KRL Napisano 8 Października 2016 Autor Share Napisano 8 Października 2016 Czas na małe uzupełnienie warsztatowe ale nim to uczynię kilka słów w ramach odpowiedzi. Na początek kwestia materiałów owszem używam materiałów nie typowych dla modelarzy jednak bez problemu każdy kto zechcę dokona zakupu takich materiałów a z tego warsztatu bedzie mógł się dowiedzieć jak się nimi pracuje i jaka jest różnica między materiałami modelarskimi a tymi prezentowanymi w tym warsztacie. Oczywiście nie ma przymusu używania tych czy innych produktów i każdy wybiera swoją modelarską droge sam jednak warto moim zdaniem zobaczyć także inną drogę i samemu stwierdzić czy wykorzystam to czy nie. Kolejne kwestia to linie podziału jak już wspominałem nie zamierzam trasować linii ale także nie zamierzam w tym warsztacie wykonywać wypukłych linii tak by wyglądały na pierwszy rzut oka jak linie wklęsłe. Uważam że model może wyglądać interesująco nawet wtedy gdy mamy do czynienia z tanim dość wiekowym modelem a jego wartość leży w bardzo dokładnym sklejeniu, przygotowaniu podłoża i ładnym czystym lakierowaniu. Co i tak na poczatek jest dość dużym wyzwaniem i na tym się skupimy. Przyznam szczerze że rozpocząłem sklejanie modelu w piątek ok. 16 i do godz 22 miałem już wykonaną kabinę i sklejene połówki kadłuba części kabinowej, dziś od rana do 16 skleiłem już w zasadzie cały model. Jak wspominałem model jest naprawdę prosty a co WAŻNE części pasują do siebie bardzo dobrze co ułatwia pracę początkującym. By nie wyprzedzać faktów i dać możliwość innym uczestnictwa w warsztacie i jak zechcą pokazania i opisania innych technik będę relację spowalniał wklejając co weekend jedynie jedno uzupełnienie warsztatowe. Natomiast jeżeli ktoś zechce pokazać inne techniki choćby trasowanie linii czy metodę tzw. przeszlifów by wydobyć linie wypukłe które wyglądaja wtedy jak linie po wash'u to zapraszam do interakcji. Na początek kabina: Przypomnę też że kroki opisane w instrukcji traktujemy poglądowo ponieważ zastosowanie dokładniej takiej chronologii jak podana w instrukcji może spowodować trudności przy lakieorwaniu (malowaniu) modelu. Dla przykłądu kabina jeżeli ją skleimy i wkleimy w swoje miejsce w zasadzie uniemożliwimy sobie własciwe wykonanie wnętrza a więc malowanie? Tak samo wygląda kwestia podwozia jeżeli wkleimy je od razu kierujac się krokami z instrukcji będzie nam ciężko wykonać lakierowanie wnęk podwozia jak i samych golenii. Trzeba więc bardzo dokłądnie przemyśleć co po kolei i jak wykonywać instrukcje traktując poglądowo. Kabina jest bardzo prosta w zasadzie skłąda się z części z instrumentami i wyświetlaczami oraz części podłogi z bokami. Zawsze podkreślam że istotą dobrego wyglądu modelu jest to jak wszystko zostanie wycięte spasowane i sklejone to podstawa! Żle wytniesz i nie obrobisz elementów masz szpary i krzywizny, skleisz nie czysto wypływa nadmiar kleju pozostają ślady palcy i kleju masz problem. Tak więc na początek czystość i dokłądność w obróbce detali. Elementy z ramek ja zawsze wycinam skalpelem choć znam wielu modelrzy używających obcinaczek bocznych. Po wycięciu dokładnie szlifuje elementy z nadlewek i wszelkich nierówności. Przy szlifowaniu staram się możliwie dokładnie spaować sąsiadujace części ze sobą tak by po przyłożeniu nie było szpar, nierówności itd. Dzięki temu samo sklejanie jest proste. Do szlifowania wstępnego używam padów szlifujących kupionych w sklepie dla kosmetyczek są to pady do szlifowania i obróbki tipsów i paznokci. Są tanie a zdaję świetnie egzamin przy pracach modelarskich używam padów opisanych jako FINE i EXTRA FINE czasem też używam padów ULTRA FINE. Elementy kabiny wycięte wszelkie nadlewki usunięte: Panel instrumentów: Ponieważ w tym modelu w połówkach przedniej części kadłuba zamykamy nie tylko samą kabinę ale także wnękę podwozia przedniego także i ten element wycinam obrabiam szlifuję i przygotowuję do położenia podkłądu. Do sklejania elementów używam kleiu z igłą lub Tamiya Thin Cement tem pierwszy staram się