Constructor Napisano 11 Lipca 2008 Share Napisano 11 Lipca 2008 Koledzy ja jestem z miejscowości, która liczy średnio około 40.000 mieszkańców, w moim miescie są same lumpeksy dla bab, sklepy ze świeczkami i innymi bibelotami oraz nikomu niepotrzebne hipermarkety ze zgniłymi owocami. Mieliśmy kiedyś super zaopatrzony papierniczy w modele, farbki niestety były tylko revellowskie, pędzelki duże rozmiary, ale dla młodego modelarza zawsze coś. Potem modele zniknęły ze sklepiku na dobre. 15 lat temu miałem 10 lat i nie śniły mi się podróże do Szczecina, żeby kupić sobie coś z modeli. Teraz w zabawkowych są jedynie jakieś modele firm "Kogucik", które są raczej do d... albo same 1:72 i nic więcej... Teraz człowiek pracuje, zarabia, ma czas, jest internet, są fora, można się rozwijać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fallstart Napisano 11 Lipca 2008 Share Napisano 11 Lipca 2008 Witam, 20 lat temu, jeszcze w pomrokach podstawówki odkryliśmy uwaga... farby akrylowe Znaczy się, nikt wówczas nie wiedział, że to są akryle. Otóż dyrektor mojej podstawówki wraz z nauczycielem plastyki przygotowywali dekoracje na 40 lecie szkoły. Dekoracje były w formie dużych malowanych ręczne plansz zawieszonych na korytarzach. Do malowania tych plansz używali wówczas białej farby emulsyjnej + odpowiednie pigmenty dla uzyskania koloru. Zbytnio nas to nie interesowało, aż do momentu, gdy jeden z kumpli w akcie desperacji pomalował tym model (zostało przy malowaniu trochę rozrobionej farby w ładnym kolorze khaki), no i okazało się, że nie odpada od modelu jak plakatówka . Ponieważ dyrektor miał spory zapas tej emulsji, to jak dla nas była to rewelacja, w czasach, gdy o humbrolach można było jedynie poczytać w książce p. Wagnera. Od tej pory nasze kółko modelarskie miało najładniej pomalowane modele w całym mieście A tak żeby nie było całkiem OT... to wrócę do tematu washa. Otóż ponieważ podczas malowania Cobry (na konkurs Modelworka) wash robiony za pomocą farb olejnych nie za bardzo mi wychodził, to przy budowie Mirage 2000 postanowiłem zrobić eksperyment i spróbować na model malowany akrylami położyć wash ... akrylowy. Kolejność była następująca: najpierw kolory bazowe, potem jedna warstwa sidoluxu, a po dobrym wyschnięciu (kilka dni) wash z czarnej Pactry z wodą i płynem do mycia naczyń. Wszystko malowane pędzlami. Moje subiektywne odczucie jest takie, że wash akrylami kładło mi się dużo lepiej, niż olejny. Wydaje mi się, że miałem dużo lepszą kontrolę nad washem. Z tym, że nie pokrywałem całej powierzchni modelu, a jedynie tylko linie podziału - za pomocą pędzelka 000, a nadmiar usuwałem patyczkami kosmetycznymi. Tutaj - myślę - kluczem do sukcesu jest właściwa proporcja farby i wody z płynem. Jak mikstura ma za dużo farby, to słabo wnika w zagłębienia i mocno brudzi to, co nie powinna. Jak farby jest zbyt mało, to z kolei mikstura ładnie wnika w zagłębienia, ale nie pozostaje w nich za dużo barwnika. Przy następnym modelu spróbuję zamiast wody użyć alkoholu (wódka lub czysty spirytus) - może będzie lepiej penetrowało linie podziału. Tylko trzeba zrobić test, czy alkohol nie będzie rozpuszczał poprzednich warstw farby i sidoluxu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Constructor Napisano 11 Lipca 2008 Share Napisano 11 Lipca 2008 Wczoraj sie nei wyrobiłem i nie kupiłem sido, dziś muszę się zprężyć i polecieć do sklepu. Co do lakieru to MOŻE w poniedziałek będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Leszek.Sz. Napisano 15 Lipca 2008 Share Napisano 15 Lipca 2008 Właśnie przed chwilą skończyłem eksperymenty z zapuszczaniem lini podziału i jestem załamany . Podczas wycierania nadmiaru farby olejnej zlazła mi farba miejscami do plastiku!!! A było tak, humbrol, na to sidolux ( jedna warstwa), olejna dla plastyków rozpuszczona w rozcieńczalniku lakowym ( pani w sklepie powiedziała że to to samo co benzyna lakowa) zapuszczona w linie i wycieranie patyczkami nasączonymi w w/w rozcieńczalniku. Co spieprzyłem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 15 Lipca 2008 Share Napisano 15 Lipca 2008 sidolux ( jedna warstwa) Stawiałbym na to. I może za mocny rozcieńczalnik. Benzyna lakowa jest dosyć mocna, szczególnie na oleje. Proponowałbym kilka dodatkowych warstw