Skocz do zawartości

Supermarine Spitfire Mk. Ia 1:72 Airfix


todeskvlt

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim, właśnie jestem po skończeniu drugiego modelu. Na warsztat poszedł Supermarine Spitfire Mk. Ia w skali 1:72 od Airfix.

 

Płakałem wiele razy, szczególnie przy maskowaniu. Pierwsze dwa podejścia maskowałem plasteliną, nie wiedziałem jeszcze wtedy o istnieniu czegoś takiego jak Blu Tack oraz UHU patafix i za trzecim razem się udało.

 

Owiewka tak jak w przypadku mojego wcześniejszego modelu została pokryta lakierem bezbarwnym ponieważ coś mi tam troszkę pękło i dlatego zakryłem.

 

Kolejną przygodę miałem przy wkładaniu śmigła do pomalowanego już samolotu, ciężko wchodziło i w rezultacie pojawiły się dwa pęknięcia na dziobie :(

 

Po skończeniu malowania pokryłem go błyszczącym sprayem od Tamiya a na sam koniec użyłem satynowego, też od Tamiya. Wydaje mi się, że ten model za bardzo świeci. Może mi ktoś coś powiedzieć o tych lakierach?

 

Do washa użyłem "Brown and Green Camo Paneliner od AK" oraz "PLW Blue Dirt od mig". Zrobiłem go tak jak w przypadku poprzedniego modelu, że zamalowałem cały samolot na pałę a potem ścierałem to wszystko.

 

Na jednym boku nie ma numeru ponieważ nieumiejętnie nakładając kalkę doprowadziłem do sytuacji w której zawinęła mi się ona w rurkę i nie dołem se rody jej odratować :(

 

W następnym modelu będę się starał nie zużywać tyle farby co teraz. Dotychczas wyglądało to tak, że mimo iż model był już pomalowany to sobie jeszcze psikałem farbą na niego (bo była w aerografie), nie wiem po co...

 

Liczę na dodatkowe rady na przyszłość, dziękuję.

 

at2rsOB.jpg

 

5b9tyaz.jpg

 

X38gGhI.jpg

 

TwaWEjG.jpg

 

7O2eyI4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Jak na jeden z pierwszych modeli malowany aerografem jest dobrze. Wash według mnie dobry, malowanie też. Te duże kalki są pechowe, u mnie w spicie też się zawinęła i podarła. Ta owiewka zmatowiała, czy już taka była? Co do lakierów, to większość używa sidoluxa. I stosuj płyn pod kalki to będą lepiej się układały. Czekam na więcej galerii Twoich modeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche sie swieci

 

Też mi się tak wydaje... Wiem, że Spitfire powinien być matowy, ale nie wiedziałem, że ta satyna ze sprayu Tamiya aż tak bardzo przyświeci (chyba, że Semi Gloss to nie jest satynowy )

Mój wcześniejszy model tak bardzo nie świecił ale malowałem go tylko i wyłącznie "Vallejo Satin Varnish" viewtopic.php?f=64&t=54776 a w Spitfire użyłem sprayów od Tamiya: Clear (po malowaniu) i Semi Gloss (na sam koniec)

 

 

Ta owiewka zmatowiała, czy już taka była

 

Owiewka tak jak w przypadku mojego wcześniejszego modelu została pokryta lakierem bezbarwnym ponieważ coś mi tam troszkę pękło i dlatego zakryłem.

 

 

I stosuj płyn pod kalki to będą lepiej się układały

 

Do kalek używam Tamiya Mark Fit. Moczę w nim kalkę a później nakładam (ale też zauważyłem, że w niektórych liniach słabo się układa, a na innych nawet pęka.

 

 

i przyzwoite zdjecia

 

Dzięki, za jakiś czas będę sobie chciał kupić mały namiot bezcieniowy i statyw, wtedy nie będę musiał robić zdjęć z lampą błyskową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche sie swieci
Wiem, że Spitfire powinien być matowy,

.

 

No nie za bardzo matowy. Wg mnie głęboki mat jest akurat w tym wypadku większym błędem niż półmat.

