Marcin Witkowski Napisano 8 Lutego 2011 Share Napisano 8 Lutego 2011 Kampania Na Rzecz Zwalczania Preshadingu. To symboliczna i żartobliwa nazwa, ale chodzi o dążenie do realizmu i dobieranie technik modelarskich tak by ten realizm osiągnąć, czy też do niego się zbliżyć. Po przeciwnej stronie jest budowanie powtarzalnego schematu czynności, niezmiennie używanego niezależnie od tego jaki model się buduje. A gdzie jest wyłożona lista, na której można się zapisać ? Zapowiada się ciekawy model Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Timi Napisano 8 Lutego 2011 Share Napisano 8 Lutego 2011 Kabli CI nie odpuszczę Trutka raz pomalowana i muszę przynajmniej z raz pomalować, bo chciałbym Ci w tym tygodniu ją podrzucić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 8 Lutego 2011 Autor Share Napisano 8 Lutego 2011 A gdzie jest wyłożona lista, na której można się zapisać ? Cool Dokładnie Proponuję zrobić banerek do podpisu ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 9 Lutego 2011 Autor Share Napisano 9 Lutego 2011 Czas zdradzić kawałek tajemnicy. Na początek narysowałem sobie markerem linie podziałowe i linie przyszłych nitów. Po tej czynności przystąpiłem do realizacji pomysłu na który ostatnio wpadłem. Narzędzia widać na zdjęciu, a mój zamysł jest chyba oczywisty. Jak dla mnie efekt 3 minut roboty jest obiecujący. Na zdjęciu efekt pogięcia jest mocno przerysowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin Witkowski Napisano 10 Lutego 2011 Share Napisano 10 Lutego 2011 Przetestowałem tą technikę eksperymentalnie nawet na modelu w 72jce, jestem przed malowaniem, ale wydaje mi się, że gra jest warta świeczki nawet w tej skali. Więc w Twoim przypadku na pewno się sprawdzi. Z resztą kilka modeli 48mkowych to już udowodniło. Trzeba tylko znaleźć granicę takiego "gięcia". Wydaje mi się, że nieco zbyt głęboko to zrobiłeś (choć zaznaczyłeś, że to może być kwestia zdjęcia), ale technicznie dobrze Ci idzie. Ważne by nie "przegiąć". Spróbuj może zamiast kamienia szlifierskiego i frezów zdjąć nieco plastiku niewielkim zaokrąglonym skalpelem. Bezpieczniejsza metoda, która pozwala kontrolować głębokość procesu. Zasugeruję, skoro doprowadziłeś powierzchnię modelu do gładkiej i nie ma już ryzyka utraty rysunku linii i nitów, byś spróbował odchudzić także krawędzie spływu. Przy takim zakresie prac nad poszyciem warto i o to zadbać. Ryzyko jest spore, bo krawędzie trzeba zeszlifować przed pracami nad liniami, nitami, nie mówiąc już o wielu innych późniejszych czynnościach poprzedzających malowanie. Może się więc zdarzyć, że cienki plastik się wyszczerbi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 10 Lutego 2011 Autor Share Napisano 10 Lutego 2011 Przespałem się z tym i mimo iż nadal utrzymuję, że zdjęcie przekoloryzowane, to będę dodatkowo łagodził efekt, który uzyskałem. Dzięki za wypowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtek_fajga Napisano 11 Lutego 2011 Share Napisano 11 Lutego 2011 Zobacz tutaj: http://www.modelarstworedukcyjne.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=67:odwzorowanie-odksztace-poszycia-samolotow-&catid=37:techniki-modelarskie&Itemid=60 Podobne efekty uzyskiwał również Gienek na swoim Oskarze: http://www.modelarstworedukcyjne.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=67:odwzorowanie-odksztace-poszycia-samolotow-&catid=37:techniki-modelarskie&Itemid=60 Z tego co pamiętam to widoczność tego efektu na gotowym modelu jest mocno uzależniona od koloru, a szczególnie połysku. Dla powierzchni jasnych i błyszczących wystarczą delikatne wgniecenia, a dla ciemniejszych i matowych trzeba ten efekt sporo przerysować. Warto jakieś próby na złomie modelarskim przeprowadzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 11 Lutego 2011 Autor Share Napisano 11 Lutego 2011 Zobacz tutaj: A myślałeś, że gdzie przeczytałem o tej technice? Z kolorami masz rację. Nie będę grzebał na złomie, bo tam z kolei może być inny plastik i próba będzie niemiarodajna. Po prostu pomaluję kawałeczek modelu na docelowy kolor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 13 Lutego 2011 Autor Share Napisano 13 Lutego 2011 Jeszcze nie pokazywałem, więc tak wygląda skrzydło po pierwszym etapie - mini szlifierka uzbrojona w frez. Tym razem zmieniłem z "kamienia szlifierskiego" na metalową, uzębioną kulkę, o taką: Użycie bardziej konkretnego narzędzia, przy lżejszym docisku dało mi dużo większą kontrolę nad głębokością wgłębień. Chyba poprawię skrzydło, które frezowałem na początku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Timi Napisano 13 Lutego 2011 Share Napisano 13 Lutego 2011 Paneli inspekcyjnych itp też nie tolerujesz?:> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 