Sido i rozcieńczalnik Wamodu do patyczków i farb artystycznych zamiast benzyny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Leszek.Sz. Napisano 15 Lipca 2008 Share Napisano 15 Lipca 2008 Spróbuję z trzema warstwami sido, jedna z aero trochę cienka mogła być. Jak to nie pomoże przechodzę na akrylowe zapuszczanie lini podziału. Chyba łatwiej nad tym zapanować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 15 Lipca 2008 Share Napisano 15 Lipca 2008 Spróbuję z trzema warstwami sido, jedna z aero trochę cienka mogła być. Na olejne potrzebna jest słuszna warstwa Sido, żeby ją zabezpieczyć. Kiedyś miałem podobnie. Dałem jedną warstwę i ścierałem benzyną lakową - kolor bazowy zaczął się łuszczyć i odpadł płatami. Wieżę trzeba było malować na nowo. Teraz jak muszę kłaść wash na oleje, to wpierw nakładam pędzlem co najmniej 3 warstwy Sidoluxu. Życzę powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Leszek.Sz. Napisano 16 Lipca 2008 Share Napisano 16 Lipca 2008 A czy jeden dzień na schnięcie dla sidoluxu wystarczy? Czy dać mu parę dni leżakowania na modelu? Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Constructor Napisano 16 Lipca 2008 Share Napisano 16 Lipca 2008 Widzę, ze coś z tym washem jest nie teges Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
flynavy Napisano 16 Lipca 2008 Share Napisano 16 Lipca 2008 Nie jestem specjalistą od sidoluxu, tym bardziej zdębiałem wczoraj w gdyńskim tesco widząc sido w spreju - czy ktoś to uzywał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mieszko Napisano 16 Lipca 2008 Share Napisano 16 Lipca 2008 Patyk- Ja robię tak: podkład (czasami), kamuflaż, sido (jedna warstwa z aerografu), jeden dzień schnięcia i wash z akryli (modelmaster albo pactra, wycieram suchym patyczkiem czasami namoczonym w wodzie) Popróbuj z akrylami nic nie można zepsuć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Constructor Napisano 16 Lipca 2008 Share Napisano 16 Lipca 2008 Mieszko z czym mieszasz pactry i w jakich proporcjach ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P@wel Napisano 16 Lipca 2008 Share Napisano 16 Lipca 2008 Nie jestem specjalistą od sidoluxu, tym bardziej zdębiałem wczoraj w gdyńskim tesco widząc sido w spreju - czy ktoś to uzywał? Moja mama używa takiego sido do ścierania kurzy to coś takiego jak pronto albo coś takiego, jedno wiem napewno strasznie się pieni i raczej do wascha się nie nadaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
flynavy Napisano 17 Lipca 2008 Share Napisano 17 Lipca 2008 dobrze wiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ironkamil Napisano 17 Lipca 2008 Share Napisano 17 Lipca 2008 Tylko trzeba zrobić test, czy alkohol nie będzie rozpuszczał poprzednich warstw farby i sidoluxu. Nie będzie uwierz mi ;] , swoją drogą istotnym czynnikiem przy robieniu washa olejnicami, są same farby, Ja chcąc oszczędzić kupiłem farby renesansu, i wiem teraz że popełniłem poważny błąd, zamiast kupować 5-6 farb renesansu lepiej jest kupić 2-3 farby Rembrant, i mieć pewność, że pigment nie będzie się ziarnicował i nie wyblaknie, jak w przypadku renesansowych olejów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Leszek.Sz. Napisano 17 Lipca 2008 Share Napisano 17 Lipca 2008 Patyk- Ja robię tak: podkład (czasami), kamuflaż, sido (jedna warstwa z aerografu), jeden dzień schnięcia i wash z akryli (modelmaster albo pactra, wycieram suchym patyczkiem czasami namoczonym w wodzie) Popróbuj z akrylami nic nie można zepsuć Próbowałem z akrylami ale bez sido, i wszystko się rozmazywało. Następnym razem będę dawał washa na lakier błysk. Niedługo zamieszczę w galeri Lima-5P pod tytułem jak nie należy robić washa olejnymi i jak można zamienić samolot w parowóz, przy braku doświadczenia z zapuszczaniem lini olejnymi farbami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fallstart Napisano 17 Lipca 2008 Share Napisano 17 Lipca 2008 swoją drogą istotnym czynnikiem przy robieniu washa olejnicami, są same farby, Ja chcąc oszczędzić kupiłem farby renesansu, i wiem teraz że popełniłem poważny błąd, zamiast kupować 5-6 farb renesansu lepiej jest kupić 2-3 farby Rembrant, i mieć pewność, że pigment nie będzie się ziarnicował i nie wyblaknie, jak w przypadku renesansowych olejów... I tu pewnie