Skocz do zawartości

F4F-3 Wildcat Eduard 1/48


ChuChu

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, marek d napisał:

To nie tak

Piszesz: dziękuję kolegą za czujność i pomocne uwagi. :cool:

 

Dalej robisz swoje, jak by co mówisz że poprawisz w następnym.  :haha:

Możesz też napisać kolegom, nawet będzie lepiej i w zgodzie z przyjętymi w naszym języku kanonami (nie mylić z działkami) 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, marek d napisał:

Dalej robisz swoje, jak by co mówisz że poprawisz w następnym.  :haha:


Ewentualnie piszesz, że poprawiłeś według uwag, ale zapomniałeś zrobić zdjęcie. Do galerii i tak zapomnimy o co chodziło. 😁

 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doceniam uszczypliwości, ale zmiana koloru kokpitu już niestety nie jest możliwa. Za dużo roboty, która mogłaby tylko zniszczyć dotychczasowy dorobek.

 

Żeby nie było że rzucam słowa na wiatr. Dzisiaj specjalnie zamówiłem farby o kolorze FS36440, żeby pomalować kadłub. Wychodzi na to, że wnęki podwozia są w tym samym kolorze.

 

Jeżeli jestem w błędzie, proszę o informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy 36440 będzie odpowiedni do tego płatowca. Jest to kolor używany w powojennych maszynach. W tamtym okresie nie było bazy kolorów FS.

 

Dla przedwojennego schematu powinieneś szukać koloru oznaczonego jako M-485 Light Gray. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instrukcje często wskazują bzdury, w szczególności że 36440 to nie light Grey tylko light gull grey. Rozmawiamy o dwóch różnych kolorach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zaruk naprawdę doceniam pomoc, dziękuję.

 

Nie rozumiem jednej rzeczy. Pokazałem zdjęcia, pojawiły się komentarze o złym kolorze i sporo ”śmieszkowania". Napisałem że kupiłem konkretny kolor do kadłuba podany przez producenta, a następnie wyszukałem jaki podają źródła historyczne. No i tu tak szeroko zapowiedziana pomoc się urywa. No może oprócz jednego Posta, służącego chyba nabijaniu statystyk.

 

Doceniam zdolności niektórych użytkowników, ale mam wrażenie że jest tutaj "kasta", która za wszelką cenę musi pokazać innym gdzie jest ich miejsce.

Edytowane przez ChuChu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dostałeś realna pomoc. Kolor 36440 podany przez producenta modelu jest błędny, poprawny jest kolor Light Grey oznaczony jako M485.

Producenci modeli często idą na łatwiznę podając najbliższy kolor z gamy kolorów producenta farb z którym współpracują, co nie znaczy że jest on prawidłowy, bo producent może go nie mieć w swoim asortymencie. Z tego co wiem Eduard podaje kolorystykę wg palety Gunze a on nie robi ani koloru Light Grey, ani Bronze Green, dlatego masz podane inne kolory. 

 

Tak samo kolorystyka kokpitów, do 1942 roku, do momentu kiedy nie wprowadzono jednego standardu każdy producent malował powierzchnię wewnętrzne i kokpity swoją własną mieszanką antykorozyjna w swojej własnym kolorze.

 

Pamiwtaj że producenci modeli też się opierają na jakichś źródłach.

Edytowane przez Moses
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, ChuChu napisał:

Napisałem że kupiłem konkretny kolor do kadłuba podany przez producenta,

 

19 minut temu, ChuChu napisał:

następnie wyszukałem jaki podają źródła historyczne.

Kolejność powinna być odwrotna.

Ja bym malował tym co mam bo zwykle tak robię i nie dramatyzuję z powodu różnić tonalnych koloru.

Po wszelkich gusłach jakie będziesz wyczyniał ; washe i inne kolor  i tak będzie wyglądał inaczej.

Jeżeli ma być super wzorcowy model, może nigdy nie powstać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Moses napisał:

Ale dostałeś realna pomoc. Kolor 36440 podany przez producenta modelu jest błędny, poprawny jest kolor Light Grey oznaczony jako M485.

