Skocz do zawartości

B5N2 KATE 1/48 HASEGAWA - OSTATNI LOT


zaruk

Rekomendowane odpowiedzi

To nie są moje teorie na temat tego malowania. Było sporo dyskusji na j.forum , sugerowane były nawet plamki w kolorze brązu. Chciałem się tylko podzielić informacjami ,bo model jest fajny i jak pisałem jak jestes zadowolony to mi nic do tego. 

Powtórzę za moim guru 

Napisałeś: „Jako modelarz 'lubię' teorię brązowych plamek, ponieważ dodaje ona artystycznego uroku. ... ponieważ nikt nie zginął tamtego dnia i nie ma żadnych reliktów, nie da się tego udowodnić w żaden sposób — prawdopodobnie pomaluję swoje w brązowe plamki”.
Znam znajomego, który również słyszał o dwóch „różowych” Kate. Ale ponieważ żadna z nich nie została zestrzelona, ich istnienie „nie może być udowodnione w żaden sposób” i wybiera „Sakura Pink” FS-11630 jako swoją wersję [BII-307] z cętkami Rufe-purpur!
Proszę przyjąć moje przeprosiny! Po prostu trochę się tu bawię, choć na twój koszt! (;>)
Serdecznie pozdrawiam
Jima Lansdale’a
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan @zarukdół skrzydeł pokazał w warsztacie, można było dyskutować ale nie pan Marek tradycyjnie w galerii i jak zawsze robi za nieomylnego.

  W dniu 6.12.2024 o 05:56, Marek K napisał:

Powtórzę za moim guru 

Napisałeś: „Jako modelarz 'lubię' teorię brązowych plamek, ponieważ dodaje ona artystycznego uroku. ... ponieważ nikt nie zginął tamtego dnia i nie ma żadnych reliktów, nie da się tego udowodnić w żaden sposób — prawdopodobnie pomaluję swoje w brązowe plamki”.
Znam znajomego, który również słyszał o dwóch „różowych” Kate. Ale ponieważ żadna z nich nie została zestrzelona, ich istnienie „nie może być udowodnione w żaden sposób” i wybiera „Sakura Pink” FS-11630 jako swoją wersję [BII-307] z cętkami Rufe-purpur!
Proszę przyjąć moje przeprosiny! Po prostu trochę się tu bawię, choć na twój koszt! (;>)
Serdecznie pozdrawiam
Jima Lansdale’a
Expand  

Niby co ma dowodzić ten tekst? Ani słowa cyfrach na skrzydle. Jak by co my też tu się bawimy.:cool:

Ja już nie śmiecę panu @zaruk w galeri Fajnego modelu.

Pozdrawiam betonowo, miłego dnia.

Edytowane przez marek d
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 6.12.2024 o 05:56, Marek K napisał:

To nie są moje teorie na temat tego malowania. Było sporo dyskusji na j.forum , sugerowane były nawet plamki w kolorze brązu. Chciałem się tylko podzielić informacjami ,bo model jest fajny i jak pisałem jak jestes zadowolony to mi nic do tego. 

Powtórzę za moim guru 

Napisałeś: „Jako modelarz 'lubię' teorię brązowych plamek, ponieważ dodaje ona artystycznego uroku. ... ponieważ nikt nie zginął tamtego dnia i nie ma żadnych reliktów, nie da się tego udowodnić w żaden sposób — prawdopodobnie pomaluję swoje w brązowe plamki”.
Znam znajomego, który również słyszał o dwóch „różowych” Kate. Ale ponieważ żadna z nich nie została zestrzelona, ich istnienie „nie może być udowodnione w żaden sposób” i wybiera „Sakura Pink” FS-11630 jako swoją wersję [BII-307] z cętkami Rufe-purpur!
Proszę przyjąć moje przeprosiny! Po prostu trochę się tu bawię, choć na twój koszt! (;>)
Serdecznie pozdrawiam
Jima Lansdale’a
Expand  

 

Nie upieram się, że model odzwierciedla dokładnie pierwowzór. W warsztacie wskazałem, które elementy mogą odbiegać od rzeczywistego wyglądu.

Akurat wydaje mi się, że brak numerów (zamierzony) nie jest możliwą do udowodnienia nieprawidłowością.

Istotne według mnie jest to, że Jim Lansdale potrafił swoje stanowisko przedstawić w miły i nie urażający nikogo sposób.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takich rozmowach pytanie o źródła jest zupełnie oczywistą rzeczą.  I ludzie oceniają je tak jak je widzą, Nie jest ich winą, gdy autorowi tezy nie chce się uzasadnić swoje twierdzenie w przekonujący sposób. Warto też pamiętać, że o wiarygodności uzasadnienia decyduje adwersarz. Tautologia taka.

