Skocz do zawartości

Nowości lotnicze w skali 1:32


Radzio65

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, India napisał:

A może trzeba się, Koledzy tą wiedzą dzielić z twórcami? Nik nie jest alfa i omegą, ale łatwiej wytykać na forum, niż dać info na priv a, prawda?

Ja cieszę się z każdego modelu polskiego samolotu czy pojazdu. I wiem, że każdy następny może być lepszy. A to już nasz wspólny interes.

Przykładem najlepszym IBG...

Nie jest to wiedza tajemna. Każdy ma dostęp i może do niej dotrzeć. Niech się uczą być samodzielnymi. Wygląda, że p.Walczak ma naśladowców, bo chyba też nie wykazują zbytniej ochoty na wprowadzanie poprawek?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, letalin napisał:

Nie jest to wiedza tajemna. Każdy ma dostęp i może do niej dotrzeć. Niech się uczą być samodzielnymi. Wygląda, że p.Walczak ma naśladowców, bo chyba też nie wykazują zbytniej ochoty na wprowadzanie poprawek?

Jedni coś tworzą lepiej lub gorzej , drudzy mają wyłącznie uciechę z punktowania tych pierwszych.  Słabe...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w czym to niby takie słabe jest?

No przecież to jest oferta do kupienia, a nie filantropijne działanie. Mi osobiście w głowie się nie mieści co wyrabiają ci nowi producenci modeli w 3D.  Oferta fajna, częściowo wykonanie też super i w zestawie takie cukierki jak np. te nity na Karasiu powyżej 🤔 Przecież to nie jest model wtryskowy gdzie zrobiło się formy, coś nie wyszło i tak niestety musi zostać, tylko taki projekt można cały czas udoskonalać, np. biorąc pod uwagę opinie potencjalnie zainteresowanych...

Zastanawiam się, czy taki autor tego Karasia jest modelarzem, bo jeśli tak, to czy te śruby czołgowe na poszyciu uznaje za udane rozwiązanie? 

Edytowane przez arhtus
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słabe jest krytykowanie dla samego krytykowania -  dla mnie jest to bezproduktywne, i nie służy temu by powstał dobry produkt.   Jaka jest prawdziwa tego motywacja niech każdy oceni sam.

Efekt jest taki, że rodzimi producenci wykonujący poloniki wolą finalnie odchodzić od tematu, bo wg "specjalistów" zawsze jest coś zwalone w taki sposób, że leje się fala g*wna na produkt. A najczęściej chodzi o naprawdę błahostki, które średnio wprawny modelarz będzie  w stanie skorygować.  Zachodni modelarz w przeciwieństwie do polskiego  "specjalisty" podejdzie z dystansem, uzna czy zostawić jak jest czy to i owo  poprawić i cieszy się że wymarzony model ktoś wypuścił inwestując własny kapitał. 

Jaka moja rada żeby nie było że sam jestem bezproduktywny? Jeżeli krytykujący Karasia chcą aby móc zakupić naprawdę dobry produkt  może by spróbowali nawiązać kontakt? Wytwórca Karasia ma profil na fejsie. Nie można napisać do nich propozycji zmiany tego i owego?  Podpowiedzieć dobrych rozwiązań?  I dopiero wówczas, gdyby wytwórca pokazał środkowy palec to warto  o tym napisać tu- słuchajcie, moim zdaniem to i to jest zwalone, powiedziałem to gościowi a ten pokazał mi faka. Wniosek chce wypuścić gniota, sami zdecydujecie swoimi portfelami.

Dostrzegasz różnicę ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, arhtus napisał:

A przeczytali to co wstawił wyżej ArtuRz? 

No 😁 i teraz dopiero amen..

Tyle w temacie producentów modeli 3D.

