Śledzie w modelarskiej zalewie

[Staryfajter1954]

Syhart również ma w ofercie kalkomanie do 104.  Bardzo ładne tygrysie ale niestety jest to jedyny zestaw kalkomanii dedykowany Starfighterowi. Mam nadzieję, że lista kalkomanii do F-104 w ofercie Syharta wydłuży się :). 

[AnatolPigwa]

Jeśli kogoś interesują niemieckie Starfightery, do chyba najlepszym źródłem kalkomanii jest Hagen Aircraft Accessoires (www.hahen.com)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[Staryfajter1954]

3 godziny temu, AnatolPigwa napisał:

Jeśli kogoś interesują niemieckie Starfightery, do chyba najlepszym źródłem kalkomanii jest Hagen Aircraft Accessoires (www.hahen.com)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Całkiem do rzeczy ten zestaw.

ciekawe malowania w tym wersja CCV.  

[Staryfajter1954]

Dziś prezentacja zestawu pięknych kalkomanii Caracal  Models dla

malowań samolotów NASA. Skala 1/72 ale zamówię także zestaw w skali 1/48z 

[Staryfajter1954]

Czasami na giełdach i  portalach aukcyjnych można nabyć model 104 w skali 1/32 firny Revell. Zestaw już zabytkowy gdyż pojawił się na rynku  w roku 1980 (ostatnia edycja 1998) i posiada cechy charakterystyczne dla modeli z tamtej epoki. Wypukłe linie podziałowe i nitowanie. Mimo to całość wyglada nieźle ale wymaga on kilku uzupełnień w kokpicie i ewentualnego przeżycia linii na wklęsłe. Z punktu widzenia dzisiejszego mamy do wyboru jeszcze zestawy Hasegawy (nieco starsze) i zdecydowanie nowsze zestawy Italeri, które w 32 warto polecić . Ten zestaw Revella należy potraktować jako ciekawostkę i zostawić fanom modelarskiego vintage. Jednak warto odnotować istnienie tego zestawu i dlatego też znalazł się on w tym wątku. 

Edytowane 5 Sierpnia 2022 przez Staryfajter1954

[barszczo]

W nawiązaniu do tygrysiego malowania Syharta, przypominam taką edycję Śledzia z Esci w 1:72. Kolor plastiku bardzo ułatwiał malowanie:

 

 

 

A tak udało mi się go zbudować w połowie lat osiemdziesiątych:

 

[Staryfajter1954]

6 minut temu, barszczo napisał:

W nawiązaniu do tygrysiego malowania Syharta, przypominam taką edycję Śledzia z Esci w 1:72. Kolor plastiku bardzo ułatwiał malowanie:

 

 

 

A tak udało mi się go zbudować w połowie lat osiemdziesiątych:

 

Mam ten zestaw. Jest to pierwszy na rynku w pełni udany model 104. Był oferowany jako wersja A/C i G/S a jego formy powstały w Japonii w firmie Suntak. Do dziś jest produkowny i sprzedawnay przez firmę Italeri. To najlepszy model vintage warty polecenia jeśli chodzi o 104 w 72.

[jmx62]

W dniu 5.08.2022 o 20:28, barszczo napisał:

W nawiązaniu do tygrysiego malowania Syharta, przypominam taką edycję Śledzia z Esci w 1:72. Kolor plastiku bardzo ułatwiał malowanie:

 

 

 

A tak udało mi się go zbudować w połowie lat osiemdziesiątych:

 

A tu pozwolę sobie wrzucić pasiatego Śledzika w wykonaniu mojego syna Łukasza w 1/48 z Revella.

[abtb]

W dniu 5.08.2022 o 20:28, barszczo napisał:

A tak udało mi się go zbudować w połowie lat osiemdziesiątych:

 

A jak ładnie udało ci się Sidewindery podwiesić 

Choć z drugiej strony kto się takimi "drobiazgami" kiedyś przejmował 

 

Edytowane 7 Sierpnia 2022 przez abtb

[abtb]

W dniu 5.08.2022 o 20:37, Staryfajter1954 napisał:

Jest to pierwszy na rynku w pełni udany model 104.

Jako ciekawostkę dodam, że w tym modelu jest najbardziej poprawnie odwzorowana prowadnica do Sidewinderów - ma w przekroju kształt trójkąta i zaczepy eduardowych Sidewinderów pasują do niej idealnie. W pozostałych modelach (Revell/Hasegawa) prowadnica jest w przekroju prostokątna i nie wchodzi w odlew żywiczny edka. Co prawda na gotowym modelu nie rzuca się to w oczy bo różnica jest niewielka ale jednak jest.

