Skocz do zawartości

[in-box] F-14A Tomcat // Tamiya // 1:48


Solo

Rekomendowane odpowiedzi

Chodzi mi o tę pierwszą, grubą z panelami dielektrycznymi, to było już w pierwszych maszynach seryjnych.

 

Tak, pierwsze 172 maszyny seryjne.

 

Skąd ta liczba?

Samolotów z takim typem ogona nie było tak wiele. To co piszesz, to niemal suma 20% z ogólnie wyprodukowanych. Daj źródło, bo może czegoś nie wiem. Co więcej jeśli chodzi o te pierwsze egzemplarze jakie trafiły do jednostek, to nie miały ogonów z osłonami dielektrycznymi już podczas pierwszego rejsu. Zniknęły jeszcze w trakcie formowania jednostek w Miramar, a przed zaokrętowaniem na USS Enterprise. W tym kształcie ta część kadłuba występowała głównie w prototypach. Było za to kilka innych różnic, które później też zanikały, bo były zastępowane elementami jakie znamy z większości egzemplarzy.

Pierwsze TF-30 miały odrobinę inaczej skonstruowane dysze silników, co widać po wyraźnie odznaczających się srebrnych elementach. Nie miały rurki pitota na samym dziobie. Nieco inaczej były rozmieszczone czujniki na kadłubie. W kilku (z tego co kojarzę 4-6) egzemplarzach z VF-1 podczas pierwszego rejsu i operacji Frequend Wind (osłona ewakuacji z Sajgonu) były też testowane pierwsze

typy termonamierników, które później nigdy nie weszły do użytku na A, a wersja D dostała coś zupełnie innego. Drobną różnica był też sposób zamykania stopni wejściowych dla załogi. Ale to można było spotkać w wielu egzemplarzach użytkowanych później.

 

Zestaw Tamiya, to już "ukonstytuowana wersja A", po "chorobach wieku dziecięcego".

 

12973352_981495325265989_3749122432269594884_o_zpsg1zclzuk.jpg

12068824_10205284111131477_2854329757966183661_o_zps85mcjbrc.jpg

aF14un-01_zpslz8qqvqd.jpg

aF14un-04_zpskzxtdlo2.jpg

9c6316e41567323787aec7f848564a57_zpsubb8xx4d.jpg

cc1b7b330a91233d90fc6ac919b4d07a_zpsw2tiwqdd.jpg

 

PS

Solo, In-Box godny modelu. Dobra robota!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o tę pierwszą, grubą z panelami dielektrycznymi, to było już w pierwszych maszynach seryjnych.
Tak, pierwsze 172 maszyny seryjne.
Skąd ta liczba?

Samolotów z takim typem ogona nie było tak wiele. To co piszesz, to niemal suma 20% z ogólnie wyprodukowanych. Daj źródło, bo może czegoś nie wiem. Co więcej jeśli chodzi o te pierwsze egzemplarze jakie trafiły do jednostek, to nie miały ogonów z osłonami dielektrycznymi już podczas pierwszego rejsu. Zniknęły jeszcze w trakcie formowania jednostek w Miramar, a przed zaokrętowaniem na USS Enterprise. W tym kształcie ta część kadłuba występowała głównie w prototypach.

 

Wczoraj nie miałem możliwości napisać. Zgadza się, ilość mocno przesadzona, było takich F-14 ponad 70 czyli w tym przypadku o jakieś 100 za dużo. Niemniej nie jest to liczba pomijalna. Rzeczywiście VF-1 i VF-2 zostały już zaokrętowane na USS Enterprise w wersji ze zdjętymi panelami (jest choćby znane zdjęcie ładowania tych maszyn na pokład). Operację wykonano więc w 1974 roku. Podobno w jednostkach tyłowych tego typu samoloty utrzymywały się dłużej.

 

Co do tych różnych późniejszych modyfikacji różnych bloków to warto wspomnieć, że zdarzały się egzemplarze modyfikowane niekonsekwentnie w których z niewiadomych przyczyn pozostawały jakieś elementy, które powinny być wymienione w czasie upgrejdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) ilość mocno przesadzona, było takich F-14 ponad 70 czyli w tym przypadku o jakieś 100 za dużo. Niemniej nie jest to liczba pomijalna...

 

Pominąć się nie da. Poszukałem z ciekawości. Takich samolotów było, razem z prototypami, 90 +/- 1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę wracając do samego modelu: panowie, czy z TT mogę zrobić model jednego z poniższych malowań (do których mam kalki)?

Naturalnie chodzi mi o sytuację, gdy nie będę musiał znacząco przerabiać modelu. Mam w domu kilka wersji różnych chin-podów, więc ten element nie jest problemem.

Gorzej jest z bobrzym ogonkiem. Stąd moje pytanie.

