Zlin 42 M 1:32 Od podstaw

[GEM]

Tak jak pisałem, próbowałem poprawić kolektory. Posłuchałem podpowiedzi Grzegorza i coś zaczęło wychodzić. W końcu zrobiłem z blaszki z puszki po napoju. Wyszło trochę lepiej i zrobiłem podmiankę w silniku. tak to wygląda już po pomalowaniu.

Pomalowałem i przygotowałem kolektor.

Przygotowane wcześniej elementy zaczynam składać w całość i coś już z tego wychodzi.

CDN

Edytowane 4 Września 2015 przez Gość

[spiton]

Noooo !! ,-))))

Nie mam pytań.

PS. Jestem świadom, że to co pisałem tylko dodawało oliwy do twojego modelarskiego ognia <_))

I tak miało być ,_))

[Sławekb]

Pięęęęękny silnik,rzeczywiście te poprawione elementy-bez porównania lepsze i podobne do oryginału...

[GEM]

Każda forma mobilizacji jest dobra.

[jarek38]

Coraz ładniej ten silnik wygląda Spójrz proszę na kolanka kolektorów, w tej postaci są dość podobne do kolanek hydraulicznych i aż spojrzałem na fotki i tam zakończenia są bardziej płaskie, jeszcze coś na wydechach, jak by nierówność połączenia, spaw. Fajne łebki śrub i radiatory cylindrów.

[Sławekb]

Grzegorzu znikły fotki...

[GEM]

Nie wiem co się dzieje.

Kopiowałem jak zwykle z konta Google i już sam adres obrazka jest jakiś dziwny. Czy wy też takie coś macie?

[Mikolaj75]

Grzegorz, u mnie też nie widać. Ale przynajmniej wczoraj późnym wieczorem zdążyłem jeszcze obejrzeć - wyszedł silnik bardzo dobrze.

[Sławekb]

Nie wiem co się dzieje.

Kopiowałem jak zwykle z konta Google i już sam adres obrazka jest jakiś dziwny. Czy wy też takie coś macie?

 

dobrze,że to napisałeś,bo myślałem,że to coś u mnie siedzi..... ja to wczoraj miałem i dzisiaj próbowałem i dalej to jest.....adres strasznie długi...mi się wyswietlało a innym nie

wieczorem wczoraj wstawiałem już fotki bezpośrednio z PICASSY.....i wszystko bez problemu...są całe i zdrowe. .

[GEM]

Jakieś dziwne problemy ze zdjęciami. Wklejam jeszcze raz z innego konta. Bardzo proszę napiszcie czy teraz widać fotki.

Tak jak pisałem, próbowałem poprawić kolektory. Posłuchałem podpowiedzi Grzegorza i coś zaczęło wychodzić. W końcu zrobiłem z blaszki z puszki po napoju. Wyszło trochę lepiej i zrobiłem podmiankę w silniku. tak to wygląda już po pomalowaniu.

Pomalowałem i przygotowałem kolektor.

Przygotowane wcześniej elementy zaczynam składać w całość i coś już z tego wychodzi.

http://i.imgur.com/ZnQlEIn.jpg?1[/img

CDN

[Lipstein]

Mistrzostwo Świata Wszechwag!

[Sławekb]

Jakbym siebie wczoraj widział...jest OK!

[Mitrandir]

Grzegorzu, cieszę się że moje głupie pomysły się na coś przydały

 

 

Tak to jest mistrzostwo

[GEM]

Grzegorz skoro Twój pomysł się sprawdził to na pewno nie jest głupi. Stosowanie blaszek z puszek było już znane, tylko ja jakoś do tej pory nie mogłem się do nich przekonać. Do tej konkretnej pracy nadają się doskonale.

Kolejnym efektem zastosowania tych blaszek jest kilka nowych elementów które wykonałem.

Zrobiłem osłonę nad kolektorami wydechowymi przy silniku.

Zacząłem przygotowywać osłony silnika. Przyznam że wykonania prawej osłony trochę się obawiałem. Do tego trzeba było się uzbroić w małe pomoce warsztatowe które miały ułatwić pracę. Trochę obawiałem się wykonania nacięć w blaszce które były potrzebne do wykonania nawiewów. Zrobiłem takie "urządzenie" .

Blaszka jest dość ciasno trzymana ale można ją przesuwać do kolejnego nacięcia. Pomysł się sprawdził bo przy pomocy skalpela udało się w miarę równo zdobić nacięcia.

Potem w tym samym przyrządzie, przy pomocy odpowiednio dopasowanej blaszki "dłutka", powyginałem blaszkę do potrzebnego kształtu.

W podobny prosty sposób zrobiłem małą pryzmę która posłużyła do wykonania z blaszki, beleczek usztywniających.

A potem można było już to zmontować w gotowe osłony.

