Wachmistrz Napisano 5 Października Share Napisano 5 Października (edytowane) Witam w galerii taniej Hasegawy: P-47D Thunderbolt w malowaniu 57 FG na Korsyce, samolot "biała 54" trojga imion: Norma, Helen, Little Bunny. W modelu dodałem kilka drobiazgów: wnętrze kabiny i wnęki podwozia, przeróbki na płatach do wersji D30, korekcja silnika i wlotu powietrza do jego komory, wylotów w tylnej części kadłuba. Wszystko starałem się pokazać w warsztacie, również dodatki, z których skorzystałem. Oprócz waszych cennych rad, posiłkowałem się - zwłaszcza przy malowaniu - informacjami i zdjęciami zamieszczonymi na forach, linki poniżej: Dyskusja na PWM Dyskusja na Large Scale Planes Model na pewno ma niedoskonałości, które spostrzeżecie, ale jestem z niego zadowolony. Stanowi symboliczne nawiązanie do przerwanej ponad 30 lat temu kolekcji samolotów z 2 wojny w skali 1/72. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba: Edytowane 5 Października przez Wachmistrz dodanie obrazka 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 5 Października Share Napisano 5 Października Bardzo fajny Dzbanek, elegancka robota . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baas ArK Napisano 5 Października Share Napisano 5 Października Dobry Dzbanek nie jest zły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 6 Października Share Napisano 6 Października Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 13 Października Share Napisano 13 Października W tym modelu najbardziej podobał mi się warsztat. Sporo bardzo fajnej, modelarskiej roboty ostrzącej apetyt. Trochę zabrakło konsekwencji, utrzymania zaangażowania. Może w przypadku symultanicznej budowy większej ilości modeli nie powinno to dziwić. Zachęcam do odwiedzenia warsztatu, bo tam jest dużo ciekawiej niż w galerii. Model nie prezentuje się źle, ale cała jego wartość nie eksponuje się w tych zdjęciach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wachmistrz Napisano 14 Października Autor Share Napisano 14 Października (edytowane) W dniu 13.10.2024 o 15:51, greatgonzo napisał: W tym modelu najbardziej podobał mi się warsztat. Sporo bardzo fajnej, modelarskiej roboty ostrzącej apetyt. Trochę zabrakło konsekwencji, utrzymania zaangażowania. Może w przypadku symultanicznej budowy większej ilości modeli nie powinno to dziwić. Zachęcam do odwiedzenia warsztatu, bo tam jest dużo ciekawiej niż w galerii. Model nie prezentuje się źle, ale cała jego wartość nie eksponuje się w tych zdjęciach. Ciekawa opinia. Istotnie, podczas warsztatu przeżyłem kilka zwątpień - pierwsze przy wnętrzu kabiny, którego nie byłem w stanie przekonująco sfotografować. Kolejne, gdy zaczęła spadać liczba reakcji w warsztacie. Napędziło to spiralę zaniechań, nie tyle w produkcji modelu, co relacjonowania postępów. Odpuściłem relacjonowanie detali (np. zrobiłem wnętrza pokryw podwozia - o czym nie ma w warsztacie) na rzecz planów ogólnych. Przestałem też zadawać pytania. Z powodu innych zajęć miałem wielotygodniowe okresy bezczynności modelarskiej, po których trudno było wrócić do hobby. Na ostatnim etapie model Tamki odpadł - skoncentrowałem się na Hasce. Gdybym miał go robić jeszcze raz, prawdopodobnie zdecydowałbym się np. na wykonanie opuszczonych klap, może otworzyłbym też kabinę... Ale i tak, pomimo niedoskonałości modelu i nienajlepszych zdjęć - jestem zadowolony. Kiedyś, może niedługo, stanie obok 30-letnich weteranów z mojej dawnej kolekcji. Tymczasem czeka na "Chief Seattle'a", który jest na etapie oklejania kalkami. No i ZERO jajco - też Hasegawa, którą w tym czasie zbudowaliśmy z 6-letnią Marysią! Przy okazji wrzucę galerię Edytowane 14 Października przez Wachmistrz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Staryfajter1954 Napisano 15 Października Share Napisano 15 Października Bardzo dziękuję za udział w projekcie. Pokazałeś jak z taniego zestawu Hasegawa można zbudować ciekawy i ładny model samolotu P-47D Rhunderbolt. Dobra robota ! