F6 HELLCAT - hobbyboss 1:48

[okram12]

Moja rada kret jak się nie mylę, ale niech lepsi fachowcy mnie poprawią )) nigdy nie robiłem tego. Po kąpieli w krecie zejdzie Ci farba i wtedy pomalować od nowa na kolor interior green czy jak go tam. Następnie delikatny wash, ale nie czarny, ciemny może być to co masz, ale mocno rozcięczony. Można też podobno rozrzedzać white spirytem, ale może on rozpuścić farbę najlepsza benzyna do zapalniczek koszt 9 zł. Oczywiście sido zabezpieczyć. A potem znowu do artystycznego i srebrna lub szara farbę i pędzelkiem lub gąbką, szmatką nabieramy trochę farby i na papier toaletowy mazać aż pędzelek nie będzie praktycznie malował wtedy pocieramy części w środku nadając im metaliczny połysk. Można też wcierać suche pigmenty też do kupienia w artystycznym po 4 lub 8 zł chyba że się ceny zmieniły. Wydajniejsze niż mig-owskie i tańsze a efekt ten sam i większa paleta barw ))

Mój warsztat nie jest tak bogaty, fakt kupiłem trochę fototrawionych elementów, ale też dużo sam robię z hipsu i innych materiałów. A samolot jest pierwszym po kilkunastu latach przerwy.

[okram12]

Model z tej firmy jest bardzo dokładny i fajnie powinien wyglądać tylko trzeba zastosować odpowiednie techniki. Wnętrze masz ładnie zrobione ale trzeba je posrebrzyć nadając metalicznego odcieniu. Jest tutaj dużo ładnych relacji jak też modelarzy, którzy ci podpowiedzą jak co zrobić. Potem próby i błędy ćwiczyć, aż uzyska się super efekt.Tutaj z innego forum masz fajną relację, masa technik

http://s362974870.onlinehome.us/forums/air/index.php?showtopic=131666

[error.exe]

Powiem tyle ten helldiver jest chory Następny mój model tak odwalę przynajmniej taki jest plan i w tym kierunku będę zmierzał

 

Nie do końca qmam to posrebrzanie, ale już zaczynam się orientować

 

Kornik: trochę poprawiłem. W weekend wrzucę zdjęcia

[okram12]

Moczysz pędzelek w farbie olejnej lub artystycznej (nie wiem jak akryle nie próbowałem). Następnie pędzelkiem ciągasz po gazecie, papierze toaletowym, ręczniku papierowym, czymkolwiek by na pędzlu zostały resztki pigmentu. Tak jakbyś wytarł całą farbę. I wtedy takim suchym pędzlem zaczynasz pocierać części samoloty, kanty, kable, wypukłości, nity, które w rzeczywistości był metalowe i nadajesz im taką srebrzystą powłokę, lśnienie.

Nie potrafię ci tego wyjaśnić lepiej. Może ktoś inny ci to opisze.

Na 5 stronie tego linku co ci podałem helldiver-em tam masz pomalowanie na green, potem wash, potem pociągnął suchym pędzlem na srebrno i widać efekt na nitach i krawędziach. Taki metaliczny połysk.

 

Zawsze możesz ten model odwalić wszytko przed Tobą. Potrzebujesz materiałów na temat F6 mogę zawsze coś podesłać. Linki też. Nie ma tego dużo. Model jest dobry ja musiałem dużo dorabiać tego co ty masz tutaj.

[error.exe]

a to juz qmam suchy pędzel czyli, że xD Da radę zrobić. Próbowałem ten efekt od 2 strony osiągnąć - podkład, srebrna, sido, field green - przetarcie zielonej do srebrnego, sido, wash, ale jak widać na wcześniejszych zdjęciach strasznie wyraźne te obicia wychodzą - raczej na japońca niż USA. W najbliższym czasie spróbuję posrebrzyć i zobaczę jak wychodzi Dzięki za radę

[error.exe]

to znóffffff ja

 

Tydzień zaczął się niewinnie ponieważ postanowiłem ujawnić swoją twarz na forum :P uwaga to ja buszuję gdzieś między częściami modelu :P :

 

