Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'ibg' .
-
Po dwóch latach udało się zakończyć budowę. Bardzo dobrze pracowało mi się z tym modelem. Jak już wcześniej w temacie pisałem bardzo mnie dziwi taka mała ilość warsztatów i galerii w internecie. Warsztat tyle trwał że już nie pamiętam co tam dodawałem do modelu. Na pewno przewody przy goleniach i lufy wymieniłem na igły iniekcyjne. Co dziwne przez ten czas nie ułamałem rurki pitota jaka jest na stałe odlane ze skrzydłem Malowany Vallejo, brudzony olejami, kredkami i trochę pigmentami. Maszyna w malowaniu samolotu z 5./JG 301. Padło na nie, raz że bardzo mi się podoba połączenie kolorów kamuflażu z żółto czerwonymi pasami, dwa że już mam jedną krótkonosą fokę z tej jednostki. Zapraszam do galerii. I ze wspomnianą krótkonosą Fw
- 9 odpowiedzi
-
- 28
-
Wrzuciłem ostatnio dwa nowe modele na warsztat. Oto pierwszy z nich. Foczka z zestawu Mimetall
-
Ibegowy M13/40 z późnej produkcji w 1:72 po paru modyfikacjach. Egzemplarz o rejestracji RoEto 3359 należał do LII. batalionu czołgów z RECAM (wrzesień '41 - styczeń '42). Jakiś czas temu popełniłem recenzję tego modelu. Pisałem tam między innymi o tym, jak tragicznie odwzorowano błotniki czołgu, więc przerobiłem je do właściwej formy. Na prawym boku nadbudowy dodałem uchwyt, podporę pod antenę i zaślepkę na drugi port radiowy, których brakowało. Nieco uzgrabniłem zawieszenie podpiłowując zęby koła napędowego i odchudzając koło powrotne. Odchudziłem też szczelinę wizjera kierowcy. Przy okazji podczas budowy natknąłem się na parę innych wad/błędów, których nie zauważyłem podczas pisania recenzji: • Punkt obrotu wieży znajduje się 3 - 4 mm za miejscem w którym powinien być. Przez to wieża w jakiejkolwiek innej pozycji niż "domyślna" będzie za bardzo wysunięta w stronę, w którą patrzy armata. Jeśli ktoś chciałby zbudować zgodny historycznie model z obróconą wieżą, będzie musiał odciąć oryginalny zaczep i przykleić ją na oko. • Ręczny rozrusznik (ten cypek na środku tylnej płyty kadłuba zaraz nad zaczepem holowniczym) to model zamontowany tylko w pierwszych 50 egzemplarzach. W tej wersji czołgu powinien być odlany nieco wyżej i bardziej poziomo (jak wyglądał na prawdę dobrze widać na ostatnim zdjęciu). Przy okazji odlano go bez nałożonej osłonki. • Montaż elementów kadłuba nie został dobrze przemyślany, trzeba się z nim nieźle namęczyć, zwłaszcza z przednią-górną płytą. • Nałożenie kalki ze znakiem do rozpoznania z powietrza (białe koło na wieży) nie należy do najprostszych. Jeśli wcześniej zamontuje się zaczep KM-u, trzeba będzie go odrywać i przyklejać na nowo, już na kalce.
- 5 odpowiedzi
-
- 15
-
Projekt okazał się z różnych względów porażką merytoryczną, ale bardzo ciekawy temat mnie zachęcił. Przy okazji wyszło, że zabrakło wiedzy o włoskiej pancerce a internet jest pełen dezinformacji. Model IBG, z typowymi zaletami i wadami tego producenta, zawieszenie od Syndikate Co. - prawdziwa znakomitość, figurki noname kupione na eBayu, żadna firma nie chce się do nich przyznać. Miłęgo oglądania.