Jedną z tych wersji chciałbym zrobić:

 

Kalkomanie Fightertown Decals: Fightertown USA F-14A Tomcats 48075 (poniższe wersje są z lat '90, więc podejrzewam że odpowiedź raczej nie będzie pozytywna)

1. VF-1 Wolfpack 162603

2. VF-111 Sundowners 160920

 

Kalkomanie Furball: All Wing All-Stars Tomcats Part One

3. VF-84 Jolly Rogers 160393 1978 r.

4. VF-111 Sundowners 160666 1983 r.

 

Da się, czy użycie tych kalkomanii będzie raczej typowym s-f?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pominąć się nie da. Poszukałem z ciekawości. Takich samolotów było, razem z prototypami, 90 +/- 1.

Ok, z prototypami (których było aż 12) będzie to gdzieś taka ilość.

 

A co do pytania kolegi Solo - maszyna z najniższym serialem czyli VF-84 to ta sama co w modelu i w podobnym okresie. 160666 też powinien być zbliżony konfiguracją. Te z lat 90-tych często miały już choćby zmienioną osłonę działka na ostateczną wersję (której nie ma w zestawie) czy bobrzy ogon z bąblem ECM, więc trzeba by poszukać zdjęć, raczej wątpliwe by można je wykonać prosto z pudła.

 

Przy okazji najwcześniejszej osłony działka z 7 grillami też nie ma w zestawie, ale ją też wymieniano, więc jak zawsze materiał zdjęciowy z danego okresu to rzecz najważniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za post pod postem, ale przyznaje nie doczytałem tego co napisałeś Marcinie. Tak zniknęły te ogony natomiast zostały małe Alfy na dziobie, to odróżnia te pierwsze 172 A od późniejszych A, oczywiście nie tylko ( jest jeszcze TSVU z IRem, we wczesnych sam IR )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogony starego typu nie zniknęły, bo egzemplarze z takim kształtem kadłuba latały aż do ich sukcesywnego wycofywania. Wiele z tych samolotów z powodzeniem latało jeszcze w latach 90tych. Z czujnikami na nosie było inaczej, bo te były w miarę zastępowane. Stąd znane są zdjęcia Tomcatów z pierwszych serii z już "normalnymi" czujnikami. Różnice między samolotami stopniowo więc zanikały. TVS w parze z IR seryjnie (próbnie był na prototypie F-14B) pojawił się dopiero w wersji D. Wczesny termonamiernik - jak już pisałem wyżej, był testowany na samym początku na kilku/kilkunastu samolotach i nie do końca wprowadzony po tym jak udało się opracować i zintegrować z samolotem kamerę TVS. Była skuteczniejsza niż IR z lat 70tych. Zanim kamera trafiła pod nosy, wiele samolotów miało zasobnik na nią zwieńczony opływową zaślepką.

 

DACO mam od jakichś 10 lat.

 

Solo, z tych BuNo, które wymieniłeś możesz zrobić każdego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meritum... najlepszy podstawowy Tomcat do "łatwego postawienia na półkę- aby mieć", jaki został wyprodukowany w skali 1/48, przy tym świetny model, zarzuty co do detali i mechanizacji skrzydła wydają się przedwczesne, chyba niedługo doczekamy się, albo nowej wersji modelu, albo i też upgradu z mechaniką skrzydeł i dyperelami, mam nadzieję.

Wywody powyższe opieram na ogromie informacji przyswojonych przeze mnie do tej pory, mój model nadal w zafoliowanym pudle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solo, z tych BuNo, które wymieniłeś możesz zrobić każdego.

 

I wszystkie mogę zrobić z pudła TT? Bez żadnych przeróbek, typu wymiana chin poda?

Będzie wtedy w miarę prawidłowo?

 

chyba niedługo doczekamy się, albo nowej wersji modelu, albo i też upgradu z mechaniką skrzydeł i dyperelami, mam nadzieję.

 

Obawiam się że nic nie wskazuje na to, aby Tamka kiedykolwiek miała zamiar wypuścić wersję z mechanizacją płata.

Kolejne wersje F-14A, potem B i D są jak najbardziej prawdopodobne, wynika to choćby z podziału technologicznego (aczkolwiek pewności mieć nie można, patrz ich F-16C, po którym nigdy nie doczekaliśmy się ani wcześniejszych wersji maszyny, ani dwumiejscowej D), jednak to raczej wszystko czego można oczekiwać.

Wypuszczenie modelu z mechanizacją skrzydeł, czy ruchomym hamulcem pociągałyby za sobą całkowitą zmianą niektórych wyprasek. Nie sądzę żeby Tamka na to się zdecydowała, choć naturalnie chciałbym się mylić.