 

no i wracając do statecznika

 

orginał:

 

 

i też orginał trochę zeszlifowany pod przeróbkę statecznika pionowego:

 

 

Ogólnie nie byłem przekonany do oddzielania cześci sterowych od kadłuba, ale powoli się przekonuję:

 

Stetecznik etapami zmieniał wygląd:

 

 

 

 

 

Aktualnie dorobił się surfacera 500:

 

 

Niestety nie mogę nic więcej przerobić w części ogonowej dopóki nie złoże kadłuba w całość, więc nieśmiało zacząłem składać wszystko do przysłowiowej kupy. Wszystko prócz silnika już na kleju:

 

 

 

 

 

 

 

Na dziś wszystko. Niecierliwie czekam, aż wyschnie tylne podwozie wtedy będę mógł złożyć kadłub w całość

[kornik_69]

Będę szczery i to do bólu...Podoba mi się Twój warsztat!

 

Wygląda bardzo przystępnie i pomimo drobnej wtopy z washem model wygląda coraz ciekawiej. Naprawdę fajnie się to wszystko ogląda. Oby tak dalej!

 

Pozdrawiam

Kornik

[error.exe]

Dzięki Kornik za słowa uznania Widzę, że często się udzielasz w tematach więc wiesz jaki jest poziom, a dobre słowo od Ciebie dało mi powera

 

No to jedziemy z ostatnią aktualizacją do następnego weekendu:

 

W końcu złożyłem kadłub na tyle, żeby zabrać się dokończenie statecznika pionowego. W tle obrazek, który moja dziewczyna wygrzebała dla mnie z odchłani internetu i jednocześnie inspiracja na dziś

 

 

Punkt wyjściowy do dzisiejszej walki:

 

 

I jakoś poszło:

 

 

 

Góra już obrobiona wstępnie:

 

 

 

 

Qrcze mam sporo pilników, ale ten wygrzebany z bajzlownika Klaudiiiii a.k.a przyszła żona jest najlepszy

 

No i mechanizm sterujący statecznikiem. Niestety nie będzie tak bogaty jak zakładałem bo musiałbym zbyt dużo wybrać materiału z dołu ogona i myślę, że przestało by wyglądać realistycznie :(

 

 

No i finał:

 

 

 

I pytanie od razu:

 

 

Ma ktoś patent jak wybrać materiał z tych 3 zakamarków, które trzeba zrobić głębsze żeby dołożyć prowadnice? Mam sporo iglaków, ale wszystkie są za grube :( Będę wdzięczny za pomoc

[Moses]

 

 

 

Inspiracja pierwszej klasy! Wie dziewczyna co wybrać

[Zdravko]

Z racji na to, że sam mam w kolejce ten model, śledzę pracę nad Hellcatem od samego początku i miał bym małą prośbę, którą znacznie by uatrakcyjniła twoją relację. A mianowicie to mógłbyś oszczędzić mi zwrotów tego typu:

Dziś znófffff

Qrcze mam sporo pilników

to znóffffff ja

Nie do końca qmam

 

Nie robię sobie osobistej wycieczki do Twojej osoby, ale moim zdaniem nowomowa tego typu jest nie na miejscu i niepotrzebnie szpeci ten wątek.

[greatgonzo]

No i mechanizm sterujący statecznikiem.

Sterem.

[error.exe]

Z racji na to, że sam mam w kolejce ten model, śledzę pracę nad Hellcatem od samego początku i miał bym małą prośbę, którą znacznie by uatrakcyjniła twoją relację. A mianowicie to mógłbyś oszczędzić mi zwrotów tego typu:

Dziś znófffff

Qrcze mam sporo pilników

to znóffffff ja

Nie do końca qmam

 

Nie robię sobie osobistej wycieczki do Twojej osoby, ale moim zdaniem nowomowa tego typu jest nie na miejscu i niepotrzebnie szpeci ten wątek.

 

Powinienem Cię zrównać z ziemią, ale ostatecznie uszanuję twoją prośbę pod warunkiem, że zdejmiesz ten obrazek z podpisu ponieważ twoje recenzję są również ciekawe, a bez tej karykatury samolotu i latającego psa będą jeszcze ciekawsze.

