Skocz do zawartości

Nasze hobby oczyma satyryka


hamp

Rekomendowane odpowiedzi

W  swoich szpargałach odnalazłem dzisiaj felieton znanego ( nieżyjącego  już) wrocławskiego satyryka z Kabaretu Elita Jana Kaczmarka.

Nie pamiętam z jakiej to gazety ale chyba z jakiejś lokalnej, wrocławskiej. Początek lat dziewięćdziesiątych. 

Ciągle aktualne

IMG_2494.JPG

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie wiedziałeś? I jeszcze ten trik ze "strącaniem skrzydłem" - czytałem o tym 30 lat temu, on rzeczywiście musiał słyszeć dyskusję "naszych".

 

Ale dla mnie najbardziej prawdziwe i związane z naszym forum są słowa z początku artykułu o dyskusjach i zachowaniu zimnej krwi, co się nie udaje - jakby nas tu widział rozmawiających o najnowszym Mustangu albo o sklejaniu tanich modeli Hasegawy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZPT to moje czasy. Sklejałem ( jak reszta skazańców) Czaplę i Jaka. Szkołę podstawową skończyłem przed Łosiem. Alternatywnie , można było posklejać coś z NRD lub CSRR. Nasza Pani wyżej oceniała nasze. Wtedy tego nie doceniałem. Robiliśmy też MM, ale to już jako "praca domowa", bez ograniczeń czasowych.  Ja z kolegą chcieliśmy robić Łosia, dostaliśmy RR którym jeździł Lenin. Do dziś pamiętam ... Satyra.

 

len.jpg

Edytowane przez kopernik
Podmiana zdjęcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, kopernik napisał:

ZPT to moje czasy. Sklejałem ( jak reszta skazańców) Czaplę i Jaka. Szkołę podstawową skończyłem przed Łosiem. Alternatywnie , można było posklejać coś z NRD lub CSRR. Nasza Pani wyżej oceniała nasze. Wtedy tego nie doceniałem. Robiliśmy też MM, ale to już jako "praca domowa", bez ograniczeń czasowych.  Ja z kolegą chcieliśmy robić Łosia, dostaliśmy RR którym jeździł Lenin. Do dziś pamiętam ... Satyra.

le.jpg

No i co z tego, że jeździł nim Lenin skoro to brytyjski klasyk RR? O Leninie zawsze mogliście zapomnieć, przemilczeć ale o tym, że to model brytyjskiego klasyka nie powinno się ani zapominać ani przemilczać jakby to chcieli ruscy komuniści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, pmroczko napisał:

A nie wiedziałeś? I jeszcze ten trik ze "strącaniem skrzydłem" - czytałem o tym 30 lat temu...

 

 

To myśmy wtedy na SR-71 latali?  🙂

Edytowane przez Soris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, OK - pomylone V-1 z V-2... "Wiadomo o co chodzi" - tylko taka obrona mi pozostała! Albo nie złapałem genialnego żartu satyryka, też jest taka możliwość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, pmroczko napisał:

OK, OK - pomylone V-1 z V-2... "Wiadomo o co chodzi" - tylko taka obrona mi pozostała! Albo nie złapałem genialnego żartu satyryka, też jest taka możliwość

Pero, pero, bilans musi wyjść na zero 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie, po pierwsze one nie miały trafić w Londyn, po drugie właśnie dlatego je "odchylali" i wtedy przy odrobinie szczęścia wpadały do morza... W ogóle to jest dobry temat modelarski - te maszyny do zwlaczania V-1, "stuningowane" dla lepszej prędkości łącznie z farbą wypolerowaną na gładko, żeby szybciej szły... Przez chwile miałem wrażenie, że wszyscy o tym słyszeli, ale to jest oczywiście niemożliwe...

 

https://opinie.wp.pl/polowanie-na-czarownice-polscy-piloci-w-walce-z-v-1-6126041327700097a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o to, że oni przecież nad samym Londynem tego nie robili (to by rzeczywiście nie było dobre) tylko na trasach dolotu. W tym przypadku "nad Londynem" to taki Maciarewiczowski skrót myślowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa nam się rozjechała :). Odniosłem się do któregoś wpisu, gdzie komuś niefortunnie pojawiło się coś o strącaniu bomb nad Londynem. Wiadomo, przejęzyczenie. Wątek jest o satyrze, mnie się skojarzyło i rzuciłem niezobowiązujący tekst.

Jak czytałem o naszych lotnikach 'za dzieciaka' to też myślałem, że to byli nadludzie.

Edytowane przez greatgonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji - moją (niewielką) obawę wzbudziło użycie w artykule sformułowania "temat modelarstwa, a zwłaszcza ulubionego przez nastoletnich chłopców sklejania z gotowych elementów modeli statków czy samolotów z II wojny światowej". Tak, tak, panowie (i panie?) - tak nas widzi społeczeństwo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej taki skrót myślowy...większość, o ile nie wszyscy pierwszy kontakt z modelami ma w wieku do nastoletniego... w większości to epizod, i tylko jakiś promil zostaje przy tym hobby na dłużej.

A wspomnienia są jak za łebka sklejałem modele...ja też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.