aplikować neizbyt obficie i czekam kilka - kilkanaście sekund na odparowanie przed złączeniem elementów. Staram sie by kleju nie było zbyt dużo by nie wypływał mi po złączeniu elementów. Drugi klej jest prostszy w użyciu przykłądam elementy sklejane do siebie i nakłądam klej pędzelkiem także bez zbytniej przesady w kwestii ilości. Po spasowaniu części zabieram się za podkładowanie i lakierowanie elementów wnętrza kabiny. Na początek podkład. Używam podkłądu modelarskiego Tamiya Light Gray. CZY PODKŁĄD KONIECZNIE NALEŻY NAŁOŻYĆ??? W zasadzie tak ponieważ zapewnia nam to zwiększenie przyczepności kolejnych produktów a co ważne pozwala także na wypełnienie pewnych nierówności i drobnych uszkodzeń. Szczególnie w przypadku materiałów wodorozcieńczalnych do których nie dodamy rozcieńczalnika SB tylko WB SB (Solvent Borne)- Rozpuszczalnikowy WB (Water Borne)- wodorozcieńczalny Powinniśmy stosować podkłąd ponieważ produkty WB nie uzusykują odpowiedniej adhezji (przyczepności) na podłożach PS i pochodnych ( materiał z jakiego wykonane są modele). A zapewne nie chcemy sobie robić kłopotu więc zastosowanie podkładu zapewni nam bezpieczeństwo dalszych prac, produkty typu SB będę cechowały się większa przyczepnością (dzieję sie tak za sprawą rozpuszczalników zawartych w produkci wchodzą one w reakcję powierzchniową z materiałem z jakiego wykonano model) więc teoretycznie nie musimy stosować tam podkłądu jednak jak wspominałem podkłąd ma poza rolą promotora adhezji także inne zadania więc nawet i w tym przypadku stosowanie podkłądu jest wskazane a w mojej opinii konieczne. Po nałzożeniu podkłądu i wyschnięciu maskuję elementy których nie chcę polakieorwać, maskowanie częściowo wykonuję za pomocą taśmy maskującej a częściowo korzystam z płynu typu maskol widać na fotkach jako niebiesko - fioletowe plamy zaznaczone strzałkami. Maskol nakładam pędzelkiem czekam aż wyschnię i lakieruję (maluję) póżniej usuwa się jak silikon. Kolory dla F-18 (kabina) nakłądam kolor szary + czarny który ja zastępuję Kolorem grafitowym moim zdaniem we wnętrzu lepiej wygląda. Czarny jest zbyt intensywny i na tak małej przestrzeni zbyt mocno rzuca sie w oczy. Kolejny krok to rozklejenie po wyschnięciu i zabawa w malowanie we wnętrzu ja wszelkie przyciski wykonuje za pomocą przetarcia tych wystających elementów papierem P1000, póżniej nakłądam tam kolory które chcę mieć biały, czerwony itd. Na panelach wykorzystam blaszki Edka ta spartańska kabina będzie wyglądać odrobinę lepiej. Hasegawa bardzo uprościłą wnętrze F-18 więc myłsę że blaszki w postaci monitorów nie co podniosą walory wnętrza. Dodaję także nie co przetarć suchym pędzlem wykorzystując kolor srebrny tak by widac było lekkie zuzycie. SUCHY PĘDZEL - czyli maczam pędzel w farbie ale przed nakładaniem we włąsciwe miejsce nie co osuszam pędzel wycierając go w papier gdy już kolor staje się mało widoczny nakłądam na element lepiej robić to kilka razy bardzo osuszonym pędlem niż nałożyć raz zbyt dużo farby. Całość sklejona w jedno i wygląda tak: Na tak przygotowny elemento zwykle nakładam lakier bezbarwny błyszczący tak by po wyschnięciu można było wykonać wash'a i inne zabiegi. Które jednak zwykle wykonuje w dalszej części prac, przypominam jednak że należy także we wnętrzu kadłuba w miejscu gdzie będą boki kabiny położyć podkład i kolory tak by nie okazało się póżniej że został tam goły plastik. Więc przed wklejeniem kabiny w połówki przygotowujemy wspomniane detale na gotowo. Tyle na początek. Oczywiście czekam na pytania o ile pojawią się kwestie niejasne czy wymagające glębszego wyjaśnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cazador Napisano 8 Października 2016 Share Napisano 8 Października 2016 No i fajnie opisane i o fotografowane kolejne czynności przy modelu. Taka wiedza dla początkujących będzie przydatna Czekam na kolejne odsłony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bazylms Napisano 8 Października 2016 Share Napisano 8 Października 2016 Nie ma pytań. P.S. Kiedyś na studiach pewien profesor zapytał "Czy są jakieś pytania?". Na sali zaległą cisza. Na co profesor stwierdził "No tak, żeby zadać pytanie to trzeba choć trochę mieć pojęcia o co chodzi." