rogalos Posted January 19, 2017 Share Posted January 19, 2017 (edited) Witam, na warsztat trafił jeden z moich ulubionych czołgów, osławiony Königstiger. Model to Dragon nr 6303 - jak na tak renomowaną firmę, jak można wszędzie przeczytać, trochę dziwi ilość baboli w instrukcji. Jeśli chodzi o spasowanie części - jest super. Jest to mój drugi model "na poważnie", i trochę zainwestowałem: m. in. w gąsienice - Friule, wieżowy MG i zestaw blaszek - Eduard, boczne osłony, zestaw do czyszczenia lufy oraz kadłubowy MG - Aber, liny - Eureka, plus antena, szekle i wiaderko od RB Model. Zrobiłem w modelu po raz pierwszy coś na kształt ruchomego zawieszenia, mam nadzieję że zadziała. Oprócz tego z własnej inwencji dodałem jeszcze chropowatą fakturę w niektórych miejscach, m. in. na jarzmie armaty i osłonach wydechu, jako że widać to dość wyraźnie na zdjęciach z muzeum. Dodałem też trochę spawów i dorobiłem śruby do mocowania szekli, ponieważ mocowania od RB Model były płaskie i nie pokrywały się z rzeczywistością, na osłonach wydechów dorobiłem też mocowania, którymi producent chwali się na okładce pudełka, a których brakuje w zestawie Poniżej garść zdjęć. Edited December 26, 2017 by Guest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tenggeri Posted January 19, 2017 Share Posted January 19, 2017 Ładnie poskładany. Fajnie się ogląda takie doinwestowane modele. Jakie malowanie będzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jonathan Posted January 19, 2017 Share Posted January 19, 2017 Bardzo fajnie się zapowiada Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enten Posted January 19, 2017 Share Posted January 19, 2017 Jak spawali do zimmeritu? Moim zdaniem do poprawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Stojkovic Posted January 19, 2017 Share Posted January 19, 2017 Bardzo ładnie zrobiony. Robiłem ten sam model prościuteńko z pudła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
johnrambo Posted January 19, 2017 Share Posted January 19, 2017 Taki, poprawny prosto z pudełka plus parę bajerów czyli OK, ale tłumiki bezwarunkowo do rozwiercenia ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomek_gnr Posted January 19, 2017 Share Posted January 19, 2017 Taki, poprawny prosto z pudełka plus parę bajerów czyli OK, ale tłumiki bezwarunkowo do rozwiercenia ! Nic nie rozwiercaj, jest dokładnie tak jak ma być Na razie wygląda zawodowo, well done ;) Teraz czekamy na malowanie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bazylms Posted January 19, 2017 Share Posted January 19, 2017 Tomek_gnr masz rację, ale najlepiej byłoby je pogłębić i dać tą poprzeczkę z powrotem. Teraz widać że są prawie pełne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
johnrambo Posted January 19, 2017 Share Posted January 19, 2017 Jak dla mnie zbyt pancerne. Ale jak kto lubi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorotka Posted January 20, 2017 Share Posted January 20, 2017 .... Nic nie rozwiercaj, jest dokładnie tak jak ma być... Oprócz mocowania uchwytów szekli (chyba tak się nazywa to po bokach) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jonathan Posted January 20, 2017 Share Posted January 20, 2017 Jak spawali do zimmeritu?Moim zdaniem do poprawy. Fakt. Teraz na to uwagę zwróciłem. Dziwnie to wygląda. Pierw były spawy i na nie zimmerit nakładali. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rogalos Posted January 20, 2017 Author Share Posted January 20, 2017 Hej, jeśli chodzi o te spawy to oczywiście macie rację z kolejnością, najpierw spawali, potem był kładziony zimmerit i w rogach powstawało takie wybrzuszenie. Chciałem połączyć optycznie sklejone elementy tak, żeby nie było szpar pomiędzy zimmeritem Dragona a płaskimi powierzchniami, dodatkowo z przodu Dragon dał dość grube fabryczne spawy, które musiałem połączyć z przednimi płytami. Teraz po fakcie się zastanawiam, czy nie lepiej byłoby je usunąć w cholerę i zrobić samemu od podstaw. Tak to wygląda w muzeum: Tym większą mam zagwozdkę, ponieważ trochę się pospieszyłem i już położyłem podkład. Teraz nie za bardzo mam pomysł, jak to poprawić... Spróbuję delikatnie popracować przy wydechach. Co do mocowania szekli, to z tego co się dowiedziałem, były różne ich rodzaje: tzw. wczesne i późne, ja mam te wczesne, które widać na większości zdjęć, np. tu: Chyba że masz na myśli inny element Dorotka? Malowanie - na pewno będzie trójbarwne kamo, nie zdecydowałem jeszcze, czy o ostrych czy rozmytych krawędziach. Ale wpierw modulacja Dunkelgelb Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorotka Posted January 20, 2017 Share Posted January 20, 2017 .... Co do mocowania szekli, to z tego co się dowiedziałem, były różne ich rodzaje: tzw. wczesne i późne, ja mam te wczesne, które widać na większości zdjęć, np. tu:... Pewnie masz rację... Ja jedynie odniosłem się do różnicy na tym zdjęciu oryginału... Jakie były w twoim nie mam zielonego pojęcia. Generalnie bardzo mi się podoba! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enten Posted January 20, 2017 Share Posted January 20, 2017 Ja od siebie proponuję usunąć te spawy i "napaćkać" tak jak mówisz. Po zrobieniu takiego zabiegu masz u mmie dużego plusa! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rogalos Posted January 24, 2017 Author Share Posted January 24, 2017 (edited) Za namową entena poprawiłem za duże spawy z przodu, było z tym trochę roboty, ale jestem zadowolony z efektu i że tego nie olałem W międzyczasie skończony montaż friuli, które następnie zostały porządnie wykąpane w płynie do zmywania naczyń i są, mam nadzieję, gotowe na Metal Burnishing Fluid od AK Interactive. Jestem ciekaw efektu, chciałbym żeby wyglądały na dość sfatygowane i uzyskać takie delikatnie rdzawe wykończenie. Edited December 26, 2017 by Guest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Stojkovic Posted January 24, 2017 Share Posted January 24, 2017 Zamiast płynu do naczyń lepiej w majstrze/obi/castoramie/Liroju z Merlinem kupić acton techniczny producenta ... Dragon. Zdecydowanie lepiej odtłuszcza powierzchnie gąsek metalowych przed specyfikiem AK. Kupujesz puszkę i wyciągasz starą szczotkę do zębów i po wlaniu do miseczki czy innego pojmnika maczając w płynie gąsienice dokładnie je szorujesz w zakamarkach. Potem po odpwrowaniu/wyschnięciy spokojnie do burnishing fluid i masz lekko rdzawe i przede wszystkim ciemne ogniwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rogalos Posted January 24, 2017 Author Share Posted January 24, 2017 Dzięki za podpowiedź, w takim razie w najbliższym czasie trzeba będzie wybrać się do jakiegoś marketu budowlanego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorotka Posted January 24, 2017 Share Posted January 24, 2017 Powariowaliście z tymi specyfikami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rogalos Posted January 31, 2017 Author Share Posted January 31, 2017 (edited) Modulacja koloru Dunkengelb zakończona - wykorzystałem do niej dedykowany zestaw AK Interactive i generalnie jestem zadowolony, aczkolwiek po malowaniu mam wrażenie, że 6 różnych odcieni jednego koloru to chyba aż nadmiar... Dziwna sprawa miała też miejsce z najciemniejszym kolorem - Dunkengelb shadow - pierwszy raz miałem przypadek, że aerograf zaczął mi przerywać i pluć podczas malowania, pomimo użycia thinnera. Tym dziwniejsze, że z resztą kolorów nie było podobnych problemów, i malowało mi się nimi lepiej niż np. Vallejo Air. Farbki po wyschnięciu mają fajne satynowe wykończenie, i zastawiam się czy nie położyć teraz od razu jednej warstwy filtru, bez psikania wcześniej żadnym lakierem. Teraz zaczynają się schody - chciałbym zrobić trójbarwny, rozmyty kamuflaż z modulacją, nabyłem zestaw farb AK German Green & Brown Modulation Set i mam wątpliwości co do kolejności malowania. W