- 8 odpowiedzi
-
- 18
-
Niedawno wydany przez IBG włoski czołg średni M13/40 z późnej produkcji w skali 1:72; poniżej znajdują się zdjęcia wszystkich ramek, instrukcji, a także ewentualne uwagi dotyczące zgodności z oryginałem. Trochę historii: Model ma przedstawiać pojazd z późnego (a tak na prawdę docelowego) okresu produkcji (wiosna - jesień 1941, 410 egzemplarzy). Wersję tę kolokwialnie nazywa się "trzecią serią produkcyjną" dla uproszczenia nomenklatury. Cechy dzięki którym można odróżnić ją od wersji wcześniejszych, a także późniejszych (jak M14/41) to: krótkie błotniki z pogubionymi krawędziami, pionową krawędzią boczną i odsłoniętym otworem technicznym, stopnie z dodatkową osłonką, jarzmo KM-ów w kadłubie z dwoma śrubami na górze, antena radiowa (na ogół), kwadratowa kopułka na dachu wieży, wlew do chłodnicy w kształcie "grzybka" z korkiem w tylnej części, żebrowanie grilli po bokach wlewu równoległe względem całości pojazdu, rury wydechowe z dwoma wzmocnieniami, tylko jedno zapasowe koło i podnośnik z tyłu. Czołg występował również w wersji CR (Centro Radio) ze zdublowanym układem radiowym i dwiema antenami (druga znajdowała się po tej samej stronie kadłuba co ta pierwsza, ale z tyłu). W przypadku gdy drugie radio było nieobecne w miejscu anteny umieszczano okrągłą zaślepkę. Jedny większy problem z rozróżnianiem jaki może się pojawić to odróżnienie późnego M13/40 od najwcześniejszego M14/41; pierwsze 40 - 50 egzemplarzy M14 zewnętrznie wyglądało identycznie do późnych M13, ale w środku miały już nowy silnik. Pierwszy taki pojazd miał tablicę rejestracyjną RoEto3498, a jedyny zachowany RoEto3521. Jeśli więc ktoś ma taką ochotę, może wykonać model jako wczesnego M14/41. Grafika na pudełku: Ramki: Układ jezdny został uproszczony, mi osobiście takie rozwiązanie jak najbardziej odpowiada w tej skali. Elementy fototrawione: Kalki: Instrukcja: O ile preferencje dotyczące układu jezdnego są kwestią subiektywną, to niestety nie obyło się też bez błędów względem oryginału; Przednia część błotników wygląda zupełnie inaczej niż powinna. Górna krawędź wystaje za bardzo do przodu, a boczna zamiast pionowo umieszczona jest pod kątem i biegnie do złego punktu na kadłubie. Do tego brakuje otworu technicznego. Krawędź powinna przebiegać mniej więcej tak, jak narysowana przeze mnie zielona linia. Na nadbudowie natomiast brakuje zaślepki (żółty) na porcie drugiego radia, a także podpory (zielony) dla podstawowej anteny gdy ta jest złożona. Dodatkowo koło napinające ma zdecydowanie zbyt szeroki rozstaw; szpara pomiędzy połowami powinna być tylko nieco grubsza od zębów gąsienicy. Niestety, również w przypadku proponowanych malowań pojawiły się błędy, i to we wszystkich czterech... Na każdym z trzech pierwszych schematów brakuje numeru pułkowego (zaznaczone na zielono) i/lub batalionowego (zaznaczone na żółto). W rzeczywistości wszystkie powinny być białe, ale na rysunku są kolorowe żeby ułatwić odczytanie. Dodatkowo na pierwszym schemacie tylne oznaczenie jest źle umiejscowione (powinno znajdować się na wieży), a z przodu nie powinno być trójkątnego emblematu. IBG wybrało akurat jeden z niewielu czołgów tego batalionu, który go nie nosił. Możliwe, że nastąpiła też pomyłka z numerem rejestracyjnym - producent i opracowania tematyczne podają "RoEto 3334", natomiast ja na zdjęciach tego konkretnego egzemplarza zdecydowanie widzę "3354". W przypadku schematu nr. 4 źle dobrano prostokąty na wieży. Ich kolor oznacza kompanię, do której należy dany czołg; Czerwony - pierwsza Niebieski - druga Żółty - trzecia XI. batalion nigdy nie posiadał więcej niż 26 czołgów M13/40, a co za tym idzie nie mógł utworzyć z nich trzech kompanii, najwyżej niepełne dwie. Dopiero później został uzupełniony nowymi M14/41. Edit. 17.08.24r. – uzupełnienie i poprawy w świetle nowych informacji.