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sabatms Napisano 9 Października 2016 Share Napisano 9 Października 2016 Super sprawa. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psar77 Napisano 9 Października 2016 Share Napisano 9 Października 2016 Świetna sprawa - dołączam do grona studentów :-D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KRL Napisano 15 Października 2016 Autor Share Napisano 15 Października 2016 Dziś uzupełnienie zgodne z prośbą śledzących warsztat a więc oszklenie kabiny i usuwanie szwu. W tym konkretnym modelu szew jest OLBRZYMI jeszcze nie spotkałem tak grubego szwu w swojej karierze modelarskiej więc trzeba będzie użyć radykalniejszych środków. Na poczatek spis materiałów potrzebnych do przeprowadzenia "operacji-szew" 1. Papier ścierny P1500 2. Papier ścierny P2000 3. Trizact 3000 firmy 3M 4. Trizact 6000 firmy 3M 5. Pasta polerska (ważne: pasta typu cut ale z drobnym ścierniwem). Tak to wygląda na fotce: Teraz czas na fotkę pacjenta: Prace rozpoczynam od usunięcia szwu za pomocą papieru ściernego P1500 - zwykle robię to rozpoczynając od papieru o gradacji P2000 jednak tu szew jest tak gruby że na początek nie co większy kaliber. Papier P1500 zawsze lekko zwilżam wodą i szlifuję do wycięcia szwu na koniec poprawiam wszystko papierem o gradacji P2000 także na mokro. Staram sie szlifować we wszystkie strony tak by nie robić głębokich rys w jedną stronę tylko po przez zmianę kierunku szlifowania zacieram wzajemnie rysy - ułatwia to póżniej polerowanie i zapobiega powstawaniu po wypolerowaniu widocznych mikro rys. Po wycięciu szwu należy dokłądnie obejrzeć oszklenie czy cały nadmiar materiału został dobrze usunięty. Jeżeli wszystko jest w stanie zadowalającym rozpoczynam szlifowanie TRIZACT 3000 od 3M - te krążki można kupić na sztuki nie są tanie ale świetnie się sprawdzają i starczają na bardzo długi czas. Ja z krążka wycinam sobie nie wielkie kawałki i oczywiście na mokro szlifuje elementy oszklenia. Jeżeli przyłożymy się do pracy to już po tym etapie będzie widać że przejrzystość delikatnie powraca. Czas na TRIZACT 6000 - oczywiście na mokro i szlifujemy do uzyskania porzadanego efektu - szybka winna się zrobić przejrzysta. Widać to dobrze na fotce - napis na materiale ściernym jest już czytelny. W tym momencie możemy przystąpić do nadawania ostatecznego wyglądu i przejrzystości oszkelniu. Do tego celu używam pasty polerskiej (ja używam tej widocznej na pierwszej fotce) do kupienia w dużym opakowaniu ale po przeliczeniu ceny na ilość materiału koszt jest znacznei mniejszy niż pasty modelarskiej. Pojawią się pewnie informacje że można używać pasty do zębów (pozostawię to bez komentarza) a może jednak coś napiszę. Możan polerować pasta do zębów można też lać oleju słonecznikowego do silnika samochodu. Jeżeli jednak szkoda wam czasu i chcecie by jakość była odpowiednia proponuje sięgnąć po środek polerski. Kropla pasty jest wystarczająca do przywrócenia oszkelniu połysku, poza pasta potrzebna jest dobra flanelka lub miękki papier oczywiście wszystko zwilżone wodą. Przednia owiewka gotowa: Jeżeli efekt będzie niedostateczny polerujemy do osiągnięcia porzadanego efektu. Cała operacja trwała dokłądnie 14min. Proponuje też zwrócić uwagę na to jak trzymamy elementy przy pierwszej próbie polerowania owiewka pękłą mi w ręku i był WIELKI problem. Warto poćwiczyć na jakiś elementach i tyle w materii usówania szwu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luckyLUKE Napisano 15 Października 2016 Share Napisano 15 Października 2016 Teraz to nie jest takie straszne - dzięki Czy ta pasta polerska Fastool da taki sam efekt co pasta finish Tamiya? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KRL Napisano 15 Października 2016 Autor Share Napisano 15 Października 2016 W przypadku pasty Festool'a nie musisz używać dwóch past nie znam pasty Tamki ale ta daje po prostu oczekiwany efekt nie trzeb po niej poprawiać pasta typu finish. