Skocz do zawartości

A-7E Corsair II // Hobby Boss // 1:48


Solo

Rekomendowane odpowiedzi

Co prawda nie powiedziałbym, "że wygląda realistycznie w porównaniu z rzeczywistym samolotem", bo przecież autor wielokrotnie zapewniał że on się tylko wzoruje na oryginale i to widać (kwestia uzbrojenia, śladów eksploatacji) ale model ma swój urok i może się podobać. Jest szansa zobaczenie go gdzieś na żywo w tym roku? Może Bytom ?

 

PS A czemu kabinka zamknięta ?

 

Kabinę chciałem zrobić otwartą, ale po prostu nie mogłem znaleźć dobrych zdjęć podnośnika. Dużo mojej pracy przez to zniknęło pod szkłem. Też żałuję.

 

Co do pierwszego pytania: niestety, nie planuję jechać na razie na żadne wystawy.

Za słowa uznania wszystkim bardzo dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki.

Wnęki to było porwanie się z motyką na słońce. Są trochę nieprzemyślane, niedokładne, pełno tam improwizacji, ale chyba oddałem "klimat" tego co w oryginale.

Oby nigdy więcej takiej "kotłowni" do odtworzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie wyszedł, ja tak nie umiem, a dłużej się w to bawię. Rób jak lubisz i jak Ci się podoba, nawet "wielcy" tak robią

Chłopie nie dorabiaj ideologii do modelu plastikowego, maluję i robię jak mi się podoba. Jak będę chciał to tak go "zmanieruję", że nie wiem czy przeżyjesz tą galerię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tankmania, nie myl efektu z efekciarstwem.

Nie chciałem zrobić odbajerowanego modelu - chciałem zrobić model tak bardzo podobny do rzeczywistego samolotu jak to możliwe, z pominięciem jego niedoskonałości, które zazwyczaj w samolotach nie występują. W tym konkretnym przypadku chodziło o te dziwne zacieki/ściemnienia farby na liniach podziału.

Druga sprawa to efektu eksploatacji, które chciałem dodać, choć po części na oryginale nie występowały.

Mówiąc w skrócie, chciałem mieć model samolotu, który mógłby tak wyglądać gdyby normalnie był eksploatowany, a nie tylko pomalowany "na do widzenia".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o to czego nie potrafiłem wykonać, to bardziej pewne elementy oryginalnego malowania - tego nie kryłem.

Co do efekciarstwa - dla mnie to po prostu wszelkiej maści ozdobniki (brudzenie, eksploatacja), które są robione "żeby były", mimo tego że zupełnie nie pasują do charakteru samolotu lub zadań jakie wykonuje.

W przypadku mojego A-7, jak pisałem post wyżej, sytuacja była inna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Radzę sprawdzić na zdjęciach - ten uchwyt był w prawdziwym samolocie, niczego nie wymyśliłem.

 

To co pokazałem to brudzenia wynikające z poruszania się samolotu po pasie startowym.

 

W samolocie który operował z lotniskowca?

 

Być może przeoczyłeś fakt, że pod wpływem dyskusji i podobnej argumentacji to brudzenie zostało niemal całkowicie usunięte w finalnej wersji modelu.

 

Czyli jak inna?

 

Jak pisałem 2 posty wyżej: nie odtwarzałem faktycznie istniejącego samolotu, a bardziej tenże samolot ze śladami eksploatacji jakie pojawiłyby się, gdyby w tym malowaniu działał operacyjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy efekty są powalające czy nie, to nie mi osądzać. Dla mnie są zadowalające i oglądanie ich sprawia mi przyjemność. Jak inni je odbierają to już inna sprawa. Dla mnie najważniejsze jest to, że odczuwam satysfakcję z własnej roboty.

 

Co do zarzutu jakobym dorabiał "teorię do własnej indolencji" to powinienem to pozostawić bez komentarza, bo to poniżej pewnego poziomu dyskusji. Jeśli uważasz, że zrobiłem coś źle i do tego nie przyznałem się, tylko dorobiłem do tego jakieś wyjaśnienie ("teorię), to widać masz problemy ze zrozumieniem tego co piszę. Ale mi to nie przeszkadza.

 

No i ostatnia rzecz: co to jest efekciarstwo, z mojej perspektywy opisałem nieco wcześniej. Jeśli w twoich oczach to co zrobiłem to mimo tego efekciarstwo, to także mi to nie przeszkadza.

Cieszę się i sprawia mi ogromną radość to, że model uzyskał tak bardzo pozytywny odbiór na tym forum (i nie tylko).

