Wallace Napisano 23 Czerwca 2009 Autor Share Napisano 23 Czerwca 2009 Panowie, dziękuję za rady. Poczytałem nieco na forach i zdecydowałem na próbę, że posłucham większości. - do farb Tamki dobiorę Mr.Color Leveling Thinner - podobno efekt najlepszy, a przy tym opóźnia zasychanie farby w aerku - do podkłądu wezmę Mr. Color Thinner ... wszystko w buteleczkach 110 ml, na większe chwilowo mnie nie stać ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
donalyah00 Napisano 24 Czerwca 2009 Share Napisano 24 Czerwca 2009 Wallace, do podkładu i do farb weź Mr.Color Leveling Thinner. Kup sobie większą butlę zamiast dwóch różnych. Mr. Color Leveling Thinner to Mr. Color Thinner z dodanym retarderem. Pozdrawiam, Marek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 24 Czerwca 2009 Autor Share Napisano 24 Czerwca 2009 Wallace, do podkładu i do farb weź Mr.Color Leveling Thinner. Kup sobie większą butlę zamiast dwóch różnych. Mr. Color Leveling Thinner to Mr. Color Thinner z dodanym retarderem. brzmi logicznie i sensownie, dzięki po prostu nie byłem pewien czy Leveling Thinner może iść wraz z podkładem. Ostatnie pytanie przed zakupami - czym to wszystko zmywać (w sensie aerograf) ? ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skell Napisano 24 Czerwca 2009 Share Napisano 24 Czerwca 2009 Żebym nie wyszedł znów na outsider'a... ale używam z powodzeniem zmywacza do farba akrylowych rodzimego Wamodu, a później przepłukuję aerograf benzyna ekstr (tak by wymyć resztki farby i wypłukać aerograf po Wamodzie). Plusem tego rozwiązania jest wymycie do czysta sprzętu po wszelkich farbach (czy to akryl, czy olej). Minus to nieznośny smród specyfiku Wamodu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vought Napisano 24 Czerwca 2009 Share Napisano 24 Czerwca 2009 Żebym nie wyszedł znów na outsider'a Nie jesteś, robię tak samo wprawdzie zmywacz jest przeznaczony do farb akrylowych ale humbrolki także od niego miękną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 24 Czerwca 2009 Super Moderator Share Napisano 24 Czerwca 2009 Ostatnie pytanie przed zakupami - czym to wszystko zmywać (w sensie aerograf) ? Ja, po malowaniu akrylami, przepuszczam przez aero zwykły rozpuszczalnik uniwersalny - 0,5 litra za ok. 4,5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 25 Czerwca 2009 Autor Share Napisano 25 Czerwca 2009 Żebym nie wyszedł znów na outsider'a...hehe, a co ja mam powiedzieć ? Warsztat założony miesiąc temu, a stępki jak nie widać, tak nie widać... ...używam z powodzeniem zmywacza do farba akrylowych rodzimego Wamodu, a później przepłukuję aerograf benzyna ekstr (tak by wymyć resztki farby i wypłukać aerograf po Wamodzie). ja do tej pory przemywałem aero nitrem, ale pewnie wyżarło mi wszystkie gumki (choć śmiga jak złoto). myślałem właśnie o przerzutce na benzynę... ... wprawdzie zmywacz jest przeznaczony do farb akrylowych ale humbrolki także od niego miękną ja próbowałem benzyną ale efekt był mizerny, dlatego zmywałem nitrem (ale waliłoooooo )... ... Ja po malowaniu akrylami, przepuszczam przez aero zwykły rozpuszczalnik uniwersalny - 0,5 litra za ok. 4,5 benzyna ekstrakcyjna (czy siakaś taka ?)... ... Panowie, koniec przedłużania. W przyszłym tygodniu prezentacja chemii i hejjaaaaa....... ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 25 Czerwca 2009 Super Moderator Share Napisano 25 Czerwca 2009 Panowie, koniec przedłużania. W przyszłym tygodniu prezentacja chemii i hejjaaaaa....... ... Nie chemię chcemy oglądać lecz w końcu Musashi !