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bazylms Napisano 15 Października 2016 Share Napisano 15 Października 2016 Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slee Napisano 15 Października 2016 Share Napisano 15 Października 2016 Fajny tutek KRL. Ja od siebie jeszcze dodam stary patent. Po koncowej polerce mozna jeszcze oszklenie wlozyc na kilka minut do pojemnika z sidoluxem, pozniej ustawic je w pionie tak zeby nadmiar sciekl swobodnie i zostawic na kilka godzin. Sidolux ladnie nablyszcza oszklenie i niweluje mikroryski jesli jakies zostana po polerce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KRL Napisano 16 Października 2016 Autor Share Napisano 16 Października 2016 Lakierowanie modelu w zasadzie już zakończone dało mi w kość, podobnie jak nakładanie kalkomanii. Chciałem by to nie był ot tak niebieski model więc postarałem się zastosować jak myśłę dość ciekawą technikę ale o tym w odpowiednim momencie. Na tą chwilę pozostało jeszcze nałożenie ostatniej warstwy lakieru bezbarwnego i skłądanie modelu w całość. Mogę więc spokojnie wkleić kolejne uzupełnienie, przepraszam za fotki są robione głównie w nocy przy sztucznym świetle telefonem więc nie są najwyższej jakości ale myślę że dają pogląd na to co i jak jest wykonywane. Czas na skłądanie kadłuba ten model skłąda sie z części "dziobowej" i części centralnej + skrzydła z "napływami". Elementy jak już wspominałem wycinam z ramek za pomocą skalpela zostawiajac nadlewki: Nadlewki zaznaczone na fotografiach kolorem czerwonym usówam zwkle do pewnego stopnia skalpelem i na koniec szlifuję elementy starając się robić to tak by nie uszkodzić linii podziału - krótko mówiąc szlifuję tak by objąć możliwie mały obszar. Warto też czasem osłonić miejsca których nie chcemy uszkodzić taśmą niebieską 3M lub innej firmy - poza taśmą papierową bo tą łatwo i szybko można przeszlifować. Szlifowanie jest zawsze połączone z pasowaniem elememtów tak by po złączeniu jak najlepiej się stykały bez nadmiernych szczelin czy bez przykładania dużej siły by złączyć elementy. Podobnie wykonuje prace w przypadku centralnej części kadłuba, wycięcie elementów oszlifowania, pasowanie tak by wszystkie elementy przylegały do siebie możliwie jak najlepiej. Jeżeli elementy pasują do siebie i są w pełni gotowe do sklejania (część przednia wymaga położenia lakieru we wnętrzu kabiny) to sklejam je ze sobą pamiętając by nie nakłądać kleju zbyt obficie - tak by nie wypłynął na zewnątrz. Duże detale warto sklejać klejem Tamiya TC ponieważ stosowanie kleju standardowego może spowodować że nim nałożymy klej na wszystkie miejsca już wyschnie a tu uniemożliwi prawidłowe sklejenie części. Klej Tamiya Thin Cement umożliwia aplikację kleju po złączeniu elementów na zewnątrz. Po wyschnięciu jest dobry moment na wstępne szpachlowanie. Dlaczego teraz? Przyczyna jest prozaiczna w tym momencie łątwiej sie operuje modelem a w zasadzie jego częściami, szlifowanie, obracanie modelu złożonego jest trudniejsze i może prowadzić do uszkodzenia wystających elementów. Biorę się więc za nakładanie wstępne szpachli i szlifowanie jeszcze nie złączonych elementów kadłuba ( część dziobowa i centralna), miejsca łączeń wyszpachluję w dalszej fazie prac. Miejsca osłonięte niebieską taśmą to miejsca linii podziąłu których nie chcę uszkodzić czy wypełnić szpachlą. Przed nałożeniem szpachli: Po wstępnym nałożeniu szpachli: Szapachla nałożona obrobiona, czas na połączenie elementów kadłuba: Teraz wklejam skrzydła. W tym modelu skrzydła i część nie wiem jak to nazwać "napływów" od nosa to jedna całość w dodatku prezentują F-18 w wersji testowej a więc między kadłubem a tymi napływami są dziury których trzeba będzie się pozbyć. Trzeba to wykonać by przybliżyć model wyglądem do pierwszej serii F-18A jaka trafiła do zespołu Blue Angel. Miejsca o których mówię zaznaczyłem kolorem czerwonym by była jasność