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano 16 Października Share Napisano 16 Października (edytowane) W dniu 15.10.2024 o 08:22, Staryfajter1954 napisał: Pokazałeś jak z taniego zestawu Hasegawa można zbudować ciekawy i ładny model samolotu Wg mnie, ten warsztat dobrze pokazuje możliwe konsekwencje ambitnego budowania starych zestawów. Powstał ciekawy model (głównie ze względu na malowanie) z nazbyt widocznymi uproszczeniami. Walka z materią zużyła czas który mógłby zostać poświęcony na lepsze dopracowanie szczegółów. Biorąc się za słabe zestawy z ambitnym planem zrobienia czegoś fajnego, zwykle przeceniamy własne możliwości czasowe i zasoby cierpliwości. Czasem też umiejętności, choć nie w tym przypadku. Gdyby ten sam wysiłek został włożony w zestaw Tamiyi, z całą pewnością powstałoby coś znaczącego. Szkoda, bo umiejętności i zaangażowanie modelarza w tym warsztacie zasługiwały na lepszy rezultat. Edytowane 16 Października przez HKK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Xmen Napisano 16 Października Share Napisano 16 Października Jak czytam kolegi komentarze to aż mam strach coś pokazać na forum. Strasznie poważnie podchodzisz do tego jakby nie było hobby. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano 17 Października Share Napisano 17 Października (edytowane) 13 godzin temu, Xmen napisał: Jak czytam kolegi komentarze to aż mam strach coś pokazać na forum. Rany, nie myślałem, że jestem tu tak wpływową osobą, żeby odczuwać strach przed moimi komentarzami. Ale za pozwoleniem, mam radę: przy zamieszczeniu galerii można poprosić o nie krytykowanie modelu. Alternatywnie - nie utożsamiać czyjejś oceny modelu z oceną własnej osoby, no chyba że: 13 godzin temu, Xmen napisał: Strasznie poważnie podchodzisz do tego jakby nie było hobby. Przepraszam @Wachmistrzza niewątpliwy offtop z mojej i przedmówcy strony. Powinniśmy tu rozmawiać o konkretnym modelu a nie o tym, kto jest jaki i co powinien. Edytowane 17 Października przez HKK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wachmistrz Napisano 17 Października Autor Share Napisano 17 Października Godzinę temu, HKK napisał: Przepraszam @Wachmistrzza niewątpliwy offtop z mojej i przedmówcy strony. Powinniśmy tu rozmawiać o konkretnym modelu a nie o tym, kto jest jaki i co powinien. Ja się nie gniewam Koledzy! Nabijacie mi oglądalność galerii, a myślałem, że jest już po zabawie. 18 godzin temu, HKK napisał: Gdyby ten sam wysiłek został włożony w zestaw Tamiyi, z całą pewnością powstałoby coś znaczącego. Szkoda, bo umiejętności i zaangażowanie modelarza w tym warsztacie zasługiwały na lepszy rezultat. Robiąc Tamkę przyjąłem jednak zasadę nieingerencji w zestaw, właśnie ze względu na jego jakość. Szkoda mi było go kroić. Przy zestawach słabszych łatwiej podjąć decyzję o waloryzacji. Inna refleksja jest taka, że szmatopłaty są bardziej wdzięczne i podatne na waloryzacje - właściwie każdy zestaw trzeba zwaloryzować instalując przynajmniej naciągi. Może pora do nich wrócić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano 17 Października Share Napisano 17 Października (edytowane) 20 minut temu, Wachmistrz napisał: Robiąc Tamkę przyjąłem jednak zasadę nieingerencji w zestaw, właśnie ze względu na jego jakość. Szkoda mi było go kroić. Nie trzeba koniecznie kroić, choć np. zrobienie komór uzbrojenia lub wyeksponowanie silnika byłoby z korzyścią. Ale nawet bez tego, warto dodać nieco przewodów w komorach podwozia których w Tamiyi brak, a w oryginale są dosyć widoczne. Ew. również elelementy sprężarki które da się dostrzec zaglądając od tyłu pod osłonę. Tak czy inaczej, nakład pracy byłby nieporównanie mniejszy niż przy zabawie z Hasegawą a rezultat bardziej efektowny. Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Nie mam nic przeciwko wyzwaniom związanym z budową starych zestawów. Ale jestem zdania, że jak już je waloryzować, to konsekwentnie. Inaczej może powstać dziwna hybryda skraczu i ciekawego malowania z topornymi i psującymi odbiór elementami oryginalnego zestawu. Edytowane 17 Października przez HKK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 17 Października Share Napisano 17 Października Zawsze się da włożyć dużo pracy od siebie w dowolny zestaw. Najwyżej trzeba się skupić na innych rzeczach. A niekonsekwencja w prezentacji modelu na koniec wyłazi. I mimo, że model zawiera w sobie ten nakład własnej pracy, to niestety, ta niekonsekwencja zdominuje odbiór. Dlatego w dyskusji o wartościach modelarskich, przy temacie własnej waloryzacji, zawsze stoi dodatek o zachowaniu jakości budowy. I dlatego też, przy takich waloryzacjach ważne jest zadbanie o plan pracy. Jego stopień uszczegółowienia może być różny, ale bazę trzeba mieć, by realnie spojrzeć na zakres czynności konieczny do uzyskania dobrego efektu. To pomaga też później wprowadzać korekty. Choćby co do tego, co można odpuścić bezboleśnie. W takim P-47 np. można spokojnie zrezygnować z budowy sprężarki (zakładając, że była w planie), bo ze względu na jej umiejscowienie i trudnodostępność dla oka nie wpłynie to na obraz modelu. A odpuszczenie np. podwozia rzuci się w oczy od razu. W przypadku gorszego zestawu taki plan musi uwzględniać jego niedoskonałości z określeniem rzeczy, które poprawione być muszą. I z nich nic nie można wykreślić, o ile nie chce się ryzykować pojawieniem się niespójności w gotowym modelu. A na spontanie bardzo łatwo jest coś przegapić i zajść w budowie na tyle daleko, by nie mieć już siły woli do przerabiania gotowych rzeczy. Dlatego tak podobał mi się warsztat, bo tam ów efekt niekonsekwencji z definicji nie istnieje i własna waloryzacja okazuje się w pełni swej wartości. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Staryfajter1954 Napisano 21 Października Share Napisano 21 Października W dniu 16.10.2024 o 16:30, HKK napisał: Wg mnie, ten warsztat dobrze pokazuje możliwe konsekwencje ambitnego budowania starych zestawów. Powstał ciekawy model (głównie ze względu na malowanie) z nazbyt widocznymi uproszczeniami. Walka z materią zużyła czas który mógłby zostać poświęcony na lepsze dopracowanie szczegółów. Biorąc się za słabe zestawy z ambitnym planem zrobienia czegoś fajnego, zwykle przeceniamy własne możliwości czasowe i zasoby cierpliwości. Czasem też umiejętności, choć nie w tym przypadku. Gdyby ten sam wysiłek został włożony w zestaw Tamiyi, z całą pewnością powstałoby coś znaczącego. Szkoda, bo umiejętności i zaangażowanie modelarza w tym warsztacie zasługiwały na lepszy rezultat. Projekt zakładał, żeby z taniego i często niezbyt nowoczesnego zestawu zbudować ciekawy model. Kolega zbudował model zgodnie z założeniami projektu i uważam, że mu się udało. Zbudował nie brzydki a wręcz fajny model Thunderbolta z zestawu Hasegawy kosztującego raptem 40 złotych a więc nieco więcej niż modele Mister Crafta w 72. Oczywiście masz rację kolega mógł użyć zestawu TAMIYA ale wtedy p[o pierwsze nie byłby to model pasujący do założeń projektu Sklejamy tanią Hasegawę, pop drugie nie byłoby tyle zabawy w waloryzację zestawu Hasegawy no i nie byłoby wartego uwagi warsztatu, który oglądałem z przyjemnością. Chciałbym takich warsztatów w ramach tego projektu obejrzeć więcej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wachmistrz Napisano 2 Listopada Autor Share Napisano 2 Listopada To fakt, sklejenie modelu Hasegawy w ramach projektu nt. modeli Hasegawy ma sens, niezależnie od tego, że są lepsze zestawy. Odniosłem się o tego prezentując równolegle fragmenty warsztatu Tamki. Tymczasem „Chief Seattle” też gotowy. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.