drabik Posted March 2, 2014 Share Posted March 2, 2014 W oczekiwaniu, tfu - poszukiwaniu "weny wytwórczo - odtwórczej" do dalszego dłubania przy Czapli popełniłem inną, tym razem bezsilnikową pticę - Gila. Miał nieszczęście powstać w bodaj jednym egzemplarzu... Drugim było już dzieło rodzimego producenta zabawek politechnicznych z Siedlec. Tak się prezentuje w wykonaniu czysto pudełkowym... Pozdrawiam Krzysiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
letalin Posted March 2, 2014 Share Posted March 2, 2014 Jakbyś ponitował skrzydło, to wstąpiłbyś na wyższy poziom i zyskał 100pkt prestiżu. A tak dyskusji w wątku nie będzie, poza moim wpisem po starej znajomości:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drabik Posted March 2, 2014 Author Share Posted March 2, 2014 Jakbyś ponitował skrzydło, to wstąpiłbyś na wyższy poziom i zyskał 100pkt prestiżu. A tak dyskusji w wątku nie będzie, poza moim wpisem po starej znajomości:) A okopcenia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
letalin Posted March 2, 2014 Share Posted March 2, 2014 Jakbyś ponitował skrzydło, to wstąpiłbyś na wyższy poziom i zyskał 100pkt prestiżu. A tak dyskusji w wątku nie będzie, poza moim wpisem po starej znajomości:) A okopcenia? I wycieki. Jak widzisz słabo to wszystko wygląda:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Artek82 Posted March 2, 2014 Share Posted March 2, 2014 A obicia i odpryski na krawędziach natarcia i zarysowania płozy od lądowań Panie no lipa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Banny Posted March 2, 2014 Share Posted March 2, 2014 Oprócz wymienionych przez Kolegów braków rzuca się w oczy także brak skopiowanego z netu wprowadzenia... Ale to może dlatego, że w Wikipedii Gil się nie doczekał opisu? A tak poza tym mnie się model podoba! Zawsze to miło zobaczyć coś ciekawego tematycznie i czysto zrobionego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanadam Posted March 2, 2014 Share Posted March 2, 2014 Oczywiscie nie leży w planach (kadłub za krótki o 0,003s) ... i śmigło się nie kręci. A tak serio to chyba był mój drugi model w życiu po Iskrze (przełom 70/80) i chetnie bym go widział u siebie na półce... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
letalin Posted March 3, 2014 Share Posted March 3, 2014 i śmigło się nie kręci... Teraz dopiero zobaczyłem, że Krzycho w ogóle śmigła nie przykleił. Weź to popraw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spiton Posted March 3, 2014 Share Posted March 3, 2014 Fajny. Rzuca się w oczy elegancko pomalowana kabinka. W szybowcach jest coś tak naturanie pozytywnego, że tak sobie myślę, że w galerii z szybowcami to chyba nikt by się za łby nie wziął ,-))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drabik Posted March 3, 2014 Author Share Posted March 3, 2014 Fajny. Rzuca się w oczy elegancko pomalowana kabinka. W szybowcach jest coś tak naturanie pozytywnego, że tak sobie myślę, że w galerii z szybowcami to chyba nikt by się za łby nie wziął ,-))) Coś w nich i z nich koi, łagodzi napiętą atmosferę - to fakt; ale myślę, że jakby się tak postarać - to i czerepy wytargać by można;-)) Zawsze można spróbować;-) To gdzie ma być to śmigiełko? Przy następnym postaram się poprawić:P I cieszę się, że się podoba:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
letalin Posted March 3, 2014 Share Posted March 3, 2014 Fajny. Rzuca się w oczy elegancko pomalowana kabinka. W szybowcach jest coś tak naturanie pozytywnego, że tak sobie myślę, że w galerii z szybowcami to chyba nikt by się za łby nie wziął ,-))) Coś w nich i z nich koi, łagodzi napiętą atmosferę - to fakt; ale myślę, że jakby się tak postarać - to i czerepy wytargać by można;-)) Zawsze można spróbować;-) To gdzie ma być to śmigiełko? Przy następnym postaram się poprawić:P I cieszę się, że się podoba:) Te modele szybowców zawsze mi imponowały jakością wykonania form. Pojawiły się gdzieś w początku lat 80-tych ub. wieku i były o klasę lepsze niż reszta polskich modeli. Może Jantar trochę słabszy. Szkoda, że dali sobie spokój z ciągnięciem tej serii, bo budziła tak jak piszecie tylko dobre emocje. Tematów by nie zabrakło. Muchę mam zachowaną do dzisiaj w malowaniu olejami z przemyskiej ASTRY. Z daleka wygląda dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drabik Posted March 3, 2014 Author Share Posted March 3, 2014 Te modele szybowców zawsze mi imponowały jakością wykonania form. Pojawiły się