tkwi przyczyna, że mój wash olejnymi doprowadzał mnie do rozstroju nerwowego. Przypuszczałem, że problemem był rozpuszczalnik - u mnie wash olejny ładnie wchodził w szczeliny a następnie ... momentalnie rozpuszczalnik odparowywał i czarne linie robiły się... białe. Farby to właśnie renesansy (innych u mnie w mieście nie uświadczysz). Ale, tak jak już pisałem, spróbowałem akrylami i chyba zostanę przy akrylowym washu. Ponieważ Harrier jest już na ostatnim etapie malowania kamuflażu (jeszcze jedna warstwa została do położenia), to na nim spróbuję washa akrylowego na spirytusie. Próbowałem z akrylami ale bez sido, i wszystko się rozmazywało. Następnym razem będę dawał washa na lakier błysk. Washa dawaj tylko na lakier błyszczący. Inaczej będzie się "czepiał" wszystkich nierówności i nie będzie się ładnie rozlewał - tego chyba właśnie doświadczyłeś. Niektórzy nawet po położeniu lakieru błyszczącego jeszcze go polerują dla lepszego efektu. Jak zauważyłem, nawet jedna warstwa sidoluxu już daje dobry efekt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
reggy Napisano 17 Lipca 2008 Share Napisano 17 Lipca 2008 Potwierdzam - wash na renesansach a na Van Gogh'ach to dwa różne washe. A najlepszy rozcieńczalnik jak na razie to dla mnie White Spirit, a potem Rozcieńczalnik Wamodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Leszek.Sz. Napisano 17 Lipca 2008 Share Napisano 17 Lipca 2008 spróbuję washa akrylowego na spirytusie. ja też to spróbuję, a spiryt do rozcieńczania akryli czy do wycierania resztek z powierzchni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fallstart Napisano 17 Lipca 2008 Share Napisano 17 Lipca 2008 ja też to spróbuję, a spiryt do rozcieńczania akryli czy do wycierania resztek z powierzchni? Myślałem nad spirytusem głównie do rozcienczania akryli, ale podsunąłeś dobry pomysł - dlaczego by nie użyć spirytusu też do wycierania powierzchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Leszek.Sz. Napisano 17 Lipca 2008 Share Napisano 17 Lipca 2008 Chyba spiryt z sido nie powinien się pogryść. W najblizszych dniach sprawdze to na jakis starych wypraskach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ironkamil Napisano 17 Lipca 2008 Share Napisano 17 Lipca 2008 Chyba spiryt z sido nie powinien się pogryść. W najblizszych dniach sprawdze to na jakis starych wypraskach. Wy chyba nie czytacie forum... napisałem przecież, że spirytus nie gryzie się z sido.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Leszek.Sz. Napisano 18 Lipca 2008 Share Napisano 18 Lipca 2008 W takim razie nie sprawdzię , przyjmuję to jako pewnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomaszDudek Napisano 26 Lipca 2008 Share Napisano 26 Lipca 2008 Wiem że to ie temat o filtrach ale mam pytanie jak mocno rozciencze fabe mm olejną i pomaluje aerkiem cały model to mi się zacieki nie porobią ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fallstart Napisano 17 Sierpnia 2008 Share Napisano 17 Sierpnia 2008 Witam, tak jak wcześniej pisałem, zrobiłem eksperyment z washem Pactrą akrylową rozcienczaną spirytusem - i niestety tragedia :( Otóż efekty są podobne jak przy moim washu olejnym. Spirytus ładnie rozprowadza barwnik, ładnie odparowuje i zostają białe plamy. Mało tego - te białe plamy potem jest cholernie ciężko usunąć/zmyć z modelu. Próbowałem różnych kombinacji - czysty spirytus rektyfikowany 95%, rektyfikowany+płyn do naczyń, wódka 40% i zawsze efekt był taki sam - zostawały białe plamy. Nie wiem, czy spirytus reaguje z sido, czy po odparowaniu zostają zanieczyszczenia, w każdym razie u mnie taka metoda nie sprawdziła się całkowicie. Jak komuś udało się zrobić washa na spirytusie, to niech się pochwali. Ja pozostałem przy metodzie woda+płyn do mycia naczyń + Pactra akrylowa i to jak na razie najlepiej się u mnie sprawdza. Oczywiście nie oznacza to, że zaprzestanę dalszych eksperymentów Mam jeszcze kilka pomysłów - przykładowo zastosowanie zwilżacza do błon negatywowych używanego w fotografii. Chodzi mi po głowie też szalony pomysł aby wykorzystać tzw. penetrator - czyli płyn używany w diagnostyce mechanicznej do wykrywania pęknięć elementów. Powinien bardzo ładnie penetrować wszystkie szczeliny w modelu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.