Poza tym kwestia, że nie cały płatowiec był jednakowo błyszczący. Wokół dzioba miał Spitfire rozpylacz oleju w postaci niezbyt szczelnego mechanizmu zmiany skoku śmigła i ten aerozol robił go naoliwionym i bardziej błyszczącym w tej okolicy. Od spodu wycieki z odm silnika też czyniły go śliskim i to czasem dość intensywnie. Ideałem byłoby zróżnicowanie od zmatowiałych płatów, szczególnie tam, gdzie nie było żadnych czynności obsługowych, po dość połyskliwe blachy wokół silnika.

Sama farba wprowadzona jeszcze przed wojną nie była też głęboko matowa, bo to zwiększało tarcie i zmniejszał tym samym osiągi.

 

 

Do kalek używam Tamiya Mark Fit. Moczę w nim kalkę a później nakładam (ale też zauważyłem, że w niektórych liniach słabo się układa, a na innych nawet pęka.

 

Nie znam instrukcji obsługi płynów Tamiya, ale inne płyny np Microscale Set używa się pod kalkę, na powierzchnię modelu, a Sol na kalkę, gdy ta jest jeszcze wilgotna. Wtedy płyny mają czas na swoje działanie i ilość niezbędną do pełnego efektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie za bardzo matowy. Wg mnie głęboki mat jest akurat w tym wypadku większym błędem niż półmat.

Poza tym kwestia, że nie cały płatowiec był jednakowo błyszczący. Wokół dzioba miał Spitfire rozpylacz oleju w postaci niezbyt szczelnego mechanizmu zmiany skoku śmigła i ten aerozol robił go naoliwionym i bardziej błyszczącym w tej okolicy. Od spodu wycieki z odm silnika też czyniły go śliskim i to czasem dość intensywnie. Ideałem byłoby zróżnicowanie od zmatowiałych płatów, szczególnie tam, gdzie nie było żadnych czynności obsługowych, po dość połyskliwe blachy wokół silnika.

Sama farba wprowadzona jeszcze przed wojną nie była też głęboko matowa, bo to zwiększało tarcie i zmniejszał tym samym osiągi.

 

Hej, ale to nie zmienia faktu, że za bardzo się świeci? Czy jest w miarę OK?

 

Nie znam instrukcji obsługi płynów Tamiya, ale inne płyny np Microscale Set używa się pod kalkę, na powierzchnię modelu, a Sol na kalkę, gdy ta jest jeszcze wilgotna. Wtedy płyny mają czas na swoje działanie i ilość niezbędną do pełnego efektu.

 

Dzięki za informacje, nie wiedziałem, że każdy inaczej działa. Rozglądnę się w takim razie za działaniem tego płynu co mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świeceniem się na razie nie przejmuj - postaraj się raczej "nie pękać" następnych owiewek

A co do osadzania śmigła, nie wiem jak to wygląda konstrukcyjnie w tym modelu, ale mogłeś po prostu powiększyć otwór okrągłym pilnikiem, albo oszlifować śmigło. Podejście siłowe przy modelach na ogól kończy się źle, wiem z doświadczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalki z tego zestawu, skądinąd bardzo poza tym fajnego, są nie do ruszenia: słabej jakości i kompletnie nie leżą w skali, nawet biorąc pod uwagę to, że w pierwszych miesiącach wojny oznaczenia Spitfire'ów były dużo większe niż później. Nie ma się czym przejmować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świeceniem się na razie nie przejmuj - postaraj się raczej "nie pękać" następnych owiewek

A co do osadzania śmigła, nie wiem jak to wygląda konstrukcyjnie w tym modelu, ale mogłeś po prostu powiększyć otwór okrągłym pilnikiem, albo oszlifować śmigło. Podejście siłowe przy modelach na ogól kończy się źle, wiem z doświadczenia

Mogłem ale to dopiero początki więc wiesz jak jest następnym razem będę bardziej uważał. W kolejnym modelu będę chciał też zrobić preshading. Zobaczymy jak będzie.

 

Może mi ktoś polecić dosyć łatwy sposób do odwzorowania łączeń po zakryciu szpachlą? Na razie robię skalpelem Olfy ale coś słabo to wychodzi... wydaje mi się ze ostrze jest za cienkie.

 

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalki z tego zestawu, skądinąd bardzo poza tym fajnego, są nie do ruszenia: słabej jakości i kompletnie nie leżą w skali, nawet biorąc pod uwagę to, że w pierwszych miesiącach wojny oznaczenia Spitfire'ów były dużo większe niż później. Nie ma się czym przejmować.