 

 

Chyba niekoniecznie, bo inaczej nie można by było się dalej odpalać w dyskusji wciąż w tej samej kwestii :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że problem jest złożony i jest tutaj dużo czynników, także podstronie samych modelarzy. Z jednej strony jest „producent” - ale też różnie bywa z tymi producentami - bo rzadko są to faktycznie firmy, które z tego tylko żyją i jest to główny profil ich działalności. Raczej zakładam, że to też są jacyś pasjonaci, z większymi lub mniejszymi możliwościami - zarówno jeśli chodzi o umiejętności projektowe jak i możliwości researchu, badań i studiowania dokumentacji, do której też zresztą mogą mieć problem z dostępem oraz czasem na jej bardzo dogłębne badanie. Czasem wchodzą też w grę aspekty finansowe, ponieważ - np. w MLP w Krakowie - za dostęp i użycie materiałów do celów komercyjnych się płaci. Czasem trzeba pojechać za granicę i spędzić ileś czasu w archiwach, muzeach,  co też  generuje spore koszty.  Często są to projekty, które powstają w wolnym czasie, po właściwej pracy, w ramach pasji. Więc ten zysk też nie jest jakiś wielki, bardziej „dorobienie” sobie, niż utrzymywanie się z tego. Dalej - ograniczenia sprzętowe jeśli chodzi o drukarki - bo w wielu tych przypadkach to zakładam z dużą dozą pewności że jest to drukowane na zwykłych, domowych, amatorskich drukarkach na taniej żywicy. A z jeszcze innej strony - jeżeli to jest robione dla zysku, to widać że jak się wypuszcza nawet byle jaki samolot z cyklu Iskra, Jastrząb czy inny Dromader to i tak ludzie się rzucają i kupują, więc biznes się kręci, to po co jeszcze nad tym siedzieć? Żeby zadowolić trzech malkontentów z forum? Sami modelarze kupując gnioty pokazują, że ślęczenie nad poprawnością merytoryczną i ciągłe poprawki nie mają sensu, bo model i tak się świetnie sprzedaje. Jeszcze z innej strony to to malkontenctwo potrafi wręcz przybrać formę stalkowania, bo niektórzy to popadają w jakąś obsesję, jak było widać ostatnio na FB ;-D  więc nie dziwne, że czasem producent może mieć dość. Tak naprawdę to niewiele jest producentów i firm, które podchodzą do tego wszystkiego poważnie ze wszystkimi tego konsekwencjami - Lukgraph, Panzerwerk Design - to są pełnowymiarowe firmy i realne przedsięwzięcia biznesowe, a za tym jednak idzie jakość. 
Natomiast rozwój technologii daje nam z kolei ogromne możliwości tworzenia rzeczy na własny użytek. Ja np. praktycznie zupełnie zrezygnowałem z kupowania części PE, bo po przygodach z Eduardem, to wolę je sobie sam zaprojektować i zlecić trawienie. Podobie z drukiem - w dzisiejszych czasach nie trzeba żadnych nakładów finansowych typu koszt oprogramowania czy drukarki. Zaprojektować można na darmowym programie o zlecić wydruk za ułamek cen urządzeń. I to daje nam możliwość tworzenia dokładnie takich modeli jakie chcemy, zdetalowanych i poprawnych merytorycznie. 

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.02.2025 o 08:42, India napisał:

Cypis, nadal potwierdzasz swoją opinię o ich robocie?

 

właśnie przejrzałem nowe wydruki , wszedłem pod stół i już odszczekałem

wygląda to coraz lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak producent, jaki by nie był, ma konieczne prawo do przygotowania dowolnej jakości produktu i do próby sprzedania go za dowolną cenę, bez całego bagażu obligacji moralnych i misyjnych, tak odbiorca ma prawo do dowolnej oceny tego produktu. Też bez obligacji moralnych i misyjnych. Tak jest dopóki nikt nie będzie kłamał.

Zatem nie ma żadnego problemu w tym, że producent zrobi zły, cokolwiek by to nie znaczyło, zestaw do budowy modelu ani w tym, gdy wyjdzie na forum i wykrzyczy na całe miasto:

 

Przygotowuję zestaw, ale nie chce mi się/nie umiem robić researchu . Zgłaszajcie się z informacjami, nie mam zamiaru płacić!

 

To jest cool. Nie rozumiem tylko dlaczego ktokolwiek miałby być zobligowany do zgłoszenia się po takim zaproszeniu, Podobnie zresztą jak po takim, gdy drugie zdanie brzmiałoby:

 

Zapłacę krocie!