gdzieś w początku lat 80-tych ub. wieku i były o klasę lepsze niż reszta polskich modeli. Może Jantar trochę słabszy. Szkoda, że dali sobie spokój z ciągnięciem tej serii, bo budziła tak jak piszecie tylko dobre emocje. Tematów by nie zabrakło. Muchę mam zachowaną do dzisiaj w malowaniu olejami z przemyskiej ASTRY. Z daleka wygląda dobrze. Powiem nawet, że ich współczesne wypusty też nie wyglądają źle (oczywiście, poza Jantarem), ale to pewnie dzięki temu, że formy nie były potem zajeżdżane:) Myślę, że i dużym wzięciem cieszyłaby się i skala 1:48 za rozsądne, w miarę przystępne pieniądze;) I byśmy chętniej szukali tych dobrych emocji:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spiton Posted March 3, 2014 Share Posted March 3, 2014 Kilka lat temu kupiłem sobie te szybowce i kiedys je pewnie zrobie. Oczywiście juz kiedys dawno temu je zrobiłem, ale mysle, że zasługują na lepsze wykonanie, niż to moje stare. Problem polega na tym, ze maja bardzo słabe kalki/ Trzeba by kaleczki do tych szybowców zrobic we własnym zakresie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Artek82 Posted March 3, 2014 Share Posted March 3, 2014 Na tych szybowcach się wychowałem (nie licząc Mikro144) Przeuchachany bym był jak by do serii dołączyły Pirat, Puchacz, Puchatek, Cobra lub Junior. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mikolaj75 Posted March 3, 2014 Share Posted March 3, 2014 Krzysiek - gratulacje za fajne wykonanie i wybór niszowego tematu W sumie nie jestem słowny bo miałem nie pisać za karygodne przestaje w zakresie lotnictwa silnikowego, ale co tam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spiton Posted March 3, 2014 Share Posted March 3, 2014 Na tych szybowcach się wychowałem (nie licząc Mikro144) Przeuchachany bym był jak by do serii dołączyły Pirat, Puchacz, Puchatek, Cobra lub Junior. I Foka 4 ,-)). Ale najnardzie by mnie ucieszył Komar ,-)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mig Posted March 3, 2014 Share Posted March 3, 2014 Bardzo ładny. __________________________________________________________________________ Na warsztacie: Defiant Mk I - MPM 1/72 - ukończony AJ-37 Viggen - Heller 1/72 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
letalin Posted March 3, 2014 Share Posted March 3, 2014 Te modele szybowców są znane również w Szwecji. Bywają na tutejszym serwisie aukcyjnym. Grafika na pudełkach budziła u jednych wesołość, a u drugich głębokie refleksje nad sztuką. Zdjęcie pożyczyłem od Artka82 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spiton Posted March 4, 2014 Share Posted March 4, 2014 Stawiał bym na dyplomowanego "artyste" ,-)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Artek82 Posted March 4, 2014 Share Posted March 4, 2014 O ja cię, Grzesiek ale żeś wygrzebał Tej bordowej kanapy już nie mam teraz jest niebieska. A ile na niej takich vintydzy kiedyś powstało Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Banny Posted March 4, 2014 Share Posted March 4, 2014 Co do grafiki na pudełkach, to moim zdaniem nic nie jest w stanie przebić serii bohomazów w sowieckich edycjach FROGów... O użytym "ekologicznym" kartonie nie wspominając. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LordDisneyland Posted March 4, 2014 Share Posted March 4, 2014 Letalin, Artek 82 - dzięki za fotkę Podobają mi się te opakowania- szlachetna powściągliwość plastyka w odwzorowywaniu rzeczywistości zasługuje na uznanie... Ja pamiętam, że w kioskach Ruchu szybowce w nikczemnej skali sprzedawane były w foliowych woreczkach z dorzuconą kartką-instrukcją w środku... Ech, chyba trzeba będzie na fali wspomnień jakieś szybowadło kupić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drabik Posted March 4, 2014 Author Share Posted March 4, 2014 Wygląda na to, że szybowce faktycznie działają niczym plaster i miodzio serca łączące:) Mikołaj - tak się jakoś domyślałem, że gdzieś między słowami będzie zamieszczony "przygadek" - ale miło, że tu zajrzałeś;) Jak mi wena zacznie uciekać - pewnie powstanie kolejny szybowczyk z tej zaszczytnej serii:) Pozdrawiam Krzysiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzes Posted March 4, 2014 Share Posted March 4, 2014 Tak czytam coraz to nowe wpisy i aż się miło robi. A modele naprawdę mają coś w sobie. Gdy koledze zrobiłem Zefira, tak mnie szybowce urzekły, że sobie zacząłem dłubać Bociana i myślę na nim nie poprzestanę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.