[Staryfajter1954]

4 minuty temu, abtb napisał:

Jako ciekawostkę dodam, że w tym modelu jest najbardziej poprawnie odwzorowana prowadnica do Sidewinderów - ma w przekroju kształt trójkąta i zaczepy eduardowych Sidewinderów pasują do niej idealnie. W pozostałych modelach (Revell/Hasegawa) prowadnica jest w przekroju prostokątna i nie wchodzi w odlew żywiczny edka. Co prawda na gotowym modelu nie rzuca się to w oczy bo różnica jest niewielka ale jednak jest.

Lubię tego typu ciekawostki :).  Zawsze to coś nowego w temacie.

[Staryfajter1954]

W dniu 6.08.2022 o 21:19, jmx62 napisał:

A tu pozwolę sobie wrzucić pasiatego Śledzika w wykonaniu mojego syna Łukasza w 1/48 z Revella.

Ten pasiasty śledzik to poczciwy stary Monogram w edycji Revella. Model całkiem niezły i do czasu pojawienia się modelu Hasegawy najlepszy na rynku w skali 1/48.  Zestaw ESCI niestety zdecydowanie odstawał od niego, Testors to już całkowity prymityw, LIndberg to jakaś karykatura. Jedynie konkurować mógł zestaw Revell. 

 

[Staryfajter1954]

Dziś inbox jednego z najstarszych modeli 104 jaki kiedykolwiek ukazał się na rynku. Model produkcji Hasegawy w edycji brytyjskiego FROGa. Wydanie pierwsze. Model jest niezwykle prosty i bez detalu. Linie wypukłe i z notowaniami. Skala około 1/67 (jak się postawi ten model koło np sklejonego modelu Esci to od razu widać, że jest większy niż przewiduje to podziałka 1/72).  Kokpit to jedynie ławeczka z figurką pilota. Luki podwozia oraz hamulców aerodynamicznych puste

na przestrzał. Kalkomanie bardzo wysokiej jakości (!) naklejają się bez najmniejszych problemów.

Osłona kabiny jednoczęściowa z błędnym kształtem ramy wiatrochronu i dość krucha - popękała podczas polerowania (trzeba było wytłoczyć nową). Model mimo wieku wyprasek sklejał

się bardzo przyjemnie i mimo niesamowitych uproszczeń sklejał się bardzo przyjemnie i efekt końcowy mile

mnie zaskoczył. Zestaw ten został skopiowany przez Axademy ale niestety prezentuje się zdecydowanie gorzej od japońskiego pierwowzoru.

 

 

 

[Staryfajter1954]

A tak wyglada ten model po sklejeniu

[jmx62]

A nie jest czasmi odwrotnie? Pierwowzor to Frog a go później Hasa przygarnęła?

[Staryfajter1954]

Godzinę temu, jmx62 napisał:

A nie jest czasmi odwrotnie? Pierwowzor to Frog a go później Hasa przygarnęła?

Nie, w tym wypadku to jest to ewidentnie model opracowany przez Hasegawę w roku 1963 a FROG go miał w ofercie od roku 1969. Mniej więcej w tym smaym czasie model Hasegawy był w ofercie również firmy AMT. 

Zerknij na wykres na Scalemates https://www.scalemates.com/pl/kits/frog-f268-lockheed-f104-starfighter--211403

Edytowane 8 Sierpnia 2022 przez Staryfajter1954

[jmx62]

No być może tak było, z tym że do końca Scalemates to nie można wierzyć, sporo błędów mają.

Edytowane 8 Sierpnia 2022 przez jmx62

[Staryfajter1954]

5 godzin temu, jmx62 napisał:

No być może tak było, z tym że do końca Scalemates to nie można wierzyć, sporo błędów mają.

Owszem Scalemates ma błędy ale jeśli zna się historię obu firm czyli Hasegawa j FROG to wie się, że Hasegawa współpracowała z FROGiem na zasadzie wymiany form i wyprasek a FROG niektóre modele bezczelnie skopiował od Hasegawy (min AV-8A Harrier, F-4K/M Phantom II, BAC Lightning). Niektóre modele jak F-104G trafiły do oferty brytyjskiej firmy jako przepaki samych ramek.  Poza tym zauważ, że F-104G pojawia się w ofercie FROGa jedynie dwa razu a Hasegawa swoje formy nieco unowocześniła i model otrzymał prosty kokpit i proste luki podwozia - FROG już wtedy albo nie istniał. Dlatego też snucie hipotezy jakoby FROG był pierwszy jest błędne za to pierwszymi europejskimi firmami, które wypuściły modele F-104 na rynek były Matchbox i Airfix. 