-
Cześć, Poniżej zdjęcia mojej ostatniej pracy. Baza to zestaw IBG. Nadbudówka to konwersja od Modell Trans. Figurka z zestawu D-Day Miniatures Studio. Skala 1/72.
- 25 odpowiedzi
-
- 24
-
- ibg
- modell trans
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam Przedstawiam niedawno skończonego Węgra z IBG bezproblemowy model malowany dobranymi samodzielnie farbami AK. Pozdrawiam
- 6 odpowiedzi
-
- ibg
- 41m turan ii
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć! Ostatnio skupiłem wysiłki na budowaniu ciężarówek. Bazą do przeróbek są głównie zestawy IBG. Producent ten w zestawach zapewnia sporo nadmiarowych elementów. Kosztem wkładu własnego, złomu modelarskiego i dzieki przemyślanym zakupom można zbudować więcej niż przewiduje instrukcja. Pudełko maultiera ze zdjęcia zawiera prawie wszystkie potrzebne elementy potrzebne do zbudowania forda 917 z otwartą kabiną. Wystarczy dorobić 2 koła, kilka detali i prostą kabinę. W moim przypadku tenże model podzieliłem jeszcze bardziej. Powstaje z niego ciężarówka ford 917, ciężarówka v3000 a układ gąsienicowy trafił do opla blitza Rodena. Zawartość pudła z Oplem dała podstawę do budowy pojazdu z działkiem przeciwlotniczym oraz maultiera. Wychodzą 4 modele z 2 pudełek. Dzięki uprzejmości kolegi Klapoucha posiadam również resztki z zestawu który on budował co da podwaliny pod bardzo ciekawą konstrukcję jaką był daf/ford y91. Wielokrotnie zmieniałem koncepcję podziału części pomiędzy projekty. Aktualnie nie podjąłem jeszcze decyzji co będzie miał na pace maultier. Działko flak 20mm, 37mm czy ma holować pak40. Mam nadzieję że ten warsztat stanie się dla innych inspiracją do budowy czegoś innego niż wskazuje instrukcja . Dodam że pomalowany Ford g917 z podwójną kabiną powstał z zestawu IBG z ciężarówką yokohama cab.
-
Cześć, Baza to IS-2 ze Zvezdy nr 5011 pożeniony z częsciami z zestawu Italeri nr 7040 (gąsienica oraz elementy włazu w kopółce dowódcy). Model dodatkowo zwaloryzowany: - aluminiowa lufa z hamulcem wylotowym od RB Model 72-B09 - elementy fototrawione od SG Modelling F72002 - lina holownicza i szekle od EurekaXXL ER-7213 - lufa karabinu DT-29 z tyłu wieży od MiniWorlds A7249a. - łuski i pokrywa otworu strzeleckiego w wieży to mój własny wydruk 3D (pistolport projektu kolegi Patryka) Pokusiłem sie jeszcze o imitacje spawów na froncie kadłuba oraz dookoła wieży. Użyłem dwóch znanych technik czyli żywicy 2składnikówej Tamiya Epoxy Putty oraz profilu plastiku zmiększonego klejem. W modelu wymagane było wykonanie imitacji faktury odlewanego pancerza. Znana większosci technika szarej szpachlówki Tamiya oraz kleju od Gunze. Figurki: Scale75 link do warsztatu: https://modelwork.pl/topic/41982-js-2-tadeusz-z-5-pułku-czołgów-ciężkich/
- 25 odpowiedzi
-
- 32
-
Cześć wszystkim, Baza to IS-2 ze Zvezdy nr 5011 pożeniony z częsciami z zestawu Italeri nr 7040 (gąsienica oraz elementy włazu w kopółce dowódcy). Model dodatkowo zwaloryzowany: - aluminiowa lufa z hamulcem wylotowym od RB Model 72-B09 - elementy fototrawione od SG Modelling F72002 - lina holownicza i szekle od EurekaXXL ER-7213 - lufa karabinu DT-29 z tyłu wieży od MiniWorlds A7249a. Pokusiłem sie jeszcze o imitacje spawów na froncie kadłuba oraz dookoła wieży. Użyłem dwóch znanych technik czyli żywicy 2składnikówej Tamiya Epoxy Putty oraz profilu plastiku zmiększonego klejem. W modelu wymagane było wykonanie imitacji faktury odlewanego pancerza. Znana większosci technika szarej szpachlówki Tamiya oraz kleju od Gunze. Skala 1/72, wiadomo w moim przypadku Docelowo będzie dioramka.. PS haki do ponoszenia wieży i jarzma przykleiłem odwrotnie do poprawienia
