Skocz do zawartości

Spitfire Mk XVI LF E / Heller+scratch/ 1:72


Marcin Witkowski

Rekomendowane odpowiedzi

Budowę tego modelu relacjonowałem na portalu ModelarstwoRedukcyjne.pl, ale wobec przejściowych - mam nadzieję - problemów tej platformy postanowiłem dokończyć relację tutaj. Przydadzą się też uzyskane porady.

 

Wracam do modelu po półtorarocznej przerwie. Zbudowałem w międzyczasie dom, mam nową pracownię, odrobinę (szkoda, że tylko tyle) więcej czasu i silną motywację by projekt doprowadzić do końca

 

Nie przytoczę, za co przepraszam, tych którzy nie śledzili na MR, całej relacji, bo to dość obszerny, zwłaszcza tekstowo materiał. Ale kilka najważniejszych momentów na zdjęciach wrzucam tytułem wstępu. Napiszę jedynie, że założeniem jest zbudowanie dość prostego modelu, który będzie eksponowany w locie, z figurką pilota, uproszczonym kokpitem. Model jest jednocześnie poligonem doświadczalnym dla wielu nowych technik, czy rozwiązań.

 

Spit_033.jpg

Spit_024.jpg

Spit_026.jpg

Spit_027.jpg

Spit_039.jpg

Spit_041.jpg

Spit_047.jpg

Spit_044.jpg

Spit_043.jpg

Spit_060.jpg

Spit_064.jpg

Spit_048.jpg

Spit_049.jpg

Spit_050_2.jpg

Spit_071.jpg

Spit_073.jpg

 

Ostatnia rzecz nad którą pracowałem to celownik GGII. Najpierw go sobie z grubsza rozrysowałem.

iso-8859-2BR0dJSS5qcGc_zps4a75deb8.jpg

iso-8859-2BSU1HXzU0NDMuanBn_zpsa20d018c.jpg

iso-8859-2BSU1HXzU0NDAuanBn_zpsf021a3aa.jpg

iso-8859-2BSU1HXzU0MzguanBn_zpscaa0f65d.jpg

iso-8859-2BSU1HXzU0NDIuanBn_zps5e045096.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Marcin - bardzo dobrze, że w końcu ten ciekawy warsztat doczekał się kontynuacji. A wierz mi, że ustanowienie własnego pokoiku modelarskiego wydatnie pomaga w pracach - nie oglądasz TV, nikt nie przeszkadza. Czekam zatem pilnie na aktualizacje. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się cieszę że wreszcie będziesz Miał czas na pracę nad modelem. To będzie prawdziwa radość oglądać dalszy ciąg Twojej pracy. Miałem to wielkie szczęście że dzięki uprzejmości Marcina mogłem na żywo obejrzeć część tej pracy. Marcin pisze że to będzie prosty model.

Powiem Wam w sekrecie, że w tym prostym modelu, nawet kciuk pilota jest odpowiednio ułożony na przycisku spustu na drążku.

Powodzenia Marcin i duuuuużo czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Skąd masz Johna Smitha za sterami?

2.Jakim sprzętem robisz zdjęcia? Bardzo dobre zbliżenia, chciałbym ulepszyć moją relację...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pozytywny odbiór.

 

Jeśli chodzi o zdjęcia od początku, to jest ich w sumie prawie 150, więc sukcesywnie będę coś dorzucał, ale wolę uniknąć wklejania całej relacji fotograficznej.

Jeśli chodzi o wydech, to został wypiłowany z płaskownika miedzianego, a sama końcówka, to nawinięta i przylutowana blaszka 0,06mm. Całość oszlifowałem i w ten sposób wyszedł cienkościenny rybi ogon. Ten element to prototyp do odlewania. Wcześniej - kiedy nie wiedziałem jaką wersję malowania odwzoruję, zrobiłem podobny, ale późniejszego typu - okrągły.

Spit_013.jpg

 

Właściwą rurkę uzupełniłem o imitację spawu, a tak wyglądają już gotowe odlewy, które wykonał dla mnie Rizzi - bratnia dusza z TOMCATSKY. Jeszcze raz dzięki, z resztą nie tylko za to!

Zaznaczę, że to seria próbna. Mam więcej kopii, więc tych kilka ciut mniej udanych wykorzystałem by przećwiczyć ich malowanie. O ile z efektu pod względem technicznym jestem nawet zadowolony, to odrobinę odszedłem od realizmu. Zbyt się błyszczą. Będę jeszcze ćwiczył przed tymi właściwymi. Może jakieś sugestie macie w tym temacie?

Spit_114.jpg

Spit_113.jpg

Spit_116.jpg

 

Figurka pilota widoczna na wcześniejszych zdjęciach to relikt z czasu kiedy ten model zaczynałem jako pomoc dydaktyczną na zajęciach z młodymi adeptami modelarstwa - jakieś 15 lat temu. Później go wyfrezowałem, a ten właściwy dopiero powstaje.

