Skocz do zawartości

[W] Academy 1/350 HMS Warspite + KaModels DXPack


sjr

Rekomendowane odpowiedzi

Jest to mój drugi okręt w skali 1:350 i pierwszy z drewnianym pokładem i w sumie od razu pierwsze pytanie: 

 

Czy pokłady drewniane też się was:bip:e? 

 

Na razie prace idą bardzo wolno ale udało mi się osiągnąć taki stan: 

JRBpmz0.jpg

8AgHajX.jpg

xfN0cKV.jpg

9i4zFGx.jpg

FjAqVJ0.jpg

TdIJBsA.jpg

uT2WQnD.jpg

8DXJ6CQ.jpg

DeijjM1.jpg

MnikqvR.jpg

wv9cCW5.jpg

MmX9w24.jpg

 

ocfSsy8.jpg

nPG8ZX2.jpg

qrwreRf.jpg

dFvDNWN.jpg

6jM3H0f.jpg

owuKIbU.jpg

 

Edytowane przez sjr
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o pokład, to zależy jaki chcesz osiągnąć efekt. Mi to drewno w surowej formie się nie podoba. Dlatego na drewno daje lakier połysk, a dalej wedle uznania, wash, kredki akwarelowe, farby olejne itp. 

Jeśli będziesz chciał robić coś z pokładem i jest to Twoja pierwsza styczność z nim, to na początek weź resztki drewna, które pozostały po pokładzie. Połóż na nie lakier i poćwicz. 

Edytowane przez chudyhunter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacny temat i bardzo fajnie idzie robota :super:

Gdzieś czytałem kilka lat temu że Angole bardzo żałują, iż nie zostawili go po wojnie jako okręt-muzeum (miał stać na Tamizie tam gdzie dziś Belfast), jakby nie patrzeć okręt to bardzo zasłużony i na kilku oceanach walczył z sukcesami. Plany były podobno zaawansowane ale ostatecznie przez powojenny kryzys sprzedali go na złom.

EDIT -------

o drewnianym pokładzie się nie wypowiem bo jeszcze nie robiłem :mrgreen:

Edytowane przez M.A.V.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To będzie bardzo fajny warsztat....

apropo łoszowania... bądź ostrożny deski tez lubią wchłonąć łosza... nawet jest je wcześniej zaimpregnujesz lakierem.... 

mamy często tendencje do przekolorowania pokładu - tymczasem one były szaroburodrewnianie ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Jedno szybkie pytanko do Ciebie i do innych znawców tematu: czy mając na oryginalnym plastikowym pokładzie drobną imitację desek należy je zeszlifować do zera czy też drewniany pokład mozna kleić bezpośrednio  ?? Jakie macie doświadczenie w tym temacie ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

29 minut temu, adek26 napisał:

Jedno szybkie pytanko do Ciebie i do innych znawców tematu: czy mając na oryginalnym plastikowym pokładzie drobną imitację desek należy je zeszlifować do zera czy też drewniany pokład mozna kleić bezpośrednio  ?? Jakie macie doświadczenie w tym temacie ? 

ja drewniany pokład kleiłem raz ale za to niedawno (wyrób firmy Wood Hunter). Sytuacja wyglądała tak że nic nie zeskrobywałem bo bazowe deskowanie było delikatne a te drewniane pokłady okazały się cieniutki jak kartka papieru. W dodatku nie trzeba nic smarować bo są samoprzylepne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dzidas71 napisał:

Ale powszechną tendencją drewnianych pokładów jest to, że bardzo często ( nie zawsze, zależy od firmy) , po przyklejeniu widac jednak dodatkową "warstwę. Ciężko jest dopasować tak, aby tego "schodka" nie było.

też racja - u mnie na szczęście wszędzie była wysoka burta więc ewentualny dodatkowy mm grubości "się ukrył"    :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
W dniu 25.09.2020 o 20:16, adek26 napisał:

Jedno szybkie pytanko do Ciebie i do innych znawców tematu: czy mając na oryginalnym plastikowym pokładzie drobną imitację desek należy je zeszlifować do zera czy też drewniany pokład mozna kleić bezpośrednio  ?? Jakie macie doświadczenie w tym temacie ? 

Deskowania nie szlifowałem, naklejałem bezposrednio na pomalowany plastik. Trzyma elegancko 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Ja z kolei pokład szlifowałem do zera. Robiłem to raz w 700-ce i w 350-ce na Variagu. 

Co do wash'a na deskowanym pokłądzie i jego "picia" o którym wspomina Blacman, można tego częściowo uniknąć jeżeli po lakierowaniu i wyschnięciu a przed wash'em nasączysz ( dasz mu się napić ) white-spirita a potem dopiero wash na już mokrą i "napitą" powierzchnię. To nie moje, to metoda Zdenka Krcmara, którą próbowałem i mi się spodobała.

Spróbuj na pozostałościach drewna i zobaczysz co pasuje Ci bardziej. 

Pozdrowienia

Sebastian

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.