Jak się patrzy na zdjęcia oryginału, to kalka wcale nie jest tak "kompletnie" poza skalą

viewtopic.php?p=406428

 

 

Może mi ktoś polecić dosyć łatwy sposób do odwzorowania łączeń po zakryciu szpachlą? Na razie robię skalpelem Olfy ale coś słabo to wychodzi... wydaje mi się ze ostrze jest za cienkie.

 

Sztuką jest unikanie niszczenia linii podziału poprzez wymywanie szpachli i pozostawianie jej tylko tam gdzie jest potrzebna. Pilniki i papiery ścierne są wtedy niemal zbędne, tak jak i późniejsze odtwarzanie linii podziału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztuką jest unikanie niszczenia linii podziału poprzez wymywanie szpachli i pozostawianie jej tylko tam gdzie jest potrzebna. Pilniki i papiery ścierne są wtedy niemal zbędne, tak jak i późniejsze odtwarzanie linii podziału.

 

Idąc ostatnio za Twoja radą kupiłem sobie płynną szpachlówkę od Tamiya ale na razie ciężko mi ją było opanować. Muszę sobie poćwiczyć na jakichś starych częściach. Zmywać ją Wamodem?

 

 

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Idąc ostatnio za Twoja radą kupiłem sobie płynną szpachlówkę od Tamiya ale na razie ciężko mi ją było opanować. Muszę sobie poćwiczyć na jakichś starych częściach. Zmywać ją Wamodem?

 

 

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Ja zmywam Gunze rozcieńczalnikiem, ale spróbuj z Wamodem, albo z dwoma preparatami i się przekonaj co lepiej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz odtworzyć linie podziału, to na początek wystarczy igła krawiecka, może być nawet trochę stępiona, osadzona w solidnym uchwycie, np ręcznej wiertareczce.

Wariant deluxe to nóż Olfa PC-S albo Trumpeter Hobby Line Engraver, oba narzędzia służą specjalnie do odtwarzania/rycia nowych linii podziału.

W obu przypadkach należy pamiętać o tym, żeby linię wyznaczać delikatnymi pociągnięciami, kilkulkronie poprawiając i pogłębiając rowek, wspomagając się metalową linijką albo czymś podobnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz odtworzyć linie podziału, to na początek wystarczy igła krawiecka, może być nawet trochę stępiona, osadzona w solidnym uchwycie, np ręcznej wiertareczce.

Wariant deluxe to nóż Olfa PC-S albo Trumpeter Hobby Line Engraver, oba narzędzia służą specjalnie do odtwarzania/rycia nowych linii podziału.

W obu przypadkach należy pamiętać o tym, żeby linię wyznaczać delikatnymi pociągnięciami, kilkulkronie poprawiając i pogłębiając rowek, wspomagając się metalową linijką albo czymś podobnym.

Te dwa narzędzia o których napisałeś mają ostrza szerokości rowków?

 

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej. Takich narzędzi na rynku jest wiele, jedne dają szersze, drugie węższe linie podziału.

Ja bym nie przejmował się tym aż tak bardzo, bo to czy linia będzie grubsza czy cieńsza, to nie za bardzo rzuca się w oczy.

Na początek, oprócz wspomnianej igły, proponuję to narzędzie - niezwykle wygodne, stosunkowo niedrogie, bardzo dobre zarówno do 1/72 jak i 1/48.

 

http://exito.sklep.pl/pl/p/TRUMPETER-09912-Hobby-Line-Engraver/5201

Tru_Hobby_Line_Engraver_02.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej. Takich narzędzi na rynku jest wiele, jedne dają szersze, drugie węższe linie podziału.

Ja bym nie przejmował się tym aż tak bardzo, bo to czy linia będzie grubsza czy cieńsza, to nie za bardzo rzuca się w oczy.

Na początek, oprócz wspomnianej igły, proponuję to narzędzie - niezwykle wygodne, stosunkowo niedrogie, bardzo dobre zarówno do 1/72 jak i 1/48.

 

http://exito.sklep.pl/pl/p/TRUMPETER-09912-Hobby-Line-Engraver/5201

Tru_Hobby_Line_Engraver_02.jpg

Na dniach będę się chciał przejechać do Exito więc jak znalazł.

 

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.