 

To że ktoś dzieli się wiedzą z jednym producentem nie ma nic wspólnego z tym co ma, czy powinien zrobić wobec drugiego. Jeśli czerpie zyski ze współpracy z jednym, to nijak nie definiuje to relacji z drugim. Jeśli nie czerpie, to tak samo.

Kompletnie nie rozumiem, dlaczego monetyzowanie wiedzy akurat w modelarstwie miałoby podlegać jakimś misyjnym nakazom i moralnemu kodeksowi obcym całej reszcie dziedzin. I dlaczego nieuznanie tej misyjności miałoby odzierać odbiorcę z prawa do oceny produktu?

To są roszczeniowe postawy. Absurdalne zarówno wobec producentów, jak i odbiorców.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem jest raczej brak doświadczenia i umiejętności w modelowaniu 3D ( nieschodzące sie nity na oslonie silnika)  oraz przewymiarowanie  detali - ta kołyska. Niby jest 6 rzędów nitów ale na oko są dwa razy za duże? 
Co do poprawiania to podejście wszędzie jest takie samo. Jest moment kiedy producent/projektant ma dosć i po prostu kończy temat wypuszczając model. Pomimo tego, że puszcza błędy, które mu np dwa miesiące wcześniej palcem i zdjęciem pokazano i obiecał, że poprawi.

Dlatego nie dziwi mnie, że ktoś dostaje piany jak jest wpisany jako konsultant a w modelu dalej jakieś babole lecą.

To naprawdę nie jest proste zrobić model, zwłaszcza, że  ogarniętych profesjonalistów  u nas tyle co kot napłakał a narzędziownie…historia AH wszystko pokazuje a jeszcze lepszy był Fly, którego ubrał w Łosia nasz fachowiec ;(  

Każdy sobie zakłada jakiś tam poziom dokładności a praca na planach… jeśli ktoś kiedyś sam dłubał to wie, że na 99% trzeba zacząć od analizy bryły, zdjęć i rysowania od nowa. Dobre plany i do tego jeszcze składające się w bryłę 3D to w zasadzie biały kruk.  Najczęściej niestety rzuty absolutnie nie zgadzają się w płaszczyznach i w przekrojach. Co innego zrobić malowanki a co innego zrobić bryłę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Cypis napisał:

Wydaje mi się , że to punktowe ryflowanie było do wewnątrz , a w modelu 3D jest na zewnątrz .

Co o tym myślicie. 

Myślę, że nie. I myślę, że pokazałem na zdjęciu, ze wewnątrz była blacha falista.

Jeśli ktoś chce więcej, to na ogólnodostępnej (i chyba muszę to wspomnieć: darmowej) stronce MLP są instrukcje do Karasia, gdzie można tą gondolę dość dokładnie sobie obejrzeć. Do silników Karasia zresztą też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, greatgonzo napisał:

Jak producent, jaki by nie był, ma konieczne prawo do przygotowania dowolnej jakości produktu i do próby sprzedania go za dowolną cenę, bez całego bagażu obligacji moralnych i misyjnych, tak odbiorca ma prawo do dowolnej oceny tego produktu. Też bez obligacji moralnych i misyjnych. Tak jest dopóki nikt nie będzie kłamał.

Zatem nie ma żadnego problemu w tym, że producent zrobi zły, cokolwiek by to nie znaczyło, zestaw do budowy modelu ani w tym, gdy wyjdzie na forum i wykrzyczy na całe miasto:

 

Przygotowuję zestaw, ale nie chce mi się/nie umiem robić researchu . Zgłaszajcie się z informacjami, nie mam zamiaru płacić!

 

To jest cool. Nie rozumiem tylko dlaczego ktokolwiek miałby być zobligowany do zgłoszenia się po takim zaproszeniu, Podobnie zresztą jak po takim, gdy drugie zdanie brzmiałoby:

 

Zapłacę krocie!

 

To że ktoś dzieli się wiedzą z jednym producentem nie ma nic wspólnego z tym co ma, czy powinien zrobić wobec drugiego. Jeśli czerpie zyski ze współpracy z jednym, to nijak nie definiuje to relacji z drugim. Jeśli nie czerpie, to tak samo.