- 9 odpowiedzi
-
- 11
-
Chciałem zaprezentować skończony jakiś czas temu model. Został wzbogacony blaszkami Yahu, celownikami do japońskiej broni maszynowej z Shelf Oddity (postanowiłem ich użyć gdyż są o wiele bardziej dokładne i "lekkie" w porównaniu z tymi zestawowymi) i przenitowany. Malowany farbami Vallejo i Hataka. Model w malowaniu maszyny z 17. Eskadry Bombowej, litera kodowa N. 5 września samolot wjechał do rowu podczas kołowania na lotnisku koło Starej Wsi. Tak pozostawiony został bardzo dokładnie sfotografowany. Zapraszam do galerii. Jeszcze fotka wnętrza z warsztatu. IBG odwaliło kawał dobrej roboty, aż żal było je zamykać Z modelem miał miejsce mój debiut na łamach Super Modelu, gdzie została też zamieszczona relacja z warsztatu
-
Witam, budowa, lista zmian: https://www.facebook.com/Mikes-Scale-Miniatures-114288116963803 Więcej informacji o pilocie: http://armahobbynews.pl/blog/2019/05/16/kresowa-jedenastka-z-indykiem/ Serdeczne podziękowania dla Artura Domańskiego i Grzegorza Mazurowskiego za pomoc w walce ze szczegółami i malowaniem.
-
Witam! Minął tydzień to czas na kolejny model :). Znów rok 2018, znów IBG, tym razem to Type 89 KOU (nr 72040) uzupełniony blachami Parta. Kilka zdjęć z budowy: Figurki to żywiczny zestaw z firmy Germania - moim zdaniem najlepsi japońscy "pancerniacy" w '72 - no może dwóch z nich to raczej piechurzy, ale w sumie to dla tych figurek skleiłem ten czołg. Niestety ten którego jest "pół" nie zmieścił się do włazu i czeka na inny czołg :). Po wielu trudach związanych z maskowaniem i malowaniem czołg wyglądał tak: W całości na małej podstawce wygląda to następująco: Na koniec zdjęcie "z epoki" . Generalnie model polecam, zwłaszcza z blachami Parta ładnie się prezentuje. Pojazd miał mieć kilka lat służy w dżungli za sobą... ale pewnie sami stwierdzicie, że przesadziłem z odpryskami :). Nad malowaniem figurek nadal pracuję - mam nadzieje, że kolejne dwa lata doświadczeń pomogło... Model był na kilku konkursach, ale furory nie zrobił. Zachęcam do wyrażania opinii :).
-
Hej, Taki modelik niedawno skończyłem. Kiedyś pewnie dojdzie podstawka do niego. Baza: Pz. kpfw III Ausf.A - World At War 1/72 Konwersje: Modell Trans + własne poprawki Chemia: Mr. Hobby, Tamiya, MRP, Vallejo, Lifecolor, AK Interactive, AMMO by Mig, Mig Productions, Scale75, Microscale Warsztat możecie zobaczyć tutaj.
- 15 odpowiedzi
-
- 5
-
- ibg
- world at war
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam Was ponownie, tym razem na warsztat trafia nowość od IBG. Jak zazwyczaj, na początku historia i inbox, choć, rzecz jasna, na elementy modelu napatrzycie się, mam nadzieję, przy okazji sklejania. ? Zapraszam! ?
-
Był to mój pierwszy model z serii „World At War” firmy IBG w skali 1:72. Próbowałem uzyskać bardzo szybki sposób na pomalowanie i weathering modelu do gry bitewnej, więc nieraz musiałem "iść na skróty". Takie własnie cele obrałem sobie na ten projekt.
- 5 odpowiedzi
-
- 3
-
- panzer machine
- 1:72
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: