eldiabllo Napisano 10 Marca 2023 Share Napisano 10 Marca 2023 (edytowane) Po kilku miesiącach prac nad modelem, w końcu mogę powiedzieć ukończony. Pierwszy taki na wypasie z dodatkami, czyli silnik i karabin otwarte. Z zestawu ICM początkowego pozostały beczki i dodatkowy zbiornik na paliwo, model eduard i dodatki. Malowany Gunze C i Hataka Orange. Co do histori i oznaczeń, Spitfire Mk.IXc na którym latał Tadeusz Schiele czyli ZF-H seria MK623. Prawda historyczna jest numer seryjny MK623, swieżynka dostarczona do dywizjonu 308 w połowie czerwca 1944. W tym okresie jak wiadomo rozpoczęła się operacja D-DAY. Początkowo najczęściej latał na innych maszynach, podczas pierwszej fazy operacji na ML183, a że okres lotów był intensywny wiec na różnych maszynach latał. Jednak już pod koniec czerwca najczęściej samolotem na którym latał była właśnie maszyna o numerach Mk623. Dla dociekliwych jak dobrze zliczyłem (pierwsze ilość lotów dalej na Mk623) czerwiec 14 -4 , lipiec 9 - 7,sierpień 21-15, wrzesień 8 -3 , w oparciu o Operation Record Book. Malowanie znanej ze zdjęcia Spitfire Vb Wielkiej Niedźwiedzicy, jest oczywiście w oparciu o informacje z książek Tadeusza i innych pilotów, tak jak i litera H. Okres modelu jest na lato, sierpień 1944 na polowym lotisku B10" w Plumetot, które działało od 10 czerwca 1944 r. Od sierpnia do września 1944 miejsce to było bazą, z której operowały trzy dywizjony polskich samolotów bojowych. W książce Tadeusza Schiele, jest rozdział w którym opisuje jak to przywiózł piwo w dodatkowym czyściutkim, pobranym z magazynu dodatkowym zbiorniku na paliwo, przepłukanym gorącą woda, gdzie po przylocie chłopaki z dywizjonu zebrali się przy jego H. Tak powstał Schiele Beer Delivery , moja inwencja twórcza pozwoliła mi dołożyć dodatkowo beczki z złotym trunkiem. Prawda jest numer seryjny ,pilot, dywizjon, miejsce , niema zdjęć więc wygląd Spitfire , zestrzelenia (1 pewne, jedno po połowie z Pisarkiem i jedno prawdopodobnie) litery kodowe H , beczki na piwo i Wielka Niedźwiedzica, jest wyobrażeniem moim na podstawie książek autora, To tyle. Pozdrawiam. Edytowane 10 Marca 2023 przez eldiabllo 21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 10 Marca 2023 Share Napisano 10 Marca 2023 Ładna robota, może kiedyś wypłyną zdjęcia Dziewiątki pana Tadeusza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamo722 Napisano 11 Marca 2023 Share Napisano 11 Marca 2023 Fajny model i wykonanie podoba się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boch Napisano 11 Marca 2023 Share Napisano 11 Marca 2023 Kontekst ludzki w modelarstwie i ogólnie historii, w tym lotnictwa, jest tym co porusza mnie zawsze najbardziej. Historie ludzi i czasów w jakich żyli. Oprócz dużej pracy włożony w model, przygotowałeś się świetnie merytorycznie i to widać i czuć. Spitfire z beczkami wygląda na pewno oryginalnie i przykuwa uwagę. Odsłonięty silnik, komory na broń pokładową. Wszystko wymagało dużej pracy. Gratulacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RogerM Napisano 11 Marca 2023 Share Napisano 11 Marca 2023 Podoba się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 11 Marca 2023 Share Napisano 11 Marca 2023 Bardzo ładny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 11 Marca 2023 Share Napisano 11 Marca 2023 (edytowane) Model prezentuje się dobrze. Do tego podparty jest fajną historią, co nijak nie może mu zaszkodzić - wręcz przeciwnie. Bardzo lubię takie modele, gdzie budowie