 

Myślę, że uwaga na tym samym poziomie. Nic nie wniosła do tematu..

 

Cytuj:No i mechanizm sterujący statecznikiem.Sterem.

 

racja..

[error.exe]

Oki to po krótkiej lekcji Polskiego możemy jechać dalej z koksem.. Postęp niewielki, ale postanowiłem się podzielić ponieważ jadę w najbliższym czasie na kilka tyogdni do Grecji obalać rząd albo szkolić techników sam już nie pamiętam po co jadę, ale pewnie to drugie, a to pierwsze to zupełnie przy okazji :P

 

Do rzeczy.. Po kadłubie przyszedł czas na skrzydła i niestety im dalej w las tym model hobby bossa gorzej spasowany. pojawiają się wyraźne luki, nierówności w pasowaniu.. Ogólnie bez szpachli, pilnika i kupy czasu nie podchodz

 

Z tych oto połączonych mocy powstaną skrzydła wiedzmy:

 

 

 

Pierwsze wklejanki (od tej strony wygląda przyzwoicie, ale to nieważne bo i tak nie będzie widać:

 

 

 

Osławione nierówności:

 

 

 

To ta lepsza strona:

 

 

Drobna walorka - wywiercone otwory pod przewody hydrauliczne:

 

 

No i kolejne przymiarki:

 

 

Na tym etapie model przestał mi sprawiać, aż tak dużą przyjemność ze względu na kiepskie spasowanie. Skrzydła do kadłuba też nie pasują zbyt dobrze. Mam nadzieję, że szybko przebrnę przez ten etap, a przez kilku tygodniową przerwę odzyskam zapał do tego modelu

 

Pzdro..

[error.exe]

Witam po dłuższej przerwie..xD

 

Przez ostatnie tygodnie nie miałem styczności z modelem i przez cały czas zastanawiałem się jaką wersję wiedzmy wybrać..ale o tym za chwile

 

Dzisiejszy wieczór sponsorują grecki trunki:

 

 

Zacząłem nawiercać otwory pod przewody hydrauliczne bo postanowiłem zamienić plastik na drucik i od razu mówię: Konia z rzędem temu, który potrafi w to miejsce wstawić 4 przewody przez 1h się męczyłem i wstawiłem 0 (słownie:zero) ;P .. No ale jutro też jest dzień ;)

 

 

No i wspomniany dylemat :

 

Która wersja wygląda bardziej estetycznie i nadaje się na szafkę

 

 

 

 

Czy może jednak ciekawsza będzie ta ????

 

 

 

 

Waham się strasznie bo w pierwszej wersji miało być jedno takie, a drugie takie, ale chyba nie wygląda to tak dobrze jak się spodziewałem :(

 

Pozdraiwam i do następnego

[crustian]

Metaxa szkoda tylko , że nie 20letnia . Ale siódemka też może być . Przyznaj się przez te tygodnie ile flasziek zrobiłeś

[Beba]

Cześć. Co do wersji wybierz numer 1.(rozłożone skrzydła), z jednym złożonym, nie wygląda zbyt naturalnie, i zapewne jeżeli je składali to oba skrzydła (tak przynajmniej na zdjęciach widziałem). To tyle, pracuj dalej idzie bardzo dobrze

[error.exe]

Metaxa szkoda tylko , że nie 20letnia . Ale siódemka też może być . Przyznaj się przez te tygodnie ile flasziek zrobiłeś

 

 

nom..20 lepsza, ale niestety na lotnisku tylko 7 była dostępna ;d zrobiłem tego sporo za dużo, ale na szczęście żyję ;d

 

 

Cześć. Co do wersji wybierz numer 1.(rozłożone skrzydła), z jednym złożonym, nie wygląda zbyt naturalnie, i zapewne jeżeli je składali to oba skrzydła (tak przynajmniej na zdjęciach widziałem). To tyle, pracuj dalej idzie bardzo dobrze

 

Masz rację i tak właśnie zrobię ;d

 

a korzystając z okazji mała aktualizacja i prośba:

 