Producenci modeli często idą na łatwiznę podając najbliższy kolor z gamy kolorów producenta farb z którym współpracują, co nie znaczy że jest on prawidłowy, bo producent może go nie mieć w swoim asortymencie. Z tego co wiem Eduard podaje kolorystykę wg palety Gunze a on nie robi ani koloru Light Grey, ani Bronze Green, dlatego masz podane inne kolory. 

 

Tak samo kolorystyka kokpitów, do 1942 roku, do momentu kiedy nie wprowadzono jednego standardu każdy producent malował powierzchnię wewnętrzne i kokpity swoją własną mieszanką antykorozyjna w swojej własnym kolorze.

 

Pamiwtaj że producenci modeli też się opierają na jakichś źródłach.

Dziękuję. Właśnie to było dla mnie błędne koło, bo Light Grey też mi nic nie mówiło ostatecznie.

 

31 minut temu, marek d napisał:

 

Kolejność powinna być odwrotna.

Ja bym malował tym co mam bo zwykle tak robię i nie dramatyzuję z powodu różnić tonalnych koloru.

Po wszelkich gusłach jakie będziesz wyczyniał ; washe i inne kolor  i tak będzie wyglądał inaczej.

Jeżeli ma być super wzorcowy model, może nigdy nie powstać.

 

To jest kolejna sprawa. Robiłem A6M2 w dedykowanym kolorze. Po nałożeniu Washa, wyszedł zupełnie inny kolor. 

 

Przepraszam za nieco "szorstki" ostatni Post, ale to naprawdę dołujące, gdy chce się coś zrobić dobrze, a na każdym kroku pojawia się jakiś problem.

Edytowane przez ChuChu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ChuChu napisał:

Po nałożeniu Washa, wyszedł zupełnie inny kolor.

Mógł wyjść inny odcień, ale nie kolor. A to dlatego że pewnie użyłeś washa, jako filtra.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg teorii tak. Ale jak nałożysz wash na cały model, i go zetrzesz, to mimo wszystko zadziała jak filtr. A do tego jak dodasz, Black basingi, mottlingi i inne zabiegi olejne, to będziesz miał rezultat o którym pisze Marek, czyli absolutny rozjazd z kolorem bazowym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ChuChu napisał:

gdy chce się coś zrobić dobrze, a na każdym kroku pojawia się jakiś problem.

Witamy w cudownym świecie modelarstwa!

 

Satysfakcja jest wtedy, jak Ci się uda ze wszystkim poradzić!

 

2 godziny temu, ChuChu napisał:

mam wrażenie że jest tutaj "kasta", która za wszelką cenę musi pokazać innym gdzie jest ich miejsce.

 

Niestety takie wrażenie często powstaje, szczególnie w przypadku nowych użytkowników. W takich przypadkach doradzałbym wzmocnić kręgosłup (moralny), nie dać sie podpuszczać i z przekonaniem robić swoje - to raczej przestaną, bo swoje miejsce zajmiesz sobie sam.

 

Fascynujące jest, jakie długie i piękne dyskusje modelarze mogą prowadzić o kolorach, nie mając do tego szczególnych podstaw. Pan Rafał z dawno zamkniętego sklepu modelarskiego na ul. Półwiejskiej w Poznaniu twierdził, że przychodzili do niego klienci i mówili, że w 1939 roku widzieli nad poznaniem niemiecki samolot i on miał inny odcień, niż to co w modelu widać 🙂 I tak można godzinami - a to kamera, skaner, emulsja fotograficzna, a to słońce kurz, starzenie się farby. W którymś momencie po fascynującej dyskusji trzeba w końcu powiedzieć stop i detal pomalować.

 

Ja proponuje przyjąć stanowisko, że w którymś momencie modelarz, po wykonaniu rzetelnego "riserczu" przyjmuje rolę artysty i przedstawia swoją artystyczną wizję tego co było. I koniec, można klaskać, albo gwizdać.

 

Życzę powodzenia w dalszych pracach i pozdrawiam

 

Paweł

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ChuChu napisał:

No i tu tak szeroko zapowiedziana pomoc się urywa.