co autor ma na myśli pisząc o "napływach" Mamy więc do wykonania przeróbki - nie trzeba sie ich bać wręcz przeciwnie wszelkie przeróbki pomagają nam poprawiać nasze umiejętności i wzbogacają warsztat modelarza. Warto jednak nim się za nie zabierzemy dokładnie przemyśleć poszczególne kroki i działać według planu a nie kleić jak popadnie. Zapewne jako początkujący modelarze nie posiadacie jeszcze elementów PS do wypełniania szczęlin itd. Można skorzystać na początek z elementów ramek czy innych detali nie potrzebnych do budowy. Ja wykorzystam połówki rakiet które i tak w samolotach grupy pokazowej nie są podwieszane. Jak widać wyciąłem skrzydełka z rakiet i biorę się za dopasowanie ich do szczelin: Elementy wstępnie wpasowane, pozostały jednak spore szczeliny które wypełnię szpachlą: WAŻNE: Jeżeli szczeliny wypełniane szpachlą są dość duże nie nalezy ich wypełniać szpachlą 1K lub jeżeli nie macie wyjścia należy to robić w kilku krokach. Nakładamy niewielką ilość szpachli czekamy aż dobrze wyschnie i nakłądamy kolejną porcję i tak aż do wypełnienia. By proces przyspieszyć należy użyć szpachli 2K a więc takiej która poza komponentem A ma także komponent B utwardzacz. Taka szpachla może być nakłądana w większych porcjach a po wyschnięciu jest twardsza i nie ma tendencji do obsiadania. Przy okazji szpachluję także powierzchnię łączeń ta szpachlą tym razem na większej powierzchni. Model ma być w wykończeno lakierem w pełnym połysku a więc musi być równy, na połysku wszelkiej maści nierówności i niedociągnięcia są bardzo widoczne. Dodam że producenci chemii modelarskiej posiadają w swojej ofercie szpachle 2K. Tyle w tym tygodniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
19robi88 Napisano 17 Października 2016 Share Napisano 17 Października 2016 spore te dziury były nie spodziewałem się ale ciężko o model żeby wszystko było idealnie bez grama szpachli/hipsu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KRL Napisano 18 Października 2016 Autor Share Napisano 18 Października 2016 spore te dziury były nie spodziewałem się ale ciężko o model żeby wszystko było idealnie bez grama szpachli/hipsu Faktycznie jest co wypełniać ale jest to naprawdę prosta sprawa wymaga jedynie dokładnej obróbki i efekt końcowy bedzie zadowalający. W ramach zajawki uchylę rąbka tajemnicy. Jak widać po sporych dziurach nie ma śladu: Fotka jeszcze przed washem i włąsciwym lakierem bezbarwnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 19 Października 2016 Share Napisano 19 Października 2016 Co to za krążki? To jakiś rodzaj płótna ściernego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kjp_a_man Napisano 19 Października 2016 Share Napisano 19 Października 2016 Co to za krążki? To jakiś rodzaj płótna ściernego?O tym mowa?…3. Trizact 3000 firmy 3M 4. Trizact 6000 firmy 3M … Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KRL Napisano 19 Października 2016 Autor Share Napisano 19 Października 2016 Solo, krótki opis: Krążek ścierny Hookit Trizact 50414 marki 3M o średnicy 150 mm Granulacja P3000, P6000. Krążki wykonane z materiału o strukturze małych piramid, które zawierają w swojej objętości liczne warstwy ziaren ściernych. Materiał nałożony na piankę, zabobiega to uszkodzeniu podczas obróbki elementu. Technologia ta zapewnia: •równomiernie gładkie i powtarzalne wykończenie, •redukcję zużycia środków polerskich, •szybki proces obróbki detali, •efektywną pracę przy mniejszym nacisku na wykańczane elementy •zwiększony komfort pracy Nowe cząsteczki ścierne są nieustannie eksponowane podczas pracy, co zdecydowanie wydłuża żywotność krążka i gwarantuje perfekcyjne wykończenie.W trakcie pracy piramidki ulegają stopniowemu zużyciu, eksponując coraz to nowe, ostre ziarna, aż do podstawy piramidy. Dzięki swej unikalnej strukturze materiał ten nie zapycha się i generuje minimalne ilości ciepła umożliwiając wydajną obróbkę różnych rodzajów materiałów. Materiał używany do obróbki podczas polerowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 