tak czy inaczej za oba ostatnie wiertalioty jestem bardzo wdzięczny i już odkładam kasę na 2 szt Mi-2.

Mam nadzieję, że AeroPlastowi uda się i wprowadzi na rynek jeszcze niejeden wymarzony przez wielu model

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Iskra przecież jest w 1:48! Przeciez jest Choroszy

 

No faktycznie kiepski zestaw za kosmiczne pieniądze, jest się czym cieszyć. Gdyby jakość odpowiadała cenie to sam bym się skusił nawet za ta jak dla mnie duże pieniądze.

 

Poza tym musiano by zrobić ich tysiące ale ile naprawdę by kupiono? może z 500 sztuk może trochę więcej.

 

Ukraińcom jakoś się opłacało zrobić 1000 sztuk SU-7, znikł nawet zdążyłem kupić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale su -7 służył w kilkunastu krajach,słabe porównanie....Iskra dla przypomnienia Polska i Indie.

 

Sądzę, że nawet aeroplast będzie robił modele śmigłowców czy samolotów slużcych raczej w kilku krajach,choć w ten schemat nie wpisuje się na szczęście SW-4.Może byl na zaostrzenie apetytów. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież iskra nie jest jakimś zapominanym samolocikiem wygrzebanym z odmętów historii tylko samolotem legendą. Jest samolotem na którym wyszkolono kilka pokoleń polskich pilotów. Tak wiec tylko u nas liczba potencjalnych klientów nie jest mala. Na pewno większa niż na SW-4. I taka informacja dla potencjalnego producenta ...Hindusów jest ponad MILIARD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda,że nie każdy jest modelarzem...rynek bylby większy niż na MiG-21 :-)

 

zgadzam się z legendą Iskry.To samolot mający kilka rekordów świata na koncie i niestety przegrany w konkursie na samolot szkolny Układu Warszawskiego.Już to pozwalałoby na jego godne przedstawienie w miniaturze.

 

Niestety chęci to jedno rzeczwistość drugie.

Dlatego tymbardziej powiniśmy się cieszyć z kolejnego modelu na rynku ,który przedstawia statek powietrzny, na którym szkolili się i latają polscy piloci tj.Mi-2.

Mieć tylko nadzieję,że powstanie Sokół i w najskrytszych marzeniach Mi-8/17 może coś jeszcze jeśli się okaże,że zapotrzebowanie jest ogromne....a wiemy ,że jest....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierdu pierdu a warsztatów i galerii bedzie tyle co puszczyka i Midwaya w 72
I właściwie Robert podsumował Wasze dywagacje.

 

Scenariusz jest zawsze taki sam:

- ukazuje się nowy model, jest nawet kilku zadowolonych i ucieszonych.

- potem zaczyna się lista życzeń, co jeszcze producent powinien wypuścić.

 

- pierwszy inbox i zaczyna się szukanie błędów i stwierdzenia czy leży w planach (a jako, że większość oceniających, w przeciwieństwie do producenta modelu, ma w domu fabryczne plany, to błędy zazwyczaj wychodzą od razu).

 

- jak przychodzi do zakupu to kilku zapaleńców to zrobi, bo fachowcy gniota nie wezmą co wymiarów nie trzyma i czekają na wypust lepszej firmy.... itd... itd...

 

A koniec końców jest taki, jak napisał Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle że Tytus może nam powiedzieć jak płytki jest rynek modelarski w Polsce, ilu z nas kupuje Rotor-Decals w stosunku do tych wydrukowanych. Ten sam problem sygnalizował Mariusz przy okazji książki o Mi-14. Ilu z nas kupuje wydawnictwo GAPA ..przy nakładzie 300 sztuk ? Nakład Iskry wydawnictwa LAF czyli te 1000 egzemplarzy nie mógł sie sprzedac przez 10 lat...

Prawdopodobnie producent SW-4 nie odniósł sukcesu rynkowego tym modelem ,a majac zamówiono i wykonana forme do Mi-2 bardziej realnie skalkulował cene.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierdu pierdu a warsztatów i galerii bedzie tyle co puszczyka i Midwaya w 72
I właściwie Robert podsumował Wasze dywagacje.

 

Scenariusz jest zawsze taki sam:

- ukazuje się nowy model, jest nawet kilku zadowolonych i ucieszonych.

- potem zaczyna się lista życzeń, co jeszcze producent powinien wypuścić.

 

- pierwszy inbox i zaczyna się szukanie błędów i stwierdzenia czy leży w planach (a jako, że większość oceniających, w przeciwieństwie do producenta modelu, ma w domu fabryczne plany, to błędy zazwyczaj wychodzą od razu).

 

- jak przychodzi do zakupu to kilku zapaleńców to zrobi, bo fachowcy gniota nie wezmą co wymiarów nie trzyma i czekają na wypust lepszej firmy.... itd... itd...

 

A koniec końców jest taki, jak napisał Robert

wszystko w temacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.