Dziś cały czas, który miałem przeznaczony na modelarstwo przeznaczytłem na dorobienie przewodów hydraulicznych. Bardzo trudno dostępne miejsce, ale najgorsze było pierwsze 8, a reszta to już z górki. Na zdjęciach wygladą trochę bardziej koślawo niż jest w rzeczywistości. Jestem pewien, że jak się położy farbę to będzie wyglądać idealnie ;d albo prawie idealnie

 

 

No i jeszcze oskubałem skrzydło z lotki:

 

 

No i prośba. Ma ktoś zdjęcia tego elementu z góru i z dołu przy pełnym wyhyleniu lotki? Przerzałem 3 monografie i nic nie znalazłem :((((

 

Pozdrawiam

[Zdravko]

 

Waham się strasznie bo w pierwszej wersji miało być jedno takie, a drugie takie, ale chyba nie wygląda to tak dobrze jak się spodziewałem :(

 

Ja swojego Hellcata będę robił z jednym skrzydłem złożonym a drugim rozłożonym, zawsze to jakieś urozmaicenie i na półce będzie się wyróżniał pośród innych modeli. Wiem, że od strony merytorycznej nie wypada to poprawnie, ale przy dioramie pokładu lotniskowca może wypaść całkiem fajnie.

[wojtas]

A mi sie widzi taka jedna polka z pokladowymi do lotu,a druga ze zlozonymi na pokladzie ale to u mnie w gablocie.Rob jak chcesz

[okram12]

A ja chcę zrobić składane skrzydła )), ale kiedy to będzie ?? Nie wiem.

[MikeP]

Hellcat z jednym skrzydłem złożonym a drugim rozłożonym jest merytorycznie wątpliwy - skrzydła były albo oba zablokowane, albo oba rozpięte. Ja chętnie zobaczyłbym HobbyBossa w wersji ze złożonymi skrzydłami (oboma) - taka opcja wykonania to jedyna zaleta tego zestawu, a jak chcesz gotowego do startu to kup Eduarda i zrób drugiego. W sprawie lotki zajrzyj na priv. Pamiętaj, że odblokowanie skrzydeł powodowało rozłączenie cięgien napędu lotek - obie powinny być w neutrum.

[Banny]

Hellcat z jednym skrzydłem złożonym a drugim rozłożonym jest merytorycznie wątpliwy - skrzydła były albo oba zablokowane, albo oba rozpięte.

Nie zgadzam się. Hellcat nie miał tak jak Corsair hydraulicznie składanych skrzydeł, tylko ręcznie (przez mechaników). Pilot mógł z kabiny jedynie blokować/odblokować zaczepy.

[MikeP]

Masz rację, dałoby się to zrobić, ale jednak w normalnych warunkach nie robiono. Skrzydła były tak wyważone, że po zwolnieniu niemal samoczynnie się składały. Nigdy nie widziałem żadnego zdjęcia ani filmu z Hellcatem, który miałby skrzydła w dwóch skrajnych pozycjach - stąd moje wątpliwości.

[Banny]

Przjrzałem trochę fotek i faktycznie nie udało mi się znaleźć takiego połowicznego rozłożenia. Może skrzydła były połączone jakimś cięgnem i składanie jednego składało także drugie?

[MikeP]

Sprawdziłem w instrukcji ("Pilots handbook") i okazuje się, że rozkładanie jednego skrzydła po drugim (niesymetrycznie) nie jest zabronione (instrukcja milczy na ten temat), ale oba skrzydła zwalniane są z zamków hydraulicznie jedną dźwignią z kokpitu (tylko obsługa zamków jest hydrauliczna, a nie mechanizm składania). Zatem złożenie skrzydeł odbywa się jednocześnie - są zwalniane z zamków w tym samym momencie, ale ich rozłożenie przy pomocy obsługi naziemnej daje jednak teoretyczną możliwość zrobienia tego po kolei. Skrzydła po odpowiednim ustawieniu zaworów hydraulicznych same wskakują w zamki w pozycji rozłożonej, a pilot musi je zabezpieczyć przez odpowiednie ustawienia dźwigni. Dla mnie jednak taki asymetryczny F6F to widok niemiły dla oka. Może robili to symetrycznie, żeby im się nie gibnął na bok?