Kompletnie nie rozumiem, dlaczego monetyzowanie wiedzy akurat w modelarstwie miałoby podlegać jakimś misyjnym nakazom i moralnemu kodeksowi obcym całej reszcie dziedzin. I dlaczego nieuznanie tej misyjności miałoby odzierać odbiorcę z prawa do oceny produktu?

To są roszczeniowe postawy. Absurdalne zarówno wobec producentów, jak i odbiorców.

Dokładnie tak, i teraz obie strony mogą, choć nie muszą się spotkać. Problemem natomiast - choć może nie jest to problem, co jakaś obserwacja socjologiczna - że w polskim światku modelarskim wiele osób usiłuje właśnie ten obowiązek moralny, rację dziejową, misję glorii lotnictwa polskiego  nawet nie tyle przemycać, co wręcz wymuszać. I konsekwencją są kolejne martyrologiczne pretensje, że producent nie produkuje dokładając z własnej kieszeni (choć to jego moralny i patriotyczny obowiązek i producencka misja, bo przecież modeli nie produkuje się dla pieniędzy tylko dla chwały lotnictwa polskiego), albo nie podchodzi w worku pokutnym i na klęczkach wprowadzając w życie i zmieniając projekt po każdej uwadze o nie takim nicie lub nie dość zakrzywionej krzywiźnie… 😜

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie taka sama konstrukcja jest w Łosiu na wysokości kabiny strzelca radiotelegrafisty- blacha falista od środka, gładka na zewnątrz i wychodzi keson nitowany w rombiki widoczne od zewnątrz, na planach z Aj-Pressu ładnie to rozrysowano. 
Materiałów dla chcącego jest do cholery i ciut ciut, akurat Karaś jest najlepiej udokumentowanym polskim samolotem z tych, które się nie zachowały.

Edytowane przez Qz9
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Skawinski napisał:

Myślę, że nie. I myślę, że pokazałem na zdjęciu, ze wewnątrz była blacha falista.

Jeśli ktoś chce więcej, to na ogólnodostępnej (i chyba muszę to wspomnieć: darmowej) stronce MLP są instrukcje do Karasia, gdzie można tą gondolę dość dokładnie sobie obejrzeć. Do silników Karasia zresztą też.

może źle się wyraziłem , blacha falista jest wewnątrz - OK zgadzam się , ale na zewnątrz jest osłona , na zdjęciach wg. mnie dziurki są do wewnątrz , a w modelu są zewnątrz (wyglądają jak nity)

karaś.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje to jest po prostu nitowanie łączące wewnętrzną blachę falistą z zewnętrzną płaską. Taka kanapka zapewne miała zapewnić maksymalną wytrzymałość bez tworzenia jakiegoś mocnego (w założeniu cięższego) szkieletu, poszycie niejako było od razu podłogą.

No a projektant modelu wziął jakiś randomowy układ nitów pancernych i "pociągnął" nim po wierzchu...

Super podejście, tak trzymać i bronić tego na forach 👍

Edytowane przez arhtus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, arhtus napisał:

Na moje to jest po prostu nitowanie łączące wewnętrzną blachę falistą z zewnętrzną płaską. Taka kanapka zapewne miała zapewnić maksymalną wytrzymałość bez tworzenia jakiegoś mocnego (w założeniu cięższego) szkieletu, poszycie niejako było od razu podłogą.

 

Dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, mirage3 napisał:

@Albatros Możesz proszę podzielić się informacjami o używanym przez Ciebie oprogramowaniu do rysowania tematów 3D ?

Niestety jeszcze nie opanowałem modelowania 3D i w 3D jeszcze nie projektuję, to jest temat, którego zaczynam się uczyć. Na ten moment projektuję sobie blaszki w Illustratorze (wcześniej w Corelu), natomiast projektowanie 3D zaczynam zgłębiać w Blenderze, jest darmowy. Potem zobaczymy co dalej i na ile będzie spełniał moje potrzeby. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darmowy, polskojęzyczny podręcznik do modelowania samolotów w 3D (Blender) jest tutaj:

https://airplanes3d.net/wm-007_e.xml

Jest kompletny, ale opisuje starszą wersję Blendera.

Nowy, ale jeszcze bez 4-tego rozdziału jest tutaj:

https://airplanes3d.net/wm-000_e.xml

Edytowane przez HKK
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.