Spit_112.jpg

Głowę figurki zaczerpnąłem chyba z modelu jakiegoś rosyjskiego śmigłowca. Pierwotnie miał dość duży hełm, ale obrobiłem to do kształtu pilotki. Dokleiłem imitację słuchawek, a mundur i uprząż to efekt pracy z masą plastyczną. Figurka będzie finalnie składana (ręka) już w kokpicie, więc bark będę musiał malować już w kabinie. Ręka, o której wspomniał GEM, jest wykonana... nieco inną techniką ;)

 

Zdjęcia robię Canonem 7D i obiektywem 24-105L f/4, albo wysłużoną Sigmą 18-50 F/2.8. Każde jest kadrowane. To co widać, to mniej więcej 1/6 z właściwego kadru.

 

Artur, dlatego to mój ostatni model w 72jce. Można zrobić wiele - nawet chłodnice z dokładnie odpowiadającą pierwowzorowi liczbą oczek, pytanie ile z tego później będzie widoczne...

 

Mikołaj, oglądanie TV mi nie grozi, bo po przeprowadzce stary odbiornik oddałem do utylizacji, a do nowego mi się nie pali ;)

 

Letalin, w założeniu będę budował modele niemal wyłącznie od podstaw, w dużej mierze z wyeksponowanymi detalami wewnętrznymi, więc taki mały Spitfire, to dla mnie stosunkowo prosty model. Nie ma w nim przede wszystkim konsekwencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że zachęca a nie odwrotnie

 

Dzięki za link do dyskusji o wydechach. Świetne zdjęcia i sporo cennych informacji!

 

Warsztat nie mógł zaginąć. Motywację mam bardzo silną. Obiecałem go skończyć człowiekowi, który pilotował pierwowzór.

Poster.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znakomity model się szykuje ten sam typ popełniłem niedawno w 1:48 i jestem pod wrażeniem wkładu pracy w Twój samolot... no i zazdrość mnie zżera na widok tak wyjątkowego i zacnego takiego recenzenta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Żałuję, że ów recenzent nie doczekał zakończenia budowy. Mimo wieku, potrafił jednak bez wskazywania palcem dostrzec sporo z detali, które zrobiłem.

 

Znam Twój model. Oglądałem galerię i odbieram go bardzo pozytywnie! Czy to Twój MkXVI był w Częstochowie na Modelikarzu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to Twój MkXVI był w Częstochowie na Modelikarzu?

NIe, był tylko na północy - Grudziądz i Gdańsk. A co do takich recenzentów, to robiąc universal carriera w 1:35 pokazywałem go poznanemu dziadkowi - komandosowi z 2 Batalionu Komandosów z II Korpusu Andersa. Niesamowite zdjęcia pokazywał i bezbłędnie mówił co służyło do czego w transporterze, gdzie były montowane polskie dodatki samorobne itp. - niesamowite uczucie słyszeć coś takiego, więc rozumiem jak było u Ciebie z pokazywanym Spitem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmigło postanowiłem zrobić od podstaw. Po pierwsze zestawowe nie było OK - jak w przypadku większości zestawowych śmigieł. Po drugie już kilkanaście lat temu zacząłem budowę Spitfire od podstaw, i choć przerwałem z uwagi na brak dokumentacji, to zostały między innymi elementy śmigła. Teraz się przydały.

Tak to kiedyś wyglądało

Spit_007.jpg

 

Łopaty były wypiłowane z płaskownika miedzianego. Wybrałem najlepszą z nich i jeszcze dopracowałem. Równie ciekawie było z kołpakiem, który kiedyś zrobiłem jako cynowy odlew, ale tym razem postanowiłem wytoczyć z aluminiowego pręta. Wykorzystałem zwykłą domową wiertarkę, skalpel i pilniki.

 

Spit_E66_01.jpg

 

Spit_E66_03.jpg

 

Spit_E66_05.jpg

 

Sporym wyzwaniem było wywiercenie i wyfrezowanie otworów na łopaty, ale jakoś się udało

Spit_E66_06.jpg

 

Spit_E66_07.jpg

 

Spit_E66_08.jpg

 

Spit_E66_09.jpg

 

Spit_E66_10.jpg

 

Dla ciekawostki napiszę, że korzystając z publikacji Manfortona, gdzie jest właściwie wszystko, bo to książka nie tyle dla modelarzy co dla rekonstruktorów, postanowiłem spróbować odwzorować nity na kołpaku. Sztuka w sztukę. Wyszło tego ze 182 ;)

 

Łopaty w żywicy powielił mi kolega Rizzi. Kołpak przy okazji też. Nie wiem tylko czy wykorzystać aluminiowy, czy kopię. Ale chyba skończy się na aluminiowym. Nie planuję więcej modeli Spitfire w tej skali

Spit_120.jpg

 

(jakość zdjęć tym razem odrobinę słabsza, bo prace nad kołpakiem dokumentowałem jedynie telefonem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, szkoda że robisz wersję w locie. Jak byś robił odkryty silnik, to wtedy by się działo.

Proponuję kołpak aluminiowy, Rizzi zrobił piękny odlew, ale zawsze to będzie "matka".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam propozycję byśmy sobie jednak nie "panowali"

 

Góra skrzydeł nie jest niczym malowana. Na ujęciach pod minimalnym kątem widać tylko jej polerowanie po pracach nad zmęczonym i odkształconym poszyciem.

 

A co obróbki metali, to może jest to ciut dłuższa obróbka, ale za to jest nad tym więcej kontroli. I szczególnie w dużej skali, jak 72jka, elementy można wykonać dokładniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.