Skocz do zawartości

Spitfire Mk XVI LF E / Heller+scratch/ 1:72


Marcin Witkowski

Rekomendowane odpowiedzi

A z bombami czy bez

 

 

Koła.

Elementy zestawu, które wymagały chyba najmniejszych zmian. O dziwo zgadzały się jeśli chodzi o średnicę.

Dorobiłem jednak całą wewnętrzną część felgi, piasty, bębna hamulcowego, fragment goleni widoczny spod pokrywy przy podwoziu wciągniętym i pokrywy. Wytrasowałem także bieżnik opon.

Spit_084.jpg

Spit_085.jpg

Spit_082.jpg

Spit_083.jpg

Spit_087.jpg

Spit_086.jpg

Na pokrywach podwozia postanowiłem sprawdzić, czy metodą tradycyjną - nie fototrawieniem, da się w skali 72 odwzorować nity w liczbie dokładnie odpowiadającej pierwowzorowi. Da się, choć jak widać lekkie odstępstwa od idealnie równej linii są. Widać to jednak tylko na zdjęciach makro.

Dodam, że elementy pokazane są na zdjęciach jeszcze przed finalną obróbką i malowaniem.

Z efektu jestem średnio zadowolony. Pewnie można by lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Fiedotow!

 

Zanim nowe wypociny, przypominam jeszcze usterzenie. Po porównaniu z dokumentacją okazało się, że statecznik pionowy ma nie tylko zły kształt, ale także zbyt gruby profil. Statecznik poziomy, tak jak i wszystkie stery postanowiłem zrobić od zera. Zestawowych nie opłacało się przerabiać. By poprawić profil statecznika, zrobiłem mosiężny wzornik odpowiadający kształtowi ostatniej wręgi statecznika. Nakleiłem na krawędź statecznika, a później zostało jedynie wyprowadzić wlaściwy kształt.

Zdjęcie pokazuje przy okazji poszycie centralnej części kadłuba z wyokonanymi imitacjami blach łączonych na zakładkę, a także imitację odkształceń poszycia powstałych na skutek eksploatacji. Niebieska taśma zabezpiecza imitację zawiasu luku akumulatora.

Spit_098.jpg

 

W dalszej kolejności wyciąłem wnękę na statecznik poziomy. Nowy zrobiłem jako jeden element, czyli inaczej niż w zestawie (chyba wszystkich zestawach Spita w każdej skali), a tak samo jak w pierwowzorze. Ponad to na stateczniku nakleiłem paski mosiężnej blaszki 0,1mm. Zależało mi na odwzorowaniu wystającego ponad nosek steru poszycia statecznika.

Analogicznie zrobiłem ze statecznikiem poziomym. Na zdjęciu widoczny w porównaniu ze swoim zestawowym poprzednikiem.

 

Spit_101.jpg

 

A tu statecznik poziomy na etapie przedłużania poszycia.

Spit_099.jpg

 

Całość po złożeniu.

Spit_100.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadę dalej z nadrabianiem zaległości relacji. Niebawem pewnie zwolni do niespiesznego tempa samej pracy.

 

Stery postanowiłem wykonać wymyśloną przez siebie metodą, która pozwala uzyskać bardzo cienkie i trwałe krawędzie spływu. To, moim zdaniem, najbardziej, obok min. linii podziału, zdradzające skalę modelu elementy.

Metoda polega na wycięciu właściwego kształtu steru, czy lotki z blaszki - najlepiej mosiężnej, bo jest twardsza i sztywniejsza niż miedź czy aluminium, a następnie oklejenia jej plastikowymi płytkami. Tak by grubość powstałego w ten sposób "laminatu" była przynajmniej równa maksymalnej grubości tworzonego elementu. Następnie wystarczy tylko nadać części właściwy profil i fakturę.

 

Nad sterem poziomym pracę rozpocząłem jeszcze przed finalnym osadzeniem statecznika poziomego.

Spit_102.jpg

 

Ster robiłem w dwóch częściach, by łatwiej było je profilować, ale przed wykończeniem połączyłem je stosownym mostkiem. Trymery wykonane są z aluminium, a owiewki ich popychaczy z cienkiej blaszki miedzianej. Same popychacze pojawią się w późniejszym czasie. Zapewne dopiero po malowaniu, by nie zalać ich farbą. Imitacje przykrytych płótnem szwów zrobiłem z nakładanego igłą surfacera. Ten proces można kontrolować na wiele sposobów. Np. pędzelkiem zmywając nadmiar Thinnerem Gunze. Finalny efekt zapewne będzie można ocenić dopiero po malowaniu.

Spit_107.jpg

 

Tym samym sposobem wykonałem ster kierunku. Różnica polega na plastikowym trymerze.

Spit_104.jpg

 

Spit_105.jpg

 

Stery, jak widać, mają bolce (imitacja widocznych zawiasów) montażowe z drutu, więc można je dość łatwo do modelu przypasować.

Spit_108.jpg

Spit_109.jpg

 

Stery są osadzone w pozycji lekko wychylonej do skrętu w górę, w lewo.

Na ostatnim zdjęciu widoczny też popychacz steru kierunku. Będę go montował dopiero po malowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem celownik, który mam już gotowy do malowania. Zostało zrobienie dwóch szybek i daszka, który je łączy, a do tego soczewki. Ale to już po tym jak dostanie kolor. Na tą chwilę ma jakieś 27-28 części - trochę się w tym liczeniu pogubiłem.