13 Lutego 2011 Autor Share Napisano 13 Lutego 2011 Jeśli w rzeczywistości są, to czemu nie A widziałeś tego MiGa-29 w muzeum w Krakowie? Miał pięknie pogłębione linie podziałowe i niezły preshading (prowokacja) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 13 Lutego 2011 Autor Share Napisano 13 Lutego 2011 Ok, poszlifowałem sobie 40 minutek gąbkami ściernymi, tak to wygląda (klapa jeszcze nie skończona, doją poprzeczne linie): A tutaj zdjęcia zróżnicowania powierzchni samolotu w skali 1:1 (w tym przypadku Spitfire'y współcześnie). Jak można się domyśleć, samoloty podczas okresu wojennego latały dużo częściej i intensywniej, co wg mnie musiało mieć wpływ na spaczenie poszycia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GreeN Napisano 13 Lutego 2011 Share Napisano 13 Lutego 2011 Coraz lepiej to wygląda a nawet stwierdzę, że bardziej niż coraz lepiej. Mój F4F leży na półce i czeka na ponowne szpachlowanie po zmywaniu podkładu. Niestety ja na pewien okres czasu odstawiłem/odstawiam klejenie, ale do Twojego tematu zaglądam. Pozdrawiam G Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Model FAN Napisano 17 Lutego 2011 Share Napisano 17 Lutego 2011 Z dużym zainteresowanie czekam na ciąg dalszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 17 Kwietnia 2011 Autor Share Napisano 17 Kwietnia 2011 Niewiele zrobiłem ostatnim czasem :( Pomalowałem sobie silnik, oraz psiknąłem przy okazji podkładem pofalowane skrzydła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek38 Napisano 17 Kwietnia 2011 Share Napisano 17 Kwietnia 2011 Silnik wyszedł super, choć wydaje mnie się, że powinieneś "przywrócić go do życia", bo teraz wygląda na nieużywany od miesięcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 17 Kwietnia 2011 Autor Share Napisano 17 Kwietnia 2011 Na przykład mokre wycieki? Nie bardzo wiem co można by mu zrobić jeszcze :(. Powiem może jak było ;-) Podkład -> metalizer (ciemne żelazo) -> polerowanie szmatką -> te "druciki", a w rzeczywistości rurki w brąz (imitacja rdzy) -> nie do końca starty wash -> lakier matowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek38 Napisano 17 Kwietnia 2011 Share Napisano 17 Kwietnia 2011 Wycieki - chyba nie! Bardziej widzę czarne przewody zapłonowe i wypolerowane popychacze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tornado Napisano 17 Kwietnia 2011 Share Napisano 17 Kwietnia 2011 Mnie się silnik podoba no ale specjalistą w lotnictwie nie jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 17 Kwietnia 2011 Share Napisano 17 Kwietnia 2011 Silnik wygląda bardzo efektownie, ale zatarły się zupełnie różnice materiałowe i kolorystyczne typowe dla Twin Waspów. Mógłbyś dokładniej opisać co masz na myśli, mówiąc 'rurki' itp. Teraz można zrozumieć, że zardzewiały plastikowe koszulki przewodów zapłonowych. W ogóle to jaka rdza w eksploatowanym na bieżąco silniku? Mechanicy zaglądali do nich codziennie i wykluczone było doprowadzenie jednostki napędowej do stanu ' wszystko w oleju, brudzie i rdzy'. Ale wygląda ładnie ;). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GreeN Napisano 26 Czerwca 2011 Share Napisano 26 Czerwca 2011 Silnik ciekawie wyszedł. Ja powoli wracam do swojego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 11 Stycznia 2012 Autor Share Napisano 11 Stycznia 2012 Ktoś chętny odkupić mojego Wilda w stanie podobnym jak na fotkach? Kurde, totalny brak weny na cokolwiek związanego z modelarstwem od dawna :(. Chciałbym oczyścić sobie sumienie z zaczętych modeli i za jakiś czas zacząć na spokojnie na nowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 11 Stycznia 2012 Share Napisano 11 Stycznia 2012 Lukas nie żartuj. Nie sprzedawaj, niech odleży swoje nabierze mocy prawnej i wracaj z nim na warsztat, nie wiele zostało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 11 Stycznia 2012 Autor Share Napisano 11 Stycznia 2012 Żartujesz, połowy nie mam za sobą ;-). 3 zaczęte, nieproste modele. Zero weny, obciążenie psychiczne i ból jak widzę, że się marnują. Chętnie skończę model Strata, ale do kotka nie mam już serducha, przykro mi :(. Może faktycznie kiedyś by mi wróciło, ale równie dobrze mogę z czystym sumieniem trwać do tego czasu, mieć grosza na wydatki muzyczne, a kiedyś zrobić inny ;-). Samego wildcata jako takiego też nie uwielbiam. Przecież nie rzucam modelarstwa, do takich rzeczy prędzej, czy później się wraca. Ale po co denerwować się z każdym spojrzeniem do szuflady, jak można mieć X% więcej do nowej gitary? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erkamo Napisano 11 Stycznia 2012 Share Napisano 11 Stycznia 2012 No to czołem. "Widzimy" się znowu za jakieś 10 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.