Udało się jeszcze zrobić zbiornik oleju, ale tu była już tylko dłubanka z polistyrenu.

Taki jest efekt sobotnio-niedzielnej pracy.

[bazylms]

[Mitrandir]

Grzegorzu, niezły "blacharz" z Ciebie

[spiton]

blacharka wspaniała !!!!

[Lipstein]

Jakbym oglądał katalog gotowych produktów firmy Zlin...

[sabatms]

Siedzę i obserwuję i ogryzam pazury

[GEM]

Witam, i przepraszam ale ... zapomniałem że ja prowadzę warsztat.

Tak się rozpędziłem że teraz jest duży przeskok. Zabrałem się za "okładanie" modelu blachami.

Metodami podobnymi jak, przy robieniu Wilgi, przygotowywałem stopniowo poszczególne panele i przyklejałem do bryły modelu.

Robiłem próby z kilkoma blachami. Próbowałem blaszki aluminiowej samoprzylepnej, (dwie grubości). Tej którą używają monterzy przy izolowaniu kominków. Próbowałem blaszkę z puszek, i blaszkę aluminiową 0,1.

Muszę przyznać że blaszka samoprzylepna jest wygodna w użyciu, ale jest trochę miękka i potem w trakcie dalszych prac trzeba bardzo uważać bo można bardzo łatwo ją uszkodzić. Mimo wszystko najlepiej wychodziła mi praca z blaszką aluminiową którą po przygotowaniu przyklejałem klejem CA w żelu. I tak przyklejając blaszkę po blaszce okleiłem prawie cały model.

Z blaszki, ze stali nierdzewnej 0.5, przygotowałem płozy podwozia.

Teraz pozostały mi do oklejenia klapy i lotki , a potem zabieram się za kabinę.

CDN

[Mikolaj75]

No jest hicior, nie ma co. Aż żal będzie malować.

Trochę mi o tej technice opowiesz, może do Dunkierki się wyrobisz z wykładem

[Sławekb]

Pewnie Grzegorzu jesteś z tego co zmajstrowałeś zadowolony,bo ja bym szalał z radości...PIĘKNA ROBOTA ....aż mnie ciągnie aby spróbować coś od podstaw...oj czuję,że nie wyrobię i wezmę się za SM-1 lub 2 .......Jakbyś nieco przybliżył sprawę dotyczącą tej blachy aluminiowej 0,1.....to z jakichś arkuszy czy co?.....może troszkę o nitowaniu owej blachy?(pewnie pisałeś już co nieco o tym-więc z góry przepraszam jak słabo czytam )....no i o malowaniu owych metalowych rzeczy,zawsze mam wrażenie,że farba słabo się trzyma...i schodzi póżniej płatami,jeżeli się mylę,to proszę to skorygować ......a tak w ogóle to usterzenie-przypomina konstrukcyjnie usterzenie Wilgi

[Mitrandir]

Okey nie zapomnij Grzegorzu zatankować.

Piękna robota

[GEM]

Ok. Skoro warsztat to mały pokaz jak się robi te blaszki.

Zaczynam od przygotowania matrycy zrobionej z kawałków polistyrenu. Matryca odpowiada wymiarom gotowego elementu.

Bierzemy kawałek blaszki aluminiowej, trochę większy jak gotowy element i układamy na przygotowanej matrycy. Ponieważ blaszka zakryje nam rowki w matrycy, dla ułatwienia, trafienia w odpowiedni rowek, to z boku są zaznaczone pomocnicze kreseczki.

Potem delikatnie przy pomocy wykałaczki wciskamy blaszkę w rowki w matrycy.

I uzyskujemy taki efekt.

Ponieważ w moim przypadku w Zlinie pomiędzy tymi większymi przetłoczeniami są jeszcze małe to robimy je tak.

Układamy blaszkę na matrycy i delikatnie jakimś rylcem delikatnie przeciągamy po blaszce i to wystarczy aby uzyskać to co potrzebujemy.

W naszej blaszce występują jeszcze nity. Robimy je podobnie jak przetłoczenia tylko że używamy do tego nitowadła.

Trzeba wyrobić w sobie wyczucie równego nacisku na nitowadło, tak aby głębokość nitów była w miarę równa.

Zwróćcie uwagę że cały czas pracujemy na lewej stronie blaszki. A po odwróceniu otrzymujemy taki efekt.

I mamy gotowe panele które będą przyklejone do klap i lotek.

Proste, Prawda?

[jarek38]

Proste, Prawda?

Tak, taak, tak, tak

Patrzę tak na Twój warsztat i widzę jak z mało atrakcyjnego samolotu, oczywiście wedle mojej oceny, powstaje bardzo ciekawy model i do tego bardzo ładny i tak sobie myślę - jak to możliwe?