[rudy0007]

Może te zdjęcia rozwieje wszelkie niejasnosci:

 

[mirage3]

Monogram/Revell

[rudy0007]

6 minut temu, mirage3 napisał:

Monogram/Revell

Dokładnie, czyli bez szału. Malowania też takie sobie. W USA cena to 30$.

[Staryfajter1954]

7 godzin temu, rudy0007 napisał:

Dokładnie, czyli bez szału. Malowania też takie sobie. W USA cena to 30$.

Powiem może tak, model znany od lat 90 i to całkiem ładny model nawet jak na standardy dzisiejsze jednak niedzielona osłona kabiny trochę psuje to dobre wrażenie. To jedno, drugie to wersja C w 72 produkowana jedynie przez Italeri, Revell tylko robi wersję G aktualnie a Hasegawa wcale nie ma tej wersji w swojej ofercie więc jest jakieś wypełnienie niszy (można wykonać go w wersji A). Po trzecie wreszcie Academy zrywa z niechlubnym zestawem będącym nieudolną kopią starego i prymitywnego ale lepszego zestawu Hasegawa w kali jakieś 1/67. To z plusów a minusem jest to, że model nie jest już modelem najnowszym i znanym na rynku no i to przeciętne malowanie NFM ale malowanie to najmniejszy problem bo zawsze można sobie je zmienić. Mimo wszystko to cieszy, że Academy wreszcie zamyka kartę tej nieudolnej paskudy, która nie była poprawnym modelem nawet w latach 80 bo już były lepsze (Heller i ESCI).  To jeszcze jedno, Academy jak już wydaje model z form Revella to może wydałoby dwumiejscową 104,  o której Revell chyba zapomniał ? Academy obudźcie się i wydajcie wersję dwumiejscową a zarobicie i na niej :).

Edytowane 10 Sierpnia 2022 przez Staryfajter1954

[abtb]

W dniu 20.07.2022 o 22:50, abtb napisał:

Academy zapakuje model wypuszczany przez Revella w wersji C. Jak widać na pudełku chcą puścić w obieg wersję A/C 

 

I co panowie - lecicie po flaszkę do spółdzielni

Szału nie ma, podział technologiczny do d...y, goleń podwozia głównego w formie pancernego kloca do poprawki. Może chociaż kalki będą dobre (nadzieja zawsze umiera ostatnia )

 

 

 

 

Edytowane 10 Sierpnia 2022 przez abtb

[abtb]

Godzinę temu, Staryfajter1954 napisał:

niedzielona osłona kabiny trochę psuje to dobre wrażenie.

Za to masz kadłub dzielony na trzy odcinki.

 

8 godzin temu, rudy0007 napisał:

W USA cena to 30$.

Ot, takie niby drobne 130-140 zł   Jak ma być  w Lechistanie za taką samą kwotę to już widzę te tłumy walące po sklepu.

 

Godzinę temu, Staryfajter1954 napisał:

Hasegawa

Hasegawę też można bez problemu zrobić w wersji A.  A jak ktoś trochę w przedszkolu podciągnął się z lepienia plasteliny to i wersję C wystruga (tzn samą sondę to tankowania)

 

8 godzin temu, rudy0007 napisał:

Malowania też takie sobie.

To ty masz cały klaser kalek i jeszcze marudzisz?

Edytowane 10 Sierpnia 2022 przez abtb

[Staryfajter1954]

Wiecie co Koledzy ? Co by nie powiedziec to jednak lepiej jest jak Academy wyda zestaw Revell aniżeli dalej miałaby tłuc tego potworka będącego nieudolną kopią starej Hasegawy. Liczyłem na coś na poziomie Tomcata z Academy ale lepsze to niż tamten wynalazek. Dobra, zobaczymy jak się pojawi na żywo w Polsce. A co do tego sklejonego modelu na zdjęcia reklamowe to niestety ale nie rzuca mnie na kolana a co do kalkomanii to tematyczniei merytorycznie  są one na poziomie tego co przedstawiają kalkomanie z zesawu ESCI F-104C. Niestety niczego ciekawego nie wnoszą :(.