Skocz do zawartości

Porsche 911 GT3 Tamiya 1:24


Bartas89

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli jest tak, że plastik wszedł w reakcję z farbą to masz dwa wyjścia:

 

1. Kupić nowy model i kontynuować.

2. Wywalić model, wrócić do motocykli i mieć zaliczone drugie podejście do samochodów.

 

Ale może panikujesz..., Wrzuć jakąś fotkę, jak to wygląda... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lub 3. Zależnie od wżerów gąbka ścierna w dłoń i wygładzasz kolejne parę godzin.  Testowałem to na swoich błędach, można z tego wyjść i potem mieć dobry model.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, toled napisał:

Lub 3. Zależnie od wżerów gąbka ścierna w dłoń i wygładzasz kolejne parę godzin.  Testowałem to na swoich błędach, można z tego wyjść i potem mieć dobry model.

 

 

Parę godzin na przywrócenie modelu za 100 zł do stanu mocno wątpliwego, co do dalszych prac, to dla mnie przesada. Moja godz. pracy to 350 zł, więc mi się nie kalkuluje :diabel:

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Dorotka napisał:

 

Parę godzin na przywrócenie modelu za 100 zł do stanu mocno wątpliwego, co do dalszych prac, to dla mnie przesada. Moja godz. pracy to 350 zł, więc mi się nie kalkuluje :diabel:

Dlatego ja wolę robić model tak, żeby potem go nie poprawiać :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czemu nie DOTem? Kilka razy używałem  i nigdy nic się nie stało.  Nawet lakiery samochodowe żarło.
Są jakieś przeciwwskazania, o których nie wiem?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Trojan napisał:

Ale czemu nie DOTem? Kilka razy używałem  i nigdy nic się nie stało.  Nawet lakiery samochodowe żarło.
Są jakieś przeciwwskazania, o których nie wiem?

Też czytałem, że ludzie DOTa 3 lub 4 używają i nic się nie działo. Tylko niby trzeba dwa dni moczyć xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym próbował DOTem, albo nawet Wamodem. Z Wamodem radzę kontrolować, bo kiedyś zostawiłem na dłużej i zaczęło mi żreć plastik, poza tym stał się kruchy. Od tamtego czasu nie czekam aż samo zejdzie, tylko nakładam patyczkiem czy pędzelkiem, po chwili rozpuszcza i wycieram aż do gołego plastiku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to był lakier 1K w sprayu tak wylany jak to zrobiłeś, to dzisiaj by już "siadł" i karoseria była by praktycznie gotowa. 

Doświadczenie w kategorii "lakierowanie" zdobyte. Cenniejsze niż ten kawałek plastiku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Trojan napisał:

Ale czemu nie DOTem? Kilka razy używałem  i nigdy nic się nie stało.  Nawet lakiery samochodowe żarło.
Są jakieś przeciwwskazania, o których nie wiem?

 

Glikol, który jest w Dot4, a nie ma go (przynajmniej do pewnego czasu nie było) w Dot3. 

Jeżeli jednak farba wżarła się w plastik to ani jeden, ani drugi nie pomoże.  Generalnie szkoda czasu :diabel:

 

Edytowane przez Dorotka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokaż lepiej te wżery w porządnym świetle, to będzie chociaż wiadomo czy warto to poprawiać. Może się okazać, że to jakieś popierdòłki i góra 10 min roboty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie nie do uratowania. Na zdjęciach może tego nie widać, ale powierzchnia nie jest gładka. 4 razy był nakładany paint remover od Zero Paints.

 

WI6twmQ.jpg

 

yMEwj7e.jpg

 

Nn1Wsv5.jpg

 

fNUwGWp.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jakub476 napisał:

To ile za niego? :)

Samą budę Ci mogę sprzedać, za 50 zł. Traktuj to jako inwestycję, bo za parę lat, będzie warta majątek, jak już będę sławnym modelarzem samochodowym z paroma tytułami na koncie 🤪

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, jakub476 napisał:

Mogę całego z wysyłką wziąć za 50.

Dam Ci znać. Bo albo będę kupował następnego i z nim walczył, albo rzucę w kąt i będę chciał zapomnieć. Przy tej pierwszej opcji, zostawię sobie go jako dawcę części, gdyby coś poszło nie tak z innymi częściami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.