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 25 Czerwca 2009 Autor Share Napisano 25 Czerwca 2009 Nie chemię chcemy oglądać lecz w końcu Musashi !!! jest relacja Mikasy ... też na M... - moja będzie soon, bardzo soon ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robo Napisano 26 Czerwca 2009 Share Napisano 26 Czerwca 2009 Powoli przerzucam się na jednostki nawodne - a ja myslałem,ze to pomylka :P ambitne wyzwanie uwielbiam flote z pod znaku "wschodzacego słonca "...hm ? a moze ono zachodzi !? mniejsza o to ...bede kibicował pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 26 Czerwca 2009 Autor Share Napisano 26 Czerwca 2009 - a ja myslałem,ze to pomylka :PNie, miałem konkretną kolekcję do zrobienia i prawie ją zrobiłem. Troszeczkę zaczęło mnie nużyć robienie tym samym schematem, więc przerzucam się na ambitniejsze modele - ale Deltę jeszcze zrobię (tzn. jak ją kiedyś znajdę)ambitne wyzwanie uwielbiam flote z pod znaku "wschodzacego słonca "...hm ? a moze ono zachodzi !? mniejsza o to ...bede kibicował aa tam, to "tylko" kawałek plastiku i blaszek - nic, co by mogło nas pokonać. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego słońce raczej wschodzi, ale to moja subiektywna opinia Ps - skoro Ci się tak podobają okręty, to gdzie jakiś warsztat ? ? ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robo Napisano 27 Czerwca 2009 Share Napisano 27 Czerwca 2009 - a ja myslałem,ze to pomylka :PNie, miałem konkretną kolekcję do zrobienia i prawie ją zrobiłem. Troszeczkę zaczęło mnie nużyć robienie tym samym schematem, więc przerzucam się na ambitniejsze modele - ale Deltę jeszcze zrobię (tzn. jak ją kiedyś znajdę)ambitne wyzwanie uwielbiam flote z pod znaku "wschodzacego słonca "...hm ? a moze ono zachodzi !? mniejsza o to ...bede kibicował aa tam, to "tylko" kawałek plastiku i blaszek - nic, co by mogło nas pokonać. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego słońce raczej wschodzi, ale to moja subiektywna opinia Ps - skoro Ci się tak podobają okręty, to gdzie jakiś warsztat ? ? ... - pływa za moimi plecami ... tylko jakos sie nie moge zebrac w sobie PS.zawsze wolałem Musashie'go niz Yamatowe'go, bo ....za bardzo rozreklamowany jest ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 28 Czerwca 2009 Autor Share Napisano 28 Czerwca 2009 - pływa za moimi plecami ... tylko jakos sie nie moge zebrac w sobie to niedobrze, ale mimo wszystko zaczniesz coś dłubać ? zawsze wolałem Musashie'go niz Yamatowe'go, bo ....za bardzo rozreklamowany jest ... pomijając fakt, że akurat trafiłem jego, a nie "Yamato", uznałem że mogę spróbować "go popełnić" tym bardziej, że "Yamato" jest popularnym tematem, a bliźniak już mniej (niestety) tak samo ma się sprawa z niemieckimi bliźniakami. Bismarcków sporo relacji, ale Tirpitz'a już mniej. I tak się noszę z zamiarem zrobienia sobie małego zbioru mniej popularnych bliźniaków (Musashi, Tirpitz, KGV - choć tu akurat relacja jest, może zatem POW). Wracając do japońskich gigantów, coś jest w tym co mówisz. Może popularność "Yamato" wynikała z propagandy japońskiej, podnoszącej morale ("Yamato" jako ten niezatapialny, niezniszczalny, najlepszy), może wynikało to z tego, że został oddany do służby pierwszy. Nie wiem, ale faktem jest, że "Musashi" dostał więcej razy nim poszedł na dno, a ponadto był okrętem flagowym dowódców połączonej floty... ... Tak czy inaczej, na razie skupiam się na tym, czego jeszcze nie zacząłem. A więc chemia będzie w tym tygodniu i od weekendu startujemy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 2 Lipca 2009 Autor Share Napisano 2 Lipca 2009 Nie chemię chcemy oglądać lecz w końcu Musashi !!! Będzie jak sobie życzysz. Chemia dotarła cała i ponieważ tak was nią zaabsorbowałem, to chociaż może zrobię jej jedną małą fotkę rodzinną. Zakupy więc udane, choc po portfelu trzepnęło na prawdę nieźle. Co prawda czekam do środy na Debonder, ale jego brak nie powinien zakłócić jutrzejszego położenia stępki. ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 6 Lipca 2009 Super Moderator Share Napisano 6 Lipca 2009 Co prawda czekam do środy na Debonder, ale jego brak nie powinien zakłócić jutrzejszego położenia stępki. No i jak, no i jak??? Kładziesz stępkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 7 Lipca 2009 Autor Share Napisano 7 Lipca 2009 No i jak, no i jak??? Kładziesz stępkę? już położona, choć prędzej można by to nazwać budową pochylni, hehe , ale po kolei.... Stocznia została oficjalnie otwarta w niedzielne popołudnie, ale nie wrzucałem nic, bo po pierwsze nie było tego za wiele, a po drugie aparat mi wsiąkł (tak to jest jak się pożycza rodzince na wakacje ) ... Rozgrzewkę rozpocząłem z wdzięczną podstawką. I tu pierwsza konsternacja. Podstawka jest duża Miałem co prawda świadomość wielkości modelu, ale mimo wszystko będąc przyzwyczajonym do mniejszych OP, zaliczyłem małe zdziwko. Dobra, ale do rzeczy. Odlane przez producenta wnęki w plastiku zostały zaszpachlowane i przeszlifowane. Potem poskładałem to do kupy, a łączenia elementów ponownie zaszpachlowałem (obecnie schną sobie i jutro zostaną przeszlifowane). Wyciąłem też tabliczkę informacyjną i przyłożyłem tak na "sucho". ... I tak przebrnąłem (prawie) przez początek. Jutro podstawka będzie gotowa i zabieramy się za model. Co prawda mogłem miejsca łączeń zostawić do późniejszego pokrycia surfacerem, ale co tam (docelowo podstawka ma być czarna, a nazwa i obramowanie złote - nie wiem tylko jak pomalować same literki i ramkę tak, by nie ubrudzić reszty podstawki ) ... Ps - wybaczcie za jakoś zdjęć, dopóki nie odnajdzie się aparat, jestem zmuszony trzaskać foty komórką ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 7 Lipca 2009 Super Moderator Share Napisano 7 Lipca 2009 docelowo podstawka ma być czarna, a nazwa i obramowanie złote - nie wiem tylko jak pomalować same literki i ramkę tak, by nie ubrudzić reszty podstawki Jeśli chcesz by podstawka wyglądała profesjonalnie może warto dać do grawera, co ? Ja ze swoją nie będę się bawił - szkoda moich nerwów - i zlecę wykonanie grawerowi. Orientacyjny koszt (w zależności od wielkości) ok. 40 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 7 Lipca 2009 Autor Share Napisano 7 Lipca 2009 (edytowane) Jeśli chcesz by podstawka wyglądała profesjonalnie może warto dać do grawera, co ? Ja ze swoją nie będę się bawił - szkoda moich nerwów - i zlecę wykonanie grawerowi. Orientacyjny koszt (w zależności od wielkości) ok. 40 zł. Racja. Widzę dwie opcje. - pierwsza to taka, że idę do stolarza, żeby zrobił drewnianą podstawkę, a potem u grawera robię blaszki do niej. - druga (bardziej prawdopodobna) taka, że idę do grawera (na ul. Krupniczej) i on mi robi 2x takie same blaszki jak te plastikowe, a potem podklejam je do pomalowanej plastikowej podstawki klejem CA ... podstawka oczywiście jest w kolorze czarnym, ze złotym obramowaniem i literkami, symbolami. ... Edytowane 7 Lipca 2009 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 7 Lipca 2009 Super Moderator Share Napisano 7 Lipca 2009 Czekaj, czekaj - mówisz o tym, żeby zrobić podstawkę od zera ? W sensie drewno (stolarz) + grawerowana tabliczka ? Czy może, dać tą tabliczkę do grawera na krupniczej z prośbą niech zrobi takie z metalu (x2) Podstawkę raczej nie - możesz zostawić tą jak ci pasuje. Myślę o samej tabliczce. Do gościa musisz zanieść projekt - najlepiej w jakim pliku programu wektorowego typu Corel. Ja do Mikasy zrobiłem sobie projekt - do tego celu nawet przetrzepałem internet w celu znalezienia japońskich czcionek. I jest git-malina. Muszę sie tylko wybrać do grawera żeby mi to wykonał. Ale jakoś ciągle mi nie