Skocz do zawartości

A-7D Corsair II 1:32 Trumpeter


GEM

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 96
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Prace trwają dalej. W tej chwili skupiam się nad tzw. śladami eksploatacyjnymi, i urozmaiceniem powierzchni farby.

Zamontowałem klapy podwozia. Niestety nie udało mi się dotrzeć do zbyt wielu dobrych zdjęć, zbliżeń, samolotów z bezpośredniego okresu działań wojennych. Dlatego to, co zrobiłem to trochę zbiór fragmentów z różnych samolotów zebrany w jednym modelu. Nie jest to etap zakończony. Jeśli ktoś mógłby mnie wspomóc ciekawymi fotkami A 7 z Wietnamu, byłbym wdzięczny. T tak to na razie wygląda w moim wykonaniu.

p1210174.jpg

p1210172.jpg

p1210138c.jpg

p1210117.jpg

p1210144.jpg

p1210165i.jpg

p1210179.jpg

p1210181u.jpg

Jak to waszym zdaniem wychodzi? Co ewentualnie poprawić, dorobić?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj GEM! Wychodzi tak jak należy, piszę szybko zanim wpłyną wnioski o łosza . Poza tym mam wrażenie, że tym pytaniem nas sprawdzasz - w sposobie wykonania modelu i malowania widać doświadczenie i warsztat, którego tylko pozazdrościć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoje zdanie na temat łosza.Moje jest takie ,że potrzebny jest zawsze ,niektórzy mylnie uważają łosza za rodzaj brudzingu a łosz ma za zadanie podkreślenie linii podziału ,prosty przykład w zasiegu kazdego ,wystarczy przyjrzec się samochodom na parkingu szczególnie tym jasnym jaki kolor mają szczeliny pomiedzy blachami ? i to nie jest brud oczywiście przykład troche przejaskrawiony bo w lotnictwie takie szpary nie wystepują ale obrazuje o co chodzi w słynnym łoszu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robercie, to trudno w skrócie opisać. Przebarwienia jak widziałeś zaczynały powstawać już w trakcie malowania. Na tych ciemniejszych fragmentach kamo rozjaśniałem dodając kropelkę białego lub jasno szarego do koloru bazowego. Wash robiłem preparatem AK, Dark Brown. Stosowanym raczej w pancerce, ale jak widać i na samolocie można go próbować. Zacieki, smugi, jak ktoś tam nazwie robiłem również AK, preparatami do robienia brudu, zacieków, w pancerce. Robiłem to tak, że delikatnie zapuszczałem w linię podziału preparat, odczekałem chwilę, ok. 4-5 minut i potem płaskim suchym pędzelkiem rozcieram w żądanym kierunku. Jeśli wyjdzie coś nie tak, można to zmyć czystym spirytusem AK i zrobić on nowa. Potem można to zabezpieczyć lakierem i gotowe. Zapomniałem dodać, że przed tymi operacjami model był pomalowany na połysk sido.

Wracając do modelu to chyba popracuję jeszcze nad górą skrzydła, bo wyszło to trochę za bardzo schematycznie, i jakoś do mnie nie przemawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do góry modelu...to co piszesz GEM o schematycznym wyglądzie.

Wydaje mi się ,że dól wygląda pięknie,jakby samolot stał pod "chmurką" miesiącami (albo jak eksponaty w polskich muzeach ) ,piękne imitacje zacieków ...efekt jakby wolno spływającej wody z brudem ....a góra jakoś na swój sposób czysta wyszła.

 

Przepraszam ,jeśli coś nie tak piszę ...po prostu z zazdrości o umiejętności...ja nawet pewnie pilnik trzymam nie tak jak powinno się trzymać

 

Po prostu każdy model wychodzący spod Twojej ręki (i aerografu) to poezja i kwintesencja modelarstwa redukcyjnego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A łosza w Twojej odmianie to nazwa średniej samicy łosia czy cóś. A co do malowania to znasz moje zdanie.

A to nie mówi się klępa? Nie mi tam się w ogóle nie podoba to malowanie, GEM popraw wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę czasu zajęło mi wykonanie uzbrojenia, zbiorników, i kilku rzeczy, których jaszcze brakowało.

Szybki meldunek z tego, co wykonałem, i zabieram się do pracy. Może dam radę coś dzisiaj podwiesić pod model.

p1290203.jpg

p1290207h.jpg

p1290212g.jpg

Tak sobie pomyślałem jak dłubałem przy tych bombach i rakietach, co my byśmy robili, jak by na świecie nie było wojen, jak by ludzie się nie zbroili.... Chyba trzeba by strugać ptaszki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć GEM! Jakby nie było wojen, to znaleźlibyśmy na pewno sporo ciekawych tematów cywilnych, ale fakt, że maszyny wojskowe (a szczególnie bojowe) to temat bardzo wdzięczny . Swoją drogą można by popróbować promować tematy cywilne, ale trzeba by zacząć od siebie - też nie jestem tu najlepszym przykładem

Bardzo podoba mi się Twoja technika malarska. Mam pytanie - czy zbiorniki malowałeś od ręki czy z maskowaniem? Co by nie mówić - ręka nie mogła drgnąć na długim odcinku..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikołaju zbiorniki malowałem bez maskowania. Przy malowaniu takich prostych linii, opieram rękę na jakiejś podkładce, najczęściej jest to kawałek styropianu. Zbiorników nie malowałem od razu na całej długości, ale fragmentami, od linii podziału do następnej linii.

Tak jak wcześniej pisałem dzisiaj zacząłem sklejać razem to, co we fragmentach miałem przygotowane.

Zdjęcia trochę na szybko robione, ale chyba coś widać.

p1290238.jpg

p1290275.jpg

p1290263.jpg

Jak widać do końca bliżej jak dalej, ale trochę pracy jeszcze pozostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Marcinie, cieszę się że model się podoba.

Do Bytomia się wybieram. Mam nadzieję że będzie okazja się spotkać. Nie wiem czy będę miał co wystawić, ale na pewno będzie co oglądać. Tam jest tyle piękności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za miłe słowa, ale do końca jeszcze trochę.

Oj Artur, Artur.

Teraz na poważnie. Sam efekt wykonania dyszy to trochę przypadek. Dyszę pomalowałem farbą Gunze 213 Stainless, ale chyba trochę przesadziłem z rozcieńczalnikiem, bo jak farba wyschła, to kolor farby nie przypominał tego, co miało być. Moim oczom ukazał się jakiś dziwny rozjaśniony kolor, bardzo matowy i nierówny odcieniem na całej powierzchni. Początkowo byłem trochę zawiedziony, ale po chwili jak obejrzałem to ze wszystkich stron, pomyślałem, nie jest tak źle.

Wtedy postanowiłem zrobić dość radykalnie, włożyłem palec w dyszę i poobracałem tą dyszę na palcu. Po tej operacji okazało się, że kolorek miejscami ściemniał, miejscami dostał lekkiego połysku, pomyślałem to jest to.

Ponieważ z racji wykonywanej pracy mam styczność z takim urządzeniem, które nazywa się płomienica, czyli rura, przez którą leci płomień z palnika, skojarzyłem, że stara wypalona płomienica ma dokładnie taki sam kolor. Pozostało tylko lekko podcieniować tu i tu przy pomocy Set D Tamiyi, i było po sprawie.

Tak wyglądała moja przygoda z wykonaniem dyszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.