instrukcji jest napisane, żeby kłaść trzy warstwy każdego koloru, poczynając od najciemniejszych odcieni i stopniowo rozjaśniać. Zastanawiam się, czy nie położyć wpierw koloru pośredniego, tzw. base, a potem delikatnie rozjaśniać i przyciemniać tu i ówdzie. Nigdzie niestety nie udało mi się znaleźć schematu malowania, który ukazywałby czołg z każdej strony, więc trzeba będzie coś wykombinować samemu, nie ukrywam że trochę się boję tego etapu. Mam pytanie, czy lepiej kłaść takie camo ręcznie, czy może warto użyć masy do maskowania i zrobić z niej takie okrągłe wałki, które następnie kładzie się na model? Czytałem o tym, ale nigdy jeszcze tego nie próbowałem. Edited December 26, 2017 by Guest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cooper69 Posted January 31, 2017 Share Posted January 31, 2017 Modulacji prawie nie widać... ale nie Ty pierwszy ani nie ostatni Masz tu przykład jak według mnie powinno się ją wykonywać żeby model był ciekawy w odbiorze. Mi się to bardzo podoba i doskonale widać jak z oczoj.....h kontrastów poprzez dalsze zabiegi zrobić piękny model. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rogalos Posted February 1, 2017 Author Share Posted February 1, 2017 W tym przypadku zamysłem była subtelna modulacja, w realu widać to trochę wyraźniej Niestety na razie jestem skazany na robienie zdjęć telefonem, postaram się póki co zainwestować w dodatkowe oświetlenie. Co do podanego przykładu - to mi też się podoba, przy następnym modelu spróbuję zrobić to w taki bardziej "oczoj........y" sposób Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorotka Posted February 1, 2017 Share Posted February 1, 2017 ... spróbuję zrobić to w taki bardziej "oczoj........y" sposób ... To raczej nie chodzi o "oczoj.......ć"... Chodzi o to żeby praca przy jednej warstwie nie została przykryta kolejną/kolejnymi. Obawiam się, że tak może być własnie w tym przypadku... A przecież chodzi o to jak to wygląda na końcu, a nie w trakcie... Co oczywiście nie znaczy, że mi się nie podoba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cooper69 Posted February 1, 2017 Share Posted February 1, 2017 ... spróbuję zrobić to w taki bardziej "oczoj........y" sposób ... To raczej nie chodzi o "oczoj.......ć"... Chodzi o to żeby praca przy jednej warstwie nie została przykryta kolejną/kolejnymi. Obawiam się, że tak może być własnie w tym przypadku... A przecież chodzi o to jak to wygląda na końcu, a nie w trakcie... Co oczywiście nie znaczy, że mi się nie podoba. Właśnie o to chodzi. To jest wyższa szkoła jazdy i walka z sobą bo rozsądek podpowiada co innego Będziesz miał przy tym malowaniu pewnie tak jak ja przy Panterze - wszystkie de delikatne modulacje znikną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rogalos Posted February 2, 2017 Author Share Posted February 2, 2017 Pełna zgoda - modulacja nie jest wcale taka łatwa, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Jednak zamierzam ją dalej ćwiczyć, bo modele wykonane z użyciem tej techniki bardzo mi się podobają. Pozostaje mi mieć nadzieję, że na moim Tygrysie coś tam się po niej ostanie po kolejnych zabiegach, bo tak jak pisałem w realu te kontrasty są trochę bardziej widoczne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rogalos Posted March 9, 2017 Author Share Posted March 9, 2017 (edited) Update Pordzewienie gąsienic nie do końca poszło po mojej myśli. Gąski zgodnie z radą zostały wykąpane i solidnie przeczyszczone szczotką w acetonie, i o ile z pierwszą poszło super - rdza po 2-3 min, o tyle gdy włożyłem drugą do naczynka ze specyfikiem AK, to ten jakby nagle stracił swą moc...Musiałem przez ponad godzinę trzymać taśmę w tym płynie, żeby uzyskać coś na kształt rdzy, ale i tak te gąski są wyraźnie wyblakłe i mniej rdzawe w stosunku do pierwszych. Dziwne... Edited December 26, 2017 by Guest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.