Spit_2013_01_1208_zps068922e4.jpg

Spit_2013_01_1207_zps14f1479e.jpg

 

 

Skończyłem też lotki. Wstępnie były wystrugane już dawno, ale brakowało im faktury i wycięć na zawiasy. Zrobiłem więc teraz imitację blach łączonych na zakładkę na górnych powierzchniach - razem z odkształceniami wynikającymi z eksploatacji (trudno to pokazać na zdjęciu), a na dolnych "prawie" zwykłe linie. Jedną z lotek musiałem wydłużyć o całe... 0,5mm, bo okazało się, że przestrzeń na lotkę w jednym skrzydle jest nieco większa niż w drugim, czego nie porównałem przy wycinaniu lotek - te były identyczne. Szczelina między lotką, a końcówką skrzydła była irytująco za duża. "Doklejkę" zrobiłem z blaszki, dzięki czemu udało się osiągnąć efekt schowanego we wnętrzu konstrukcji żeberka - jak w pierwowzorze. Będzie to widać, bo lotka będzie wychylona. Na zdjęciach widać jeszcze szpachlowaną krawędź, gdzie pokazały się jakieś mikro ubytki.

Spit_2013_01_1201_zpsbad5d9c7.jpg

Spit_2013_01_1202_zpscef66150.jpg

 

Przymiarka do skrzydła, na razie na taśmie, bez kołeczków mocujących i popychaczy.

Spit_2013_01_1216_zpsdefb2323.jpg

Spit_2013_01_1217_zpse6b4ffc9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że wrzuciłeś na MW swoją relacje ! Obyś miał jeszcze energie, żeby ten niesamowity model skończyć !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat wiatrochronu i owiewki postanowiłem potraktować podobnie jak chłodnice - czyli test możliwości jakie daje fototrawienie i jednocześnie próba sprawdzenia, czy to co podpowiada mi wyobraźnia jest możliwe do zrealizowania.

W tym przypadku postanowiłem to wykonać niemal tak jak to ma miejsce w pierwowzorze, czyli oszklenie zakute w metalowych ramach. Ponad to ramy wiatrochronu mają imitację śrub idealnie odpowiadającą temu co można obejrzeć na zdjęciach Spitfire'a. Są też wytrawione np. dysze spryskiwania szyb miksturą do odladzania. Zestaw pokazany powyżej jest wytrawiony w folii miedzianej grubości 0,06mm, w wielu miejscach podtrawianej do połowy, czyli grubość wynosi 3 setne milimetra ;)

Pierwszy wiatrochron nie udał mi się ze względu na... gapiostwo i brak przewidywania. Szybkę czołową, którą wyciąłem z czystego krążka, jaki pakują do większych zestawów płyt CD/DVD, kilka razy chwyciłem pęsetą, co wystarczyło by ją porysować. Nie dała się ani wypolerować, ani drobne rysy nie zniknęły przy próbie lakierowania. Z drugim jak na razie idzie lepiej. Boczne szybki wiatrochronu - te z kliszy, najpierw zasłoniłem wyciętymi od szablonu maskami z taśmy scotcha, z obu stron, a następnie wyciąłem i wklejałem w jeszcze niezagięty, ale już pomalowany na czarno od wewnątrz wiatrochron. Na wklejone szybki naklejałem ramki wewnętrzne. To one są ultra-delikatne, bo strawione do połowy, tak by zostały łebki śrub. Pancerną szybkę czołową, wraz z imitacjami bocznego okucia wypiłowałem z kawałka pleksi o grubości 1mm. Dodatkowo od maski zrobiłem jej frez, tak by w ramę wtopiła się na około 0,1mm by uzyskać efekt licowania z ramą. Szybkę tym razem zamaskowałem analogicznie jak szybki boczne, a po wklejeniu pomalowałem na czarno. Wewnętrzną ramę stanowi element wytrawiony z nieco grubszej blaszki mosiężnej - 0,1mm. Następnie wiatrochron zagiąłem, a na tamę od strony styku z owiewką nakleiłem zewnętrzną listwę, która kryje połączenie po zamknięciu owiewki.

Spit_2013_01_1213_zpsb8b4df39.jpg

Spit_2013_01_1214_zpsc74ce2fe.jpg

 

Jak widać, jestem obecnie na dość kłopotliwym etapie wklejania szybek górnych. Podstawę lusterka zrobiłem przez zlutowanie dwóch mosiężnych blaszek i wypiłowanie do pożądanych kształtów.

 

A tu wspomniany nieudany i niedokończony wiatrochron, który odpadł z uwagi na porysowaną szybkę. Do przymiarek jednak się świetnie przydaje.

Spit_2013_01_1215_zps21862b63.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robi wrażenie. Coś mi się zdaje, że trzeba trochę literaturki na temat fototr odkopać. No i wpisuję się na listę na warsztaty, gdybyś zamierzał prowadzić

Kwestii szybek też jestem bardzo ciekaw, zwłaszcza tych najmniejszych. Problem na pewno nie będzie łatwy. W Jaku na szczęście miałem limuzynkę rozwijalną, resztę z waku, ale w Su trzeba będzie wszystko samemu zrobić. Liczę, że opracujesz jakąś przystępną ścieżkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje trawienie nie różni się specjalnie od tego co już można znaleźć w wielu tutorialach. Najszerzej opisał to chyba Wojtek Fajga w AeroPlanie, któremu kiedyś podesłałem swoje przemyślenia w tym temacie.

 

A co do limuzyny, to będę ją tłoczył - jestem nawet po pierwszych kilku próbach, z tą różnicą, że w moim Spicie limuzyna będzie okuta w ramy miedziane. Zarówno od wewnątrz, jak i od zewnątrz. Niebawem to pokażę.

 

A na razie mała zgadywanka:

Spit_2013_01_1203_zps8eb1bcc8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.