Skocz do zawartości

Albatros C III, 1/72, KP


sianko

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiegoś czasu KP serwuje fajne  tematy z WWI, przyglądam się bacznie temu "zjawisku" i nawet udało mi się coś ostatnio zlepić.  Model tego Albatrosa KP dosyć dawno do mnie zawitał i po oględzinach uznałem, że warto go skleić w rodzimych barwach ( jedynie słusznych 🙂) i powiększyć stadko poloników z tego okresu. Trochę poszperałem i zdecydowałem się na znane z 1/48 malowanie egzemplarza z Ławicy w fabrycznym malowaniu, czyli w tym wypadku płótno, sklejka i szarozielony . Sam model dosyć toporny, typowy shortrun, więc sporo pracy trzeba było w niego włożyć. 

Wymieniłem podpórki  i wózek podwozia na metalowe i przy niewielkiej waloryzacji wnętrza i trochę kadłuba powstał poniższy model:

Albatros_C3_03.jpg

Albatros_C3_04.jpg

Albatros_C3_05.jpg

Albatros_C3_06.jpg

Albatros_C3_07.jpg

Albatros_C3_08.jpg

Albatros_C3_09.jpg

Albatros_C3_01.jpg

Albatros_C3_02.jpg

  • Like 25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo elegancki Albatros! Wykonanie na tradycyjnie świetnym poziomie. Wydaje mi się jednak, że popełniłeś błąd w numerze ewidencyjnym. Po ukośniku były tam ostatnie dwie cyfry rocznika produkcji, więc powinno być „17”, a nie „117”.  Ale w tej skali nikt nie zauważy 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Wachmistrz napisał:

Wydaje mi się jednak, że popełniłeś błąd w numerze ewidencyjnym. Po ukośniku były tam ostatnie dwie cyfry rocznika produkcji, więc powinno być „17”, a nie „117”.  Ale w tej skali nikt nie zauważy 😎

Nie wydaje Ci się, rzeczywiście moje niedopatrzenie🧐 i to sam projektowałem sobie kalki.

Chyba już tak zostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za opinię.

5 godzin temu, zaruk napisał:

 Podpowiesz, jak robiłeś szprychy?

Szprych w zasadzie to nie robiłem, znalazłem w szpargałach modelarskich w miarę pasującą blaszkę Parta, którą wkleiłem w w miarę pasujące gumowe uszczelki imitujące opony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie wykonany "szmatopłat". Chylę czoła przed wszystkimi wykonującymi modele dwupłatowców, dla mnie naciągi to wciąż kwestia, która mnie powstrzymuje choćby przed ukończeniem modelu Gladiatora, który mam prawie gotowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, GreGG24 napisał:

 dla mnie naciągi to wciąż kwestia, która mnie powstrzymuje choćby przed ukończeniem modelu Gladiatora, który mam prawie gotowy.

 

Myślę, że wyposażony w wygodną lupę, dwie ostre pęsety, rzadki klej CA i odpowiednią linkę (polecam cienkie gumki od USCHI, także te dostępne w Polsce i firmowane przez AMMO) bez większych trudności stawisz czoła temu zadaniu. A satysfakcja gwarantowana. Po swoich pierwszych naciągach w kończonym właśnie Albatrosie, bardzo polubiłem ten etap.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zaruk napisał:

 

Myślę, że wyposażony w wygodną lupę, dwie ostre pęsety, rzadki klej CA i odpowiednią linkę (polecam cienkie gumki od USCHI, także te dostępne w Polsce i firmowane przez AMMO) bez większych trudności stawisz czoła temu zadaniu. A satysfakcja gwarantowana. Po swoich pierwszych naciągach w kończonym właśnie Albatrosie, bardzo polubiłem ten etap.

 

Wszystkie wymienione przez Ciebie narzędzia oraz linki Ammo posiadam. Może faktycznie spróbuję swoich sił. Mogę się jeszcze zapytać, z czego robiłeś imitacje śrub rzymskich na końcach naciągów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, GreGG24 napisał:

 

Wszystkie wymienione przez Ciebie narzędzia oraz linki Ammo posiadam. Może faktycznie spróbuję swoich sił. Mogę się jeszcze zapytać, z czego robiłeś imitacje śrub rzymskich na końcach naciągów?

Ja robię naciągi z żyłki, przepuszczam przez wywiercone otworki, naciągam i zaklejamy klejen CA. Ale myślę, że każda metoda dająca oczekiwany efekt jest dobra. Co do śrub, to korzystam z blaszki Parta S72-161

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kolega sianko się nie obrazi, że wykorzystujemy do tego celu jego wątek, mogę pokazać jak ja to sobie wymyśliłem (czytaj: ściągnąłem od innych);

 

1. Przygotowuję uchwyty do mocowania linek:

Narzędzia i materiały:

 

1.thumb.jpg.a0e7b7e558c448b9c251a21bd76a0f4e.jpg

Zakładam zgięty w pół drucik na haczyk, oba wolne końce chwytam pęsetą (ta wydaje mi się najodpowiedniejsza) i z wyczuciem skręcam. Staram się, aby spirala była równomierna, na koniec chwytam pęsetą niedaleko oczka i delikatnie dokręcam aby miało ono ładny okrągły kształt i było nieduże:

 

2.thumb.jpg.299b4d773c66364279ac97ca6a6ab6de.jpg

 

Jeśli wszystko pójdzie dobrze (a zazwyczaj tak jest), to otrzymujemy uchwyt, który należy obciąć zostawiając 1-2 mm od wolnego końca. Na zdjęciu przed ucięciem:

 

3.thumb.jpg.117468e61c8d0f468aeafd02e07ecfcd.jpg

 

Szykuję rurkę na nakrętkę śruby (środkową jej część). Używam rurek mosiężnych, bo wyciąganie niebieskich patyczków do uszu rzadko dawało mi proste kawałki o tej samej średnicy:

 

4.thumb.jpg.4c1f58c8ddab1aadd99d0010062d3b58.jpg

 

W deseczce wypiłowałem rowek, w który wkładam rurkę aby ją unieruchomić. Zaznaczam długość do ucięcia:

 

5.thumb.jpg.2a407fdf94da7efa54b6e19bceb361d6.jpg

 

Ostrym ostrzem (bo mogą być przecież tępe) piłuję rurkę. Nie naciskam zbyt mocno aby jej nie zniekształcić. Zwykle po kilkunastu dylu-dylu dostaję kawałek o wymaganej długości (1-2 mm).

 

6.thumb.jpg.4c6a71aec5cc8839ab5a249c4fc24198.jpg

 

Dalej postępuję zgodnie z naukami Przemysława Litewki, który w przystępny sposób opracował metody zakładania naciągów - można je znaleźć tutaj:

https://forum.ww1aircraftmodels.com/index.php?topic=7902.0

 

Z grubsza to wszystko. Za najprzydatniejsze w tej pracy uważam dobrą optykę, dwie mocno trzymające pęsety (przydatna może się okazać pęseta zaciskowa), aplikator kleju CA (igły do czyszczenia dysz drukarek) oraz rzadki klej CA.  Aha, i proszę nie nazywać mnie mistrzem, bo robię swój pierwszy samolot.  Już byłem nazwany przez jednego kolegę MISZCZEM, ale to chyba nie był komplement i mam małą alergię.  Powodzenia.

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metoda którą przedstawił kolega zaruk jest dość często stosowana dająca dobry efekt końcowy. Niestety w skali 1/72, to różnie wychodzi. Próbowałem i mimo wszystko idę na łatwiznę, korzystając z gotowych rozwiązań jakie daje blaszka. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, zapomniałem dodać, że próbuję sil w 1:48. Zabiera więcej miejsca w szafie, ale jakie możliwości daje...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WWI nie moje klimaty, ale gdyby były moje - to chciałbym robić właśnie takie modele. Wspaniała robota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dziękuję za uwagi i komentarze

14 godzin temu, myszaty napisał:

Nie wiem czy się cieszyć czy smucić że nasze szmatopłaty ( znaczy w polskich jednostkach) były w większości, jak zdążyłem się zorientować, jednak  malowane...

Aeroplany będące po remoncie zazwyczaj malowano na kolor ciemnozielony lub szary ( zwłaszcza kadłuby).

Sporo samolotów pozostawało w malowaniach w których zostały przejęte lub nabyte przez nas, dotyczy to zwłaszcza etapu początku naszego lotnictwa. Nie jest więc tak źle, wybór jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.