Po Mosesie nie było co poprawiać. Najwyżej mogłeś dostać kilka kolejnych postów tej samej treści , nie wnoszących nic nowego z definicji.

 

3 godziny temu, Moses napisał:

Tak samo kolorystyka kokpitów, do 1942 roku, do momentu kiedy nie wprowadzono jednego standardu każdy producent malował powierzchnię wewnętrzne i kokpity swoją własną mieszanką antykorozyjna w swojej własnym kolorze.

Tu już można trochę uzupełnić. To, że JAC wprowadził nowe standardy w 1942 nie znaczy, że wcześniej takie  nie istniały. Nie było też tak, że każdy producent wymyślał sobie barwy  wnętrza. Ale rzeczywiście, istniało pewne zróżnicowanie w doborze kolorów  w tym elemencie. Tyle, że zalecenia JAC i wprowadzenie systemu ANA  z różnych przyczyn  tego nie zmieniły. No, trochę zmniejszyły to zróżnicowanie, ale nie wyeliminowały go.

 

W temacie kolorów skrajne postawy są moim zdaniem niewłaściwe. Ani podejście, że i tak nie wiadomo, więc można jakkolwiek, ani że istnieje  i znany jest idealny wzorzec, moim zdaniem nie prowadzi do sensownych rezultatów. Zadaniem modelarza jest poznanie i odwzorowanie koloru, w znaczeniu uzyskania realistycznej prezentacji modelu jako całości. Nakłada to na niego obowiązek kontrolowania wszelkich prac malarskich. Twierdzenie w stylu: nie przejmuj się kolorem, bo i tak kolejne etapy procesu malowania go zmienią nie ma wiele sensu, choć oczywiście zawiera w sobie prawdę. Tak, zmienią go, ale autor ma zadbać, by zmiany w ostatecznym efekcie przyniosły ów efekt realistycznej prezentacji kolorystycznej. Już to poprzez odpowiednią zmianę koloru podstawowego (wariant ewidentnie trudny), już to poprzez odpowiednie dobranie kolejnych działań związanych z prezentacją powierzchni malarskich (nie, że wariant łatwy, ale nie tak wredny jak poprzedni). Sztampowe stosowanie metod modelarskich na zasadzie regulaminu, na ogół związane z obowiązująca akurat modą, niekoniecznie się tu sprawdzi, bo raczej niewiele ma wspólnego z kontrolą. Modelarz zamiast realizować zaplanowany wygląd ostateczny modelu, stosuje techniki wg grafika i przygląda się co mu wyjdzie. Szanse, że wyjdzie dobrze są niewielkie, zwłaszcza że sporo popularnych technik zakłada korekty barwą. Te są dość kłopotliwe do opanowania i, moim zdaniem, występują w nadmiarze, tylko utrudniając uzyskanie dobrego rezultatu. Nic dziwnego, że potem pojawiają się uwagi, że nie ma co przejmować się kolorem, bo i tak się zmieni. Co nie zmienia faktu, że potem w galerii i tak pojawiają się uwagi, że kolor jest jaki dziwny :).

 To wszystko, naturalnie, liczy się tylko w przypadku, gdy komuś na tej realistycznej prezentacji modelu zależy. Nie jest to ani oczywiste, ani obowiązkowe. Ale wspominam o tym, bo wciąż od czasu, do czasu zdarza się modelarz, który zdradza symptomy zainteresowania takim modelarstwem.

Edytowane przez greatgonzo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, ChuChu napisał:

@zaruk naprawdę doceniam pomoc, dziękuję.

 

Słuchaj, nie ma co się użalać na zakupienie zbędnych farbek - takich inwestycji każdy z nas ma zapewne sporo.

Sam mógłbym wypełnić pudło tymi, których nie używam bo znalazłem inne. Ale nikt tu z tego powodu nie rozdziera szat, bo to proza życia.

Także nie czuj się dotknięty, działaj, ale ze świadomością, że wdepnięcie na minę jest nieodłączną częścią tego hobby. Pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.