Skocz do zawartości

Łaty precz, czyli Kolekcja Spitfire'ów W Kolorach Od Czapy (1:72)


Helmut

Rekomendowane odpowiedzi

Nr 49. Spitfire Tr Mk. VIII (MT818, czyli ten sam, co nr 2 i 48 w niniejszej kolekcji, ale w jeszcze nowszym gajerku).

Maszyna została sprzedana Johnowi S. Faireyemu 7 sierpnia 1963 roku i pozostawała jego własnością do 29 września 1976 roku. W pewnym momencie została przemalowana na ciemne indygo z białym pasem i taka właśnie odwiedzała rozliczne pikniki lotnicze. Malowanie, które przedstawiam poniżej jest potwierdzone na wrzesień 1970 roku. Od 1976 roku zmieniała właścicieli, o ile się zorientowałem, przynajmniej 10-krotnie, trafiając przy okazji za ocean. Na tę chwilę, jak się zdaje, jest własnością niejakiego Paula Marcusa Andrewsa, a stacjonuje w Biggin Hill Heritage Hangar, pomalowany w regularny wojenny kamuflaż OG/DG. Samolot jest w pełni sprawny i lata, w tym komercyjnie, więc jeśli więc ktoś ma wolne 2975 funtów, może nim sobie polatać przez pół godziny nad Kentem (dla uboższych jest opcja lotu Mustangiem za jedyne 2250 funtów).

Samolot ten jest o tyle ciekawy, że jest jedynym zachowanym na świecie prototypem Spitfire'a.

Model robiony równocześnie z poprzednim, więc na temat budowy i zmian nie ma się co rozpisywać. Pomalowany Azul z Vallejo (71.004) z dodaną odrobiną czarnego i czerwonego - z kolorowych zdjęć oryginału z epoki wychodziło mi, że jest to bardzo ciemny granat z lekkim zafarbem w strone fioletu. Kalki - rysunek własny, druk na zamówienie. Wirek na kołpaku malowany z ręki.

image.thumb.jpeg.03109e1802401265aa7930a940cacf23.jpeg

Edytowane przez Helmut
Dodatkowa informacja.
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, Helmut said:

stacjonuje w Biggin Hill Heritage Hangar,

 

Wiec widze go regularnie.

Naleze do lokalnego klubu modelarzy RC i nasze 'lotnisko' jest blisko lotniska Biggin Hill, bardzo czesto widac albo slychac tam latajace spitfajery. Ostatniej niedzieli tez jeden latal, ale oczywiscie nie wiem ktory bo maja ich az cztery.

Tutaj moja fotka jednego z ich kolekcji:

DSCF6599.thumb.JPG.bf6b1cb333db745b646e13e88f119747.JPG

 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, dante napisał:

nie wiem ktory bo maja ich az cztery.

To ten z żółtym kołpakiem, bez pasów inwazyjnych i paszczy rekina.

4 godziny temu, dante napisał:

Tutaj moja fotka jednego z ich kolekcji:

No to fotnąłeś dokładnie tego, co co trzeba :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, dante napisał:

bardzo czesto widac albo slychac tam latajace spitfajery.

Ale masz fart...

@Helmut : notmalnie szacun że do każdedo każdego malowania masz opis i historię. Podziwiam taką skrupulatność która wymaga większego wysiłku niż samo sklejenie.

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.02.2023 o 22:37, myszaty napisał:

Podziwiam taką skrupulatność która wymaga większego wysiłku niż samo sklejenie.

Że mnie zakłopotałeś, to mało powiedziane 😕. Dziękuję...

A poza tym to po takim dictum zaczynam się zastanawiać, czy nie wypada pouzupełniać miejscami dość skromnych informacji o samolotach, zwłaszcza na początku kolekcji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Helmut napisał:

A poza tym to po takim dictum zaczynam się zastanawiać, czy nie wypada pouzupełniać miejscami dość skromnych informacji o samolotach, zwłaszcza na początku kolekcji...

Spokojnie 😀 bez szaleństw.

Normalne im dalej w las tym więcej drzew.

Kiedyś @Mikolaj75-a chyba spytałem jak długo zbierał dane do modelu Dorniera - niesamowite ile człowiek poświęca czasu na taki wywiad...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprowokowany przez kolegę @myszaty postanowiłem pouzupełniać miejscami zbyt lakoniczne opisy modeli, czy raczej historie ich pierwowzorów, zwłaszcza, że trochę tego mam nagromadzone jako efekt riserczu. Tak więc na pierwszy ogień idą numery 13 (High Speed Spitfire) i 15 (PR Mk. IVT). Jest szansa, że ciąg dalszy nastąpi :).

Edytowane przez Helmut
Poprawa numerów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Napisano (edytowane)

Niestety (?) psiakrew, im dalej w las tym więcej drzew. Nowe Spitfire'y wylatują zza horyzontu, ale żeby nie było za, nomen omen, różowo, z tych dotychczas zrobionych zaczynają wyłazić większe i mniejsze babole, wynikające, co, jak się mocniej zastanowić, oczywiste, ze zwykłych niedostatków wiedzy na początku tego projektu. Część z nich spowodowała, że trzy maszyny (nr. 1, 2, 31) już hycnęły do zmywacza i na warsztat, kilka kolejnych (3, 8, 26, 28) czeka na uprawomocnienie się wyroku, a jest wysoce prawdopodobne, że i nie na tym będzie koniec...

Edytowane przez Helmut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie popadnij w obłęd. Za dwa lata zaczniesz od nowa robić dziś skończone modele uważając, że nie zasługują na nic lepszego niż utopienie w Krecie. Może raczej potraktować wcześniejsze prace jako pewien etap ewolucji Twojej wiedzy i umiejętności? W końcu każdy z nas się jakoś tam rozwija, nie umiemy wszystkiego od początku, a spojrzenie na wcześniejsze projekty powinno raczej wywoływać wyrozumiały uśmiech, niż skrzywienie... :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, zaruk napisał:

Nie popadnij w obłęd. Za dwa lata zaczniesz od nowa robić dziś skończone modele uważając, że nie zasługują na nic lepszego niż utopienie w Krecie. Może raczej potraktować wcześniejsze prace jako pewien etap ewolucji Twojej wiedzy i umiejętności? W końcu każdy z nas się jakoś tam rozwija, nie umiemy wszystkiego od początku, a spojrzenie na wcześniejsze projekty powinno raczej wywoływać wyrozumiały uśmiech, niż skrzywienie... :)

Podoba mi się Twoje podejście - takie z jednej strony zdroworozsądkowe, s z drugiej po prostu - ludzkie. U mnie to niestety walczy jednak z perfekcjonizmem (żeby nie było, z kolei z moim perfekcjonizmem walczę ja sam...) - a z wynikiem tej walki bywa różnie. Jak na razie poprawiam tak ewidentne błędy, że sam się nie mogę na nie patrzeć. A poprawię, jak będę miał na to przestrzeń...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.04.2024 o 08:49, zaruk napisał:

Nie popadnij w obłęd. Za dwa lata zaczniesz od nowa robić dziś skończone modele uważając, że nie zasługują na nic lepszego niż utopienie w Krecie. Może raczej potraktować wcześniejsze prace jako pewien etap ewolucji Twojej wiedzy i umiejętności? W końcu każdy z nas się jakoś tam rozwija, nie umiemy wszystkiego od początku, a spojrzenie na wcześniejsze projekty powinno raczej wywoływać wyrozumiały uśmiech, niż skrzywienie... :)

chyba obie wydrukuję Twój post i powieszę w pracowni na stołem. Dzięki. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.