 

Sam model zarukowy się mi podoba, I podejście do budowy, i sposób prowadzenia warsztatu, i uwzględnianie towarzyszącej samolotowi historii, i otwartość na dyskusję o jego, Zaruka, interpretacji. Duża przyjemność od pierwszego postu warsztatu po galerię.

  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 6.12.2024 o 11:58, greatgonzo napisał:

W takich rozmowach pytanie o źródła jest zupełnie oczywistą rzeczą.  I ludzie oceniają je tak jak je widzą, Nie jest ich winą, gdy autorowi tezy nie chce się uzasadnić swoje twierdzenie w przekonujący sposób. Warto też pamiętać, że o wiarygodności uzasadnienia decyduje adwersarz. Tautologia taka.

 

Sam model zarukowy się mi podoba, I podejście do budowy, i sposób prowadzenia warsztatu, i uwzględnianie towarzyszącej samolotowi historii, i otwartość na dyskusję o jego, Zaruka, interpretacji. Duża przyjemność od pierwszego postu warsztatu po galerię.

Expand  

Przecież pisałem że z j.forum . W grę wchodzi też korespondencja z JIMEM . L oraz parę książek o barwie i oznaczeniu lotnictwa japońskiego.  Jak ktoś liczył że pokażę wydobyty wrak z 1942r. to był w błędzie .  Ciekawostką jest to że interpretacji tego modelu było tyle że  wcześniej wspomniany fragment odpowiedzi Jima pasuje do tego jak ulał. 

https://archiwum.allegro.pl/oferta/barwa-i-oznaczenia-japonskiego-lotnictwa-morskiego-i12153922478.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Model świetny, mnie się podoba. Co do dyskusji pt. jak mu blisko do maszyny Tomonagi, która poleciała na Yorktown tego feralnego dla Japończyków dnia, to uważam, że @zaruk przekonywująco odtworzył ten samolot. Niepodważalnym dowodem byłyby oczywiście zdjęcia maszyny Tomonagi z czerwca (czy chociaż maja) 1942, ale takich nie ma i zapewne nie będzie. W tym okresie Japończycy nie mieli jakiegoś jednolitego malowania dla swoich maszyn torpedowych przypisanych do poszczególnych lotniskowców i tu była pewna dowolność (oraz pole do interpretacji). Ja patrzymy na samoloty z ataku na Hawaje, to widać było różnice w kolorystyce maszyn. Dotyczyło to też oznaczeń pod skrzydłami. Poza tym, Japończycy mogli je potem przemalować, np. bombowce nurkujące z Shokaku i Zuikaku nad Hawaje poleciały szare, ale już nad Morzem Koralowym miały zieloną farbę na górze. Zapewne nie dowiemy się na 100% jak wyglądała maszyna Tomonagi tego czerwcowego dnia, ale dla mnie to co pokazał @zaruk jest w porządku. Pomijam warsztat i galerię, bo tylko mogę pokiwać głową z uznaniem nad kunsztem... Jest moc! 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model bardzo mi się podoba, jakoś w grudniu "uciekła" mi galeria. Super zrobione malowanie. Szacun za dociekliwość w odwzorowaniu samolotu Tomonagi. 

Ale przez to, że model mi się podoba oglądałem powoli zdjęcia i rzucił mi się błąd. Bardzo ładnie odwzorowane ślady 5-iu  pocisków na górnej powierzchni i w takim samym ułożeniu na dolnej powierzchni jest 5 śladów po pociskach. To wygląda jakby samolot był postrzelony w pionowym ataku co chyba nie jest za bardzo możliwe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 8.01.2025 o 18:02, przemek261 napisał:

To wygląda jakby samolot był postrzelony w pionowym ataku co chyba nie jest za bardzo możliwe. 

Expand  

 

Mnie się też to wydaje mało prawdopodobne. Dlatego, rozplanowując przestrzeliny, dokonałem przesunięcia dolnych względem górnych. Tak, jakby atak nastąpił od tyłu, a pociski uderzały pod kątem około 45 stopni. Same otwory też wykonałem pod kątem, próbując odwzorować tor lotu pocisków. To wspomniane przesunięcie widać najlepiej porównując położenie otworów względem przedniej krawędzi zbiornika paliwa patrząc od góry i od dołu. Odległości zaznaczyłem błękitnymi strzałkami.

 

Przestrzeliny_1.thumb.jpg.36b422113fd1da2ef8a69d338fffff94.jpg

 

Przestrzeliny_2.thumb.jpg.91b2af54e6145f14de400829cb8aeaef.jpg

 

Dziękuję za komentarz i uwagę, z jaką obejrzałeś moją pracę.  Pozdrawiam.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Wyczerpująca relacja i przezacny efekt końcowy. Czyli Twój standard z którym niełatwo się mierzyć. 