19 Października 2016 Share Napisano 19 Października 2016 Jak rozumiem to takie coś trochę grubszego niż płótno/papier? Pytam bo widzę że używasz też znane mi (ale niezbyt lubiane) ściereczki 3M i chciałem się dowiedzieć czy jest jakaś duża różnica między tymi materiałami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KRL Napisano 19 Października 2016 Autor Share Napisano 19 Października 2016 Różnica jest OLBRZYMIA, płótno to cinki materiał ze ścierniwem natomiast Trizact to ścierniwo zupełnie inne niż to na płutnie naniesione na piankę czyli bardzo delikatne i miękkie poddające się kształtom obrabianego elementu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 19 Października 2016 Share Napisano 19 Października 2016 Ok, czyli to coś bardziej podobnego do gąbeczek ściernych 3M? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KRL Napisano 19 Października 2016 Autor Share Napisano 19 Października 2016 Trizact - uzywasz tylko do polerowania ze względu na rodzaj ziarna ściernego i gradację P3000 i P6000 a kostki ścierne to normalny produkt do szlifowania o dość szerokiej wielkości ziarna ściernego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 19 Października 2016 Share Napisano 19 Października 2016 Rozumiem, dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nużek Napisano 19 Października 2016 Share Napisano 19 Października 2016 KRL masz jakąś radę odnośnie szlifowania powierzchni. Chodzi mi głównie o to, że po naniesieniu szpachli trzeba oczywiście wszystko wyszlifować aby nie było widać miejsca szpachlowanego. Podstawowe pytanie: skąd wiesz, ze miejsce szlifowane jest już wystarczająco wyszlifowane i po nałożeniu podkładu nie będzie jakiegoś miejsca gdzie szpachla jest niedoszlifowana, czyli widać przejście/krawędź między szpachlą a plastikiem. Ewentualnie w drugą stronę, miejsce gdzie szpachla jest za bardzo wyszlifowana i jest jakiś dołek, zagłebienie. Szpachlę łatwiej wytrzeć od plastiku, dlatego w miejscu szpachli robi mi sie czasami zagłebienie w które znowu muszę kłaść szpachlę. Bez podkładu tego nie widać, po nałożeniu podkładu wychodzą różne cuda. No i oczywiście jak szlifować aby takie cos się nie działo. Może za mocno dociskam materiał ścierny? Jakaś prosta zasada? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KRL Napisano 19 Października 2016 Autor Share Napisano 19 Października 2016 To dość szeroki temat, po pierwsze wnoiskuję że zbyt mocno wycinasz naniesioną szpachlę, w kwestii ewentualnych progów to trzeba to wyczuć pod palcami lub wykonać tzw. rewizję. Można to zrobić nakłądając podkładem lub za pomocą nałożenia zmywacza na miejsce obrabiane (szlifowane). Ja właśnie używam tego drugiego tylko mowa tu o zmywaczu (odtłuszczaczu) nie o środku do usówania powłok lakierniczych. Jego czas parowania to ok 1min więc jak go nałożysz to wygląda jak lakier bezbarwny przez 40 sek do 1 min i możesz zobaczyć czy wszystko zostało prawidłowo wycięte czy pozostały wgłębienia a w końcowej fazie jego odparowania czy widać rysy po szlifowaniu. W kwestii rys trzeba używać drobnego papieru kosztem szybkości pracy daje to gwarancję uzyskania nie dużych zagłębień rys, papier zmieniamy max o dwie gradacje - czyli jeżeli szlifujesz P220 to nastepny powinien być P280 jeżeli użyjesz P400 nie jesteś w stanie usunąć rys po tym pierwszym a szlifując do wyrównania powierzchni i zatarcia wspomnianych rys zwykle kończy się to wycięciem całej szpachli i powstaniem ubytku który znów będzie wymagał wypełnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nużek Napisano 19 Października 2016 Share Napisano 19 Października 2016 Ten zmywacz to jakąs konkretną nazwę ma? Poza tym dzieki za poradę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KRL Napisano 19 Października 2016 Autor Share Napisano 19 Października 2016 Zmywaczy jest wiele każda firma produkująca lakiery posiada swój i to zwykle kilka rodzajów w tym do plastiku, zmywacze wolne, szybkie, agresywne itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.