Poza moją własną satysfakcją tylko to się dla mnie w tym przypadku liczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlazłem tu, żeby gratulować Solowi fotki admina. Gratuluje !!

Nawiązując do dyskusji napisze, że realizm opiera sie na analizowaniu zdjęć. Niekoniecznie samolotu, którego model robimy. Bo może się zdążyć, ze takich nie ma, albo są w momencie, który nas nie interesuje.

Niemniej efekt realizmu można osiągnąć malując na modelu coś co występuje na prawdziwym samolocie. Wtedy mózg wychwytuje te podobieństwa i zachodzi efekt " O kurcze, jak prawdziwy".

Poza dążeniem do realizmu, jest jeszcze dążenie do efektowności modelu. To taki kierunek bardziej komiksowy. Tez bardzo fajny. Z tym, ze ma na celu inny efekt. M być efektowny, a niekoniecznie realistyczny. To które patenty na efektowność, czy realizm są lepsze pokazuje kierunek w jakim modelarstwo zmierza. A zmierza czasem trochę w lewo trochę w prawo, ale generalnie prze ostro do przodu i we właściwym kierunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za miłe słowa.

 

EDIT: tak sobie myślę, w nawiązaniu do Twoich słów, że wypada napisać kilka zdań wyjaśnienia.

Model jaki jest każdy widzi. Wyszedł mi jak wyszedł, ważne że robiąc go miałem uciechy co niemiara (a to nowość, bo poprzednie tak pod koniec to bardziej męczyły niż cieszyły), natomiast to co mi zarzucano na obu forach, czyli ewentualne niezgodności z realizmem (a to osmolenia których oryginał nie miał, a to zacieki które powinienem zrobić, a to linie podziału za wyraźne i tak dalej)... Generalnie jestem wdzięczny za takie porady, bo wiem czemu mają służyć. Nie wszystkie jeszcze potrafię zastosować w praktyce, a te które potrafię (z lepszym bądź gorszym skutkiem) stosuję wtedy gdy mi to odpowiada.

Przykład: oryginalny A-7E w pustynnym malowaniu miał dziwne ściemnienia farby, jakby fragmenty jej jeszcze nie wyschły. Wyglądało to moim zdaniem paskudnie i nawet słyszeć nie chciałem żeby to samo zrobić na modelu.

Podobnie ma się sprawa z uzbrojeniem: oryginał nie przenosił go i widać to na masie innych modeli odtwarzających ten egzemplarz, gdzie wszyscy modelarze jak jeden mąż zrobili maszynę tylko ze zbiornikami paliwa.

Realizm? A jakże, ale mnie to nie zawsze w tym sensie interesuje, znacznie fajniej (wręcz efektowniej) wygląda ten samolot w wersji z bombami i rakietami.

Albo inaczej: znacznie bardzie podoba mi się w takiej wersji, gdyby po przemalowaniu dalej służył w operacji Desert Storm.

Nie wykluczam, że kolejne moje modele (najbliższy wręcz prawie na pewno) będą odtwarzały wygląd prawdziwych maszyn, ale jeśli w jakimś przypadku bardziej będzie mi się podobała wersja fikcyjna (lub powiedzmy precyzyjniej: teoretyczna), za to przyjemniejsza dla mnie w odbiorze, to taki model zrobię.

Mówiąc krótko: model jest dla mnie i mnie ma cieszyć.

Mam nadzieję, że teraz łatwiej będzie zrozumieć moje podejście do tego aspektu modelarstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny model we spaniałym malowaniu.

Obserwowałem jak Kolega walczył z doborem odpowiednich odcieni barw, jak widać warto było.

Kolorki super a brudzenie jeszcze fajniejsze.

Jeszcze raz gratulacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo sympatyczny model. O błędach sam napisałeś. Jak na jeden z pierwszych zrobionych w ogóle modeli, to poziom osiągnąłeś już przyzwoity. Oby tak dalej.

 

Pisałeś, że nie będziesz go pokazywał na imprezach... Może jednak zmienisz zdanie, bo właśnie tego typu modele będziemy jako TOMCATSKY brać pod uwagę przy naszej nagrodzie na festiwalu w Bytomiu. F-14 bądź inny pokładowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie bym pokazał, ale ja po prostu (z powodów zawodowych i osobistych) nie za bardzo mam szansę na wybranie się do tego Bytomia.

Zresztą uważam, że pewne błędy w modelu, chodzi mi tutaj głównie o nieciekawie wyglądającą owiewkę, dyskwalifikują go z chwalenia się nim publicznie.

Ale za uznanie bardzo dziękuję wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 2 years later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.