towarzyszy opowieść o czasach i ludziach. Zaraz przychylniej się patrzy na samolot w galerii, nie jak to jest w przypadku wręcz anonimowych prezentacji. Tam mamy, ot samolocik z plastiku i modelarz musi się sporo nastarać, żeby taki plasticzek przemówił metalem, gumą i stalą. Nie, żeby tu nie musiał i już zupełnie nie, że się nie nastarał. Ale ta atmosfera wizualizacji przeszłości jest znakomita i szkoda, że niezbyt często spotykana. Mimo osiągnięcia bardzo dobrego efektu , model wciąż nie ukrywa, niestety kilku niedociągnięć. Skoro jesteśmy już w tych oparach historii, to chciałoby się widzieć troszkę więcej precyzji zarówno w kwestiach technicznych jak i zgodności z realiami. Żeby otarcia i ubytki farby były, mniej schematyczne i nie deklarowały tak od razu, że zostały zrobione na określony patent, żeby zacieki wyglądały jak pozostałości po rozlanych płynach, a nie jak rozciągnięta kropla, żeby wiatrochron wyglądał jakby był zmontowany z kadłubem, a nie jak nasadzony na głowę biret, żeby pasy uprzęży pilota nie powtarzały błędnej kolorystyki rodem z produkcji filmowych, żeby nie było mechanizmu nożycowego tam, gdzie go być nie powinno, żeby przewody w przedziale silnikowym nie kontrastowały jaskrawą nowością i nieco dziwną kolorystyką, wreszcie by ich przebieg był nieco mniej jednoznacznie błędny. Litania wydaje się być długa, ale daj boże by więcej modelarzy popełniało tylko takie błędy. A napisałem ją jedynie dlatego, że nie tak wiele trzeba by z tymi kwestiami się uporać. Weźmy dla przykładu te przewody. Kto zna na pamięć układ tych wszystkich kabli w przedziale silnikowym z Merlinem 66? Na pewno nie ja. Ale tu w modelu od razu rzuca się w oczy, że coś jest nie tak. Coś przebiega dziwnie, coś jest ułożone bez porządku. To prowokuje do sprawdzenia z rezultatem raczej potwierdzającym pierwsze wrażenie. To nie koniecznie oznacza, że rozwiązaniem jest jedynie idealne odtworzenie wszystkiego. Takie zadanie, w oczywisty sposób, może daleko wykraczać poza założenia budowy danego modelarza. Wystarczy by w sieci przewodów nie pojawiały się elementy nieistniejące w naturze. Kabli niech będzie tyle samo, ale niech przebiegają w zgodzie z oryginałem. Wrażenie znakomitego odtworzenia rzeczywistości pojawi się natychmiast, a roboty, tylko trochę więcej. OK, wiem, że to trochę będzie się sumować. Dojdą niezbędne próby, eksperymenty i budowa modelu będzie rozciągać się w czasie. Ale i tak wspominam o tym, bo mamy tu naprawdę dobry model, któremu niewiele brakuje by być świetnym. Mam nadzieję, że z kolejnymi pracami będziesz się starał przekroczyć tę granicę. Bardzo dobra robota. Brawo! Edytowane 11 Marca 2023 przez greatgonzo 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eldiabllo Napisano 11 Marca 2023 Autor Share Napisano 11 Marca 2023 8 minut temu, greatgonzo napisał: Model prezentuje się dobrze. Do tego podparty jest fajną historią, co nijak nie może mu zaszkodzić - wręcz przeciwnie. Bardzo lubię takie modele, gdzie budowie towarzyszy opowieść o czasach i ludziach. Zaraz przychylniej się patrzy na samolot w galerii, nie jak to jest w przypadku wręcz anonimowych prezentacji. Tam mamy, ot samolocik z plastiku i modelarz musi się sporo nastarać, żeby taki plasticzek przemówił metalem, gumą i stalą. Nie, żeby tu nie musiał i już zupełnie nie, że się nie nastarał. Ale ta atmosfera wizualizacji przeszłości jest znakomita i szkoda, że niezbyt często spotykana. Mimo osiągnięcia bardzo dobrego efektu , model