po drodze heheheeh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurayahip Napisano 7 Lipca 2009 Share Napisano 7 Lipca 2009 Ja też bym to doradzał. I podpory zrobił bym w większych odstępach niż ta plasticzańska. Chyba model będzie bardziej stabilny . Można też zrobić w dnie otwory i dobrać jakieś pasujące uchwyty metalowe do mebli i skręcić na śruby z deską podstawki. Po malowaniu kadłuba jak znalazł będzie za co chwytać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 7 Lipca 2009 Autor Share Napisano 7 Lipca 2009 (edytowane) Do gościa musisz zanieść projekt - najlepiej w jakim pliku programu wektorowego typu Corel. Ja do Mikasy zrobiłem sobie projekt - do tego celu nawet przetrzepałem internet w celu znalezienia japońskich czcionek. I jest git-malina. Muszę się tylko wybrać do grawera żeby mi to wykonał. Ale jakoś ciągle mi nie po drodze heheheeh hmm... nie mam Corell'a, a i Photoshop'em nie operuję najlepiej a jeśli zaniosę mu obrazek ciosany najprostszym Paint'em albo po prostu wrzucę zdjęcie, to nie przejdzie ? ? ... ... I podpory zrobił bym w większych odstępach niż ta plasticzańska. Chyba model będzie bardziej stabilny. Weź pod uwagę fakt, że model jest płaskodenny. Ale dla pewności właśnie zrobiłem próbę. Model stoi spokojnie, nawet jak się do niego napcha nieco balastu (wiadomo - sklejony będzie trochę ważyć). Poza tym docelowo okręt będzie stał w szklanej gablotce i raczej nikt nim nie będzie tarmosić. Ale dzięki za radę Można też zrobić w dnie otwory i dobrać jakieś pasujące uchwyty metalowe do mebli i skręcić na śruby z deską podstawki. Po malowaniu kadłuba jak znalazł będzie za co chwytać. O nie, nie nie, żadnego wiercenia i paskudzenia kadłuba... Pomysł sam w sobie ok. Ja jednak spróbuję po prostu okleic taśmą i dłubiąc przy nim, trzymac właśnie za nią (jak chociażby Marcin w Mikasie ).jurayahip, to nie jest tak, że torpeduję Twoje pomysły, bo rady dajesz dobre. Po prostu na razie jest ok i nie ma potrzeby nic zmieniać. ... Edytowane 9 Lipca 2009 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 7 Lipca 2009 Super Moderator Share Napisano 7 Lipca 2009 hmm... nie mam Corell'a, a i Photoshop'em nie operuję najlepiej Rolling Eyesa jeśli zaniosę mu obrazek ciosany najprostszym Paint'em albo po prostu wrzucę zdjęcie, to nie przejdzie ? Nie mam pojęcia. Musiałbyś zadzwonić i się zapytać. Poza tym Photoshop nie da takiego typu pliku jaki grawer oczekuje. Ale być może ze zwykłego obrazka też da się zrobić - tego nie wiem. Jak będziesz stał pod ścianą z tą tabliczką to może udałoby mi się ją dla ciebie zaprojektować ale to dopiero najwcześniej w sierpniu. Ja jednak spróbuję po prostu okleic taśmą i dłubiąc przy nim, trzymac właśnie za nią (jak chociażby Marcin w Mikasie Ja właśnie mam tak zrobione jak proponuje jurayahip - przewiercony kadłub i całość przykrecona do deski. W ten sposób operuję, wywracam model "do góry nogami" bez obawy że coś się zsunie. Dodatkowo deska jest dłuższa od modelu tak więc stawiając podczas prac na jakąś półkę etc mam pewność że ani dziobem ani rufą nie stuknę w jakąś krawędź mebla, ścianę. Myślę że koncepcja jak najbardziej godna uwagi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 7 Lipca 2009 Super Moderator Share Napisano 7 Lipca 2009 nie mam Corell'a,Tu masz zbiór programow do grafiki wektorowej - nie przyglądałem im się ale możesz sobie popróbować - myślę że coś znajdziesz odpowiedniego, najlepiej coś co obsługuje pliki typu *.cdr - te pliki otwiera Corel, którego grawer powinien mieć. http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=1&t=13&Tworzenie+i+edycja+grafiki+wektorowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 8 Lipca 2009 Autor Share Napisano 8 Lipca 2009 (edytowane) Nie mam pojęcia. Musiałbyś zadzwonić i się zapytać. Poza tym Photoshop nie da takiego typu pliku jaki grawer oczekuje. Dzwoniłem do Grawera, niestety jedyne pliki jakie przyjmują, to corell'owskie. Z obrazków też robią, ale tylko teoretycznie, bo grawer wtedy musi sam wprowadzać wektory - więc robią to bardzo niechętnie . Oczywiście można sobie wybrać czcionkę i styl liter z dostępnych wzorów, ale symboli japońskich nie mają. Ponadto robią tylko złotą tabliczkę i czarne znaki, a ja chciałem odwrotnie. Dlatego też zdecydowałem się na razie zmierzyć z tabliczką plastikową, a jeśli nie pójdzie - wtedy zwrócę się do grawera. a właśnie mam tak zrobione jak proponuje jurayahip - przewiercony kadłub i całość przykręcona do deski. W ten sposób operuję, wywracam model "do góry nogami" bez obawy że coś się zsunie. Dodatkowo deska jest dłuższa od modelu tak więc stawiając podczas prac na jakąś półkę etc mam pewność że ani dziobem ani rufą nie stuknę w jakąś krawędź mebla, ścianę. Myślę że koncepcja jak najbardziej godna uwagi Wybaczcie Panowie, nie przekonuje mnie kompletnie wiercenie dziur w kadłubie. Mam już jakiś zarys koncepcji na model i postaram się pomalować dolną cześć burty na czerwono a potem ją zamaskować papierem połączonym z taśmą papierową - i operować okrętem zamaskowanym Czekam tylko na relację vought'a z odrywania 2-miesięcznej taśmy Tamki Jeśli te sposoby zawiodą, przemyślę ponownie Waszą koncepcję, na razie jakoś ona do mnie nie trafia, przykro mi Tu masz zbiór programow do grafiki wektorowej Dzięki . W wolnej chwili przetestuję. Jak pisałem wyżej, najpierw chcę się zmierzyć z plastikiem, a jeśli to nie wyjdzie, wrócę (na pewno) do tematu grawera ... ... Tak więc z uporem maniaka walczę z podstawką. Wszelkie zaszpachlowane łączenia zostały 3x przeszlifowane (tzn różnymi gradacjami) i będą spokojnie czekać na podkład (przypomnijcie mi proszę: po surfacerze mamy gładką powierzchnię, czy szlifujemy ją jeszcze papierem wodnym 2000-2500 ? - a jeśli tak to czy wszystko czy tylko te największe elementy, typu kadłub ?). Do tego dołączyłem tabliczkę z nazwą okrętu. Chciałem ją przykleić po pomalowaniu, ale pomyślałem, że prysnę wszystko na czarno, zamaskuję i pędzelkiem (i patyczkiem) pomaluję złote litery i obramowanie. ... Mam nadzieję, że mimo różnic poglądowo-koncepcyjnych i mojego marudzenia, będziecie ze mną nadal Jutro oblewanie stępki ... Edytowane 9 Lipca 2009 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 8 Lipca 2009 Super Moderator Share Napisano 8 Lipca 2009 przypomnijcie mi proszę: po surfacerze mamy gładką powierzchnię, czy szlifujemy ją jeszcze papierem wodnym 2000-2500 ? - a jeśli tak to czy wszystko czy tylko te największe elementy, typu kadłub ?)Odpowiem z mojego dotychczasowego doświadczenia:1. Surfacer daje delikatnie chropowatą powierzchnię (1000, 1200) - zerknij na jedne z pierwszych zdjęć mojej Mikasy 2. Szlifowanie małych detali mija się z celem gdyż: a) jest to praktycznie niewykonalne b) powierzchnie są tak malutkie, że nie widać różnicy czy to było szlifowane czy też nie 3. Duże powierzchnie (typu kadłub) warto przeszlifować, by: a) uzyskać większą gładkość b) pozbyć się ewentualnych paprochów Przy Mikasie szlifowałem jedynie podwodną część kadłuba - nic więcej. "Producenci" cywili kładą większy nacisk na szlifowanie kasty po surfacerze, ponieważ idealna gładkość ma potem bezpośrednie przełożenie na jakość lakieru, który musi się błyszczeć i być gładki (szczególnie gdy się patrzy "pod światło". W skali 1:350, w dodatku w wypadku okrętów, których powłoki z reguły były matowe, szlifowanie każdego kawałka wolnej powierzchni nie ma najmniejszego sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.