Po tylu pochlebnych słowach od modelarskich wyjadaczy trudno napisać coś oryginalnego, zatem na oryginalność silił się nie będę i tylko  powtórzę za tym znanym krytykiem malarstwa:

  Cytat

wypada nam zatem ufać, że płodny pędzel starego Mistrza nie powiedział wciąż ostatniego słowa. 

Expand  

 

Czego sobie, oglądającym i Autorowi życzę. 

Michał. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Fajnie ze jednak obdrapaną zrobiłeś :piwo:

Zastanawia mnie  coś innego i wyjątkowo sie nie wyzłosliwiam tylko pytam poważnie: czy te drewniane stabilizatory do torped nie były dodane tylko w trakcie ataku na Pearl Harbour, że względu na płytka wodę?

Edytowane przez Szydercza Gała
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 15.02.2025 o 08:20, Szydercza Gała napisał:

Zastanawia mnie  coś innego i wyjątkowo sie nie wyzłosliwiam tylko pytam poważnie: czy te drewniane stabilizatory do torped nie były dodane tylko w trakcie ataku na Pearl Harbour, że względu na płytka wodę?

Expand  

 

Nie tylko. Okazało się, że stabilizowały one tor lotu torpedy i powodowały, że podczas pluśnięcia nie obracała się ona wokół długiej osi. Taki obrót powodował, że sterujący nią żyrokompas rozpoczynał na przykład skręt  w prawo ale obrócona - powiedzmy o 90 stopni - torpeda zaczynała wówczas nurkować. Z tego co zrozumiałem, pierwotnym celem zastosowania sklejki był możliwie płytki nurek podczas zrzutu a okazało się, że głównym bonusem była zdecydowana poprawa celności strzału.  I pewnie dlatego stabilizatory, w różnych układach, były stosowane także później. Tu fragment warsztatu, gdzie była dyskusja na ten temat:

 

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładna robota. 😀 Zawsze lubiłem ten samolot.

Kwestia szczegółów malowania w przypadku maszyn japońskich przy niezbyt bogatej dokumentacji fotograficznej  nieraz przyprawia o ból głowy. Jeśli chodzi o Midway i maszyny z Hiryu i Soryu dochodzi jeszcze kwestia zamiany okrętu flagowego dywizjonu, co według niektórych źródeł znalazło już swoje odzwierciedlenie w oznaczeniach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 18.02.2025 o 13:02, witox napisał:

dochodzi jeszcze kwestia zamiany okrętu flagowego dywizjonu, co według niektórych źródeł znalazło już swoje odzwierciedlenie w oznaczeniach.

Expand  

 

Dziękuję za miłe słowo. Jeśli chodzi o oznaczenia i związane z tym wątpliwości to przejrzałem kilka dyskusji, żeby sobie wyrobić jakiekolwiek pojęcie o problemie.

W gąszczu sprzecznych relacji i przeciwstawnych argumentów niełatwo było stanąć po którejś stronie. Przekonał mnie wpis jednego z dyskutantów, według któryego oznaczenia samolotów mają wprowadzać jakiś stopień ładu podczas walki powietrznej. Ułatwiać orientację kto obcy, a kto swój, gdzie jest mój skrzydłowy i tak dalej. Zgodnie z takim spojrzeniem, zmiana oznaczeń samolotów na krótko przed walką (niezależnie od tego, że Japońce nie spodziewali się spotkać amerykańskich lotniskowców) wydaje się być nielogiczna, bo zwiększa ryzyko pomyłki i pomnaża chaos w powietrzu. Uznałem więc, że samolot Tomonagi miał dotychczasowe malowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jest sprawa trudna do rozstrzygnięcia, przynajmniej przy dzisiejszym stanie  wiedzy. W każdym w jakiejś dyskusji na zachodnich forach ktoś twierdził, że istnieje relacja mechanika z Hiryu, który przeżył wojnę i zaświadczał, że operację przemalowania faktycznie wykonano. Nawet jeśli to jest prawda, pozostaje jeszcze kwestia zawodnej pamięci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 18.02.2025 o 23:41, witox napisał:

No to jest sprawa trudna do rozstrzygnięcia, przynajmniej przy dzisiejszym stanie  wiedzy. W każdym w jakiejś dyskusji na zachodnich forach ktoś twierdził, że istnieje relacja mechanika z Hiryu, który przeżył wojnę i zaświadczał, że operację przemalowania faktycznie wykonano. Nawet jeśli to jest prawda, pozostaje jeszcze kwestia zawodnej pamięci.

Expand  

 

No właśnie, o tę pamięć chodzi. Czytałem tę relację i o związanych z nią wątpliwościach. 

Nie zanosi się na szybkie wyjaśnienie zagadki, a ja tutaj musiałem podjąć jakąś decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.