wciąż nie ukrywa, niestety kilku niedociągnięć. Skoro jesteśmy już w tych oparach historii, to chciałoby się widzieć troszkę więcej precyzji zarówno w kwestiach technicznych jak i zgodności z realiami. Żeby otarcia i ubytki farby były, mniej schematyczne i nie deklarowały tak od razu, że zostały zrobione na określony patent, żeby zacieki wyglądały jak pozostałości po rozlanych płynach, a nie jak rozciągnięta kropla, żeby wiatrochron wyglądał jakby był zmontowany z kadłubem, a nie jak nasadzony na głowę biret, żeby pasy uprzęży pilota nie powtarzały błędnej kolorystyki rodem z produkcji filmowych, żeby nie było mechanizmu nożycowego tam, gdzie go być nie powinno, żeby przewody w przedziale silnikowym nie kontrastowały jaskrawą nowością i nieco dziwną kolorystyką, wreszcie by ich przebieg był nieco mniej jednoznacznie błędny. Litania wydaje się być długa, ale daj boże by więcej modelarzy popełniało tylko takie błędy. A napisałem ją jedynie dlatego, że nie tak wiele trzeba by z tymi kwestiami się uporać. Weźmy dla przykładu te przewody. Kto zna na pamięć układ tych wszystkich kabli w przedziale silnikowym z Merlinem 66? Na pewno nie ja. Ale tu w modelu od razu rzuca się w oczy, że coś jest nie tak. Coś przebiega dziwnie, coś jest ułożone bez porządku. To prowokuje do sprawdzenia z rezultatem raczej potwierdzającym pierwsze wrażenie. To nie koniecznie oznacza, że rozwiązaniem jest jedynie idealne odtworzenie wszystkiego. Takie zadanie, w oczywisty sposób, może daleko wykraczać poza założenia budowy danego modelarza. Wystarczy by w sieci przewodów nie pojawiały się elementy nieistniejące w naturze. Kabli niech będzie tyle samo, ale niech przebiegają w zgodzie z oryginałem. Wrażenie znakomitego odtworzenia rzeczywistości pojawi się natychmiast, a roboty, tylko trochę więcej. OK, wiem, że to trochę będzie się sumować. Dojdą niezbędne próby, eksperymenty i budowa modelu będzie rozciągać się w czasie. Ale i tak wspominam o tym, bo mamy tu naprawdę dobry model, któremu niewiele brakuje by być świetnym. Mam nadzieję, że z kolejnymi pracami będziesz się starał przekroczyć tę granicę. Bardzo dobra robota. Brawo! Dziękuję , czekałem najbardziej na twój komentarz. Zgadzam się z tobą , że przewody można by postarzyć więcej, dokładniej sprawdzić połączenie poszczególnych przewodów i jeszcze bardziej popracować nad całokształtem . Dzięki za słowa uznania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 11 Marca 2023 Share Napisano 11 Marca 2023 4 godziny temu, eldiabllo napisał: ...czekałem najbardziej na twój komentarz Naprawdę? Czemuż to, jeśli można? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eldiabllo Napisano 12 Marca 2023 Autor Share Napisano 12 Marca 2023 8 godzin temu, greatgonzo napisał: Naprawdę? Czemuż to, jeśli można? Zawsze jest konkretny , a takie najbardziej lubię . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Kendziorek Napisano 12 Marca 2023 Share Napisano 12 Marca 2023 I jeszcze ta przypadkowa zbieżność nazwisk z Haberbusch i Schiele. Mnie się wszystko podoba, niedociągnięcia - OK, są, ale całość się broni. Jeżeli chodzi o "ajabym", to ja bym tych beczek jednak nie wieszał, zbiorniczek z odpowiednim napisem (patrz: fotka poniżej) położył na stoliczek i kufelków kilka, np. od Green Stuff World. Albo scenka z nalewaniem, żeby się i beczułki załapały na sławę i chwałę. Source: https://www.wearethemighty.com/articles/this-is-how-british-pilots-made-beer-runs-for-troops-in-normandy/ Pozdrawiam Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roland_Sebastian Napisano 12 Marca 2023 Share Napisano 12 Marca 2023 Godzinę temu, Hubert Kendziorek napisał: Jeżeli chodzi o "ajabym", to ja bym tych beczek jednak nie wieszał, Dlaczego? W artykule do którego link wstawiłeś są pokazane zdjęcia takich beczek podwieszonych pod spita. Jest też wytłumaczenie tej modyfikacji, zbiorniki nadawały piwu specyficzny, wysokooktanowy posmak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HK1885 Napisano 12 Marca 2023 Share Napisano 12 Marca 2023 Właściwie jedyne co rzuca mi się w oczy in minus to odpryski i przetarcia do gołego metalu. Całość się broni, a historia z piwem to taki smaczek. Pamiętam ją z któregoś Tygryska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Kendziorek Napisano 12 Marca 2023 Share Napisano 12 Marca 2023 25 minut temu, Roland_Sebastian napisał: Dlaczego? Gdyż bohater / autor p. Tadeusz Schiele nic nie pisał o podwieszaniu beczek pod zaczepy bombowe, których zresztą nie widać na znanych mi zdjęciach ZF H (co pewnie niczego nie dowodzi), a poza tym, podwieszone psują sylwetkę. Ale ja się nie czepiam, to subiektywna opinia. Pozdrawiam! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eldiabllo Napisano 12 Marca 2023 Autor Share Napisano 12 Marca 2023 32 minuty temu, Hubert Kendziorek napisał: Gdyż bohater / autor p. Tadeusz Schiele nic nie pisał o podwieszaniu beczek pod zaczepy bombowe, których zresztą nie widać na znanych mi zdjęciach ZF H (co pewnie niczego nie dowodzi), a poza tym, podwieszone psują sylwetkę. Ale ja się nie czepiam, to subiektywna opinia. Pozdrawiam! Tak jak napisałem na początku, o przewozie piwa w dodatkowym zbiorniku , podpierając się książka autora, jak u litera H. Beczki to moja wizja , ale proceder znany z tego że piloci RAF w beczkach podwieszanych przewozili piwo na kontynent. Obicia może i przesadzone, popierałem się zdjęciami. Oczywiście jedym się mogą podobać drugim nie. To jest każdego opinia , a ja lubię pełne opinie typu to jest źle a to jest fajne . Zdjęcie na szybko z na kolanie , odnośnie tych obić do żywego . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 12 Marca 2023 Share Napisano 12 Marca 2023 4 godziny temu, eldiabllo napisał: Zawsze jest konkretny O proszę! Dziękuję uprzejmię. Dożywość uszkodzeń powłok lakierniczych nie stanowi problemu i pan Henryk nie to miał na myśli, jak sądzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eldiabllo Napisano 12 Marca 2023 Autor Share Napisano 12 Marca 2023 To teraz pasuje się wziasc za Spitfire Mk.XVI ZF-H z 1945 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojtek59 Napisano 12 Marca 2023 Share Napisano 12 Marca 2023 Aby być ścisłym. W książce "Spitfire - The history" Morgana i Shacklady'ego te zdjęcia mają podpis: że to typowy chwyt propagandowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 12 Marca 2023 Share Napisano 12 Marca 2023 Znaczy się ujęcie w locie to fotomontaż? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eldiabllo Napisano 12 Marca 2023 Autor Share Napisano 12 Marca 2023 Do poczytania również 26 minut temu, Wojtek59 napisał: Aby być ścisłym. W książce "Spitfire - The history" Morgana i Shacklady'ego te zdjęcia mają podpis: że to typowy chwyt propagandowy. https://zythophile.co.uk/2014/06/06/you-wont-believe-this-one-weird-trick-they-used-to-fly-beer-to-the-d-day-troops-in-normandy/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.