W tym temacie lepiej czekać na model AMK, który te wszystkie opcje ma posiadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogony starego typu nie zniknęły, bo egzemplarze z takim kształtem kadłuba latały aż do ich sukcesywnego wycofywania. Wiele z tych samolotów z powodzeniem latało jeszcze w latach 90tych.

Tu polemizowałbym z tym, że bobrze ogony starego typu nie znikały. Przykład poniżej, F-14 Tomcat 158628 z bardzo wczesnego Block 65 sfotografowany w 2000 roku:

 

b3d0ba0a54489043med.jpg

 

Samolot na 100 % nie został wyprodukowany z takim ogonem. Widać, że ma również zmienioną osłonę działka i dodaną sondę Alfa. Co ciekawe ten 30 letni "staruszek" brał jeszcze udział w operacji Enduring Freedom w Afganistanie

 

Tak więc gdy chcemy zrobić wierny model i mówimy o późniejszych czasach (90s +) to moim zdaniem bez zdjęć ani rusz.

 

Co do Daco to kiedyś czytałem ciekawą opinię na temat tej publikacji jakiegoś gościa związanego zawodowo z F-14 (nie pamiętam już jak) - powiedział, że jest to bardzo dobre źródło dla wersji B i D. Zmiany wersji A opisuje niestety dość pobieżnie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu polemizowałbym z tym, że bobrze ogony starego typu nie znikały. Przykład poniżej(...)

 

Brawo Ty. Czegoś nowego się dowiedziałem. Wcześniej nie przyszło mi na myśl sprawdzić to na tyle wnikliwie by dojść do dowodu, że niektóre zostały przerobione także w tym zakresie.

 

Tak więc gdy chcemy zrobić wierny model i mówimy o późniejszych czasach (90s +) to moim zdaniem bez zdjęć ani rusz.

 

Taka zasada powinna obowiązywać w każdym przypadku.

 

Co do Daco to kiedyś czytałem ciekawą opinię na temat tej publikacji jakiegoś gościa związanego zawodowo z F-14 (nie pamiętam już jak) - powiedział, że jest to bardzo dobre źródło dla wersji B i D. Zmiany wersji A opisuje niestety dość pobieżnie.

 

Potwierdzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Daco to kiedyś czytałem ciekawą opinię na temat tej publikacji jakiegoś gościa związanego zawodowo z F-14 (nie pamiętam już jak) - powiedział, że jest to bardzo dobre źródło dla wersji B i D. Zmiany wersji A opisuje niestety dość pobieżnie.

Potwierdzam.

 

Właśnie. Już po pierwszym przejrzeniu tej książki zauważyłem, że wersję A potraktowano po macoszemu. A to w końcu zdecydowana większość "czternastek" i najwięcej zmian. Zresztą odnoszę wrażenie, że i inne Daco koncentrują się głównie na stanie na moment wydania pozycji, mniej się zagłębiając w historię konstrukcji.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo ma pojawić się nowa wersja książki Daco, ponoć z nowym, dodatkowym materiałem, może wtedy więcej będzie o wersji A.

 

 

A skąd ta informacja? Nigdzie mi się nie rzuciło by Danny Coremans coś takiego szykował. Jakiś link?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za link. Pewnie kupię, bo rozszerzanie kolekcji zobowiązuje, ale z tego co widzę, to zmiany kosmetyczne.

Myślałem, że faktycznie to będzie niejako druga część.

Więc to na czym mi najbardziej zależy i tak w DACO nie znajdę.

 

Swego czasu o książkę na temat F-14 pytałem Jake'a Melampy'ego, który wydał serię podobnych książek, ale do F-15, F-16, czy F/A-18 - The Modern Guide. Napisał mi, że DACO wyczerpało temat i nie ma sensu... Ale skoro do wymienionych typów DACO też jest, to może on wniósłby coś nowego w temacie. Jest pole do zagospodarowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to tylko takie kosmetyczne zmiany to chyba sobie odpuszczę nową wersję Daco. Choć z drugiej strony zadaję sobie sprawę, że znaczne poszerzenie zakresu informacji F-14A w książce to nie jest prosta sprawa. Choćby pozyskanie dobrych zdjęć wszystkich tych zmienianych elementów nie byłoby łatwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iran miał/ma F-14 z Block 90 i 95. Czyli nie aż takie staruszki. Można powiedzieć, że to już taka ustabilizowana wersja "A". A te amerykańskie w toku użytkowania i upgrejów traciły cechy charakterystyczne dla wcześniejszych blocków. Więc zapewne i z egzemplarzy muzealnych nie da się zdobyć tego co potrzeba do rozszerzenia zakresu książki. Choć może jacyś fani Tomcatów z USA mają co potrzeba, tylko trzeba by to było od nich wydobyć (czyli zapłacić).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.