Qz9 Napisano Sobota o 09:29 Share Napisano Sobota o 09:29 (edytowane) Kazdy samolot z lat 20 i 30 mial tak polerowane oslony jesli były nie malowane. Brakuje jeszcze kółeczek. Wzorki widać na zdjęciach dobrej jakości. Dzisiaj tak są wykańczane powierzchnie np cystern zrobionych z nierdzewki- wzór w wachlarzyki ten po prawej. W ameryce wszystkie strazackie wozy maja cale segmenty z tak polerowanego metalu- stalowe i aluminiowe. Edytowane Sobota o 09:30 przez Qz9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano Niedziela o 06:15 Share Napisano Niedziela o 06:15 20 godzin temu, Qz9 napisał: Kazdy samolot z lat 20 i 30 mial tak polerowane oslony jesli były nie malowane Efekt nie wynikał z jakiegoś specjalnego polerowania. I nie miał raczej nic wspólnego (oprócz podobieństwa) z efektami na współczesnych cysternach itp. Przy małoseryjnej produkcji oraz braku tłoczni do blach, metalowe osłony wyklepywano ręcznie na formach lub nawet na workach z piaskiem (tak robiono na przykład w DWL/RWD). W rezultacie powierzchnia blachy była upstrzona tysiącami niewielkich wgnieceń i nierówności. Po przepolerowaniu dawało to ową niepowtarzalną fakturę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
India Napisano Niedziela o 09:30 Share Napisano Niedziela o 09:30 I dlatego na PŁASKICH powierzchniach tak było? Choćby zdjęcia tu publikowane Spirit i RWD 8 ( boki osłony silnika).. Wyrównane powierzchnie i dopiero polerowane- wiele osłon kół i silników maszyn cywilnych tak miało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano Niedziela o 11:23 Share Napisano Niedziela o 11:23 (edytowane) Masz rację, tam gdzie wzorek jest bardzo regularny mamy często do czynienia z celowym szlifowaniem powierzchni w drobne kółka dla efektu. Ale bardzo wątpię, czy robiono to w DWL. Sołtyk twierdzi, że tam wszystko było nastawione na oszczędność czasu i prostotę rozwiązań. Czas pracy majstra był cenny. Nie wydaje mi się, żeby poświęcano go na czysto dekoracyjny efekt. Ale kto wie. Edytowane Niedziela o 11:29 przez HKK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TM48 Napisano Niedziela o 13:18 Share Napisano Niedziela o 13:18 1 godzinę temu, HKK napisał: Czas pracy majstra był cenny. Właśnie pewnie dlatego się blachę mazerowało. Łatwiej było całą przeszlifować we wzorki niż doprowadzić gładką powierzchnię do ideału. W bądź co bądź luksusowym produkcie, w którym na dodatek można było innym wmówić, że to element dekoracyjny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
India Napisano Niedziela o 13:36 Share Napisano Niedziela o 13:36 Amen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mirage3 Napisano Niedziela o 13:49 Share Napisano Niedziela o 13:49 Zaczyna się tylko czy nie podzieli losów B-1B... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qz9 Napisano Niedziela o 19:39 Share Napisano Niedziela o 19:39 (edytowane) 13 godzin temu, HKK napisał: Efekt nie wynikał z jakiegoś specjalnego polerowania. I nie miał raczej nic wspólnego (oprócz podobieństwa) z efektami na współczesnych cysternach itp. Przy małoseryjnej produkcji oraz braku tłoczni do blach, metalowe osłony wyklepywano ręcznie na formach lub nawet na workach z piaskiem (tak robiono na przykład w DWL/RWD). W rezultacie powierzchnia blachy była upstrzona tysiącami niewielkich wgnieceń i nierówności. Po przepolerowaniu dawało to ową niepowtarzalną fakturę. To jest najbardziej klasyczna metoda wykańczania gołych blach. Powszechnie stosowana kiedyś zanim weszły procesy elektrochemiczne do użycia. I właśnie jest to polerowanie. Troszkę proszku polerskiego, krążek filcowy i jazda. Ręczna robota. Dzisiaj jeszcze tak się np wykańcza ręcznie elementy z tzw drapanego aluminium. Też ręczna robota, w zakładzie który robi np fronty aluminiowe do sprzętu hi-fi zawsze jest jeden fachowiec, który umie to zrobić na szlifierce taśmowej. prosze przykład z NAC Lublin R-IX, widać, że jeszcze majster miał słabo nabitą rękę. Nic nie jest klepane, to wszystko po polerowaniu krążkiem, widać jak linia idzie po osłonie i pokrywie, która jest na niej zamontowana. Edytowane Niedziela o 19:46 przez Qz9 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano Niedziela o 19:56 Share Napisano Niedziela o 19:56 (edytowane) 18 minut temu, Qz9 napisał: To jest najbardziej klasyczna Przyznałem już rację, więc nie musisz przekonywać przekonanego. A że w DWL klepano blachy ręcznie na workach z piaskiem to fakt. I (jak widać na zbliżeniach RWD-5) szlifowano je kółkiem, to też fakt. Edytowane Niedziela o 20:00 przez HKK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qz9 Napisano Niedziela o 20:05 Share Napisano Niedziela o 20:05 (edytowane) Oczywiście że klepano. Całe DWL to był jedna wielka prowizorka i nawet ciężko to manufakturą nazwać. Prauss w swoich wpomnieniach piszę o nich zreszta mocno krytycznie. Po tym można m. innymi odróznić RWD-8 robione w DWL i w PWS. Te z DWL miały maskę silnika w krążki polerowane te z PWS miały gładką blachę. Ale tak samo klepano prototypy w PZL. Na zdjęciu PZL P.6 - widac polerowane krążki dla ozdoby na śmigle Letova i polerowanie po klepaniu na segmentach osłon silnika. Nie przykładali się ale ślad jest zupełnie inny, bardziej wężyki wychodzą. To jest ta technika o której wspominałeś ale daje zupełnie inny wygląd blachy. Równe krążki wymagały jednak lepszego fachowca Edytowane Niedziela o 20:09 przez Qz9 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano Niedziela o 21:16 Share Napisano Niedziela o 21:16 Cześć! Zobaczcie sobie to: https://en.wikipedia.org/wiki/English_wheel Tej maszyny się używa do małoseryjnej produkcji blach o trójwymiarowych kształtach. Używano jej też do produkcji blach do samochodów sportowych, np. AC Cobra. Pozdrawiam Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qz9 Napisano Niedziela o 21:20 Share Napisano Niedziela o 21:20 Paaanie to już AMERYKA!!! Takich wymyślnych narzędzi wg wspomnień to DWL nie miało. Worek z piaskiem czyli babka, jak wspominał HKK na tym robili. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cypis Napisano Niedziela o 22:08 Share Napisano Niedziela o 22:08 a ja tylko wstawiłem zdjęcia nowych kalek 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BRAVO112 Napisano 18 godzin temu Share Napisano 18 godzin temu bo przewaznie chodzi zawsze ( niestety ) o to, zeby nie rozwiazac problem ale znalezc winnego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mirage3 Napisano 9 godzin temu Share Napisano 9 godzin temu 7dwójka nie gorsza więc Delfin na wypasie podobnym jak 1/48 również będzie dostępny, bazą model AMK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.